Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dominisia0611

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dominisia0611

  1. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Hej dziewczyny! Nie odzywałam się, bo padłam z wrażenia i zmęczenia spać o 20 :D nie miałam siły już po powrocie z wizyty nawet odpalić lapka. A więc tak: śliczny, malutki robaczek 0,82cm z ogromnym bijącym serduszkiem:))))) cudo! lekarz mówi, że wszystko jest prawidłowo, a skurcze tak jak mówicie- rozciąga się i do tego jeszcze moje jelita tak burzliwie przyjmują ciążę. Ale mnie nieźle lekarz opieprzył jednym słowem mówiąc za 2 kierunki studiów, dodatkowy angielski.. ;/ stwierdził, że blado i słabo wyglądam, zalecił witaminy dla ciężarnych, relaks i odpoczynek ;p Do tego kazał zrobić morfologię (w tym glukoza), analizę moczu, WR i grupę krwi - powiedział, że tyle narazie wystarczy, następna wizyta 17 czerwca. AAAA i odstawia mi duphaston - jeszcze 8 dni mam go brać i koniec. Dziecko jest o tydzień młodsze tak jak przypuszczałam, bo zostało później poczęte - owulacja w 20 dc. Termin potwierdzony na 31. 12 :D sylwester na porodówce :D Aj z tymi teściami to tak jest.. rodzice (rozwiedzeni od dawna) mojego męża zbojkotowali nawet nasz ślub i żadne się nie pojawiło nawet w Kościele nie mówiąc już o przyjęciu, także nie mamy z nimi żadnego kontaktu. A do mojej mamy mój mąż też mówi bezosobowo, do swojej matki też nigdy nie mówił "mamo" więc się nie dziwię, że do obcej baby będzie tak mówił ;) Ona go lubi i się nie obraża za to, wystarczy, że synowe jej włażą w tyłek jak im trzeba pobawić dzieci i mamusiują jej, a mają też swoje matki. Mimo mdłości rozpiera mnie energia i radość po tym co wczoraj zobaczyłam!!! :)))))))))))
  2. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Jeszcze się chyba nigdy tak nie bałam.. strasznie się boję co z maleństwem, oby do poniedziałku.. i może się to wszystko wyjaśni ;/ Fajnie, że macie takie pozytywne reakcje starszych pociech na wieść o rodzeństwie, u mojego brata było z tym ciężko, starszy wogóle się nie cieszył na braciszka i po jego urodzeniu odstawiał sceny zazdrości do tego stopnia że trzeba go było pilnować żeby dziecku coś nie zmajstrował. Także bywa różnie, teraz mają po 5 i 2 lata i już się razem bawią.
  3. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Myślałam, że już dzisiaj zejdę.. upał.. megaaa mdłości i potworne uczucie, że puściłabym sobie pawia, ale nie mogę ;/ do tego te skurcze i megaaa zaparcia ;/ skończyło się na tym, że nie pojechałam na zajęcia, nawet do sklepu nie dałam rady wylaźć. Dziś był szczyt mojego złego samopoczucia i zadzwoniłam do swojego lekarza, przyspieszył mi wizytę na najbliższy poniedziałek i powiedział, że moje skurcze macicy najprawdopodobniej wynikają z przepełnienia jelit itd i że tak nie może być i zalecił mi taki syrop na wypróżnienia ponoć bezpieczny dla kobiet w ciąży. Wypróbowałam wszystko co się dało: suszone morele i śliwki, wodę na czczo, jabłka i wiele wiele innych łącznie z czopkami glicerynowymi i nic;( wzięłam teraz pierwszą dawkę syropu, rano druga - oby pomógł, boję się żeby to nie zaszkodziło dziecku. A więc czekam do poniedziałku. Gratuluję wszystkim, które zobaczyły już swoje dzieciątka z bijącymi serduszkami całe i zdrowe :)
  4. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Myślałam, że już dzisiaj zejdę.. upał.. megaaa mdłości i potworne uczucie, że puściłabym sobie pawia, ale nie mogę ;/ do tego te skurcze i megaaa zaparcia ;/ skończyło się na tym, że nie pojechałam na zajęcia, nawet do sklepu nie dałam rady wylaźć. Dziś był szczyt mojego złego samopoczucia i zadzwoniłam do swojego lekarza, przyspieszył mi wizytę na najbliższy poniedziałek i powiedział, że moje skurcze macicy najprawdopodobniej wynikają z przepełnienia jelit itd i że tak nie może być i zalecił mi taki syrop na wypróżnienia ponoć bezpieczny dla kobiet w ciąży. Wypróbowałam wszystko co się dało: suszone morele i śliwki, wodę na czczo, jabłka i wiele wiele innych łącznie z czopkami glicerynowymi i nic;( wzięłam teraz pierwszą dawkę syropu, rano druga - oby pomógł, boję się żeby to nie zaszkodziło dziecku. A więc czekam do poniedziałku. Gratuluję wszystkim, które zobaczyły już swoje dzieciątka z bijącymi serduszkami całe i zdrowe :)
  5. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Princessa, doczekałaś się :D gratuluję!!! :) no ja wg obliczeń mam termin na 31 grudnia i już świruję z tego czekania na usg ;/ jeszcze jakieś 11 dni :))
  6. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    deszcz? w Lublinie piękna pogoda :) Princessa, no ciekawe czy coś się rozkręci, szczerze powiedziawszy mam nadzieję, że nie, bo muszę ogarnąć 4 egzaminy w pierwszej połowie czerwca :) Moja mama w trzech ciążach tylko w jednej miała mdłości (jak ja teraz) i to była ciążą ze mną, a z moimi braćmi ponoć zerooo objawów, wogóle nie czuła, że w ciąży jest, pracowała całe ciąże na full obrotach, dopiero pod koniec dokuczały jej bóle kręgosłupa. Liczę, że coś odziedziczę i na mdłościach się skończy. Kurde mam jeszcze jeden problem w ostatnim tygodniu, z biegunek przerzuciło mi się na zaparcia :D zna ktoś jakieś sposoby? dodam, że picie 2l wody dziennie i jedzenie warzyw i owoców nie działa ;/
  7. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Princesso, zazdroszczę, że już zobaczysz co i jak :) pisz od razu jak wrócisz, będę czekać na wieści :) ehh..jakoś zaciskam zęby i czekam, w sumie jeszcze 2 tyg :D było 4 więc już połowa czasu oczekiwania na usg zleciała, a nie chcę iść do innego lekarza, bo od dawna do niego chodzę i to on mi dał dobrą diagnozę, leki, które pomogły wogóle zajść w ciążę, poza tym połowa dzieci z ostatnich lat w mojej rodzinie to były ciąże przez niego prowadzone :D ufam temu lekarzowi, że wie co robi. Tzn ja myślę, że na bank jest 7 tydzień wg ostatniej miesiączki, ale moim zdaniem dziecko jest tydzień młodsze ze względu na owulację, która miała miejsce dopiero ok 19-20 dnia cyklu. Pozdrawiam i ściskam mocno, 3mam kciuki żeby wszystko było u Ciebie dobrze :*
  8. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Princessa, skoro mamy obie termin na 31.12 to zapytam Cię, czy miałaś już pierwszą wizytę? ja mam 20 maja (to będzie 9 tydzień i lekarz wtedy chce zrobić pierwsze usg). Kurcze, niby wszystko jest ok, zero plamień, cały czas jadę na duphastonie, do tego mam mdłości (od 2 maja), zgagi czasem i ciągle jeszcze te skurcze od czasu do czasu, smaki mi się zmieniły kompletnie ;/ nie smakuje mi już kapuśniak ;( :P ale mimo to, że wydaje się być ok to strasznie się martwię, czy nie mam jakiegoś pustego jaja płodowego czy czegoś w tym stylu... ;/ Dzięki za dopisanie do listy :D nie zczaiłam oczywiście jak się dopisuje;p Bułka - strasznie współczuję :*
  9. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Kurde, zaczyna mi dochodzić więcej objawów, od wczoraj tak mnie zaczęły boleć piersi, że nie mogłam z nimi spać na boku :D masakra, nie da się ich dotknąć... o ile wcześniej nie działo się prawie nic, tak teraz się zaczyna.. Nie martwcie się plamieniami, teraz jest tyle leków na podtrzymanie ciąży, trzeba pójść do lekarza i na pewno coś zaleci :)
  10. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Princessa kurcze martwie sie troche ta moja beta:/ ja mialam 50 a po 48h 150 i bylo to 11 i 13 dni od owulacji. A twoje wyniki mniej wiecej ile po owu byly robione? robikam jeeszcze 3 raz bete i 18dni po owu byla 834.
  11. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    kurcze, widzę, że wy dość wcześnie miałyście 1-sze usg. Mój lekarz uważa, że powinno się je zrobić dopiero w 9 tyg ciąży. A robiłyście beta hcg? jakie wyniki miałyście? głównie chodzi mi, o ile % przyrosty na 48h :)
  12. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Do wiolka037: jasne, masz rację, na pewno każda jest inna, inne objawy itd, ja mam zerowe doświadczenie praktycznie, bo to 1 ciąża :) powiem Ci, że zobaczę jeszcze na usg, ale jakby moje wyliczenia dni płodnych by się zgadzały z beta hcg no i do tego mam pewność, że na pewno później w ciążę nie zaszłam, bo mąż był w trasie :P heheh Ja czekam na wizytę na 20 maja :) w sumie podobny termin
  13. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    tak więc, wierzę, że duphaston w jakiś sposób uzupełnia naturalny progesteron, bo u mnie umożliwił zagnieżdżenie no i dalej podtrzymuje ciążę, trzeba być dobrej myśli! :)
  14. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    aaa i a propo duphastonu, ja się po nim dobrze czuję, biorę go od samego początku, tzn od po owulacji, ze względu na niewydolność ciałka żółtego - ze względu na niski progesteron, którego moje ciałko produkowało śladowe ilości nie mogłam wogóle zajść w ciążę i udało się w pierwszym cyklu z duphastonem! i jak narazie połowa 6 tyg, plamień żadnych :)
  15. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    Do Justyszak: Nie, myślę, że u mnie ta biegunka nie jest związana ze stresem (jestem studentką, nie pracuję ) więc w zasadzie nie ma się czym stresować :D no może poza czerwcową sesją :D grunt, że nie jestem osamotniona z moją biegunką :D przynajmniej u kogoś jeszcze to wystąpiło. Ja wogóle mam jakiś rozregulowany organizm, raz zaparcie a teraz te biegunki więc to chyba typowo trzeba w moim przypadku przypisać do ciąży. Do Dominisia0611: Fajnie :) mamy więc podobny termin porodu, w sumie ja też do końca nie wiem czy będzie ten 31.12 bo pierwsze usg mam dopiero w 9 tyg ciąży. Dziewczyny z 5-6 tygodnia, a jak u Was z betą hcg? jakie przyrosty? U mnie jest tak: 11 dzień po owulacji była 50 mIu 13 dzień po owulacji 150 mIu 18 dzień po owulacji 834mIu myślicie, że jest ok? poza bólem brzucha i biegunkami obecnie nic się nie dzieje więcej z objawów.
  16. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    hej, czy jest ktoś obecnie w 6 tyg? kurcze, nie wiem nawet czy dobrze, że piszę do grudniowych mam, bo termin wstępnie mam na 31 grudnia :D więc kto wie, może jednak styczeń? w każdym bądź razie chciałam zapytać, czy któraś z Was miała/ma problemy z biegunkami? jeśli tak to jak sobie radzicie? :) pozdrawiam
  17. Dominisia0611

    Grudzień 2013

    hej, czy jest ktoś obecnie w 6 tyg? kurcze, nie wiem nawet czy dobrze, że piszę do grudniowych mam, bo termin wstępnie mam na 31 grudnia :D więc kto wie, może jednak styczeń? w każdym bądź razie chciałam zapytać, czy któraś z Was miała/ma problemy z biegunkami? jeśli tak to jak sobie radzicie? :) pozdrawiam
×