Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

RybkaPlum

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez RybkaPlum

  1. Dzidziuś, ale te Twoje Chłopaki są śliczne:D I starszy i młodszy:)
  2. Helenka, też mam żylaka...Na szczęście nie boli...Marcówką mogę być, nie mam nic przeciwko;) Ja tylko tak piszę, bo mi już ciężko jak nie wiem i brzuch przeszkadza, więc chciałabym być juz po;) Dzwoniła do mnie położna i kazała pić miksturkę, która przygotowuje i przyspiesza moment porodu.Tak obrzydliwe,że mam nadzieję urodzić w nocy, bo więcej tego diabelstwa nie zniesę://// 4 marca ma do mnie zajechać i zbadać, jak się cosik ruszy to da mi inną miksturkę, już na wywołanie.Ale tylko pod warunkiem,że mój organizm będzie gotowy...Zobaczymy czy te miksturki coś dają;P Dzidziuś, super,że tak szybko do siebie doszłaś:) I w ogóle gratki Synusia:D
  3. Rybka wcale jeszcze nie urodziła;PPP Mąż mnie straszy,że Marcówką będę-spłodzone 1 czerwca, to musi się urodzić 2 marca.Oj, rozwód będzie jak mi wykracze;PPP Wczoraj miałam maraton na maxa-rano 2 godz spacerku z Teściową i Synkiem, potem prasowanie i przebieranie pościeli, potem odkurzanie i mysie podłóg, potem godz w ikea i druga w CH.I na koniec mówię,że jak mnie dziś nie ruszy, to cud będzie;P Czyli jednak cuda się zdarzają;P
  4. U mnie cisza póki co...Lekarka w szoku,że mnie jeszcze widzi;P
  5. Ewelajda, ja po odejściu czopa jeszcze tydzień chodziłam;) Dopiero jak odeszła część z krwią, to mnie złapało;) Mi też czop odchodzi-od soboty...
  6. Masaya, wilczy apetyt przy kamieniu piersią to norma;) Truskava, gratulacje :) Joanna, super,że masz takie wsparcie Męża.Zawsze to łatwiej...Ja tez mam cudnego jak nie wiem:D Helenka, mój Mały spał początkowo w rożku, a potem pod grubym kocykiem.Kołdry nie toleruje do teraz.Ale wszystko zalezy od dziecka, trza obserwować...Teraz mam i kocyk i rożek i kołderkę;) Patka, ja po miesiącu, to taka jeszcze byłam obolała i nie ogarnieta, że nie wyobrażam sobie chrzcić.Podziwiam Ciebie! No i patrzcie-zostałam sama z lutówek;P Te moje Dzieci, to jak się wczepią, to ich wykurzyć nie idzie;P
  7. Podwójna, no miałyśmy razem rodzić!!!:D Gratulacje Kochana:*** U mnie nadal nico, a jutro termin z miesiączki.Dziś mam lekarza wieczorem... Patka, wyrodna matka, to taka co się dzieckiem nie zajmuje i je tłucze.Ty jesteś super mama, co karmi mm.I tyle. Napiszę jeszcze potem, o Teściowa przyjechała na parę dni i muszę się nią troszkę zająć:)
  8. Masaya, tego Twojego Małego Przystojniaka, to tylko zjeść, taki fajny:D Helenka, współczuję wykładów...Wyobrażam sobie jak ciężko już wysiedzieć...Z drugiej strony, przynajmniej w chacie się nie nudzisz...
  9. Ja nadal w dwupaku jakby co:D Termin z usg mam na dziś, a z karty ciąży na wt. Na razie odeszła duża część czopa, ale to akurat o niczym nie świadczy... Mam focha na M i spokój przynajmniej;P Podwójna, my po prostu rodzimy razem!:D
  10. Hahaha, ja to jednak czekam na Podwójną:) Zaraz na spacerek z Juniorem idę:)
  11. Więc u mnie tak wg położnej: rozwarcie na luźne 1,5 palca, szyjka ma 1,5 cm, ale jest już tak miękka i dojrzała,że może w każdej chwili polecieć, główka Małej tak wstawiona,że nie da rady jej odepchnąć. Generalnie wszystko gotowe i mogę w każdej chwili rodzić:) Bóle nadal mam jak na @, ale prócz tego nic.Zobaczymy, co będzie dalej...
  12. Hejo! Nadal we Dwójeczkę się melduję:) Wróciliśmy ze spacerku, choć pogoda niezbyt.Teraz piję kawkę i czekam na żeberka, bo mi Mężulek zapomniał rano z zamrażarki wyjąć...Za to zupka dla Frania już bulgocze, to najważniejsze:) Jutro rano mam spotkanie z położną, to się dowiem jak tam u mnie wszystko wygląda.A jak coś to w poniedziałek ginekolog... W każdym razie czuję się świetnie-tylko to pioruńskie spojenie... Helenka, zazdroszczę fryzjera i w ogóle wyjścia...Ja się w sobotę na kawkę umówiłam.B mnie zawiezie i się poszlaja z Małym po sklepach w tym czasie, bo ma cykora puszczać mnie samą;P Joanna, najważniejsze,że macie już jasną sprawę i możecie działać.Bo najgorsze to jak dziecko płacze i nie wiadomo czemu... Co do gbsów, to robią je w 36 tyg, bo od tego tyg ciąża jest właściwie donoszona i gdyby robili później to części y nie wyłapali.A antybiotyk profilaktycznie, to wg mnie nie jest dobry pomysł.Raczej myślę,że powinni robić z 2óch dziurek. No i jednak prawdopodobieństwo,że od 36 tyg zdążymy jeszcze to dziadostwo złapać jest znikome...Niestety nie da się zroić tak,żeby wyeliminować wszelakie niebezpieczeństwa.Zawsze coś się może pokomplikować, nawet przy głupim zastrzyku...
  13. Podwójna, ja wciąż na posterunku, nie opuszczę Cię Kochana tak szybko:D Dzidziuś, gratulacje serdeczne!!!:) Mamamama2, na pewno wszystko będzie okey!MUSI być! Masaya, czekamy na relacje i zdjęcie Przystojniaka:) A na razie trzymaj się i zbieraj;) Patka, może po prostu taki dzień...Zobaczysz jutro... Ja dziś 2,5 godz spacerku z Synkiem.Pogoda cud-miód.Potem sąsiadka wpadła, a teraz ze sklepu dopiero co wróciłam i chłopaków do kąpieli wygnałam:) Mam energii jak nie wiem co:D Tyle,że jeść za bardzo nie mogę.Kompletnie mi nie wchodzą ciężkie rzeczy i w dużych ilościach.Tylko nabiał i kanapeczki i owocki...
  14. Melduję się nadal w dwupaczku:) I nic nie zapowiada zmian:) Więc 17-nasty odpada;D Ja to czuję w kościach,że przenoszę.Takie mam przeczucie...Jutro widzę się z położną,ma mnie zbadać, to zobaczymy co powie. Super,że Konrad już z Goplaną!!! Już widzę jak szaleje ze szczęścia... Patka, co do karmienia, to Podwójna ma rację-pewnie zanika Ci laktacja przez odciąganie, bo nic tak nie zassa jak maluszek...Ale jak nie chce to nic nie zrobisz... Joanna, współczuję przejść z Malutką...Może faktycznie jakaś alergia?:/ NadzianaOla, nie stresuj się:) i bądź twarda:) Najważniejsze,że Ala zdrowiutka:) Bywa tak czasami,że dziecko jest przebodźcowane i musi odreagować-mój Synek np.gorączkuje wtedy... Pingwinka, ja już odrostów nie mam, bo załatwiłam je 2 tyg temu jak się jeszcze łudziłam,że urodzę wcześniej:D JC88, witaj:) Wydaje mi się,że nie ma jakiś tendencji-zależy od organizmu i tyle.Ja Synka przenosiłam 6 dni, teraz mi wszyscy wróżyli,że urodzę wcześniej, bo przecież z 2latkiem w domu, to nie da się oszczędzać, a tu proszę-39t2d.Co prawda jeszcze 4 dni do terminu, ale i tak daleko zaszłam:D 35plus, u mnie tak się zaczął poród-bóle okresowe od rana.Trzymam kciuki! Emila, ja mam po Synku fotelik x-landera, bo kupowaliśmy wózek 3w1, a teraz Synek jeździ w Maxi Cosi.Z obu jestem zadowolona bardzo. Truskava90, w takim razie trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród:) Kalina, fajnie słyszeć,że Malutki ładnie je i zdrowy:D Ja przytyłam do teraz z 16 kg. Byliśmy dziś połazić z Synkiem, ale wracaliśmy juz po godzince, bo mała akcja-kupa była i Franek wpadł w czarną rozpacz;P
  15. Kalina, i dla Ciebie gratulacje, bo dopiero doczytałam:D Też małego kolosa powiłaś:D
  16. Masaya, serdeczne gratulacje!!! I masz Walentynkę na całe życie:D Swoją drogą jeszcze 13-tego pisałaś,że zero objawów i zobacz jak Cię wzięło:D A ja dziś skończyłam 39 tydz , siedzę i kombinuję, co by tu porobić,żeby się z chaty wyrwać...Mąż mi jazdy tylko robi,że mam lada chwila rodzić, a ja kombinuję:/// No ale mi nudno-cały tydz w chacie z dzieckiem, to potem człowiekowi odbija.Tym bardziej,że wiem,że jak się Mała urodzi to utknę na długo;)
  17. I u nas beznadziejna pogoda.Młody zasnął, a mnie już gardło nie oli, więc jestem cała happy:D Widocznie wirusek:) Masaya, i widzisz, wszystko jest dobrze:) Super! Ja z kolei jestem totalnie wyluzowana, jeśli chodzi o poród:) Jak będzie gotowa, to wyjdzie-i tak nic nie zrobię.A do dwójki mi się nie spieszy aż tak;P Brzuchowata, ja miałam dopiero 2 razy ktg, więc też nie za często...Ale nic się nie martw, na bank wszystko jest oki... Tamisia, zgadzam się z dziewczynami-albo nabiał albo temp... Gość, powiem szczerze co sądzę-pościel jak dla mnie taka se.ale akurat do tego nie przywiązuję wagi, bo Mała spędzi tam tylko ze 4 miesiące...Sama kołyska śliczna, ale trzeba było sprawdzać przy kurierze, bo obtłuczoną jedną przysłali.Wg Męża ta też perfekcyjnie pomalowana nie jest, ale on jest mega dokładny, więc jęczy na wszystko czego sam nie zrobi;PPP Materac był dodany piankowy, ale my dopłacaliśmy i braliśmy kokos-pianka-kokos, o ten piankowy mega cieniutki i nie wyobrażam sobie kłaść na nim dziecko... Dzidziuś, ot i Cię atakuje choróbsko:/// Synkiem się nie przejmuj-jeden mało kreatywny dzień ujdzie;) A sama lepiej wybierz się do lekarza, o może to coś nie fajnego, a infekcja w trakcie czy po porodzie to chyba nie za dobre:/
  18. Masaya, trzymam kciuki za Twoje ktg, choć jestem przekonana, że będzie dobrze!
  19. Goplanka, gratulejszyn!!!!!:D Ale Byczka powiłaś:D Wpierniczam od wczoraj ryż zapiekany z jabłkiem, olany śmietanką-grzech kolejny;P Gardło mi nawala od niedzieli.Żadne domowe sposoby nie pomagają, więc jutro idę do lekarza.Niech da coś silniejszego, bo nie pojadę na porodówkę z infekcją.Albo co gorsza, potem z noworodkiem w domu nie będę się z tym borykała...Ech, takie rzeczy pod koniec ciąży.To ja teraz zaciskam nogi i tydz niech Pola czeka;)
  20. http://pokazywarka.pl/okprhv/ U nas już wszystko gotowe:) Pola, wyłaź!:D
  21. Ależ ja mam powera:) Wczoraj poleżałam i choć gardło drapie nadal, to się uwijam od rana jak mróweczka;) W ogóle rewelacyjnie się czuję-najlepiej z całej ciąży.Tylko brzuch przeszkadza;) Synek zabronił mi odkurzać, więc chwilkę przysiadłam z nim i padł;) Rano na spacerku byliśmy-jednak po świeżym powietrzu zaraz się człowiek lepiej czuje:) Zeżarłam czekolady, wypiłam herbatę z liści malin i idę prasować pościel do kołyski-potem Wam wkleję zdjęcie całości;) Podwójna, ja też nie toleruję Loveli,tylko Dzidziuś dla mnie istnieje:) Prałam Synkowi w "dzieciowych" proszkach i płynach do 1.5 roku, o mnie alergolog uczuliła.ale ja mam fisia, jeśli idzie o pranie i buty;P Sterylizatora nie mam, bo mi nie potrzebny-gorąca woda styknie na ta jedną butlę i smoczek;) Joanna, prawdziwe kolki nie mają nic wspólnego z dieta Mamy-to jest po prostu niedojrzałość układu pokarmowego i trzeba przetrwać.Mojemu Synkowi na ból brzuszka pomagało jak go kładliśmy na brzuszku na naszych kolanach i delikatnie bujaliśmy klepiąc jednocześnie po pupie.Ulgę przynosiło też noszenie tak żeby leżał brzuszkiem na ręce.Jak coś to mogę wrzucić zdjęcie jak to wyglądało. Helenka, bo wszystko w rodzinie jest cacy, póki nie idzie o kaskę.Wtedy nagle wszyscy się rzucają:/ I wychodzą najgorsze ludzkie przywary:/ Lulika, ale trafiłaś na wredną położną:/// Trzy było fuknąć na nią! Mój Mały pił z 1 piersi przez 15 min i potem ze 2 godz spał.Też miałam to szczęście, więc pewnikiem teraz trafi mi się gagatek wiszący na cycu;P Masaya, jak ja Ci zazdroszczę tego lenienia się;) Choć z drugiej strony, szybciej mi teraz leci czas niż jak byłam w pierwszej ciąży;) Dzidziuś, u mnie to samo z Synkiem, tylko bez alternatywy przedszkolnej;P Na razie;) Ja na cycki stosowałam-zimne okłady z kapusty po karmieniu i ciepłe z ręcznika(moczyłam i podgrzewałam w mikrofali) przed karmieniem.Pomagało.
  22. Ja dziś w łóżku,bo coś gardło drapie...Lepiej się wykurować za wczasu.Mam nadzieję,że dziś już pośpię jak człowiek;-) Brzuch mi opadł... I jakiś ciągły niepokój czuję i motylki w brzuszku... Podwójna, ale to Twoje Dziecię uparte;-) Masaya, nie ma to jak wizyta u dentysty;-)Ale ząbek naprawiony i masz spokój:-) Goplana, ja od weekendu non stop coś przekąszam.Masakra:$
  23. Kurde, wstałam dziś o 3.30...Nie wiem o co kaman...Wszyscy jeszcze śpią, a ja już po śniadanku;) Monia, można farbować spokojnie.Ja sama tydzień temu robiłam pasemka... Kalina, ostatnia część czopa powinna być z krwią z tego co pamiętam...
  24. Heloł:) Ja nadal w dwupaku;) Czytam sobie, a w między czasie sprzątam i układam jak opętana;P Syndrom wicia gniazda mi się włączył;P Kołyska w końcu doszła:) Więc niech już Dzidziucha wyłazi, o wszystko gotowe;P A tak serio, to chyba jestem spokojniejsza teraz niż przed pierwszym porodem...Bo teraz czasu na myślenie i nudzenie nie mam;P Żeby mi tylko tak ciężko nie było;) Coś mnie łapie, o gardło drapie.Ratuję się lipą i Tantum Verde... Joanna, ja na spacer z grudniowym dzieckiem wyszłam po tygodniu.Tak położna kazała. Helenka, te kapturki nacyckowe to mnie uratowały.Ale ja je używałam tylko 3 noce-i tylko podczas nocnego karmienia, o miałam takie rany,że samoistnie by się nie zagoiło...A tak to w nocy sutki odpoczywały. Podwójna, a ja myślałam,że Ty sama to już nie wyjdziesz;) Goplana, olać Męża, jasne,że schudniesz:) Mamka222, masz termin 2 dni przede mną:) Twardnienie brzucha, to skurcze właśnie;D Brzuchowata84, to leż i nic nie rób;) Niedługo już nie będziesz miała wyboru;) Tamisia, rozkoszujcie się słodkim rodzicielstwem;) Goplana, a ile mi się rzeczy podoba!!!Wymarzyłam sobie już czerwone rurki:D Patka, ja nie pomogę, bo mój budził się 2-3 razy w nocy, jadł i spał dalej... Miałam wczoraj okrutne kłucia gdzieś w głębi pochwy.Aż się wystraszyłam... Nie wiem co to...Czop odchodzi dalej.Codziennie kawałek...
  25. NadzianaOla, mój się bez smoka wychował, o za cholibkę nie akceptował;P Nie powiem, ale zła byłam na niego, o niczym go nie szło uspokoić, tylko cycem;P No ale przynajmniej teraz go oduczać nie muszę;) Kurczę, ale miałaś ekspresowy poród...Próżnociągu i całej reszty nie zazdroszczę, ale najważniejsze,że z Ala teraz wszystko oki:) Masaya, u mnie też ostatnio kiepsko ze spaniem-bolą biodra, spojenie i nogi... Mój Mąż zabrał właśnie Synka na dworek, a ja mam labę z kawką i Michałkami...Tak tak, znowu grzeszę, dobrze przeczytałyście;) Dziś ukończyłam 38 tydz i rano odeszła mi część czopa:) I wszyscy jak na złość mi mówią,że w Walentynki urodzę...Jak ja akurat w Walentynki nie chcę;P
×