Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

akkma32

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez akkma32

  1. Sissi,mam nadzieje ze to nie moje slowa Cie urazily,a jesli tak to nie kierowalam swojej wypowiedzi w Twoim kierunku.Przepraszam,jesli kogos urazilam,moja wypowiedz byla ogolna w danym temacie.
  2. Czesc dziewczyny,Bahati ma racje-same dwie kreski jeszcze szczescia nie daja.Owszem,jak je zobaczylam pomyslalam ze moje marzenie sie spelnilo-ale to nieprawda.Moim marzeniem jest byc mama,miec dziecko kochac je i przytulac.Testu nie przytule,nie pokocham,to tylko rzecz.Caly czas sie boje ze moje szczescie peknie jak banka mydlana,bo to ze udalo mi sie zajsc w ciaze to rzeczywiscie cudowne,ale teraz moim najwazniejszym celem w zyciu jest te ciaze do konca szczesliwie donosi.Nic by mi nie daly te dwie kreski gdyby cos mialo sie stac...wiecie o czym mowie.Chyba bylby to dla mnie wiekszy dramat niz kompletny brak ciazy.Ale zrozumialam to dopiero teraz,ze rzeczywiscie te dwie kreseczki to pikus w porownaniu z tym czego teraz pragne.Sama tak myslalam wczesniej,ze ta czy tamta zobaczyly dwie kreski,jakiez to szczescie.Chyba jednak nie.Zycze Wam dziewczyny dwoch kresek,ktore rozpoczna droge do najpiekniejszego cudu na swiecie,trzymam za wszystkie kciuki,ale poki co jak widze nowy rok nie przyniosl zadnej "nowej"ciazy.Oby to tylko chwilowy zastoj.Trzymam za Was goraco kciuki o powodzenie,czytam Was codziennie i chcialabym cieszyc sie razem z Wami.Mam wielka nadzieje ze w koncu ten dzien nastapi.Milych i owocnych walentynek dziewczynki:):):)
  3. Dziewczyny,widze ze nadszedl czas testowania,trzymam mocno kciuki zeby Wam sie udalo.Katiia,ja nasiusialam 5 dni przed @,i to z drugiego moczu i wyszedl mi test,ale to z racji duzego stezenia HCG,no bo podwojnie:)A kolezanka robila po okresie bo byl dziwny i wyszla jedna kreseczka,a kilka dni pozniej dwie grube.Tak wiec chyba nie ma na to reguly,kazdy organizm pracuje inaczej.Trzymam za Ciebie kciukasy:):):)
  4. Bahati,ja tez bym chciala,na usg widzialam jednego dzieciaczka to sie pieknie pokazal i moze by sie przedstawil,ale ten drugi spioch skulony bedzie sie pewnie wstydzil:)Zobaczymy,11 lutego mamy prenatalne moze ktores sie ujawni:)
  5. Allisa,baobabka-dziekuje Wam za te wszystkie slowa,duzo to daje jak ma sie wsparcie.Czekam na 11 lutego jak na zbawienie,zobacze moje maluchy,ze sa zdrowe i cale i szczesliwe:)Taka mam nadzieje!O to się modlę do Boga....Pozdrawiam Was dziewczyny:):):)
  6. Nosilam obrazek sw.Dominika wraz z modlitwa caly czas jak sie leczylam i staralam.Oddalam obrazek dalej,kolejnej potrzebujacej jak sie dowiedzialam o ciazy,teraz nosze obrazek Anioła Stróża,ktory opiekuje sie moja dwojeczka:)Obrazek mam od cioc**przywiozla mi go z Czestochowy:)
  7. Bahati,liczac od om to 11 tc.Kluje mnie ciagle jajniki,jak nie jeden to drugi,brzuch tez jest odczuwalny,nie wiem czy to tak powinno byc.Nawet staram sie nie kichac bo sie boje:)dziwne,nie?
  8. Sissi,zdazylam sie odezwac przed nagana kochana:)Bo podczytuje Was codziennie i codziennie o Was mysle dziewczyny...
  9. Allisa kochana,dziekuje Ci za zainteresowanie.Tydzien temu wymusilam na moim lekarzu wizyte,bo ciagle mialam jakies brudzenia,krew,brazowe,dwa dni ciszy i znow.Okazalo sie ze prawdopodobnie po ostatnim krwawieniu zrobil mi sie w macicy krwiak-nawet nie wiem jak duzy bo ze stresu nawet nie zapytalam.Leze plackiem nic nie robie,chodzic moge,ale z domu wyjsc nie.Krwiak caly czas brudzi na kolor ciemnej czekolady.ale nieduzo.Czytalam gdzies na necie ze w ten sposob sie opustasza i zmniejsza.Nie wiem co myslec,boje sie ciagle cos,nie mam ani chwili spokoju.Dzieciaczkom nic nie bylo jak bylismy na podgladzie,jeden spal a drugi tanczyl chyba machajac raczka.Dopiero wtedy zdalam sobie sprawe co ja tak naprawde mam w sobie a raczej kogo i kogo moglabym stracic.Teraz moj strach i niepokoj jest podwojnie silny,widzialam malego czlowieka ruszajacego sie,machajacego malenka łapką,boje sie ze ten sen zniknie,peknie jak banka mydlana i tyle bedzie z mojego szczescia.Dr podwoil dawke luteiny,dofaston tez biore.Reszty nie ogarniam,leze i nie ma mnie tak naprawde.Zagladam tu,czytam i mysle sobie ze jest nas tu tak duzo,kazda z problemem ktorego tak naprawde nie powinno byc.Pozdrawiam Was dziewczyny,trzymam kciuki za kazda z osobna,ze wszystko bedzie ok i czekam na wiesci ciazowe,a nie @:)Serdecznie calujemy cala trojeczka:):):)
  10. Sissi,sciskam mocno.Dobrze wiesz ze to nie jest Twoja wina,kobieto!!!Wiem ze mega dol podsuwa Ci takie mysli,ale prosze Cie,wez sie w garsc,trzeba walczyc dalej!!!!!!!!!Wierze w Ciebie kobieto!
  11. Kika,uslyszalas to samo co ja,tylko ze po badaniach moich i meza,po roku leczenia,a u meza stosowania androvit!!!tak sie chlopina rozkrecil:)4iui udana, a podobno nic tylko in vitro...czasami warto sprobowac powalczyc niz od razu skladac bron.Powodzenia:)
  12. Kłuje mnie dzis lewy jajnik,dosc intensywnie i znow sie martwie....chyba zwariuje
  13. Malino-nareszcie.Wszystkie jestesmy z TOBĄ kochana:)Bedzie dobrze:)Pozdr wszystkie:)
  14. Sissi,malutka-trzymam za Was kciuki dziewczynki.........i za betkę wysoką:)
  15. Witam,doslownie na dwie godz przed wizyta u lekarza,cos mi w srodku tak jakby strzelilo i ciurkiem poleciala ze mnie krew.Rzadka jak woda,ale swieza czerwona krew.Myslalam ze to juz koniec.Dr mnie zbadal,widzial jedynie ze jest jakies tam zabrudzenie po krwawieniu,jakies resztki natomiast nie mozna zlokalizowac skad to krwawienie.Maluchy jak powiedzial maja sie dobrze,serduszka bija,ale niepokoi mnie fakt skad ta krew?I to jak z kranu,takim ciurkiem.Wylecialo co mialo i jak juz bylam na wizycie to na wkladce bylo czysto,ale pozniej jaqk juz bylam w domu to znow byla krew ale taka inna,jakby z jakiejs rany,moze to po badaniu.Szyjka macicy prawidlowej dlugosci,zamknieta,po badaniu tez wszystko ok.Bola mnie jajniki bo jak dr ponaciskal to teraz boli.Z racji tego ze taki incydent mial miejsce,dalej biore luteine i dufaston,od dzis witaminy juz zamiast kwasu foliowego.Boje sie ze wszystko peknie jak banka mydlana i moje dwa serca mnie zostawia:(Cholernie mi zle,mam straszna depreche,patrze na zdjecia maluchow i placze,tylko nie wiem czemu,gdyby cos bylo nie tak dr pewnie by mi powiedzial?Wczoraj dowiedzialam sie jeszcze,ze ciaza jest dwuowodniowa,dwukosmowkowa i ze to dzieciaczki z dwoch roznych komorek i nie beda identyczne.Ah no i jeszcze,kolezanka kolezanki wpadla,jest w ciazy,blizniaki.Ma juz dwoje dzieci,bieda az piszczy a tu ciaza mnoga z wpadki.Do tego jednokosmowkowa,jedno dzieciatko zabiera drugiemu krew i wartosci odzywcze,i to slabsze bedzie chore lub nie przezyje.Dlatego odetchnelam z ulga,jak sie dowiedzialam ze ciaza jest dwukosmowkowa.Boje sie tak strasznie,kolejna wizyta dopiero za 4 tyg,wraz z pierwszym badaniem prenatalnym.Doktor powiedzial ze w ciazy tak bywa ze jest krwawienie,ale zeby nie bylo wiadomo skad?Jesli zdarzy sie jeszcze krwawienie to mam natychmiast dzwonic.Leze plackiem i napier..... mnie jajniki,czy to mozliwe ze po wczorajszym badaniu?Czemu nie moge cieszyc sie ciaza tylko ciagle jakies problemy?
  16. Alliso,ja tez plamilam,ale nastepnego dnia mialam czysto,zrobilam test no i wiesz co bylo dalej.Jak powiedzialam kolezance ze mam sluz z krwia to kazala mi sie cieszyc choc ja nie bardzo wiedzialam z czego?Moze i Twoj stan euforii sie nie skonczy tak szybko?Tego Ci kochana zycze z calego serca!!!Trzymam nadal kciuki:):):)
  17. Dziewczyny,ja znow maly problem.Do ciazy musialam zbic TSH na 2,5-udalo sie to,bralam leki eutyrox 100,biore go juz ponad rok,sprawdzalam sobie czasami jaki mam poziom TSh sama,z racji pracy w szpitalu moglam to kontrolowac kiedy tylko chcialam,zawsze bylo do 1,60-1,62.Dzisiejsze wyniki-ponad 3!Z tego co wiem do ciazy i w ciazy TSH powinno nie przekraczac 2,5.Czy ktoras z Was ma problemy z TSH?Zwiekszone tsh zwieksza ryzyko poronienia,ja juz oczywiscie poczytalam wszelkiem mozliwe tematy u wujka google,wizyte mam jutro,no niby dowiem sie wszystkiego jutro od dr,ale do tej pory zdaze chyba zejsc na zawal,czemu ciaza zamiast byc pieknym okresem to tylko strach i niepewnosc???
  18. Sissi,ja wcale nie mam blizej do Tych,po prostu dr tylko tam przyjmuje i w Katowicach,ale raczej juz kieruje mnie na Tychy.Mam tam ok 40km.Mnie jedna z iui robił dr.Orliński,nie bede komentowac tej wizyty.Allisa,moze jeszcze kochana za wczesnie,wiesz hormon w moczu pojawia sie pozniej niz we krwi?My czujemy sie ok,tzn na zewnatrz,mam nadzieje ze w srodku tez wszystko jest dobrze.Mysza,gdzie jestes kochana?
  19. malinko-mam nadzieje ze to nic groznego,trzymam ckiuki bardzo mocno!!!Sissi,ja sie lecze u dr.Cholewy,u niego tez mialam 3 z 4 iui,bo jedna mialam u innego lekarza,ale to z racji weekendu.Dwie pierwsze iui na clo od 2 dc,praktycznie w 11 dniu inseminacja,ale nie co miesiac z racji niedroznego jajowodu.Po drugiej nieudanej iui dostalam skierowanie na laparoskopie z histeroskopia,zabieg wykonal dr.Mańka,udroznil prawy jajowod,dokonal jego plastyki i usunal jak sie okazalo polipy w macicy.Kolejna iui po zabiegu tez z jedna kreska.Do 4 ostatniej inseminacji dr przepisal mi zastrzyki Gonal 75,byly dosc drogie i nie stymulowalam sie po nich tak dobrze jak po clo(po clo mialam nawet 3-4 pecherzyki a po gonalu tylko jeden dominujacy,dwa mniejsze)No i w styczniu mialam podchodzic do IVF,bo to byla ostatnia szansa.Test ktory zrobilam 12 dni po iui to obraz jaki do konca zycia zostanie w mojej pamieci,beta w 13 d po iui 56,rosla bardzo szybko,a usg pokazalo dwa pecherzyki ciazowe,a po tygodniu uslyszalam dwa bijace serduszka:)Teraz juz raczej jezdze do dr do Tych,w Katowicach nie bylam jeszcze od iui.Kolejna wizyta juz w czwartek,to bedzie 16 dni jak nie widzialam moich maluchow:)Mam nadzieje ze wszystko tam z nimi w porzadku.Sissi a kiedy testujemy?Czekam i trzymam kciuki:)
  20. Sissi,widze ze leczymy sie w tej samej klinice.Mozesz napisac u kogo?
  21. Viki,bardzo mi przykro,coz wiecej mozna napisac?Ale wazne ze walczysz dalej,bp gdybys stala w miejscu to dopiero by byl dramat.Glowa do gory i do walki!Myszko-jak u Ciebie,odezwij sie!Malina-trzymam w koncu kciuki,bo tylu latach nareszcie jakis krok do przodu mam nadzieje ostatni w tej kwesti,a potem juz tylko nagroda za Twoje jakze dlugie czekanie.Sama stresuje sie Twoja inseminacja,jakby to byla moja,to forum i Wy dziewczyny jestescie czescia mojego zycia,w jakis sposob spotkania przy kawie:)Trzymajcie sie wszystkie!!!
  22. mysza,trzymamy kciuki,buziole:*
  23. U mnie ok,krwawienie bylo prawdopodobnie spowodowane jakims rozwarstwieniem w macicy.Bija obydwa serduszka.......dziewczyny tak bym chciala zebyscie tez takie cos uslyszaly...trzymam za Was kciuki,a sama jednoczesnie pekam z niepokoju jakie beda dalsze miesiace.....
  24. Allisa,Mysza,dziewczyny-jak tam u Was,odezwijcie sie!!!
×