Hej :) ja już tej wiosny miałam trzy podejścia do diety i ćwiczeń niestety kończyło się wtym samym dniu którym się zaczęło. Teraz trwam od 5 dni . Pije tylko wodę i zieloną herbatę jem mniejsze posiłki ostatni o godzinie 18 , nie lubię typowych ćwiczeń w domu dlatego codziennie biegam głównie wieczorem :) do pracy chodzę już na nogach i wogóle mniej czasu spędzam na kanapie. tym razem naprawdę sie zmotywowałam i nic nie jest w stanie sprowadzić mnie na złą drogę . Postanowiłam zrobić sobie zdjęcia w stroju kąpielowym by później móc zrobić porównanie przed i po i podzielić się z innymi :) to także niesamowicie mnie motywuje.. Ale przede wszystkim już moim sukcesem jest to że odstawiłam napoje gazowane piłam je dzień w dzień , kebaby na wynos do pracy , pizza ,piwo.. mc donald i tak co drugi dzień i strata kasy.. Teraz przygotowuje sobie posiłki sama . Ćwiczeń poprostu zero.. do pracy autobusem jak pierwszy raz poszłam biegać wysiadłam po niecałych 10 minutach . wyczytałam że musze robić to systematycznie zwiększać minuty teraz już nawet lepiej mi idzie wczoraj biegałam prawie 30 minut i czuje się już lepiej. Prowadzę też zeszyt i wszystko w nim zapisuję :) W podstawówce i gimnazjum zawsze byłam chudzielcem wszyscy podziwiali moją figurę , zawody sportowe itp..A w liceum przestałam już się ruszać , wf miałam gdzieś, opakownie dużych ciastek na kolacje i tak zostało roztyłam .. Narazie nikogo z bliskich nie informuje o mojej "diecie" bo wiedzą że mam słomiany zapał i śmieją się że zaraz będzie to samo . Jednak ja postanowiłam spełnić swoje marzenia potrzeba cierpliwośći i czasu nie można schudnąć w dwa dni :) może ktoś przyłączy się do mnie? zapraszam:)