karm3lka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez karm3lka
-
to zapraszamy agatita :)) Jak tam twoje starania? ktory cs? :)
-
Sabina a my kiedy dołączymy? ;>
-
Sabina mnie wczoraj powitał mega płodny śluz czyli przezroczysty, rozciągliwy... :> ale staranek nie było, mąż mnie nie obudził w nocy po powrocie z pracy...:( a potem nad ranem dostał małe wyzywanie że czekałam... on mnie nie obudził a ja ...no zasnęłam :( :P
-
Nio wiadomość jest wyjątkowa i na pewno będą mega szczęśliwi że będą dziadkami :D 'niecierpliwa' chyba jeszcze nie wróciła ...:P
-
helloo Dziubas :)) Ja tam bym się jeszcze wstrzymała z tą nowiną do następnej wizyty u gina :)) Tak jakoś ...:) No chyba że faktycznie bardzo chcesz już im oznajmić to wtedy tak..:) EE tam co będzie to będzie... I tak się wszyscy będą cieszyć i tak:) A komu pierwszemu to ty decydujesz :* --- Dziękuję Sabina za wyrazy współczucia- odszedł zdecydowanie za szybko - 57lat. --- No może nowy adres ułatwi nam poczęcie( ale wiecie przecież że myślę po cichu zupełnie odwrotnie- czyli że nie będe musiała tyle czekać ale ciiiiiiichoooo :P ) ---- No dziewuchy ucichły- angelusdominus też miała testować i nic :P
-
No tak kredyt i tak będziemy brać, ale nei ma ciekawej oferty żeby typowo uderzyć w dane ogłoszenie... :| Ajj tam ja ii tak należę do takich co twierdzą"co będzie to będzie"... Po nagłej śmierci taty zmieniłam nastawienie- i żyję dniem dzisiejszym.
-
Nie no nie nakręciłam się aż tak strasznie ale nie lubię jak ktoś najpierw wyraża chęci. . .. tzn nie lubię jak najpierw sam mi daje jakieś sygnały a potem się nagle wycofuje i "umywa ręce"a ja zostaje z tym sama i z głową pełną myśli...:| Nasza sytuacja wygląda następująco: w sumie w niedzielę obchodzimy pierwszą rocznicę ślubu :) , no to taka jedna z główniejszych atrakcji na ten weekend :P no a mieszkanie... no nie możemy się daleko przenieść na wieś bo jednak dojazdy do pracy byłyby okropne... Mówiłam już mu że w razie czego gdybym zaszła w ciążę to mieszkalibyśmy trochę u jego rodziców - on by przez jakiś czas dojeżdżał i w tym czasie moglibysmy na spokojnie coś poszukać. Ale on twierdzi że będziemy się wiecznie tułać i nic nie będziemy mieli... A teraz nie mamy zbytnio pola manewru jeśli chodzi o kupno czegokolwiek. Jak już mówiłam- blok odpada- budowa to samo, rozglądamy się za czymś do remontu.
-
no cooooo :(:(:( też chce Bete, usg i pozytywny test . Wkradła się desperacja... :(( buuuuu
-
Do tego czasu to moze mi się to na psychice odbić :P Chyba bede musiała sobie zrobic przerwę od naszego forum bo kolejne ciężarne będą mnie przytłaczać psychicznie :P
-
Tak samo miał obawy co do ślubu- jakieś tam wymyślał gdybanie... a teraz już jesteśmy prawie rok po ślubie i jest super:) Tylko nie chcę go do niczego zmuszać bo potem będzie że go na dziecko chwyciłam albo coś :| Ehh... Zrozumieć kobietę nibby jest trudno a sami co wyprawiają..;/
-
No i jeszcze dodał że boi się trochę tych zmian że wszystko się przewróci do góry nogami... Zwyczajnie obleciał go strach...
-
no ale takie nastawienie M. jakoś mnie nie napędza, i na chwilę obecną tak jak mówię humor dość słaby i cieszę się że spędzę to popołudnie sama z pieskiem. . . Niby cały czas się rozglądamy za czymś własnym , ale kto wie ile to jeszcze potrwa..? Zawsze będzie jakaś wymówka... psss męska duma. :/
-
no na chwilę obecną tak mi się humor popsuł że cieszę się że jak wrócę po pracy do domu to go nie będzie do 22.00. Szkoda tylko że sam mnie podpuszczał . . . Ehh dziubas nie martw się o mój nastrój tylko dbaj o swój, bo masz dla kogo dbać o swoje nastawienei:*
-
Jedynie mogę domniemać że najpierw chce ustabilizować sytuację mieszkaniową, zawsze znajdzie się powód , nie wiecie? Z pewnością mogę stwierdzić że starania bynajmniej w tym cyklu uważam za zakończone.
-
NO to owocnych starań dziewczynki:) ja tam odpuszczam, skoro M. nie chce to co będę się nakręcać.
-
Ja dziś w totalnie nieciekawym nastroju, i jeszcze usłyszałam od M. że nie chce jeszcze dziecka... :) Więc niepotrzebnie się nakręcam z dniami płodnymi, i w ogóle bez sensu to wszystko.
-
Niby mówią"co nas nie zabije to nas wzmocni "co nie?:) Ehhh Kasiula a ty jaki etap cyklu?Płodne?
-
Dzięki Kasiula za wsparcie! :) Chyba te kolejne ciężarne mnie nie motywują tylko trochę dołują :P lekko...ale to chyba przez dzisiejsza chandrę...
-
No w sumie to 24 niedługo..:( tak- dla niejednych to małoo..ale ja już chcę być mamą :)
-
No mieszkanie w bloku odpada bo oboje wychowani jesteśmy na podwórku że tak powiem i póki co 4 lata już wynajmujemy i to w mieście w bloku ze względu na pracę :\ Prawie rok po ślubie jesteśmy i trzeba by było się na coś konkretnego zdecydować. Budowa odpada bo w trakcie budowy musielibyśmy gdzieś mieszkać(czyli mimo kredytu na budowę płacić wynajem-to się mija z celem). Myśleliśmy o kupnie domu do remontu żeby w miarę się wprowadzić i trochę remontować w międzyczasie,..
-
Ależ masz faaaaajnie!! :( heh...my też tak chcemy :( mi jakoś smutno, bo wczoraj M. stwierdził że on nie wie czy to dobrze że decydujemy się na dziecko-martwi go ten brak domu... ciągle na wynajmie... Trochę mnie to zdemobilizowało. I do tego poranna deszczowa pogoda/ czyżby pierwszy dzień jesieni i już chandra? ...Ehh:(
-
komu jak komu ale cięŻarnej się nie odmawia :) dziękuję za pałeczkę, obiecuje Że oddam dopiero po pozytywnym teście :-) oszczędzaj się kochana i cieszę się twoim szczęściem :-)
-
chętnie ja przejme!! mam nadzieję sabina że nie będziemy musialy się nią dzielic i że nie wyjdą pojedyncze kreski...:-( ja jeszcze do testów mam sporo czasu. Ciężarne prosze się oszczędzać B-)
-
Co za wyliczanka.. :D myślisz że zaliczam się do ich "trójkąta"przyszłych mam ? :) tak bardzo bym chciała! Dzięki za odpowiedzi :))
-
dlaczego obstawiasz mnie zadziora?:) tak bardzo widać że pragnę zostac mama? martwi mnie ten sluz po dzisiejszych przytulasach...