Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mala2103

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mala2103

  1. Nadzieja gratuluje 2 kreseczek :-) Renatko i reszta dziewczyn nie poddawajcie sie, musicie byc silne aby to przetrwac. Anka po zabiegu lekarz musi ci zrobic usg i dopiero wtedy widzi czy wszystko sie zagoilo i czy nie ma czegos niepokojacego. Ja zmienilam lekarza bo mnie nawet nie zbadala a nowa lekarka z miejsca zrobila usg. Hanakali, Ilus, Doris najwarzniejsze ze z maluszkami wszystko ok. Akimon co tam slychac?
  2. Dziewczyny a mialyscie kiedys plamienie owulacyjne? Poszperalam w necie i niby cos takiego jest i chyba mi sie przytrafilo. Nigdy tak nie mialam i spanikowalam ze cos jest nie tak a bylam dopierio na wizycie. Nie wiem co o tym myslec.
  3. O-O nowa kafe. Izi gratulacje!!! Akinom i reszta dziewczynek po wizytach - cieszę się że wszystko dobrze. Gratuluje również 2 kreseczek dziewczynom. Pati błagam cie nie poddawaj sie. Jesteś najsilniejszą babką jaką kiedykolwiek poznałam :) Na nas wszystkie przyjdzie czas by trzymac w ramionach nasze upragnione dzieciątko. Do mnie wkońcu szczęście też sie uśmiechneło. Znalazłam świetną ginke. Poprostu anioł. Zbadała mnie, zrobiła usg, obejżałą wszystkie wyniki ,o nic nie musiałam sie prosić. A co najlepsze że dała nam zielone światełko i oczywiście jak wpadłam do domu to mężuś był mój hehe :-P
  4. Pati strasznie mi przykro... łzy same cisną sie do oczu
  5. Azja tez 3mam kciuki. Akinom zobaczysz wszystko bedzie dobrze. Pati jak sie czujesz? w czwartek ide na kontrol czy wszystko sie dobrze zagoilo i czy mozemy wkoncu sie troche macniej poprzytulac heh.
  6. Doris te wodniste i lekko galaretowate uplawy to odchodzacy czop sluzowy. Czasami jest go duzo a czasem malutko. Mi odszedl niecaly tydzien przed terminem a i tak urodzilam 6 dni po. Dopiero jak dojda skurcze to mozna po malu wybierac sie do szpitala :-) ale na to nie ma reguly wiec sie nie boj. Bedzie ok :-)
  7. Asia1004 jestes niesamowita z tymi postami. Beatko GRATULACJE!!!!! Patii az wstrzymalam oddech jak czytalam twoj post. Zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze. Mialam miec wizyte 8 maja ale odwolalam z dwoch powodow : 1) dostalam druga @ , 2) kilka babeczek odradzalo mi tego lekarza np: ochrzanil pacjentke w zaawansowanej ciazy bo chciala wiedziec czy dzidzius jest zdrowy i czy ma wszystkie paluszki do tego zrobil jej baaardzo bolesne badanie na fotelu. Stary dziad powinien isc juz na emeryture. Wkoncu sama znalazlam fajna ginke i ide do niej 23maja. Jesli dobrze obliczylam i faktycznie tak bedzie to na wizycie bede przed owulacja i jak tylko powie ze wszystko ok biore meza w obroty. Dziewczynki gratuluje wam 2 kreseczek i mam nadzieje ze juz niedlugo do was dołącze. Zafasolkowane 3mam kciuki aby wszystko bylo dobrze do samego konca.
  8. Dziweczyny dzieki za wsparcie. Muszę być silniejsza i sie tak nie łamać. Zaczełam sie zastanawiać czy nie wrócić do UK (tam urodziłam synka) i miałabym święty spokój. Ah dobrze że teraz jest pare dni wolnego to można się troszke wyluzować. Najwyższy czas umyć grilla. Życzę wszystkim udanej majóweczki.
  9. Hej. dawno mnie tu nie było. Przykro mi że dołączyły nowe aniołkowe mamy. Tydzień temu wróciłam do pracy po stracie mojego maleństwa. Było trochę dziwnie. Miałam wrażenie że wszyscy patrzą się na mnie z takim ...żalem? litością? nie wiem jak to opisać. Sądziłam że z moja psychą już ok ale jak jedna "małpa" zaczęła mi wytykać , ze to całe poronienie to tylko moja wina i ze powinnam usunąć ciąże wcześniej to po prostu rozkleiłam sie na maxa. zatkało mnie i nawet nie potrafiłam jej odpyskowac. Masakra jakaś. nie wiem czy jestem zła na nią czy na siebie. 8 maja mam wizyte i mam nadzieje ze jest wszystko ok i będę mogła zacząć starania o bobaska. Dziewczyny gratuluje 2 kreseczek. Zafasolkowane trzymam kciuki aby wszystko było dobrze. Rozpakowane niech dzieciaczki rosną zdrowe :-)
  10. Hejka. Co do testów owulacyjnych to napewno sprobuje. Moja bardzo dobra kumpelka z ich pomocą zafasolkowała juz po pierwszej probie (2 miesiace po poronieniu) do tego pare dni temu urodzila śliczna i zdrowa dziewuszke. Wiec jestem pelna nadzieji ze nam tez sie uda :-D
  11. Cześć. Już jakiś czas czytam wasze posty i bardzo sie ciesze ze jest takie forum. W polowie marca gdy poszlam na wizyte okazało sie ze moja fasolka nie "urosła" a bylam juz w 13tc. W sumie to bylo pierwsze usg jakie mi ginka zrobila (troche późno nie?). Poprostu szok. Odrazu szpital, zabieg a na kontroli z wynikiam i badaniem hp okazało sie ze miałam niedóbor kwasu foliowego. Mam już synka i chciałam żeby miał rodzeństwo. Teraz ze mna jest wszystko ok. Dostalam @ i za pare miesiecy bedziemy z mężem sie starac o corcie :-). Wiadomo sa obawy ze bedzie powtorka (mąż baardzo to przeżyl, chyba bardziej niz ja). Najpierw zmienie lekarza na takiego co mnie nie oleje i bedzie bardziej kompetentny. Czy wasi mężczyźni tez tak bardzo to przezywali? Pozdrawiam cieplutko :-)
×