Hej:)
Ja też leczę niedoczynność tarczycy. Ponad 1,5 roku byłam na Eltroxinie (wcześniej TSH prawie 7, dawka Eltroxinu 50). Pierwszy miesiąc był taki sobie. Kołatania serca, uderzenia gorąca. Przeszło i było ok, ale w tym roku, w styczniu znów mi poleciały wyniki, TSH wyższe niż przed leczeniem, więc moja endo zmieniła mi dawkę na 75. Eltroxin tej dawki nie ma, więc przeszłam na Euthyrox. I zaczęła się jazda. Najpierw zmęczenie, ale myślałam, że to kwestia pogody, zmęczenia w pracy itp. Później zaczęłam puchnąć (usta, oczy, ręce) i przytyłam 3 kg. W kwietniu doszły kołatania serca i straszna senność. Cera też mi się pogorszyła, nasilenie trądziku, a do tego łuszczenie się skóry na czole. No i w związku z tym zrobiłam badania. TSH w okolicach 4,ale jeszcze w normie. Niemniej poszłam do endo i okazało się, że uczula mnie skrobia kukurydziana w Euthyroxie. Lek nie działał tak, jak powinien. Od wczoraj jestem znów na Eltroxinie (też 75, biorę półtorej tabletki). Jestem uczulona chyba na wszystko, zacznę żyć wodą i powietrzem (pod warunkiem, że rośliny przestaną pylić) :) Mam nadzieję, że tym razem TSH spadnie i znów ustabilizuje się na dłuższy czas...
