Dominisia0611

A co do imion, to nasz synek będzie miał na imię Marcel :) długo nie mogliśmy dojść do porozumienia w sprawie imienia, ale grunt, że już je ma :) dziewczyny, które macie już dzieci, co jest na zimę-wiosnę bardziej przydatne z ciuszków? pajacyki czy bardziej np. body z dł ręk i spodenki jakieś? co jest wygodniejsze, praktyczniejsze? i kolejne pytanie, czy ten materacyk gryczany do łóżeczka jest dobry? miała któraś? jeśli już była o tym mowa to przepraszam, że się powtarzam, ale musiałam przeoczyć. A co jest wygodniejsze po kąpieli, takie wdzianko z kapturkiem na malucha czy po prostu ręcznik? Wcześnie pytam o wyprawkę, ale po prostu dostałam megaa pakę od bratowej, ciuszki, wanienka na stelażu, pościel do łóżeczka, przewijak itp itd i po prostu chciałam się w tym rozeznać co mam a co muszę dokupić. Nie chcę czegoś niepotrzebnie dublować, dlatego wolę wcześniej przemyśleć wyprawkę niż potem wpaść w szał zakupowy w sklepie (potem milion rzeczy niepotrzebnych).

Małgosia, też byłam zaskoczona informacją, ale to zależy od: umiejętności lekarza, jakości sprzętu (u mnie to była jakiś tam nowy sprzęt, nowo otwarta przychodnia i coś tam coś tam) no i od dziecka. Mój junior jak zwykle na każdym usg skacze na wszystkie strony się odkręca więc można go całego dokładnie obejrzeć, no i faktycznie ma siusiaka między nóżkami, jak to powiedział mój lekarz - " mogę Pani powiedzieć jaka jest płeć dziecka z dużą dozą pewności" , także w sumie to był 13 tydzień i było to dobrze widoczne. Nie ma reguły :) to będzie 4 wnuk mojej mamy :D heheh coś nie ma szczęścia do dziewczynki, ale za to mam full wyprawkę od bratowych po ich chłopcach.

Byłam na wizycie :) junior cały, zdrowy, śliczny, bardzo r***liwy, pokazał się ze wszystkich stron :D na anemię dostałam żelazo w tabletkach no i muszę jeść :)a tak poza tym to cudowny widok :) jeszcze w tym tyg muszę zaliczyć to usg genetyczne, żeby tą przezierność karkową i te inne rzeczy pomierzyć. A z wagą to mój lekarz powiedział, że tak może być, że ta waga przez I trymestr nie przyrasta, bo u mnie to samo, nic a nic nie nabrałam wagowo, ale małą piłeczkę mam :)

Sesilka, ja od 8 tyg biorę dzień w dzień witaminy i i tak mam anemię ;/ dobrze się odżywiam, obiadki, owoce, warzywa itp itd, ja już normalnie nie wiem co jeszcze włączyć do tej diety :D To maleństwo jest jak smok, wysysa ze mnie wszystko :p Dzięki za wszelkie info i porady ;) zobaczę co jeszcze lekarz na to powie w poniedziałek, no i liczę na skan - szczerze powiedziawszy to mało jajka już nie zniosę, byle do poniedziałku :)

Witam Was :) od jakiegoś czasu mam problem z niskim ciśnieniem, słabą akcją serca i do tego okazało się, że mam niski poziom glukozy ;/ często robi mi się słabo, jestem teraz w 12 tyg ciąży, czy któraś ma podobny problem? jak sobie radzicie, co Wasi lekarze na to? Idę do dr-a w poniedziałek z tymi wszystkimi wynikami. Analiza moczu perfekt, a morfologia w większości ok, poza małą ilością krwinek czerwonych i niską hemoglobiną (na szczęście niewiele poniżej normy) - czyżby jakaś anemia? co o tym sądzicie?

A co do płci, to też bym się z tym zgodziła, że to jeszcze za wcześnie i na przysłowiowo na dwoje babka wróżyła :D choć przyznaję, że nie dziwię się niektórym z Was, że jesteście ciekawe płci, bo sama bym chciała wiedzieć :) wiadomo, podstawa to żeby maluch był zdrowy, ale przecież zupełnie inaczej wychowuje się chłopca a inaczej dziewczynkę.

Na czwartym, a dokładnie na I roku studiów magisterskich II stopnia ;) poza tym robię jeszcze studia podyplomowe, stąd tyle pracy. Ja się czuję dobrze, jestem w 12 tyg i od jakiegoś tygodnia/półtora nie mam już tych okropnych mdłości, znowu wraca mi moja dawna energia :) bo te pierwsze 3-mce to nie miałam na nic siły, ciągle tylko niedobrze i spać.

Hej :) miałam kilka stron zaległości - sesja i totalny brak czasu.. ale doczytałam i widzę, że sporo się dzieje. Mam też prośbę, jak któraś ma jakieś wózki (konkretne firmy i modele) do polecenia to piszcie, inne rzeczy też. Ja jestem w tym temacie zielona, moje pierwsze dziecko i nie mam NIC dla niego, jeśli chodzi o wyprawkę. Za to warto się poradzić, poczytać zanim się nakupi jakichś bubli. Jedynie trochę ubranek mam dostać od bratowych- ale obie mają chłopców, więc jak będzie dziewczynka to znowu jestem w punkcie wyjścia z garderobą :D pozdrawiam :)

Aniu, współczuję kiepskiego samopoczucia, samą mnie od 6 tyg do mniej więcej 10 tyg wymordowało, a teraz jestem w 11 :) Kolejną wizytę i usg mam 17.06 i to będzie już w 13 tygodniu :) Jak narazie jest całkiem ok i wszystkim, które się źle czują życzę poprawy nastrroju i samopoczucia! Nie mogę już tego d*phastonu.. fee na szczęście jeszcze tylko do 10.06 i koniec! mam nadzieję, że tym razem nie spadnę z żadnych schodów i już do niego nie wrócę!

No zobaczymy, czy coś jest w tym przesądzie, że zachcianki na kwaśno i ostro- chłopiec, na słodko - dziewczynka. Ja kapusty, ogórków itp do ust nawet bym nie wzięła, ale za to czekolada, orzechy, owoce.. mmmm.... pochłaniałabym. No i od paru dni wreszcie nie jest mi niedobrze! odkąd minęły mdłości od razu poprawił mi się apetyt :)) Smak mam niby na dziewuszkę, ale myślę, że to chłopiec:)

No to Wam powiem, że Was podziwiam, że nosicie taki duży ciężki biust :) ja przed ciążą miałam B80, a teraz jestem na etapie wyrastania z C85 i już mi ciąży :D hehehh, pewnie dlatego, że jestem przyzwyczajona do B. Talia mi zanikła już całkiem, pokazał się brzuszek i przybyło w obwodzie.

Gratuluję bliźniaków! podwójne szczęście :) Paniczna mama, co się stało? Wiola, 3mam kciuki żeby wszystko było ok, ale wiem, że ciężko się nie denerwować, sama tydz temu walczyłam o dziecko ze sporym krwawieniem po upadku. Kurcze, niby już 10 tydzień, ale ciągle jakieś ryzyko poronienia jest... podobno drastycznie spada dopiero po zakończeniu I trymestru.

Dziewczyny, a jak jest z waszymi brzuszkami. Bo mnie coś kurcze w ostatnich dniach wybrzuszyło, że żadnych spodni nie mogę zapiąć, a dziś jak się wystroiłam w leginsy (były dobre przed ciążą) to mi się całe odbiły i wżynały w brzuch ;/ początkowo myślałam,że to wzdęcie, ale wyglądam tak nawet po wypróżnieniu i rano przed śniadaniem też. Ale to możliwie już w 10 tyg ciąży??

Co do wyglądu, to poza masakryczną teraz cerą włosy lecą.. ale za to wolniej rosną, z czego się cieszę, bo mam malutkie odrosty i kolorek ładnie się trzyma :D Kiedyś 4-5 tyg i miałam mega odrosty. Moje dziecko też jest o tydzień młodsze niż wynika to z ostatniej miesiączki (owulacja ok 20-21 dnia cyklu) i rozmiarowo na usg to się zgadza. 20.05 na początku 9 tygodnia miało 1,41 cm.

hej :) ale miałam przerwę, ale już nadążyłam z czytaniem, w końcu wracam do żywych z tego leżenia :D wiecie co, mam też ogromny problem z cerą, zawsze równa bez przebarwień, syfów i suchych skórek a teraz szok... poligon na twarzy i na plecach trochę też, ale to myślę, że po leżeniu. Co ciekawe buzia popsuła mi się od samego początku ciąży. Wogóle wyglądam jakoś dziwnie, jak nie ja. Stosuje zinalfat - ładnie goi kroski i inne kremy nawilżające, bo wbrew syfom skórę mam suchą jak wiór.

Dziewczyny, u mnie dziś o mało nie doszło do utraty dziecka. Nie wiem jak, ale spadłam ze schodów, niewiele się poratowałam rękami (oczywiście obie zajęte) uderzyłam kością krzyżową czy tam ogonową w kant schodów. 3 godziny po zdarzeniu dostałam krwawienia ;( i bólu brzucha. Pojechałam do lekarza, końskie dawki dupka na zahamowanie krwawienia, do tego luteina dopochwowo i leżenie plackiem co najmniej przez tydzień. Na szczęście maleństwo żyje, serduszko bije dalej, ale ciąża przez ten upadek zagrożona :( Tak uważałam, szłam powoli a tu masz ci los. Na tę chwilę to jestem już wyczerpana, zestresowana i przerażona całą tą sytuacją. Pozdrawiam Was i powodzenia! :* p.s. uważajcie na siebie, nawet jakieś głupie schody mogą narobić problemu.

Deli, nie co Ty, lekarz mi kazał już go odstawić, bo stwierdził, że ciąża jest dobrze zawiązana, dobrze się rozwija i żadnego zagrożenia nie ma. Ja generalnie jestem przeciwniczką działania na własną rękę jeśli chodzi o leki także może poradź się swojego lekarza.

Deli ja narazie tez mam do zrobienia tylko te badania co Ty. Pogoda cudowna a ja sie zle czuje :/ mdlosci i inne problemy trawienne. Mam troche stracha bo odstawiam duphaston, boje sie poronienia :/

Ja z kolei mam 170 cm wzrostu i 57 kg wagi, zdarzały się wychudzenia do 52kg (oczywiście nie odchudzanie a stres) ale wtedy to już się źle czułam i wszystkie kości szło policzyć przy tym wzroście. Jak się urodziłam to byłam dość pulchna, 4200 :P mam nadzieję, że sama będę mieć mniejsze dziecko, zawsze to lżej a i tak później urośnie :)

No pewnie, mój lekarz też tak liczy, że jest się w 8-mym tygodniu, to on oznacza, że masz 7 skończonych i ileśtam dni. Tak więc jutro zaczynam 9 tydzień :)) czyli 8 skończonych i po kolei dni ;) Super, że jest nas coraz więcej i wszystko dobrze. Ja na podtrzymanie mam duphaston 2X1 od po owulacji (niewydolność ciałka żółtego) za 6 dni go odstawiam.

Princesso-dokladnie tak jak mowi Kroptuska wszystko sie zgadza koncze 8tydz czyli pelne 7tyg i 6dni

Deli, mamy bardzo zbliżony termin porodu (ja mam 31.12) i też jestem jeszcze na duphastonie i w związku z tym chcę Cię zapytać, kiedy go odstawiasz? ja jutro kończę 8 tydz i mam go brać jeszcze przez 6 dni i koniec. Boję się troszkę czy to się wszystko dalej samo utrzyma bez dupka. A co do specyfików na rozstępy, zakupiłam sobie krem gerbera i oliwkę w żelu - nuty zapachowe mi odpowiadają, aczkolwiek będę stosować dopiero za jakieś 3-4 tyg, bo ten krem jest od 4 m-ca ciąży.

Również bardzo Ci współczuję... :( 3maj się :* aż mi się odechciało na dziś cokolwiek innego pisać. szok.

A tak co do cen tych usg czy wizyt, to faktycznie coś drogo to genetyczne. Za wczorajszą wizytę z usg zapłaciłam 120 zł, kolejną mam w 13 tyg ciąży więc teoretycznie chyba tą genetyczną? nie mam pojęcia, z wrażenia zapomniałam się zapytać co on mi tam dalej będzie robił.

Co do witamin to małych nie polecę, łykam jak Haga82 matruelle. Ogromna kapsuła, ledwo przechodzi :D A co do wiary, to podobnie jak Haga, praktykująca katoliczka :) ale nie myślcie sobie, że jestem uprzedzona do osób niewierzących, każdy o sobie decyduje, szanuję innych ludzi :) Szczerze współczuję tym z Was, które mają te megaa wymioty i pobyty w szpitalu.. ale cóż, trzeba wierzyć, że się poprawi :)