hejka dziewczęta, my z moim M staramy się o ciążę już jakieś 1,5 roku, tzn współżyjemy bez zabezpieczenia, co prawda jest marynarzem ale rejsy są w miarę krótkie. Dzisiaj byliśmy na 1 wizycie w klinice niepłodności...zaczynam porządne badania bo w styczniu miałam laparo i w dalszym ciągu nic, a jesteśmy dzień w dzień razem o d początku roku...już powoli się załamuję...