malinka31

Witaj Akzi,widzę że samotna jesteś na tym forum,ja czytam ale udzielam się na innym i wydaje mi się że Beta też :) więc zapraszam do nas,jest wesoło,gwarno i naprawdę super towarzystwo :) Dieta DUKANA START 6 stycznia 2014 również na Kafeterii,pozdrawiam

Hej dziewuszki,w sobotę było ważenie i mierzenie,waga ciut w dół za to na pępku -8 cm a w najbardziej odstającym miejscu na brzucholu -7 cm ,w cyckach też spadek niestety aż 5 cm ale wolę się sugerować miarą niż wagą usmiech.gif bo na tej to minus 3.8 kg od 6 marca czy to nie za mało? No chyba że z wagą coś nie tak? Tydzien idę 1/1 i zmienie na 3/3 bo waga chyba szybciej leci. Trwajcie bo warto.

Hej laseczki,u mnie dziś białko,postanowiłam zmienić na 1/1 może będzie lepiej. Póki co piję kawkę,jestem po codziennym ważeniu,niestety waga stoi jak zaklęta. Akzi każdemu smakuje co innego,ja np uwielbiam takie porządne kanapki z bułeczek,wiadomo to nie to samo co cudowne pachnące pieczywo no ale...Ja np nie cierpie tuńczyka i sam zapach mnie odpycha dlatego trzeba jeść to co się lubi,żeby nie odpaść już na początku diety,pozdrawiam :)

Witam Was kobitki,jak Wam idzie dietkowanie? U mnie pomalutku do przodu,już się przyzwyczaiłam że waga tak wolno leci,niestety. Ktoś tu pisał o spóźnionej miesiączce,ja właśnie tego doświadczyłam,równy tydzień spóźnienia,a czułam się przed i w trakcie gorzej niż kiedykolwiek. AnnDan czytając twój wpis od razu pomyślałam że jesteś drugi raz na Dukanie wtedy waga o wiele wolniej schodzi a człowiek przyzwyczajony do szybkich spadków załamuje się.Ale każdej to się zdarza,ja teraz od 6 marca schudłam tyle co za pierwszym razem na uderzeniówce :( ale spodziewałam się tego więc brnę w to dalej,przerwanie diety z pewnością mi nie pomoże,zrobiłam test dukana i "obiecał",że w czerwcu będę seksi laska :) więc trwam dalej,powodzenia wszystkim :)

Witam Was kobitki,jak Wam idzie dietkowanie? U mnie pomalutku do przodu,już się przyzwyczaiłam że waga tak wolno leci,niestety. Ktoś tu pisał o spóźnionej miesiączce,ja właśnie tego doświadczyłam,równy tydzień spóźnienia,a czułam się przed i w trakcie gorzej niż kiedykolwiek. AnnDan czytając twój wpis od razu pomyślałam że jesteś drugi raz na Dukanie wtedy waga o wiele wolniej schodzi a człowiek przyzwyczajony do szybkich spadków załamuje się.Ale każdej to się zdarza,ja teraz od 6 marca schudłam tyle co za pierwszym razem na uderzeniówce :( ale spodziewałam się tego więc brnę w to dalej,przerwanie diety z pewnością mi nie pomoże,zrobiłam test dukana i "obiecał",że w czerwcu będę seksi laska :) więc trwam dalej,powodzenia wszystkim :)

Hej dziewczyny jak wam idzie,coś cichutko się zrobiło,mam nadzieję że jesteście?

Akzi, biorę jedno jajko,roztrzepuję widelcem,do tego łyżka mąki, i dzienna dawka otrąb czyli 3 łyżki,dodaję troszkę sody to jest większa :) Można dodać ciut soli lub zioła lub czosnek,wg uznania Mieszam wszystko i daję na patelnie taką od naleśników,jest płaski placek,smażę z obu stron i gotowe,na to szynka,serek,jajko lub co tam masz pod ręką.Kiedyś piekłam chleb w foremce keksowej ale miał on starczać na 5 dni tylko że po 3 nie był zbyt świeży,więc wolę bułkę :)

Hej dziewczyny widzę że nas coraz więcej :) Powodzenia dla nowych koleżanek.MamaCóreczki musisz sobie urozmaicać jedzenie bo dieta szybko ci zbrzydnie,zamiast samego jajka rób sobie sałatki,dodaj do jajka szynkę drobiową lub tuńczyka polej sosem czosnkowym,rozrób białego serka z jogurtem,lub zrób pastę z makreli jajka odrobiny korniszona,nie ma zbyt wielu kobminacji na uderzeniówce ale to tylko kilka dni,potem już łatwiej będzie.Na śniadanie codziennie piekę bułeczkę z patelni,na to szynka drobiowa i jajecznica i zielona herbata i mam energię na długo :) Kiedyś gotowałam owsiankę ale szybko byłam po niej głodna,prowadzę zeszyt,spisuję fajne przepisy i czasem coś pokombinuje,powodzenia :)

Hej dziewczynki. Widzę że po wielkiej ciszy zrobiło się gwarno,super :) Witam nowe koleżanki ,u mnie jak to w sobotę mierzenie i ważenie,powiem wam że wg mojej wagi ubyło 2 kg od początku czyli bez szału ale za to gdy się pomierzyłam to doznałam szoku. W miejscu najbardziej znienawidzonym i odstającym czyli brzuchu ubyło 5 cm w tydzień a w biodrach np. 3 cm,bardzo się cieszę i gdyby nie to to pewnie bym się podłamała. Od nast tyg siostra namawia mnie na bieganie,i tu pytanie,czy mogę,jak długo ile razy w tyg, żeby nie przesadzić ażeby ciało ładnie zaczęło się ujędrniać,może macie jakieś doświadczenie w tym temacie? Pozdrawiam was kochane i nie poddawajcie się ,dziś już jest nas mniej niż wczoraj,powtarzajcie to sobie każdego dnia,buziaki

Aktualizacja stopki. Jak widać kg przybywają :( tzn przybywały

U mnie zgodnie z deklaracją,drugi dzień fazy uderzeniowej. Szkoda że nikt nie pisze na forum :( Mam nadzieję że jeszcze ktoś dołączy,wiadomo, w kupie raźniej.

witam wszystkich,dochodze do siebie po ciężkiej grypie i zapaleniu oskrzeli,narazie mam diete zmodyfikowana tzn są potrawy białkowe ale do tego warzywa i troche owoców. waga dziś pokazala 71.3 kg wiec jakis tam systematyczny spadek jest.musze sie pochwalić ze od maja ubyło mi 11 cm w pasie,12 cm w brzuchu,7 cm w biodrach,7 cm w udach. tak wiec nawet jak waga nie ubywa to ubrania i tak sa luźniejsze :-) Gratuluje wam kaźdego spadku i walczcie dalej,pomalutku do przodu

witam kochane,dopadla mnie choroba 39.9 goraczki wczoraj miałam,leżałam plackiem,zjadłam troszke chleba,wmusiłam w siebie źeby leki wziasc,masakra,właśnie jestem u lekarza,czuje ze do wyzdrowienia zrezygnuje z diety.a wy kochane walczcie dalej,wspieram was duchowo

hej,ja dziś szukam coś co bym zjadła,juź myśli miałam grzeszne ale mineło,ta pogoda tak na mnie działa. na śniadanie była owsianka,na obiad rosół na piersi z kurczaka z lanymi kluskami,potem sałatka z pomidora,ogórka i papryki a zaraz na pocieszenie zrobie naleśniki z serem :-) . Olu nie zaczynaj diety od początku,idż dalej,i staraj sie nie grzeszyć bo wtedy dieta nic ci nie da. wszystkie jesteśmy takie same,mame gorsze,lepsze dni ale dajemy rade pomalutku. Ech mamy przechlapane

hej dziewczyny,widze ze macie sytuacje nie do pozazdroszczenia,pamiętajcie źeby działać zgodnie ze swoim sumieniem i nie szkodzić zdrowiu. ja wam powiem że też się zastanawiałam nad modyfikacją diety,dołożyć chociaż owoce i czasem ciemny ryż,sama nie wiem,bo teraz czuje się bezpiecznie,wiem co mogę,czego nie a tak to tu dołoże,tam dołoźe i jojo gotowe. martwi mnie bo od początku ubyło mi tylko 2 kg,słabo i traci się motywacje. moźe to chwilowy kryzys

witam dziewczyny. właśnie grzesze,kieliszkiem martini,potrzebuje się zresetować :-( mimo to nie mam wyrzutów sumienia,nadal dietkuje i waga pomalutku lec***ozdrawiam wszystkich

Hej dziewczyny,fajnie się czyta wasze wpisy,wspierają bardzo :) Ja zaczynam dziś PW i mam zamiar coś upichcić dobrego ale to dopiero wieczorem :) Wczoraj znów byłam na zumbie,i waga dziś znów pokazała mniej :) Ostateczne ważenie w sobotę. Na razie mało jem bo dziś mam takie małe zamieszanie,mało w domu jestem ale najważniejsze to przekąsić coś dukanowego żeby potem jakiś kryzys w mieście mnie nie spotkał,mimo że jestem już odporna na pokusy to jeszcze czuję się średnio na zakupach gdzie w tych marketach jest tyle smakołyków w zasięgu ręki,najgorsze to stoisko ze świeżym,pachnącym pieczywem ale moja słaba silna wola jest coraz silniejsza :))

zgadzam się z wami dziewczyny,luźniejsze ubrania i widoczne zmiany w naszej figurze to najlepsza motywacja :) Ja również czuję się dobrze na diecie,początkowo byłam trochę podenerwowana ale minęło :) Dziś znów jadę na zumbę,ruch potrzebny bo brzuch robi się obwisły.

Jeszcze jedna ważna rzecz,dziewczyny mierzcie się co tydzień i zapisujcie wyniki. Ja mimo że waga stanęła to zauważyłam spadek cm. Mierzę biust,talię,pępek i najbardziej wystające miejsce na brzuchu,biodra i uda. Mówię wam że warto bo z wagą jest różnie,moja czasem tak fiksuje że masakra a miara nigdy was nie oszuka. Poprzedni miałam 8 cm spadki w miesiąc a teraz jest po 4 w niektórych miejscach więcej lub mniej ale ubywa czego niestety waga nie odzwierciedla. Zawsze to jakieś pocieszenie przy zastojach :))

Eva moja córeczka płacze a nie ja... :) ale masz rację ,wszystko będzie dobrze.A bierzecie jakieś witaminy? Mi się strasznie osłabiły włosy i paznokcie i zastanawiam się nad jakąś belissą albo skrzypowitą...

Cześć laseczki,nie odzywałam się bo dzidzia chora,ciągle płacze :( Wczoraj byłam na tej zumbie,było naprawdę fajnie. !,5 godz tańca i nawet z moją kondycją nie jest tak źle :) Wczoraj zrezygnowałam ze skrobi,dużo piłam i dziś waga poszła w dół bo od tygodnia stała jak zaklęta.Chyba miałyście rację że to mąka (używałam mąki bo nie miałam skrobi) spowalnia mi spadek wagi. Ewa,to chyba ty pytałaś ile chcę zrzucić? Moim celem jest 65-64 kg. W kwietniu startowałam z wagą 84,1 i minus 8 w kilka dosłownie tygodni,potem przerwa ale za dużo nie przybrałam a dziwię się bo dosłownie żarłam a nie jadłam :) A tak wysoka waga została mi po ciąży,potem gdy przestałam karmić to rzuciłam się dosłownie na wszystko i pod koniec marca dopadło mnie olśnienie,na chrzcinach córki ,gdy próbowałam założyć sukienkę którą miałam na komunii starszej będąc w 5 miesiącu ciąży i ledwo się w nią zmieściłam wtedy zrozumiałam że przegięłam i zaczęłam dietę 1000 kcal ale nic na niej nie schudłam,niby liczyłam wszystko ale wybrałam Dukana i tak oto jestem :) Uff ale się rozpisałam,ale dobrze tu być ,z wami :)

Hej dziewuszki,postanowiłam na tydzień do minimum ograniczyć skrobię i wszelkie dupurele które do szczęścia mi potrzebne nie są. Dziś jadę na zumbę zobaczyć może jak się trochę poruszam to spadek w końcu się jakiś zacznie bo dostaje pomału zniechęcenia jak widzę brak efektów. Witam nową koleżankę :) Ja dziś na śniadanie już nie upiekłam bułeczki jak zwykle tylko gotowałam owsiankę,na obiad filet z kurczaka a potem pewnie jakieś jajco i ser.

No dziewczyny do tej pory stosowałam mąkę kukurydzianą bo nie miałam innej ale od 2 dni stosuję skrobię kukurydzianą. Być może jakaś racja w tym jest,tu bułeczka,tam naleśnik czasem budyń i chyba za dużo tego wszystkiego. Poprzednio na diecie nie używałam aż tyle i ubytek był systematyczny,kg co tydzień mniej.

Hej dziewczyny,u mnie kolejny dzień P,jakoś mi nie tęskno za warzywami,ogólnie nie czuje głodu,na śniadanie była bułka z patelni z szynką i jajkiem a na obiad gotują się pulpety w sosie pomidorowym i zrobiłam coś a'la makaron,zaraz ugotuję i zobaczymy co z tego wyjdzie. Standardowo za mało wody piję :( Pozdrawiam was laseczki,trzymajcie się i nie przejmujcie się małymi grzeszkami,nikt nie jest idealny,nie warto też rezygnować z diety z powodu malutkich odstępstw. Jesteśmy tylko ludźmi i tak wiele już osiągnęłyśmy samym rozpoczęciem diety bo nie każdego na to stać :) Nie można tak śmiertelnie poważnie podchodzić do diety bo człowiek by zwariował,najważniejsze że małymi kroczkami do celu.

Witam dziewczynki,ja mam nadzieję że teraz na dniach białkowych waga poleci szybciej bo warzywa dostarczają wody i waga się zatrzymuje a nawet wzrasta. Tak to sobie tłumaczę ,nadzieję trzeba mieć :) Gościu dołącz do nas,z pewnością będzie raźniej i tobie i nam. Dla mnie to też jest pierwsze forum na którym się udzielam,i czasem może piszę coś bez sensu,może nikt tego nie czyta ale mi jest lżej i z doświadczenia wiem że jakoś tak bardziej się pilnuje i dąże do efektu aby móc mieć czym pochwalic się przed pozostałymi dukającymi bo wiem że dla każdego to jest motywacja,ja sama gdy czytam jak komuś ładnie schodzą kg to od razu lżej mi to wszystko przetrwać bo wiem że warto czekać na spadki nawet gdy są gorsze dni albo zastoje. Dziewczyny nie dajcie się chorobie,dla każdej z was życzę szybkiego powrotu do zdrowia.