Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lulika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lulika

  1. Oj bebibabu cofnij te swoje slowa bo jak cie dopadnie to...eh ;-) naprawde spokojnie jest to czesta dolegliwosc ale nie obowiazkowa wie c naprawde nie przejmuj sie tak Jeszcze bedziesz miala dosc dolegliwosci ciazowych jak nie tych to innych uwiez mi i delektuj sie spokojem :-)
  2. Rybka lufa witaj :-) Ja dziewczyny dzis zdolowana niedawno wrocilam z pogotowia bo dostalam goraczki 38,2 i od rana kiepsko sie czylam... Trafilam na malo zorietowanego lekarza nie wiedzial co mi przepisac zmarnowal 3 recepty bo ciagle sie mylil w koncu skonsultowal sie z ginekologiem i przepisal duomox i paracetamol Pytam go na koniec czy lepiej tabletke czy czopki a on ze nie odpowie bo nie wie Musze jakos przetrzymac do poniedzialku do wizytu u gin Mam tylko nadzieje ze ta goraczka ni zaszkodzi i spadnie na razie spadla mi do 37,8 eh najgorsza bedzie noc
  3. czekaj czekaj marcowa ;-) mnie jeszcze tydzien półtora tygodnia temu tez "martwił" mój brak objawów z wyjątkiem bólu brzucha i piersi... a teraz eh... jak ja bym chciała juz 2 trymestr i brak mdłosci a gdzie tu jeszcze
  4. wiecie co mnie się te wszystkie powiedzenie, wróżby czy jak tam nie sprawdziły w pierwszej ciąży nie ciągnęło mnie do słodkiego miałam okrągły brzuszek , ładną cere- czyli niby powinien być chłopiec, a jest córa, ale żeby nie było - uwielbia bawić sie samochodami teraz mam większą ochotę na słodkie, wogóle na różne rzeczy, ale się nie nastawiam... oboje z mężem wolelibyśmy drugą córe, ale najwazniejsze żeby było zdrowe :-) A co do kawy ja przed ciążą piłam jedną rozpuszczalną dziennie a teraz zrezygnowałam.. niby czytałam że do 2 filiżanek można, ale jak moge sie obyć to się obywam bez.. kipiłam sobie tylko kawe zbozową.. bardzo dobra a z mleczkiem wyśmienita :-) polecam, szczególnie sennym dziewczynom które zapach normalnej kawy odrzuca... :-)
  5. wystraszona powturz testdwa dni po tym co robilaś tamten.. ja w zyciu robiłam sporo testów szczególnie sporo jak mi się okres spóxniał a jeszcze nie planowałam dziecka i nigdy ani po godzn ani po 24 godz nie było drugiej kreski. zresztą pisąłm już o tym że ja z tych ciekawskich jestem i nie raz nawet robiłam na tym samym teście drugą próbe z moczu i nigdy nie wyszedł nawet cień cienia kreski jak nie byłam w ciązy tak więc trzymam kciuki :-)
  6. pokićkały mi się osoby przepraszam to miało być do BebiBabu , ale coś zakręcona jestem ostatnio w nocy mąż był w pracy a ja smacznie sobie spałam z kluczami zostawionymi w zamku na zewnątrz.. i jeszcze wstałam o 23.00sprawdzić czy drzwi zamknęłam... hahaha jak by mi to coś pogło pomoc skoro klucze z drugiej strony.. eh
  7. Rybko nie martw się tym brakiem mdłości naprawde... zobacz ja w pierwszej ciązy miałam je tylko w 3 miesiącu i tylko wieczorem... jak widzisz nie ma reguły... Kidy ty rybko masz traz wizyte, bo nie moge się doszukać?
  8. dziewczyny kurcze, bo przestane tu zaglądac ;-) człowiekstara się nie yslec o jedzeniu a jak przeczytałam dwie ostatnie strony to mi żołądek już do krzyza przyrósł.. tez jestem ciągle głodna... wracam do domu i od drzwi rzucam się na jedzenie.. ale nie moge zjeść całego obiadu bo jestem strasznie napchana.. mija z 10 min po obiedzie i znów chce mi sie jeść A mdłości mam straszne, wymiotowałam juz pare razy..eh Pierwsza ciąże miałam spokojniejsza.. z jedzenia nie miałam żadnych wilczych apetytów, zachcianek a mdłości dopiero w 3 miesiącu... jeszce kurcze mam ślinotk straszny i spływa mi wydzielina taka lepka po gardle i jeszcze bardziej mnie przez to mdli
  9. Tomaszkowa nie przejmuj się debilami- bo tak to trzeba nazwać.. najlepsza metoda jest ignorowanie, ale wiem czasami jest to trudne... wiesz ja mam załozony tutaj jeden nicki lulika ale jak pisze w innych miejscach to pisze poprostu jako gośc a kiedyś miałam jakieś tam nicki typu wfw33, bo widzisz są osoby które potrafia latac za jedna osobą po całym forum znając jej nick..:-( Ja na innych forach pisze jako gośc bo to są różne tematy i ni chce aa tyle upubliczniać wiadomości o sobie... zobacz w jednym miejscu napiszesz o ciążt, rodzinie dzieciach... w innycm o miejscu pracy w trzecim o zarobkach w czwarym o tym gdzie jedziesz na wakacje, i jak ktos przeczyta to wszystko wie o tobie baaardzo duzo, zbyt dużo Dzewczyny przepraszam ze się nie odzywam, staram sie was nadrabiać ale w pacy mam taki kocioł ze nie wiem jak się nazywam :-(
  10. Hej dziewczynki... nie odzywam sie ostatnio bo mam straszny sajgon w pracy.. i juz żałuje że nie mam w reku L4.... eh.... Ja ide do gina w poniedziałek ale państwowo bo to własnie żeby dostac skierowanie na badania a dalej umówie się prywatnie.. ciekawe kiedy lekarz wyznaczy mi wizyte żeby pierwsze usg zrobic... czy jeszcze w tym pierwszym tygodniu lipca czy w nastepnym. Dziewczyny mam pytanie ile czeka się na te pierwsze badania jakie robi się w ciązy z krwi i moczu? dzień, dwa czy jakoś dłużej?
  11. Ania no to rozumiem teraz przyczyny, trzymam kciuki żeby wszystko poszło po twojej myśli.... roozia moja chodziła do przedszkola ale w nim nie robili teraz grupy 6 latków więc przepisłam ją do innego przedszkola, tam jest grupa łaczona 5,6 latków :-)... zmieni co prawda środowisko ale to i tak nie taki kocioł jak szkoła
  12. ja nie wiem myśle o tym i nie wiem... pójde na dyrektora albo z zaswiadczeniem ze moge byc tylko 4 godz. przed kompem albo odrazu ze zwolnieniem... i bede ustalac.. ja mam dylemat komu powiedziec najpierw, bo mam dyrettora i wicedyrekcje.. oboje sa wydaje sie ok ale z wice mam lepszy kontakt sama namawiala mnie na powiększanie rodziny jeszcze (chociaż mysle ze ma w tym też interes swój ale mniejsza o to) no ale najpier wypadało by chba powiedziec dyrektorowu głównemu- nie wiem mam kolejny dylemat Zresztą mdli mnie dziś strasznie i zaraz okarze się ze przepraszam shaftuje sie na środku korytarza i mi się problem rozwiąże bo wieśc pójdzie z prędkością światła
  13. Aniu a dlaczego ty będziesz tak długo pracowac??? Ja mam kolezanke która bracowała w biurze i zaszła w ciąże, pracowła kilka ładnych lat ale jakoś tak głupio jej było i pracowąła do ostatniego tygodnia przed porodem.. na koniec to juz jej rąk brakowło do klikania na klawiaturze, bo brzuszek miała spory... jeszcze projekty konczyła, bo jak przyjdzie nowa na zastępstwo to sobie nie poradzi itd.. we wtorek była w pracy a z wtorku na środe zaczeła rodzic... z pracy zero zainteresowania, zero miłego słowa, gratulacji.. trzy dni póxniej było swięto i tam sa nagrody za ostani rok pracy dla pracowników i ta dziewczyna nie dostała.. :-) dodatkowo moja druga koleżanka jest tam kadrową i była z dyrektorem jak dzielił te nagrody.... stwierdził, że on te nagrody traktuje jako motywacje a nie jako nagrode a tamtej teraz motywacja i tak nie potrzebna :-(
  14. co do zwolnienia to tak jak pisłam planowłam troche inaczej bo dopiero od września może paxdziernika.. ale doszły inne sprawy i chciał nie chciał chyba bede musiała... moze wróce jeszcze na troche jak sie wszystko u mnie wyprostuje.. A z drugiej strony to tak się zastanawiam czy warto sie poswięcac.. przeciez przy redukcji etatów np kiedyś nikt nie będzie o tym pamiętał.. dodatkowo i tak nie bedzie mnie rok (macierzyński) to co za rożnica pare miesięcy w te czy we wte.. i tak ktoś bedzie musiał przyjść
  15. roozia, rybka... macie racje... może uda mi się jeszcze jakos ten i przyszły ydzien przetrzymac.. dokoncze reszte spraw, uporządkuje papiery i biore L4.. jak wszystko będzie ok i bede się dobrze czuła i z mamą moją będzie ok to może jeszcze wróce na koncówke sierpnia i wrzesień... a jak nie to trudno muszą sobie poradzić :-) roozia ty rozumiem masz też córe starszą- a w jaki jest wieku?
  16. Tymianku napisz zaraz po powrocie od gin jak tam wizyta, bo bardzo jestem ciekawa :-) jak tam twoj maluszek
  17. Witaj, przykro mi trzymam za ciebie i twoje maleństwo kciuki... o krwiaku niec nie wiem, jedyne co mogę ci napisać, to to ze moja dobra koleżanka miała torbiel jeszcze przed ciążą, była przygotowywana do operacjii bo przez to nawet zajście w ciąże u niej wykluczali... jak pojechała na ostatnie badania okaząło się , ze jest w ciązy :-).. mało tego dzięki ciązy ten torbiel do 4 miesiąca sie całkowicie wchłonął i teraz (córeczka jej ma 2 latka) nie ma po tem torbielu żadnego sladu... bedzie dobrze, musi być, teraz najwazniejszy jest wypoczynek dla ciebie...- a co mówi twój lekarz
  18. Rybka, co do nie picia alkoholu... to ja mam stary patent..- biore antybiotyk i nikt nic nie podejrzewa, nie namawia :-) a antybiotyk mozna brać naprawde na wiele rzeczy zap. pęcherza, zęba, oskrzeli itd... Fajnie że jestesmy blisko... cielawe jak nam z rozwiązaniem wyjdzie..., ja pierwsza ciąże skonczyłam szybciej niż mi lekarz wyliczył o jakieś 9 dni :-) ja dzis byłam znów u lekarza rodzinnego - tym razem mojego bo biore od wtorku ten antybiotyk i kaszel z suchego zmienił mi sie mokry .. mam 3 godz. spokoju i potem jak mnie zacznie męczyć to masakra.. brzuch mnie przez to boli- martwie się mam brać nadal ten antybityk do końca czyli rowamycine i jak nie pomorze to wykupić jeszcze jedno opakowanie :-(, Lekarz powiedział ze gdyby on przepisywał te leki to nie wie czy przepisła by antybiotyk wogóle, bo sam nie wie czy to bakteryjne czy wirusowe... i że jęsli już przepisał by dwomox, ale powiedział że ta rowamycine tez może być... nie pocieszył mnie.. matrwie się bardzo o zdrowie dziecka, kurcze, że tez musiało mi się przypętać jakieś dziadoskie choróbsko akurat teraz :-(
  19. roozia no tez jestem ciekawa jak wyliczy mi moja pani dr ale ja ide do lekarza dopiero 1 lipca więc jeszcze troche czekania :-) a którego miałas @ ja 17 maja
  20. mi fa so... no rozumiem twój dylemat... z pewnością im mniej rzeczy wspólnych tym lepiej... wszysko tez zalezy od tego jakimi ludxmi sa rodzice twojego męża, wiesz mogą byc mili i pomocni.. ale czasem ta pomocnośc na dłuższa mete bywa męcząca... sa ludzie którzy lubią się we wszystko wtrącac, wszędzie swoje 5 gr dołozyć itd... a druga kwestia tak na daleką przyszłośc oczywiście, ale jest to istotne... co z domem gdy rodziców juz zabraknie... czy to bedzie uregulowane... bo włozyc kupe kasy w rozbudowe a potem szarpac się z rodziną bo ktoś stwierdzi że dom czy częśc domu tez mi się nalezy to nie fajnie... My naprzykład mamy mieszkanie w którym mieszka moje mama , gdybysmy je sprzedali i mame wzieli do siebie.. to już z pewnością bysmy mieszkali.... ale wiem ze nie zgodziłabym się pod jednym dachem z moją mamą.... jesli kiedyś wzgledy zdrowotne mamy beda wskazaniem do wspólnego zamieszkania to owszem jak najbardziej ale w innym wypadku liczymy na razie na siebie..... I jescze jedno ale teraz plus mieszkania z rodzicami... moje kolezanki które mieszkają tak właśnie miały dużą pomoc w opiece nad dzieckiem... my jak z mężem chcemy gdzieś sami pojechac, wyjśc to ktoś musi specjalinie przychodzic... i albo my się sprężamy bo mama musi wrócić do siebie, mąż nie wypije piwa bo mama musi odwieźć.. albo mama spi u nas... ale na to wiadomo nie zgada sie zbyt często.... zresztą jak dziecko jest malutkie mąż w pracy a tu pata to zawsze ktoś te 15-30 min na zostac z dzieckiem zebyś mogła np wyskoczyć do sklepu :-)
  21. Tymianku, czyli jestes dwa tygodnie przede mną :-) ja dziś właśnie zaczęłam 6 tydzień i do lekarza wybieram się 1 lipca... dziś ide sprawziś czy sie wogóle dostane, bo na pierwsza wizyte chce iśc państwowo z 2 powodów: 1) leczyłam sie troche wcześniej na różniaste dolegliwości- więc wszystko jest w karcie, a ide do lekarki do której pójde potem prywatnie i ostatnie badania typu usg tez tam mam więc jak znalazł 2) wezme skierowania na te pierwsze badania z nfz to nie bede musiała płacic juz a wyniki wezme już do prywatnego gabinetu i tm pójede odrazu na usg W pierwszej ciąży poszłam tak ok 7 tygodnia więc zostałam zbadana dostałam skierowanie na badania i miałam wrócić za tydzien czy dwa z wynikami i z usg
  22. witajcie dziewczyny ! Tez jestem lutowa przyszła mama i jeśli moge chętnie sie do was dołącze... część dziewczyn już znam troszke ;-) Tymianku, Rybka :-) a częśc staram sie poznać czytając ten watek :-)
  23. mmmy ... wyjście z sypialni na taras, kawa po przebudzeniu na tarasie... ale się rozmarzyłam.. :-)
  24. No nareszcie :-) udało się no no ładny domek... mojemu mężowi bardzo podobają sie parterówki, ale u nas na działce było to nie wykonalne więc trzeba było iśc w góre :-) My chcemy zamówić kosztorys z bióra projektowego tam gdzie braliśmy projekt i jak zrobimy fundamenty.. bo tojeszcze chcemy pociągnąc bez kredytu to zobaczymy jak bardzo rozmijay się z ich kosztorysem..:-) i w którą strone hehehe
×