Narzeczona_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Narzeczona_
-
ja nic nie widze, oczy mi wypłynęły razem ze łzami... e tam, tak naprawde to wcale sie nie martwie, ze mnie nie wspominałyście:) ważne, że ja o Was myślałam.:) I mam juz sie czym pochwalić:) Orkiestra zamówiona, garnitur zamówiony, sukienka zamówiona(wypożyczamy jedno i drugie:) )Krawat kupiony(jedwabny, różowy, ale śliczny,taki przewrotnie-zabawny, i chyba drogi:P ) hmmm...to chyba narazie tyle:) też jestem na etapie odchudzania, ide po ogóreczki:):):)zaraz wróce:)
-
Hmmm...nie było mnie troche, przeczytałam wszystkie posty, i wszyscy o mnie zapomnieli...:(:(:(a ja cały czas o Was myślałam...:(:(:(
-
hehe ami, co to za zdrada????
-
teraz zauważyłam, że masz na myśli wiernych-młodych:) a Ave Maria na skrzypcach to chyba po Komunii, czy jakoś tak sie gra... OK, dziewczynki...zmykam pod prysznic, bo Misio zaraz wraca z pracy.Musze być pachnąca:) Zabulina, biżuteria naprawde śliczna! takie brązowe kolczyki mi sie podobają najbardziej, i takie w kształcie listków... Papa dziewczynki! Do jutra! PS jutro ide mierzyć kolejne sukienki, chociaz na tą juz sie prawie zdecydowałam...ale co mi tam, raz w życiu można:D
-
e, nie tłumacz sie:)A tak w ogóle, to czy jak państwo młodzi wchodzą do kościoła, to wierni właśnie nie stoją?
-
uff, chyba dostałam oczopląsów...dziewczynki, jestem z Wami od 19.04...teraz musze przelecieć wszystkie stronki prawie, w poszukiwaniach..... Znalazłam...agatka napisała o moim pomyśle skrzypiec, że \"to robienie teatru ze ślubu\". Nie dawało to uparciuchowi spokoju:):):) Ale nie gniewam sie! ide poczte sprawdzić:)
-
poprosze wszystko,zabulinowy ekspercie:)zaraz sprawdzam poczte:) agatko, to nie Twoją wypowiedź miałam na myśli.Nie pamietam, kto to napisał, i nie mam tego nikomu za złe.Ale chodziło o to, że wrąbanie skrzypiec to takie cudowanie, że hej. Ale jak pisałam, nie mam pretensji, bo każda z nas uważa i robi tak, jak chce:) To nasze święto, każdej z osobna:) A ja i tak będe miała skrzypce, niezależnie od wszystkiego:)
-
a skąd! Nic nie dostałam!ja to zawsze pokrzywdzona sierota jestem:(
-
dana, w zamian czekam na zdjęcie:) A od Ciebie, zabulino, nie ma nic...
-
ZABULINA, SPRAWDZAM POCZTE, BO CZEKAŁAM NA ZDJECIA BIŻUTERII...sorki za caps locka...a jak nie będzie....................
-
http://forum.trojmiasto.pl/read.php?f=11&i=111345&t=111345 TUTAJ SĄ FRYZURKI DANA
-
lolitka-wamp:):) Nabokov by sie ucieszył:):):) Ja tez uwielbiam muzyke, ale nie gram na niczym, a jeno słucham...I filmy uwielbiam..ciekawe czy Ty też???
-
wiesz co, zabulinka, mi to sie marzą takie zwiewne sukieneczki na lato, ale przy mojej figurze, zakładanie dziewczęcej sukieneczki kompletnie nie ma sensu...
-
kurcze, naprawde, ulżyło mi, że te skrzypce to dobry pomysł! Ja mam znajomą, która gra, i ona juz dawno powiedziała, że nie moze sie doczekac mojego ślubu, bo wreszcie będzie mogłe zagrac(ona dawniej sporo grała, a teraz ma 3 dzieci, i nie ma okazji...)Ale jak kiedyś zostałam skrytykowana, to mi sie odechciało...Mnie najbardziej podoba sie Ave Maria na skrzypcach...
-
ufff...ale mi ulżyło...Bo kiedys jak o tym wspomniałam, to sie naczytałam, że hej:) A tutaj prosze-zabulina-pokrewna dusza-też tak miała...ale super:) a co do bioderek...nawet mi sie myśleć o nich nie chce, i o tej mojej klepsydrze też...a w tej sytuacji-tzn zbliżającego sie wesela, najbardziej nie trawie tych ramion, bo ani bioder, ani cycków widać za bardzo nie bedzie:D
-
zabulina, ja piłam taką zwykłą, ekspresową pu-erh, i ona miała specyficzny jak dla mnie zapach, ale np.dla mojej przyjaciółki śmierdziała niemiłosiernie.ale takiej jak Ty nie miałam nigdy.Moze taka oryginalna tak ma? Niewiem...
-
Hehe, ja też mam niezłe bioderka:) A do tego spore wcięcie w talii, i nieźle się odznaczają:)W ogóle moja figura to taka klepsydra...No ale jak ma być inaczej, skoro przed chwilą, zamiast obiadu wtrąbiłam porcję frytek? Ojeju jeju...Co ja z sobą mam... Zabulina,pochwale Ci sie jeszcze do tego,że będę miała skrzypce w kościele...kiedyś sie tym pochwaliłam, ale nie spodobał sie ten pomysł, nie pamiętam już której dziewczynce. Tobie pewnie takie zdziwianie też sie nie podoba?Ale to jedyne udziwnienie(w sumie nie powinnam tak tego określać chyba...)jakie będę miała.Żadnych gołębi, tuneli z róż,dziewczynek sypiących kwiaty ani sztucznych ogni nie będzie...:)
-
hehe, Zabulina, nie moge! Coś jest takiego chyba, co nas łączy:DI to chyba nie jedno coś, a wiele \"cosiów\":D co do celulitu, to nie mam tyle mocy, żeby sie czymś smarować, potem owijać, i jeszcze chodzić w tym chwile a potem myć znowu...kurde nooo! Leń ze mnie i tyle! Ale pewnie tak około sierpnia, kiedy ogarnie mnie gorączka przedślubna, to będe próbować WSZYSTKIEGO. Ale narazie....cicho sza! Holly, ja wypożyczam suknie, i wszystko co do niej potrzebuje-również, w jednym salonie:)Tak więc wszystko poprzymierzam i zobacze, co pasuje. A welon-mgiełke mierzyłam wczoraj i bardzo mi przypadł do gustu.Też jestem zdania, że ślub jest pełen symboli, i nie każde do nas pasują, więc tego jednego sobie nie odmówię:) Zabulina, do ołtarza tez nie bedzie mnie ojciec-notabene tatuś:)- prowadził, bo zwyczajnie mi sie to nie podoba, idziemy razem z Miśkiem w TO wkroczyć:)
-
no, mój Misiek uwielbia:) Ale mi sie nudzi dziewczyny...a tu takie pustki, i nikt sie specjalnie nie rozpisuje...nie ma co czytać...ide coś zjeść:)a co mi tam:):):)
-
dzięki za koczki:)ale im więcej fryzur oglądam, tym większy mam dylemat:D Będziecie miały welony, dziewczyny? a jak tak, to jakie? Ja chce taką mgiełkę, długi, dopasowany do długości sukni.Wczoraj taki mierzyłam, jest cudny:)
-
maniusia Twój suwaczek...to już prawie JUZ:D:D
-
ja mam w rodzinie fryzjerke, i mam nadzieje, że to ona mnie uczesze , bo to bliska dla moich rodziców osoba, więc moze cos mi sie uda z Nia fajnego ustalic.Ale jeszcze nie wiem, jaką chce fryzure. Wiem, że lubie siebie w wysoko upiętych włosach, i tak napewno będzie. I niechciałabym rozpuszczonych, bo to takie codzienne, a ja chce troche bardziej świątecznie...A jak bedzie, tego jeszcze nikt nie wie:)
-
jejku, mx, jak ja Ci zazdroszcze tych włosów! Ja mam niedługie-było widac na zdjeciu, i takie cienkie...grrr!a tak bym chciała piękne, dlugie , ciemnobrązowe...Ale narazie zapuszczam, a po ślubie-CIACH! są takie zniszczone, że szok!
-
diabełek, jakie sukienki, jak ja tylko jedną wysłałam?:) Czesc kasiak! Wiesz, właśnie sie uśmiecham do siebie-i do Was oczywiście:)- bo tez mamy juz obrączki, i ja swoją co chwilkę wkładam na palec:D:D:D Mx, ja tez mam B lub C, nie wiem od czego to zależy. Ale nie lubie C, bo jestem niewysoka,165, i jakos tak...eh, zawsze nam źle:D:D:D
-
mx, śliczna ta sukienka!!! taka dziewczęca, naprawde boska! A ja takiej nie moge mieć, bo mam za duze cycki:D:D:D