mlo25

w poniedziałek jak tylko zobaczyłam krew to byłam u lekarza ale domowego powiedział że mam brać paracetamol jak bedzie mnie bolało nic więcej a ja nadal krwawię. dzwoniłam do ginekologa w dzień w który zaczełam krwawić i pani z recepcji powiedziala ze jesli lekarz domowy mnie nie skierował do nich to nie mogą mi pomóc. a ja sie boję pierwszy raz w zyciu byłam w ciązy i poroniłam nie wiem czego mam sie spodziewać. lekarz nic mi nie powiedział ile dni moge krwawić ile może bolec jakie mogą być kolejne menstruacje itp. mam nadzieje że prywatnie polska lekarka mnie przyjmie.

milenka1988 właśnie pisałam do polskiej pani ginekolog w Den Haag. tu już mi ręce opadły. pojadę prywatnie na wizytę, a do tej holendery jak pojdę 28 maja to usłyszy już ode mnie. miałam mnieć wakacje a siedze dzięki jej braku podejscia do człowieka sama w domu zaryczana.

a ja własnie dzwoniłam do przychodni ginekologicznej umowic się na wizyte kontrolna czy sie wszystko oczyscilo i doznalam szoku ;/ na 28 maja dopiero mnie umówiła !!! w ogole czuje się jak człowiek gorszej kategorii bo w dniu w ktorym straciłam maleństwo to nic pozytywnego nie uslyszalam po za tym ze mam brac paracetamol jakby mnie bolało ;( zadnych badań z krwi zadnego usg kompletnie nic zostawili mnie samą sobie .... 06-05-2013 odszedl nasz Aniolek ;(

a ja własnie dzwoniłam do przychodni ginekologicznej umowic się na wizyte kontrolna czy sie wszystko oczyscilo i doznalam szoku ;/ na 28 maja dopiero mnie umówiła !!! w ogole czuje się jak człowiek gorszej kategorii bo w dniu w ktorym straciłam maleństwo to nic pozytywnego nie uslyszalam po za tym ze mam brac paracetamol jakby mnie bolało ;( zadnych badań z krwi zadnego usg kompletnie nic zostawili mnie samą sobie ....

u mnie dziś dramat :( nie dość, że leci ze mnie jak z kranu za przeproszeniem to jeszcze moja głowa jest pełna... nie mam sił ;(

ehh ja oddałabym wszystko żeby udało się nam i żeby ten 2013 rok naprawdę był dla nas wszystkich szczęśliwym rokiem. dla mnie to jest osobista tragedia :(

Milenka1988 Ju z wlasnie myslalam ze gdyby byl tu w okolicy Roosendaal jakis polski gin to bez zastanowienia bym poszla ale niestety nie ma. Ja mysle ze gdyby lekarka 22 kwietnia dala mi jakies leki byloby ok ona stwierdzila ze pecherzyk ktory widzi to nic takiego i ze po @ mam przyjsc na echo macicy i badanie krwi. Po 2 latach dopiero chce robic mi badania hormonalne jesli jeszcze kiedys bede w ciazy to chyba na pierwszy trymestr wyjade do turcji bo tam jest dobra opieka, wlasnie dzieki doktorowi z turcji zawdzieczay te dwie kreseczki ktore stracilam ;( do holenderskich lekarzy nie mam juz zaufania za duzo slyszalam zluch opinni.a zwlaszcza o lekarzach z tego Roosendaala. Mam jeszcze jedno pytanie czy tez mialyscie tak ze tylko jeden dzien skrecalo was z bolu i lala sie krew? Dzis juz mnie nic nie. Bolo ( poza sercem) i mam lekkie krwawienie no i chce mi sie spac nie wiem czy to normalne. Pozdrawiam i dziekuje za mile slowa

Milenka1988 Ju z wlasnie myslalam ze gdyby byl tu w okolicy Roosendaal jakis polski gin to bez zastanowienia bym poszla ale niestety nie ma. Ja mysle ze gdyby lekarka 22 kwietnia dala mi jakies leki byloby ok ona stwierdzila ze pecherzyk ktory widzi to nic takiego i ze po @ mam przyjsc na echo macicy i badanie krwi. Po 2 latach dopiero chce robic mi badania hormonalne jesli jeszcze kiedys bede w ciazy to chyba na pierwszy trymestr wyjade do turcji bo tam jest dobra opieka, wlasnie dzieki doktorowi z turcji zawdzieczay te dwie kreseczki ktore stracilam ;( do holenderskich lekarzy nie mam juz zaufania za duzo slyszalam zluch opinni.a zwlaszcza o lekarzach z tego Roosendaala. Mam jeszcze jedno pytanie czy tez mialyscie tak ze tylko jeden dzien skrecalo was z bolu i lala sie krew? Dzis juz mnie nic nie. Bolo ( poza sercem) i mam lekkie krwawienie no i chce mi sie spac nie wiem czy to normalne. Pozdrawiam i dziekuje za mike slowa

Tak bylam od razu u lekarza tylko ze ja mieszkam w Holandii a tu najpierw trzeb isc do lekarza domowego i powiedzial mi ze za duzo krwi jest i nic nie moze zrobic ;( ludzie tutaj sa bez uczuc. Dzwonilam do szpitala zeby mnie przyjeli na badania to recepcjonistka powiedziala ze nie ma takiej potrzeby.... ;(

witam jestem nowa na tym forum. Niestety podzielam los taki jK wiele kobiet tutaj, wczoraj stracilam swoje malenstwo w 3 ct, mysle ze mozna bylo temu zapobiec bo bylam 22 kwietnia u gina. Ona stwierdzila ze nie jestem w ciazy ale na echo widziala jakis pecherzyk i powiedziala ze to nic takiego :( tych slow chyba nigdy nie zapomne. Z chlopakiem staramy sie juz prawie 2 lata i dopiero teraz sie udalo. W piatek. Namowil mnie na test bo juz tydzien nie bylo @ i powiem wam ze bylam wszoku jak zobaczylm 2 kreski, zrobilam 4 testy i wyszly pozytywnie. A dzis niestety od rana krwawie . W poniedzialek mam isc na wizyte czy wszystko jezt ok i nie wiem co dalej boje sie ze zawsze poronie . Dla mnie to straszny cios i szok.

witam jestem nowa na tym forum. Niestety podzielam los taki jK wiele kobiet tutaj, wczoraj stracilam swoje malenstwo w 3 ct, mysle ze mozna bylo temu zapobiec bo bylam 22 kwietnia u gina. Ona stwierdzila ze nie jestem w ciazy ale na echo widziala jakis pecherzyk i powiedziala ze to nic takiego :( tych slow chyba nigdy nie zapomne. Z chlopakiem staramy sie juz prawie 2 lata i dopiero teraz sie udalo. W piatek. Namowil mnie na test bo juz tydzien nie bylo @ i powiem wam ze bylam wszoku jak zobaczylm 2 kreski, zrobilam 4 testy i wyszly pozytywnie. A dzis niestety od rana krwawie . W poniedzialek mam isc na wizyte czy wszystko jezt ok i nie wiem co dalej boje sie ze zawsze poronie . Dla mnie to straszny cios i szok.