akkma32

.

Nitka czy mozemy sie poznac "osobiscie"na fb?W koncu za chwile bedziemy razem multi-mamusiami :)

Małgoś,u nas ok,jakoś leci.Nitka wlasnie co u blizniakow???Malgos a Wy kiedy dalsze kroki?

Nitka ja mialam casualplay jeden za drugim ale nie polecam,mial byc baby jogger-drozszy ale super sprawa,ma gondolki a casualplay nie mial tylko takie gowniane foteliki do auta,ale moj M sie uparl.Baby jogger-gondole a pozniej spacerowka super sprawa.Ja go sprzedalam i brykalismy na dw wozki a terz mam spacerowke najtansza jaka jest chyba easy duo comfort zeby sama wychodzic.Jesli cie stac to zainwestuj w baby joggera naprawde super wygodny dla maluszkow i mamusi:)

Nitko-ja tez plamilam i to dwa razy,za pierwszym razem slabiej a za drugim juz sporo lecialo ciurkiem,myslalam ze to koniec.Prawdopodobnie zaplodnily mi sie trzy komorki i ta ostatnia sie nie rozwinela i wypadlo to ze mnie.Wygladalo jak mlusienka rybka i mialo czarne kropeczki.Nie mowilam o tym lekarzowi,sama tez zapomnialam o tym i jakos teraz na dniach przypomnialam sobie sytuacje.Trzymam za Ciebie kciuki to cudowne miec blizniaki ale jak masz jeszcze starsze dziecko to ja nie wiem czy by mnie nie wywiezli do wariatkowa bo ja i tak cudem przetrwalam te prawie 2 lata.

Nitka-kochana gratuluje!Dbaj o Was teraz naprawde szczegolnie,duzo odpoczywaj.Dasz rade,choc poczatki sa naprawde ciezkie,ja czasami nie wiedzialam jak sie nazywam i ktory mamy rok,ale ten czas szybko minal i moi chlopcy sa juz coraz bardziej samodzielni.Czasem chetnie coflabym sie do tych czasow niemowlecych,choc na jedna malenka chwile,ale tez sa dni ze schowalabym ich do brzucha by odpoczac i sie wyspac.Wszystko to sprawa dobrej organizacji i synchronizacji blizniakow,dwie sprawne rece i pojemny pecherz:)Nitka ale sie ciesze,ktory to tydzien u Ciebie?

malina299-jak sie ma sprawa u Ciebie?Szukam ostatniego Twojego postu i nie moge dojrzec.Bahati,jak u Was?Małgos??

Ja wrecz mialam iui na mega wielkich pecherzykach conajmniej jeden musial miec 22 mm.Malgos-ja przeszlam 4 inseminacje,do czwartej nie chcialam podchodzic,chcialam od razu ivf ale dr sie uparl.I zobacz jaki efekt.Wogole bylam juz myslami nastawiona na kolejny miesiac i stymulacje do ivf a tu taka niespodzianka.Kompletnie nie myslalam o wyniku iui bo 4 to byla i mialam ich dosc,olalam sprawe totalnie,Wykupilam leki anty potrzebne do przejscia dlugiego protokolu.Czekalam na @ jak na zbawienie zeby jak najpredzej zaczac juz przygotowania.A tu taka niespodzianka,podwojna.:)

Ja tez po kazdej IUI doszukiwalam sie objawow ciazy,schodzac juz z fotela ginekologicznego.Mialam typowe objawy,tzn mdlosci i bol piersi i brzuszek ciagnal,tak sobie wmawialam.A potem rozczarowanie.Do ostatniej IUI nie chcialam podchodzic chcialam juz ivf,ale moj lekarz nie dal sie przekonac.I dzieki mu ogromne za to.Samo clo nie dawalo u mnie zadnych objawow,nawet mnie brzuch nie bolal.Szczerze rozumiem dziewczyny jak sie zachowujecie przed i po IUI i tez moglabym napisac-tylko bez spiny i nerwow,ale jakbym widziala siebie.Wtedy nikt by mi tego nie przetlumaczyl wiec teraz ja tez Was doskonale rozumiem.Mimo wszystko trzymam kciukasy mocno zacisniete.Kuba z Filipkiem zyczą Paniom wszystkiego najlepszego;)

EmiJ ja tey tak postanowilam-ze trzy proby i ivf ale moj doktor sie uparl ze sprobujemy jeszcze jedna na lekach z ivf no i sie udalo.Czasami do trzech razy sztuka zawodzi,trzeba wtedy dac jeszcze czwarta szanse:)trzymam kciuki za Ciebie

EmiJ jak betka?

EmiJ-trzymam kciukasy mocno zacisniete ze sie udalo!Dziekuje Wam dziewczyny za mile slowa :)

Pierwsze trzy IUI milama na clo,jedna chyba na Lametta.Ostatnia na gonalu do brzuszka.Wiesz ten do ivf.No i przy IUI mialam tylko jedna dojrzala komorke,dwie niedojrzale.Dr kazal poprawiac nastepnego dnia i chyba ta druga komoreczka dorosla bo chlopcy na mur beton sa dwujajowi.

EmiJ mnie się udala 4 IUI i mam teraz prawie 19-miesieczne bliznaki :)

to wyzej to ja:)

Hej,jakos leci,za nami juz wspolne 17 miesiecy:)Kolejny maluszek mi sie marzy:)

witam was dziewczyny czy ktos mnie tu jeszcze pamieta kiedys sie tu udzielalam

Skrabi gratulacje,caly czas Was dziewczyny tu podczytuje i kibicuje.Bahati...;-)pozdrawiam

Pochwale sie jeszcze ze w ciazy przytylam 17 kg a miesiac po porodzie 22 kg mniej na wadze:)

Bahati,witaj milo ze mnie pamietasz.Jutro konczymy 2 miesiace.Padam na twarz z tego slodkiego szczescia,ale z kazdym dniem kocham ich coraz bardziej.Urodzilam w 36 tc,bo zanikalo tetno jednego misia,chlopcy urodzili sie zdrowi,po 2800 gr i 51 cm.Strasznie przezylam pierwsze tyg po CC,ale dzis juz niczego nie pamietam.Ciesze sie kazdym dniem z moimi chlopcami,zaczynaja gaworzyc,usmiechac sie.Prawdziwy cud.Kazdej z Was tego zycze:)Pozdrawiamy serdecznie:)

Bahati-nie mam na nic czasu:)Wszystko pochlaniaja robaczki:)Mnie okropnie bola plecy,wystac czasem nie potrafie,juz pod koniec ciazy mialam z tym problem pomimo lezenia.Gdyby nie to moglabym powiedziec-cud miod i orzeszki(plus nieprzespane noce bo kolki juz sa badz jeden z moich synow zdecyduje ze chce pospacerowac ze mna po pokoju przez pol nocy)

Dziewczyny-moi chlopcy juz sa na swiecie od 29 lipca.Musielismy w trybie pilnym przeprowadzic cc bo zanikalo tetno jednego malucha i zagrazala mu zamartwica wewnatrzmaciczna.Chlopcy zdrowi-Jakub 2790/52 i Filip 2800/51.Wszystko dzieki Bogu jest ok.Jestesmy juz w domu,ale teraz dopiero zaczynaja sie schizy,ciagle stoje nasluchuje czy zyja i oddychaja.Rola matki to chyba najciezsza rola na swiecie.Nie mam chwili zeby doczytac posty ktore napisalyscie gdy nie moglam Was poczytac.ale tym ktorym sie udalo gratuluje i zycze zdrowka a calej reszcie powodzenia i wytrwalosci w walce z tak beznadziejna choroba jaka nas spotkala.Trzymam za Was kciuki dziewczyny.BAHATI,mamy male Lwy,jak charakterek synusia?

malina...nie ma slow ktore moglyby Cie pocieszyc...bardzo mi przykro,ze Twoje szczescie sie skonczylo:(

alliso,ja juz blagam Boga o rozwiazanie bo upaly daja w kosc,zgaga i kregoslup,mega brzuch pomimo iz przytylam 14 kg w ciazy blizniaczej,nie wiem jakby to bylo gdybym przytyla jak moja szwagierka-38!!!Alliso-jakze trzymam mocno kciuki za Ciebie i tego malucha pod Twoim sercem!Pomidorowko-oby wszystkie zle diagnozy postawioNe Twojemu synusiowi okazaly sie jedna wielka pomylka!