Narzeczona_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Cześc, dziewczyny:)ja wpadam po \"starej znajomości\" z Kiedysiem;)Nie ukrywam, że podczytuję Was po cichu, ale zazwyczaj nie mam co dodac od siebie, w ciąży nie jestem, domu nie buduję;) Ale jak bedziecie organizowac Krakowskie spotkanie, to chętnie się przyłączę, jak znajdzie się miejsce, i jak znajdę czas;)Postaram się też zaglądać do Was częściej, nie tylko anonimowo;)Widzę, że panuje tu baardzo przyjazna atmosfera:) Pozdrawiam gorąco
-
Hej, Dziewczyny:) No to co, jaka Piękność z Twojej Córy! Sliczna, a te czarne włosy poprostu bomba:)Serdecznie Ci/Wam gratulujęI szalenie zazdroszcze;)Bardzo dziękuje za zdjęcie:) Ja narazie kończe studia, obrona we wrześniu dopiero:) a od 1 lipca zaczynam prace:)Na dziecko braknie czasu pewnie...:( Kiedysiu, czytałam o Twoim spotkaniu w Maladze;) Nam sie nie udało spotkać, ale moze Kiedyś...;) Uciekam, dzisiaj ostatni egzamin...Trzymajcie sie ciepło;)
-
Oj, chyba no to co już wreszcie na sali...trzymam kciuki bardzo mocno, oby wszystko poszło zgodnie z planem, i bezboleśnie Pozdrawiam gorąco(dosłownie...:) )
-
cześć, Kobitki Zaglądam tu do Was czasami, ale właściwie nie mam sie czym dzielić, więc sie nie odzywam;) U mnie po staremu, zaczynam powoli szukać pracy, bo studia dobiegają końca:)Remontujemy przy okazji nasze gniazdo, a dzieci nie planujemy w najbliższym roku a moze nawet latach;)Dobrze nam we dwójkę, poza tym jak czytam o tych wyprawkach, to zdecydowanie nie stać nas na dziecko, z powodzeniem potrafimy przehulać niemałą wypłatę męża i moje stypendium we dwójkę, a co dopiero by było we 3:DPoza tym chce najpierw znaleźć prace, jestem świeżo po studiach, bez doświadczenia, więc teraz będzie mi łatwiej, niż np za 3 lata, dalej bez doświadczenia a za to z dzieckiem:) Co nie znaczy, że nie zazdroszczę wszystkim obecnym tutaj cieżarnym;)zazdroszczę, i to nawet bardzo:)i serdecznie gratuluję:) No to co, jak czytam o Twoich porządkach, to szleństwo mnie ogarnia...mi bez ciąży sie nie chce sprzątać;)Może jednak juz Ci te wody odchodzą...;)coś długo Cię Gabi nie chce zaszczycić swoją obecnością po drugiej stronie:) Uciekam, całuję i pozdrawiam:)
-
no własnie, mi w ogóle po slubie żal było wyprowadzać się od rodziców, dziwne uczucie, chociaz nie mieszkałam z Nimi już dawno, bo studiuję...ale jednak, to naprawde dziwne. My jednak wciąż zostaniemy z teściami, mają duży dom, i my zajmiemy pietro, jak juz je podremontujemy:) 3 duże pokoje, duża kuchnia i niewielka łazienka...Ale jeszcze troche kasy i energii musimy tam wpakować;)
-
ja jako mężatka podobnie jak Ty, chociaz jeszcze nie jesteśmy sami u siebie... narazie mieszkamy z teściami niestety, ale moze wkrótce się to zmieni;)Chociaz teściowie tez niczego sobie, bardzo sobie chwale;) Ale wiadomo, u siebie to u siebie, bez porównania:) Bardzo dobrze nam razem, żadnych spięć, a za to duuużo śmiechu, ogólnie bardzo nam wesoło ;) Nie mamy narazie powodów do stresu, więc jest OK...
-
no to gratuluję, to dobrze, że będziesz rodzić tam, gdzie chcesz, bedziesz się czuć bezpieczniej;) A mąż rodzi z Tobą? Wracając do imion, to ja też nie lubię oklepanych, chociaż imię Julia zawsze mi się podobało, i od dawna myślałam, że jak kiddyś urodze córeczkę, to tak właśnie Ją nazwiemy:) ale teraz wiem, że nie, chociaż imię dalej mi się podoba. Ale nie chciałabym, żeby w klasie czy na podwórku było np 10 Julek;) Wiem, że jak nawet dałabym Kunegunda, to akurat też moze się tak zdarzyć, że bedzie ich mnóstwo, ale przynajmniej prawdopodobieństwo mniejsze;) No to co, a jak Ci służy małżeństwo?Jak się Mąz sprawuje;)?
-
No to co, śliczna ciężarna z Ciebie;)Aaaale Ci zazdroszczę córeczki...ja zawsze marzyłam, żeby mieć córke pierwszą;)I imię piękne, nie oklepane, ale nie jakieś ekstrawaganckie...bardzo mi sie podoba. Gabrysia, Gabi, Gaba....Suuper, gratuluje:)
-
Kasia! Slicznie wyglądasz! Pieknie w ciąży, i pięknie w nowych włosach, rzeczywiście, lepiej Ci jako brunetce:) Pozdrawiam wszystkie ciepło, lecę na zajęcia:)
-
cześć, dziewczyny:)...ja też poprosze zdjęcia ciążowe;) No to co, jak piszesz, że jesteś gotowa do porodu, to aż mi sie ciepło robi:) za parę dni znikniesz, pare dni później pojawisz się, jak dzidzia bedzie spała:) Słodkie;) U mnie po staremu, konczę prace magisterską, i mam zamiar się bronić niedługo:) A potem wreszcie do jakiejś pracy;) Nie chce zapeszać, więc cichutko Wam powiem, że chyba tuż po obronie wskoczę na pewne miejsce;) Dobranoc:)całuję i trzymam kciuki za wszystkie Mamuśki:)
-
Kiedysiu!!! Serdeczne gratulacje Dbaj o siebie(o Was), i staraj nie pracować za dużo;) Będę trzymać kciuki, żeby wszystko było dobrze:) Pozdrawiam:)
-
No to co, piekne zdjecia, ślicznie wyglądałaś! A ja mam taki sam problem-zdjecia gdzieś są na płytach, ale nie wiem gdzie:)
-
Kasiak, super:)widzę, że pogoda Wam sprzyjała, podobnie jak nam:) Była piękna jesień na naszym ślubie, nie mogło być lepiej:)
-
czekam na rewanż-ja Waszych też nie widziałam;)
-
to i ja wtrące 3 grosze:) Bo zagladam tutaj regularnie, ale jakoś nie odzywam sie, bo właściwie nawet nie mam o czym pisać, ale chetnie czytam o Waszych ciażach, chociaż u mnie sie narazie nie zanosi, a wrecz przeciwnie-zaczełam niedawno brać tabletki, dla pewności;) Ja zniknęłam jeszcze przed ślubem, potem weszłam tutaj dopiero w grudniu, ale właściwie nie miałam czym się dzielić. Potem nie miałam czasu na nic, małzeństwo pochłania mnie bez reszty:) Jest cuuudownie;) Teraz studiuję, kończe pisać magisterkę, i po obronie szukam pracy. Chociaż nie jest źle, mój Mąż dostał awans, i finansowo stoimy całkiem nieźle:) To tyle właściwie:)Nie pytam, co u Was, bo właściwie wszystko wiem-czytam na bieżąco;)