berebetka

witam was dziewczyny! caly czas was czytam na bierząco, tylko nie chcialo mi sie odpisywać, a bo to za robiona byłam a to znowu mialam lenia giganta. lubie was czytac i wiedziec co sie z wami dzieje, bo czesto ja mam to samo. wczoraj zrobilam yroche zakupow dla dzidziusia,ale to aby kropla w morzu potrzeb. napewno bede stosowac kosmetyki z serii NIVEA BABY i pieluchu DADA. ciuszki juz mam od miesiaca, uzywane,bo w spadku po kobietach w mojej rodzinie. najwyzej pozniej dla starszej dzici bede dokupywac na bierzaco.

ja tez sie dzisiaj kręcilam w nocy,bo cos mi nie grało. teraz czekam na poczekalni u gin. odebralam wyniki i wszystko mam o troche niższe niz za pierwszym badaniem. glukoza mi wyszla 74,3

witam wszystkie panie! u mnie jest taka fuuuj....pogoda,że mi się konkretnie nic nie chce i nic poważnego nie zrobiłam w domu. ubranka nawet te nowe trzeba prać i prasować, ja swoje będę męczyć na początku lipca. ja gazowanego unikam chociaz musze się przyznac,że kilka łyków zrobiłam przez ten caly czas. cola jest zabroniona ze względu na narkotyk w składzie produktu. ja w pracy musiałam przyniesć zaświadczenie o ciąży a nawet,w którym jestem tygodniu. mnie tam za bardzo nic nie boli no chyba,że za duzo będę się zginać. tym razem malo tyje niz za pierwszym razem

ja byłam na spacerze z córka godzine. trochę mnie nogi pulsują,ale za to moja córka nogami już pod koniec powłuczała. przynajmniej bedzie lepiej spać:-)

fajnie,ze mamy córki w tym samym wieku abcd:-) od kilku dni lekko puchną mi nogi i zaczynają ręce,więc nie dlugo obączka pójdzie do pudełka. moje najwieksze zmartwienie to dośc duże żylaki pod kolanami i mocno widoczne żyly na udach. mam nadzieje,że znikną tak jak po poprzedniej ciąży. co do kasjerki to chyba też bym się specjalnie ślimaczyła lub powiedziala jej do słuchu jeżeli o tego dziadka chodzi. nienawidzę takiego zachowania!

co do karmienia i wrażliwych sutków to zawsze po porodzie można sprawdzić wszystkich dostępnych sposobów na karmienie,bo to naprawde cudowne chwile jak już sie piersi przyzwyczają,ale skoro nie da rady ty juz tylko butelka. też fajnie jest potrzymac dzidzię w ramionach i karmić, czuc jej zapach, ciepło i sluchać jak przelyka.

co do karmienia i wrażliwych sutków to zawsze po porodzie można sprawdzić wszystkich dostępnych sposobów na karmienie,bo to naprawde cudowne chwile jak już sie piersi przyzwyczają,ale skoro nie da rady ty juz tylko butelka. też fajnie jest potrzymac dzidzię w ramionach i karmić, czuc jej zapach, ciepło i sluchać jak przelyka.

ja na obiad mialam kopytka, sos, miesko i buraczki. co do tego fenoterolu to ja go bralam w 7miesiacu poprzedniej ciąży,bo mialam rozwarcie na 1cm i grożba porodu. to takie małe czerwone tabletki? nie pamiętam czy napewno to sie tak nazywa,bo minęły 4lata

moje zdanie co do tej babki to: albo ma klimakterium i ci zazdrości,ze ty mozesz a ona juz nie, albo wnuka jej potrzeba a nikt jej nie chce zrobić i też zazdrosc przez nią przemawia lub to ją wlasnie spotkalo,ze za ciaze wyleciala z jakiejs uczelni.....

ja glukozę miałam 4kwietnia.tylko,ze u mnie lekarz mówil o wypiciu jej w domu,co zrobiam i tylko przez 10minut mnie mdliło a pożniej już było ok. jaja zaczęły się w laboratorium,bo przez błędy elektroniki i pielęgniarek był taki galimatias,,że nie szlo z ludzmi się dogadać i oddałam krew o 30minut za pózno. wyniki będę znała w piątek jak pojade do gin.

takie pytanie: czy ciężarnej wogóle wolno przebywać i sprzątać po pracach malarskich? mnie czeka malowanie dwóch pokoi w czerwcu a gdzieś czytałam,że lepiej się wystrzegać zapachu farby i kleju?

piękne panie zmieniłam nick z tez naleze do Was na to co wyżej i mam nadzieję,że dobrze się nam będzie pisało choć uprzedzam z góry,że nie nadążam jeszcze za Wami. takie pisanie to dla mnie nowosc. z czasem bedzie ok:-)