RybkaPlum

Zmęczona, jest krecha, jest!!! Nawet blada krecha to krecha:D Boże, jak ja się cieszę:D Gratulacje Kochana:***

Klasyka, beta wychodzi już 10 dni po stosunku:) U mnie koszt to 19 zł w szpitalu położniczym i wyniki po 2 h:)

Hejka! Wczoraj byłam na wizycie-wszystko w jak najlepszym porządku:) Dzidzia jest po prostu tydzień młodsza:) Ma 9mm i cudne serduszko:D Bije jak szalone:) Termin mam na 28.02., więc może się jeszcze załapię na wiosenne;P Teraz już mogę wrócić na forum i kibicować Wam dalej:) Zmęczona, u mnie był meeega bladzioch w dzień okresu, a potem z każdym dniem ciemniejsza krecha.Mój Mąż tej pierwszej krechy w ogóle nie mógł dostrzac-jak krowie na rowie musiałam pokazywać;P Życzę Tobie , aby to było to! A może kup czulszy test? Tymianek, to mnie nastraszyłaś tym napletkiem...Mój sobie nawet nie daje dotknąć siusiaka:/// Coś czuję,że skończy się na zabiegu:/// Kiccia, Mi-fa-so, bardzo mi przykro, Kochane! Ale kibicuję Wam nadal!W końcu się uda!:*** Klasyka, trzymam kciuki z całych sił! Jedź w pon na betę! Czarna, Tobie nawet nie miałam okazji pogratulować-tak więc serdeczne GRATULACJE! Spokojnej i książkowo nudnej ciąży:) Ja uważam,że wszystko prócz alkoholu,papierochów, narkotyków, leków i niepasteryzowanych rzeczy jest dozwolone, ale wiadomo-z głową! Wystraszona, :)))) Podsumowałaś tym samym mojego Męża;PPP Bo dokładnie tak jest jak napisałaś:D Hahahaha,masz rację-kobiety w ciąży przez miechów dla pewności, powinny pić wodę i może jeszcze suchy chleb;PPPP Też myślę nad hybrydami, ale u stóp.Może się wybiorę w ramach relaksiku:D Super masz podejście:)

Paatkaaa, dzięki:* Oby jak najmniej nerwów podczas ciąży!Dla nas wszystkich!Niech nasze ciąże będą nudne i książkowe;P Troszkę tych dzieciaczków będzie:) ZielonaOliwka, :*

No to mi wymodliłyście:DDDD Jest Dzidziul i jest serducho jak dzwon:DDDD Najcudowniejszy dzwięk świata:)))) Ciąża jest tydzień młodsza, a termin wypada na 28.02.;) Także mogę być Marcówką;) Ale zostaję z Wami:))) Dziękuję za każde słowo wsparcia i każdą pozytywną myśl!!!!

Hej, dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za wsparcie i pozytywne myśli-nawet nie wiecie jak wiele to dla mnie znaczy:*** Mam dziś ginekologa na 19.30...Nie muszę chyba pisać w jak wielkim jestem stresie... Madzia, ale historia! Dobrze,że ten lekarz powiedział,że czasami serducho się pojawiało, bo byłoby nieciekawie...Super,że tak się skończyło!Zdrówka dla Ciebie i Małego Cudu:)

Psikoniku, a jaki mamy wybór?Trzeba się jak najszybciej pogodzić i żyć dalej, bo rozpacz niczego nie zmieni...Lżej mi,że nie jestem w tym sama,że inne kobiety potrafią zrozumieć co czuję i co przeżywam...

Lulika, tak źle ze mną nie jest...Ja jestem twardziel raczej-wiele razy kopa dostałam to teraz przyjmuję na klatę i żyję dalej. No i mam Frania...U mnie dziś 6t5d wg miesiączki, a wg wczorajszego usg 5t5d.Tyle,że ja mam bardzo regularne miesiączki, więc nie wierzę w przesunięcie...Najgorsze jest to,żę wciąż mam mdłości i bardzo bolące piersi:/ Chciałabym,żeby to już się jakoś rozwiązało:( Mam nadzieję,że nikogo nie urażam takim podejściem...

Makatko, mówię sobie,że jakby miało urodzić się chore i potem cierpieć:( To lepiej jeśli organizm sam zadecyduje...A mam Synka w domu, więc jakoś mi tak raźniej...

Dziewczyny, raczej wracam w wasze szeregi...Niestety nie widać zarodka, co oznacza,że albo ciąża obumarła, albo jest wcześniejsza...Znam swój organizm, więc raczej to pierwsze(bo ja miałam bardzo regularne cykle):/ Trudno, nie załamuję się, bo i tak niczego nie zmienię...Za tydzień wizyta, a potem zobaczymy.Statystycznie musiało mnie to spotkać...Ale natura przecież wie co robi.

Niestety u mnie ciąża raczej obumarła albo tydzień wcześniejsza, bo nie ma zarodka...Za tydzień wizyta jeszcze jedna.Zawieszam się na razie, bo mam przeczucie,że ciąża obumarła.Trudno, nie mam na to wpływu niestety...Nie załamuje się, bo to nic nie zmieni.Natura wie co robi.Będziemy się starać dalej...

Cześć moje kochane Staraczki:* Czytam Was cały czas i trzymam kciuki, ale Syn mi w dzień śpi tylko pół godz., więc pisanie czegokolwiek graniczy z cudem;P Teraz poszedł do swojego pokoju i się bawi, a ja siedzę cichutko,żeby mi tu nie przylazł i nie ciągnął ze sobą;PPP Okropna jestem;PPP U mnie okey, choć zaczęły się mdłości głodowe, a jeść za bardzo nie mam chęci...A jak jem to kaloryczne dania;P No i non stop jestem zmęczona... Zaraz dokończę, bo Szogun wrócił;P

WkoncuSięUda, zarejestrowałam się jakby co, ale nic nie mogę zrobić;P Paaaatkaaaa, i dobrze, przynajmniej się już nie denerwujesz:) Gratulacje Kochana!:) Doska11111, dla mnie nie jest najstraszniejsze,że jestem non stop głodna, tylko,że nie wiem na co mam ochotę:/// A w związku z tym kiepsko jem, bo mi nic nie smakuje...Choć teraz wrąbałam dwie michy kapuśniaka-i w końcu to jest to!:))) A po południu robię zarąbiście kaloryczne ciasto;PAle za to pyszne i szybkie:D

Jeśli chodzi o wizytę Męża na usg-mój wchodził ze mną na każde badanie. No już co jak co, ale jego się nie wstydzę;PPP W końcu zrobił jedno i drugie;D Tymianku, zobaczymy jak ten nasz wyjazd nam wyjdzie;) Paaatkaaa, cierpię katusze czekania wraz z Tobą-ja do czw, a Ty kiedy masz wizytę? Ania Dz, zobaczysz,że będzie dobrze!Wiem,że tak się łatwo mówi i wiem,że będziesz się denerwowała pomimo tego co Ci napiszemy, ale myśl pozytywnie:) Jesteśmy z Tobą!A Tymianek ma rację-co ma być to będzie, niezależnie od wszystkich naszych nerwów...

Alalat, my chcemy się wybrać w jakieś w miarę niskie góry, żeby Mały mógł w wózku siedzieć w razie czego...ale on uwielbia chodzić i w życiu jeszcze zmęczony nie był;P Synek waży 11 kg, więc z nosidełkiem byśmy się zajechali...Nam raczej chodzi o spacerki spokojne itp:)

Lulika, lekarka do kitu,nie ma co...Ja mam wizytę w czw-to będzie 6t5d i lekarka mi powiedziała,że serducho będzie widać i kartę ciąży załozy...Zresztą w pierwszej ciąży byłam właśnie w 6t4d i wszystko pięknie było widać...Karta ciąży została też założona... A mó Synek złapał jakąś bakterię w szpitalu i dostał dziś antybiotyk, bo mu się wszystkie zadraśnięcia babrają:/// Jak nie urok to sr...a:/

Pasikoniu, ja nie wiem czy owulacyjne coś by pokazały...Jakoś trudno mi w to uwierzyć...Zrób test z porannego moczu koniecznie, bo wieczorem, tak na samym początku raczej nic nie wykarze...U mnie była kreseczka typu "cień cienia" w dzień @.Myślę,że u każdej kobiety hormon wzrasta w innym tempie, no i zapłodnienie (u każdej w inny dzień) też ma na to wpływ... Zmęczona, też w sobotę grillowałam dzień cały:) To razem balowałyśmy:) Biedny ten Twój psinuś...Jak taki mały dzieciaczek troszkę...:) Kambel, jak kreska mocniejsza, to ja Ci Kochana z całego serducha gratuluję!:D

Hej Dziewczynki:) Jak tam testowania?:)I starania?;) Nadal o Was pamiętam i będę zaglądała, jeśli mogę:D Może dam radę przesłać jakieś ciążowe fluidki;) Ja mam w czw wizytę i jestem cała w stresie czy aby wszystko okay, czy serduszko jest:/// Czarna, ależ masz długie te swoje cykle... Tomaszkowa, olej inne wątki się nie przejmuj.Każdy żyje jak chce i nic nikomu do tego.Są ludzie, którzy szcześliwie z Rodzicami/Teściami, a są też tacy którzy sobie tego nie wyobrażają...Niech każdy robi co chce, byle kochał swoje dzieci i Rodzinkę:D Anula, jak Synuś?Lepiej się czuje? Wystraszona, ja bym nie brała pod uwagę testów odczytywanych po czasie podanym w ulotce, bo potem zachodzą procesy fermentacyjne i wynik jest niewiarygodny...Zrób w dniu spodziewanej @, a może zobaczysz kreseczki dwie zamiast Batki Boskiej;P Jaskółka, super,że wyniki Męża są bardzo dobre:))) To teraz do dzieła!:D Dagietka, będzie dobrze Kochana:) Makatka, bardzo się cieszę,że lekarz przypadł Ci do gustu i że konsultowałaś się z kimś:) Teraz już musi być git:) Niulek, no nie da się ukryć,że na forum zawsze się coś dzieje-i dobrze!:D

Ech, wiecie, z imionami to kwestia gustu:) Mnie się podobają starodawne, ale rozumiem,że są i tacy, którzy takich imion nie tolerują;) Ja przecież niektórych też nie toleruję;) Do mnie dziś Teściowie wpadają, więc od rana ogarniam siebie, Franka i chatę;D Mąż wyjechał na noc, a ja jutro do niego dołączam(z Młodym zostaje Babcia na cały dzień).Starzy mają wychodne!;P Sylvix, a ja niedobra, nawet Ciebie nie przywitałam;) Za późno mi się Twój post wyświetlił...Zatem oficjalnie-witaj!:) Mnie smakuje wszystko co mocno doprawione...Chipsy niestety najbardziej. Odrzuciło mnie od wędlin i mięcha, a jem dużo sera i warzyw... WkońcuSięUda, tak mam Synka-Franka:) Tymianek, jak dla mnie Alicja super imię:) Cytrynka, kuźwa, a jaka ze mnie się zołza zrobiła:/// Męża mam ochotę skilować kilka razy dziennie, choć wraca późno...Przy Synku też tracę cierpliwość szybciej, ale akurat w tych sytuacjach udaje mi się zapanować nad sobą...Niestety w ciąży jestem zaje...ście wredna i czepialska.Poprzednio też tak było...Teraz staram się w miarę nad tym panować...W miarę;) Mala calineczka, witaj:) Ja pierwsze tyg ciąży spędzam na antybiotyku...Myślę,że Ketonal nie zaszkodził-początkowo ciąża broni się sama... Gościu, jak nie czujesz podniety, to się nie podniecaj;PPP Ja podnietę czuję, to się będę podniecać:DDD A co ma być to i tak będzie-nie mamy na to wpływu naszym podniecaniem się;PPP Alalat, super masz tego swojego Synka:D Aż się uśmiechałam jak czytałam:) Zielona Oliwka, mój Mąż też prawie całe dnie w pracy, a ja z naszym Synkiem sama...Nie da się nie nosić niestety... Roozia, ja w pierwszej ciąży piłam kawę i teraz też piję.ale ta moja kawa to taka jak AniDz , czyli pół na pół z mlekiem;)

WkoncuSieUda, możemy sobie podać rękę-też celowaliśmy w córeczkę:))) Marzę o dziewczynce, ale kochać będę co Bóg/los da:D U nas będzie Pola.A chłopiec Leon:D Szkocka kratka, witaj:) Wcale się nie dziwię,że nie możesz się doczekać usg:) U Was to tym bardziej taki Mały Cud:) Ale czas płynie tak szybko,że ani się nie obejrzysz, a będziesz nam zdawała sprawozdanie z wizyty:D Mnie też non stop ssie, a zjeść mogę bardzo mało:/ I sama nie wiem na co mam ochotę...Mega mnie to wkurza...Najchętniej zamieszkałabym w supermarkecie;)

Słodka cytrynka, jej, dopiero co gratulowałyśmy Ci ciąży, a to już 13 tydz:D Ale fajnie! Super,że się jeszcze odzywasz:) Wystraszona, :* To Cię choróbsko w pole wyprowadziło;P Ale już wiesz jak możesz się czuć w ciąży...Mam nadzieję,że nie wystraszy Cię to jeszcze bardziej;P To prawda-czuję się szczęściarą i dlatego często się boję,że za dużo mam,że coś mi zostanie odebrane...Dlatego z Mężem pomagamy jak i komu możemy-chcemy się odwdzięczyć losowi/Bogu za to co sami mamy:D Kiccia, miałam dreszcza na tym filmiku:) Milllenka, heloł egen:D nie ma się co podłamywać-ja też byłam przekonana,że nie zaszłam i proszę:) Tomaszkowa, ja na włosy nic nie poradzę...W pierwszej ciąży mi zgęstniały i przestały wypadać...Za to po porodzie był taki sajgon,że hej!Wypadło to co urosło;P Myślę,że to sprawka hormonów i samo się ureguluje...Może witaminkami się wspomóż?Zapytaj ginka co byś mogła brać... Dagietka, oj fora potrafią niezły zamęt spowodować;P Staram się ograniczyć do minimum;) Makatka, dobrze,że wybierasz się dolekarza.Zawsze będziesz spokojniejsza jak zmonituruje co trzeba...Z tym wiekiem to nie przesadzaj:)30 lat to jeszcze niedużo:) Zmęczona, ale pecha mieliście:/ Na skurcze magnez polecam.W aptece jest taki specjalny na skurcze z dodatkiem jakimś-wiem , bo mój Mąż też na nie cierpiał i minęło mu po tym. Niulek, powtórzę się-nie ma @, jest nadzieja:) Fibisiunia, witaj:) Roxien, dopadnij Męża koniecznie:DDD Elena, nadal trzymam kciuki... Kambel, tydzień masz czekać?Pierwsze słyszę!!!Toż to masakra jakaś:/// To już sikaniec Ci wcześniej coś pokaże:/ Anula, współczuję choroby Synka...Bidulek:(Oby to była 3-dniówka... Tomaszkowa,Tymianek, ja jeszcze nie zasypiam na stojąco;P Ale chyba za wcześnie na takie objawy póki co...Tylko zmęczona się robię szybka... Aneczka, gratuluję dorodnej Dzidzi:D

Oczekuje... No żesz kurde!Dlaczego tak się dzieje?!:( Przytulam...

WkoncuSieUda, ja mam wizytę dopiero na 18.40, więc Twoje dobre wieści usłyszymy pierwsze:) Alalat, nie no, pewnie,że nie wiem czy będzie Synek;P Te wymiary, które napisałam miało moje pierwsze dziecko;P Teraz to ja celowałam w dziewczynkę, więc mam nadzieję na Córcię;PPP Kin@, mój ginekolog mówi to co Twój-witaminy dopiero pod koniec 2 trymestru... Alwareza, ja w pierwszej ciąży brałam Prenatal i nic się nie działo...Ale w sumie nie miałam wtedy typowych mdłości, więc pewnie dlatego...Ale dużo dziewczyn pisze to co Ty... Królik Skacze, ja się czuję bardzo dobrze;) Choć zaczęły mi się tzw.głodowe mdłości(w sensie mdli mnie jak dopuszczam do głodu) i zmęczenie...Ale źle nie jest:) Spodziewam się jednak,że będzie gorzej, bo dopiero zaczynam 6 tydz... Lulika, co do długości oczekiwania na badania, to chyba zależy od laboratorium...Ja robiłam prywatnie i czekałam 1 dzień...Nie przemęczaj się tylko tą pracą!

WilmaFlinstone, bardzo bardzo mi przykro:((( Mój Synek w 6t4d miał 6,9mm:) Teraz idę w 6t5d do ginka, to sobie porównam:) WkoncuSieUda, odlicza wraz z Tobą ten ostatni tydzień:D Bo za tydzień o tej porze będę z niecierpliwością odliczać godziny:) Apik, witamy kolejną Ciężarówkę:) Mój ginekolog z kolei liczy ukończone tygodnie...Czyli jak dziś mam 5t5d, to wg niego jestem w 5 tyg.

Żabka, kuźwa, u Ciebie to dopiero kumulacja...Dobrze,że wszystko okey...Z witaminami to indywidualnie, zależy jak która reaguje na ciążę...:)