Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

merida.28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. merida.28

    Makijaż permanentny - doświadczenia

    magdalenka-cukrzyca jest przeciwwskazaniem do zabiegu ze względu na zaburzony proces gojenia skóry związany z tą dolegliwością,ale jeśli jest ustabilizowana to nic nie stoi na przeszkodzie.
  2. merida.28

    Makijaż permanentny - doświadczenia

    katybeauty- czy mogłabym wysłać wiadomość na priv?
  3. merida.28

    Makijaż permanentny - doświadczenia

    riderka007-pisałas na poprzedniej stronie o różnicy w jakości barwników rozrzedzanych woda destyl.a firmowym rozcieńczaczem...?powiedz proszę coś więcej na ten temat..po czym to poznac i po co w ogóle cos takiego robić..? domyślam sie ,ze tak kombinowane barwniki znikają w trybie przyspieszonym...
  4. merida.28

    Makijaż permanentny - doświadczenia

    ale ja sie zgodzę w 100% że pani Aga z Polic ma olbrzymia wiedzę i talent-bynajmniej-tylko nie ma najmniejszego zamiaru sie nią dzielić ani ułatwiać nikomu drogi w tym pięknym zawodzie a bez tego na początku ogromnie trudno,nie dość ,że zapłaciło sie za szkolenie,które gwarantowało niby zdobycie umiejętności a przynajmniej powinno dać możliwość wykonania chociaz raz(!) w ciagu tych czterech dni samodzielnie zabiegu, czego nie doświadczyłyśmy to jeszcze zbywanie nas po szkoleniu gdy mamy wątpliwości to już szczt bezczelności
  5. merida.28

    Makijaż permanentny - doświadczenia

    pomarzyć dobra rzecz....jak widziałaś na filmiku te 250 kolorów wyróżnia ich na rynku bo żadna inna firma tyloma aż nie dysponuje..w ich wyborze tez Ci nie pomogą bo polecają tylko te "okrojone',najczęstsze w użyciu, które pasują do każdego praktycznie typu, a co do mieszania kolorów usłyszałam,że to "wyższa szkoła jazdy"...ale 250 jest-to powinno robić wrażenie i medal sie należy za samą ilość.Samemu wybierać naprawdę ciężko spośród tak bogatej palety zważywszy na fakt ,ze kolor w butelce nie ma nic wspólnego z tym co zostaje.Wiem,że większość barwników zmienia kolory ale dla mnie nie pojętym jest, że nie ma nawet nutki odcienia koloru który mamy zaraz po wykonaniu zabiegu..
  6. merida.28

    Makijaż permanentny - doświadczenia

    trudno mi sie wypowiadać na ten temat bo nie bawiłam sie nigdy w rozcieńczanie barwników- te moje i tak są jakieś rzadkie.. juz w głowę zachodziłam czy nie sa jakieś "kombinowane' -ciężko wchodzą w skórę a po wyłuszczeniu zostaje tyle,ze dopigmentowanie jest w zasadzie praca od nowa...spotkałyście sie z czymś takim?
  7. merida.28

    Makijaż permanentny - doświadczenia

    ale Ty byłaś na szkoleniu u Agnieszki Zapały.? do Asia.23
  8. merida.28

    Makijaż permanentny - doświadczenia

    do Mimi13-kochana,ja na Twoim miejscu brałabym nogi za pas...tez szkoliłam sie w tym miejscu i niestety jestem baaaardzo rozczarowana 'polityką" tej firmy-delikatnie rzecz ujmując..tez dałam sie nabrać na ten pokazowy 'profesjonalizm' a raczej chwyt reklamowy.Szkolenie wygląda dokładnie tak ,jak wspominała katybeauty..Te bardziej ambitne ,dociekliwe kursantki w odpowiedzi na swoje pytania spotkają się- co najwyżej -z karcącym spojrzeniem mistrza i rosnącym z minuty na minute -poirytowaniem.Zero samodzielnej pracy.Jak to powiedziała instruktorka "uczyć to wy sie będziecie na swoich klientkach"... chyba nie trzeba tego komentować..Po szkoleniu nie próbuj szukać tam wsparcia bo go nie znajdziesz pomimo tego ,ze zostawisz tam wczesniej 20 tys zł,może co najwyżej spotkasz sie z propozycja doszkolenia za kolejna gruba kasę jak bedziesz miała z czymś problem to usłyszysz: "widocznie robisz coś źle"... i szukaj wiatru w polu.główny cel tej firmy to zgarnąć kase za kurs,sprzęt a potem stajesz sie intruzem...Kiedy zaczynasz to szkolenie?Wpłaciłaś dopiero zaliczkę czy juz całość?
×