Hej :) W moim życiu okresy palenia i abstynencji nikotynowej zmieniają się dość często.Najpierw kilka lat palę, potem przerwa od kilku mies do kilku lat. Jedyny udany sposób to rzucanie z dnia na dzień. Najlepiej się struć papierochami przez kilka dni to lepsza motywacja ;P Ale jak wiadomo bez mocnego postanowienia nic z tego nie będzie. Trzeba też zorganizować sobie bardzo dużo zajęć, to wtedy myśli o papierosku nie mają czasu drążyć nam dziury w mózgu ;)
2 dni temu znowu rzuciłam palenie po 7 miesiącach kopcenia. Tym razem zadecydowała chęć zajścia w ciążę :)