Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

co mam zrobic?

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Macie racje. Powinnam zakończyć to małżeństwo. Sam wybrał. Tylko nie potrafię jeszcze tego zrobic. Jeszcze nie potrafię.i tak juz jest krok do przodu - Nie myśle o nim w tygodniu. A kiedyś cały czas. Czekałem na telefony, przyjazdy - na to jak bylo kiedyś. A teraz nie myśle. Wiem ze jest zdziwiony moim zachowaniem. Ze tak przyjąłem jego decyzje. Nie bylo płaczu, krzyku, awantur, cały czas zachowuje sie jak kiedyś. Nie robię z siebie kogos innego tylko po to zeby zaczął żałować. Kiedyś po nie porozumieniu zawsze dochodzilam do sedna, pytałam dlaczego itp. A teraz nie. Sama nie wiem dlaczego. Tak jakos samo wyszło.
  2. Moze wy mi wytlumaczycie Tydzien milczacy - week rewelacyjny. Dlaczego??
  3. Moze wy mi wytlumaczycie. Tydzien milczacy - week rewelacyjny. Dlaczego ?
  4. U mnie tydzien leci okropnie szybko. O M wcale nie myśle. Ale przychodzi week i sie zaczyna. Syn od południa na niego czeka. Zaraz ponoc bedzie. I co sie stanie jak tatus przyjedzie? Złość przejdzie i bedzie wszystko ok. Psychicznie chyba zejde jak tak cały czas bedzie. A on jak przyjezdza zachowuje sie tak jakby nic sie nie działo. Normalnie gada. I tylko tak dziwnie mi sie przygląda. Sama nie wiem dlaczego. Zachowuje sie cały czas tak jak wczesniej, jak "przed tym ".
  5. Ciepło A tu nawet nie ma kiedy ze słoneczka korzystać. Dzieci, praca i brak pomocy najbliższej osoby. :(
  6. Zacznę pieniadze składać to moze odwadze sie przyjechać na wspólne spacery :)
  7. Jemu bardzo pasuje taka sytuacja. Nie przejmuje sie sprzątaniem, opieka nad dziecmi, praniem, itp. Tyle ze zawsze robi zakupy jak przyjezdza i płaci rachunki, dzieci ubierze. Ale co to za życie jak nie moge na niego nigdy liczyć. Myslalam o tym zeby chociaz na 2 dni nad morze jechac. Odpocząć. Ale z centrum sama z dziecmi - chyba balabym sie ze żasne za kółkiem. A gdzie mieszkasz?
  8. Normalnie rozmawiamy. Wszystko niby ok. Ale nie mówi co w pracy. On spi w innym pokoju. Pytałam go wiele razy gdzie mieszka. Nie odpowiedział. Początkowo mowil ulice ale kłamał. Nawet jak mowilam ze cokolwiek moze sie stać i bede musiała go znalesc. Ze cos bedzie z dziecmi. Milczał albo mowil zebym nie targowala sie dziecmi. Argumentów mi brakuje. On nawet jeździ do mojej rodziny i zachowuje sie jak przykladny mąż i ojciec. A ja sie gotuje wtedy.
  9. Mam 1 przyjaciółkę na ktora zawsze moge liczyć. Ale ona jest w Anglii. Nie przyjedzie. Nie sprawdzi. A nawet gdybym ja chciała za nim jechac to i tak pozna auto. I po co mi to. Nikomu nie ufam. Koleżanka- nie koniecznie. Dlatego jestem tu...u osób ktore tez maja problem z obecnymi lub eks facetami.
  10. Zaczął kombinowac kolo października. Ale mowil ze musi firmę rozkręcić, zebym mu dała swobodę, ze miedzy nami nic sie nie zmieni, ze musze go zrozumieć. Dawalam rade. Ale jak zaczął w styczniu przyjeżdżać tylko w soboty i w niedziele wyjezdzal to pojechałam do jego pani doktor. Kazała mi isc do niego do pracy i powiedziec o swoich obawach, podejrzeniach. Krecilam sie po miescie godz i nie wiedziałam co zrobic. Ale pojechałam. Był. Powiedziałam mu. Zaprzeczył ze kogos ma. I po 2 tyg od mojej wizyty napisał meila ze czuł sie osaczony,ze go kontrolowalam, itp. Szkoda ze nie wspomniał ze wtedy kiedy był chory ja byłam przy nim. Ze pomafalam mu we wszystkim. I tak zostało. Przyjechal we wtorek. Jeszcze jest. Zrobił nawet porządek wokół domu. Gadal dzis ze kupi płytki i trzeba wziasc kogos do położenia w garażu Jak jest - jest ok. Nawet sie nie klocimy. Wraca do swojego 2 mieszkania i koniec. Zero odzewu. Juz nie wiem o co mu chodzi. Niby jest ok. A tak to go nie ma.
  11. Wiem gdzie biuro ale nic wiecej Musiałabym stać pod firma cały dzien Niestety
  12. Z półtorej godz jazdy Ale gdzie mam go szukać? Jak mam go znalesc ?
  13. Widze jak syn za nim teskni Jak wtpatruje w telef Serce sie kraja Ale co Man zrobic Zabrać mu te nadzieje ??
  14. Mam do niego zal. Chciałam dla niego jak najlepiej. Z 1 strony chciałabym spakować jego rzeczy i postawić pod biurem bo nawet nie wiem gdzie mieszka. Z 2 ze względu na dziecko - nie umiem tego zrobic Gdybym była sama - ja i on - juz nie byłabym z nim Ale dzieci... Cały czas o nich myśle
×