Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lulika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lulika

  1. helenka trzymam kciuki my usg brzuszka mamy miec po 5 tygodniu
  2. gosciu wiesz ja taka madra przy pierwszym dziecku tez nie bylam..core karmilam tylko 4 tyg. a dlaczego..bo nie przyszlo mi do glowy jak w ciazy bylam jak to wyglada jakie sa problemy itd...w szpitalu nikt mi nie mowil jak dziecko przystawic potem nawal w trzeciej dobie goraczka potem wiszenie dziecka non stop na piersi i stres ze sie mala nie najada..wtedy nie mial mi kto powiedziec doradzic...podajac butle wpadlam w bledne kolo bo mleka bylo coraz mniej i tym bardziej potwierdzalo mi sie przez to ze mam malo pokarmu...polozna mialam do d.... ktora w dodatku pozwolila mi jesc tylko pieczywo serek homogenizowany marchewke gotowana ziemniaki i gotowane mieso... Nie mozna kogos obrazac za to ze karmi tak czy inaczej..w wiekszosci decyzja o podaniu mm wynika z braku pomocy i informacji...to w ciazy kobieta powinna dostawac juz pierwsze inf. od poloznej ...a potem miec wsparcie ze str personelu... i w szpitalu i podczas wizyt patronazowych... Dopiero przy drugim dziecku wiedzialam co mnie mniej wiecej czeka i cala ciaze czytalam o tym karmie.iu..co nie zmienia faktu ze te skoki rozw. i tak bylo dla mnie nowoscia
  3. dziewczyny nadrobilam troche ale jeszcze czytam...nie mam na nic czasu bo maly ciagle na cycu a jak tylko zasnie to ja migiem robie zaleglosci w domu.... Nadzianaolu Moj maly w dzien tez malo spi...czasami 15 min i znowu cyc a czasami tylko lezy kolysany przez godzine a czasami ma jedna lub dwie dluzsze drzemki... Masaya u nas tez walki o odbijanie bo potem placz i prykanie.. Podwojna wspolczuje ci bardzo dolegliwosci..kiedy ty kobieto masz czas na pisanie... Goplana bedzie dobrze uwiez w to...trzymaj sie cieplutko Rybka wielkie gratulacje Co do jedzenia z dwoch piersi to moj maly na poczatku najadal sie z jednej a pod koniec 3 tyg. okazalp sie ze dwie to za malo tez martwilam sie ze moze za malo pokarmu mam ale polozna mi wytlumaczyla ze dziacko w 3 i 6 tyg ma tzw skok rozwojowy i nagle zaczyna potrzebowac wiecej mleka a zeby go bylo wiecej zeby piersisie przestawily to tylko ssanie ssanie i ssanie....poczytalam troche o tym i chyba racje..tak wiec Patryk je jedna potem druga do konca i znow wracamy do pierwszej ale chyba mleka przybywa tak mi sie wydaje..... Co do zloszczenia sie przy piersi to mam dwa wytlumaczenia albo dzieciaczka boli wtedy brzuszek ze tak sie zlosci (moj mi chce wtedy sutka wyrwac) albo dziecko mialo stycznosc z butelka i teraz sie zlosci ze mu tak latwo nie leci (przyklad mojej cory) Odnosnie zachlysniec to u nas tez sie zdarzaja najczesciej w nocy bo maly ma dluzsze przerwy i jest bardzo glodny po przebudzeniu a ja mam wtedy piersi przepelnione i maly nie nadaza lykac czasami...moj sposob na to to karmienie na siedzaco z odchyleniem sie do tylu tak zeby dziecku mleko pod tzw. gorke lecialo przynajmniej pierwsza minutka dwie...a jak malemu zdarzy sie zachlysnac to biore reke pod brzuszek na kolana i przechylam glowka do dolu a druga reko klepe po pleckach delikatnie...
  4. Gratulacje dla Podwojnej...pfu pfu juz nie podwojnej :-D;-)
  5. O zdjwcziach pamietam ale przez tego mojegp "cyca" nie mam kiedy przy kimpie usiasc..a zdjec Patryka jeszcze w kompie nie mam..musze meza pogonic A ze mna do d... walcze caly czas z cisnieniem niestety :-( wczoraj i tak musialam odstawic lek bo coraz bardziej mnie watroba bolala i rzeczywiscie odstawilam i jak reka odjal Rybko, Podwojna trzymam za was kciuki
  6. Patka nie zamartwiaj sie ja pierwsze dziecko tez karmilam szybko mm...terqz cala ciaze nastawialam sie na karmienie piersia i juz wiedzialam bardziej o co chodzi. Jedno i drugie ma wady i zalety...moj Patryk w dzien to najchetniej nie puszczal by cyca...nic go nie zadowala nawet smoczek..przy cycu na rekach usnie nawet na 3 godz a w lozeczku chocby go caly dzien przetrzymywac to ma tylko drzemki 15 minutowe
  7. Masaya mi tez zostalo 8 kg do zbicia i tez mam megq apetyt...czesto niestety na slodkie :-( w domu powiedzialam ze pizze i inne rzeczy miga sibie przy mnie jesc nie rusza mnie to ale paczki w tusty czwartek to se maja na dworzu zjesc bi ja nie wytrzymam
  8. od trzech dni robie podejscie zeby napisac i od trzech dni mnie wywala..wrrryy..wiec bede na raty pisac.. Podwojna nie rob jaj..zmieniaj no nick i rodzimy ;-) wspolczuje ci bardzo tego oczekiwania
  9. Podwojna przekaz Goplanie moje cieple mysli. Trzymam kciuki najmocniej jak sie da zeby maluszek szybciutko zdrowial jest duzy i silny chlopiec. Buziaki dla nich.
  10. kalinka gratuluje ci bardzo bardzo mocni. Nie wylapalam od razu twojego wpisu .
  11. Masaya gratulacje :-) Najpiekniejszy prezent walentynkowy. Podwojna wyszlismy w czwartek :-) Piatek byl ciezki chyba maly sie aklimaryzow a ostatnia nocka byla ok 10-15 min jedzenia i 3 godz spania ale z nami w lozku bi w dzien spi u siebie a w nocy za boga nie chce. Nie martwila bym sie tym ale cora ciezko to znosi bo ona sama u siebie a my w trojke razem :-( Wczoraj maz poszedl do niej puki nie zasnela wczesniej probowalam w czworke ale sie nie miescimy.....jak malemu ustabilizuje sie spanie 3-4 godz to i ja dojde do siebi to musze powalczyc z tym spaniem w lozku. Pisala Goplana ile jej synek ma tego crp...moj maly mial 4,8 stwierdzone dzien po urodzeniu i antybiotyk bral do srody czyli 5 dni... wkurzyli mnie troche bo cholera najpierw szczepia dziecko a potem robia badania :-( i dali antybiotyk bez konsultacji z nami a potem po 2 dniach przyszli z karteczka do konsultacji ws sluchu bo on moze uszkadzac. Polozna mowila ze ten lek daja noworodka i nic sie nie dzieje ale zaleca sie mimo to konsultacje. Ja wszystko rozumiem tylko o tym powinnam wiedziec przed podaniem a nie dwa dni po wrrry... Podwojna ja od miesiaca slyszalam kiedy rodze i jest to wkurzajace prawda...
  12. Usciski i calusy dla Goplany i Konradka. Kawal chlopaczka z niego :-D Podwojna zyje taka nadzieja :-)... Dziewczyny znow pytanie do mam karmiacych piersia.... czy taka delikatna polesnosc piersi jest normalna taka hm.....jak przed okresem troche...piersi mam miekkie nie wyczuwam tam jakis stwardnien .....pelniejsze robia sie tylko jak karmienie nam sie opozni....
  13. Podwojna no tez mam taka nadzieje ze te hawaje dzis po raz ostatni:-)...dawaj znaki co tam u Goplany jak bedziesz wiedziala i przekaz jak mozesz ze trzymam kciukasy :-) A co do recepty to kurcze zrobili blad w szpitalu to nie powinni robic problemow i wystawic nowa a jak nie to tak jak piszesz niech gin wystawi Masaya rozumiem twoje zmartwiwnie doskonale..bo takie ziarenko niepokoju daje cala lawine mysli i stresow...jak lezalam na stole i lekarka z anastazjologiem sprawdzali cisnienie to tylko modlilam sie zeby nie czytali na glos bo to mnie w jeszcze wiekszy stres wpedzalo. Masaya trzymam kciuki.....napij sie melisy i nie grzeb w necie blagam cie bo tam to nawet z rozwolnienia wychodzi dramat za przeproszeniem......o ktorej na to ktg jedziesz jutro?
  14. no niestety my jeszcze w szpitalu bo walczymy z zoltaczka....crp prawie wyzerowane a jeszcze lek dzis poszedl wiec jestwm dobrej mysli Joanno mnie u corki bardzo ale to bardzo pomogl debridat o ktorym wspominala Podwojna.... Wogole to powinnam pochwalic swojego M :-) bo jak bylo cos nie tak to zaraz marudzilam..a jak sie spisuje super to ja nic ;-)...... W synka zapatrzony , siedzi calymi dniami u mnie, robil kolo mnie wszystko w pierwszej dobie po cesarce...chodz polozne sie tym zajmowaly ale jak bylo trzeba to robil co trzeba bylo i nikogo nie wolal..bylam troche zdolowana ze patrzy na mnie taka zmienia podklady itd...ale jak trzy dni po cesarce spytal z usmiechem "kiedy bedzie mogl mnie fiknac" to normalnie prawie odlecialam :-D
  15. Masaya masz racje ale potem dziw ze kobiety przestaja karmic :-( jak nie ma im kto pomoc doradzic a jeszcze robi wiecej szkody..... czekam dzis jak na szpilkach za decyzja kiedy wychodzimy :-) Goplana dzieki za info :-) Moj na razie troche spadl ale na poczatku to normalne...zobaczymy jak z waga dalej bedzie...... Ale swoja droga to z tego mojego malucha maly spryciaz bo jak jest karmiony na siedzaco to zjada co ma zjesc i idzie spac po tych 10-20 min a jak go biore na lezaco do lozka to dluzej ciagnie cyca ale i wieksze przerwy sobie robi od czasu do czasu podgladajac na jedno oko czy go mama z lozka od siebie nie zabrala ;-)
  16. A Patryczek ma sie dobrze...ale walczymy z zoltaczka...mam nadzieje ze nocne naswietlania wystarcza i juz dzis wyniki bilirubiny beda ok. Czekamy jeszcze za wynikami crp (chyba tak sie pisze) bo wczoraj juz bialko spadlo ladnie ale jeszcze nie weszlo w norme...mowia ze najlepiej jakby sie calkiem wyzerowalo...wiec czekamy za wynikami z dzisejszego dnia i za decyzja lekarza Doswiadczone mamy karmiace piersia napiszcie jak dlugo poqinno jeac dziecki..moj Patryczek ssie roznie od 10 do 20 min... raz tylko ssal przez 40 min... najczesciej starcza mu to na 3-4 godz. ale bywa ze na jedna. ;-) ..szczegolnie jak mi go wybudza na jakies klucie to wtedy musi sie cycem pocieszyc :-D
  17. tak wiec ja opieke gin mialam dobra..gorzej teraz z opieka na noworotkach..tzn. wiekszesc poloznych jest ok dwie nawet super ok..tylko jedna to taki wstretny babsztyl...eh...w poniedzialek mialam nawal pokarmu ...piersi mialam bolesne bardzo i jak dwa kamienie...przyszla fajna polozna od noworodkow i kazala sciagnac troche wspierala podpowiadala co i jak......potem przyszla ta wredna baba i powiedziala ze tak to ja se moge sala noc sciagac i tak mi to nic nie da...ze tylko elektryczny laktator mi moze pomoc i lapie mnie za piers jak mnie scisnela to gwiazdy zobaczylam....a ona o wlasnie i tak chce pani sciagac..nie da rady...wiecjej mowie ze cieply oklad zrobie a to bedzie latwiej schodzic a ta znow mnie doluje i sciska mnie po tej piersi...lzy mi poszly i ta znow co ja placze itd....na szczescie podziekowalam jej za pomoc i potem przyszla ta fajna....cala noc sciagalam i malego przystawialam i rano mialam juz normalne piersi....oczywiscie ta wytargana przez tamta nadal mnie pobolewa ale nie ma zadnych zgrubien ipokarm zszedl
  18. Dziewczyny dzieki za gratulacje. Pisze puki moge bo maluszek mamy nie puszcza :-). Jak wiecie bylam na obserwacji na to cisnienie i lezalam od wtorku...a cisnienie sobie raz w normie raz 140/90 raz 145/100...raz 150/90 itd w czwartek trzymalo sie na granicy wiec na obchodzie stwierdzili ze doloza mi jedna tabletke wiecej i na weekend wypuszcza....ale moja gin cos tknelo i przyszla po obchodzie sprawdzic jeszcze raz...i bylo 170/110 za chwile 177/120 wiec szybko dostalam zastrzyk i na stol bo musieli ciac puki niskie.... ..odezwe sie jeszcze to napisze jak z malym. Trzymajcie sie tam wszystkie cieplutko.
  19. Goplana przekaz podwojnej jesli mozesz ze trzymam za nia kciuki i Patryk tez jeszcze mocniejsze. Nas troszke dluzej potrzymaja niz standardowo po przez moje otstnie chorowanie i maly cos podlalal...dostal antybiotyk i czekamy na poprawe wynikow. Dziewczyny myslami jestem caly czas z wami.
  20. Moj synek juz na swiecie :-D Urodzil sie dzis przez cc..bo moje cisnienie wzroslo do 170/120.... i musieli na biegu nas ciac.....Patryk ma 54 cm i wazy 3110 :-) Odezwe sie jak dojde do siebie Podwojna doczytalam ze pojechalas z cisnieniem tez..trzymam kciuki
  21. Masaya ale mnie rozbawilas..dobrze babce powiedzial..hihihi Podwojna cos czuje ze to ja Tobie bede pierwsza gratulowac :-D trzymam kciuki :-)
  22. Patka to zrozumiale ze nie w glowie ci teraz net :-) Powoli nauczycie sie siebie nawzajem..i tak jak piszesz dobrze jest powoli usystematyzowac sobie dzien....dzidzius czuje sie bezpiecznie gdy wie co kiedy go czeka :-D.....jak polubi kompiele to juz przy rozbieraniu bedzie machac raczkami :-D
  23. 35plus kurcze dobrze ze napisalas..bo jakos tak sie tym nie przejelam jak na obchodzie mowili ze cos tam u mnie we krwi z kwasem moczowym troche ponad norme.....a ja sie tego cisnienia uczepilam i tylko o tym sluchalam...
  24. No i d.... blada jeezcze do jutra musze zostac bo znow mi skoczylo cisnienie...eh Nie ma dramatu ale wola jeszcze jeden dzien miec mnie na oku... Jak cora wroci od lekarza i wszystko bedzie ok to mysle ze u mnie tez sie wszystko unormuje.... Zreszta zezlili mnie dzis rano juz drugi raz wolaja mnie rano na ktg bez sniadania a potem jecza ze dziecko malo aktywne...dzis chciaz jednego wafelka zdazylam malemu przemycic ;-). Mowie pani ze bez sniadania moj syn nie bedzie wspolpracowal :-P....a ta mi brzuchem majda w prawo i lewo bo malego trzeba obudzic...a on jak na zlosc spi..machnal raz noga i tyle go widzieli :-D i tak mamusia godzine pod ktg spedzila z pania polozna ugniatajaca brzuch na wszystkie strony
  25. Ja tez nie mam chyba zdjec Goplany i Helenki..ale glosno nie tupe noga bo ze swoimi jeszcze zalegam jak by nie bylo... :-) Dzidzius moze i mi sie rozkreci cos..nie wiem.w kazdym badz razie dzis przez pol nocy mialam skurcze co 10 min....ale modlilam sie zeby przeszly i przeszly...moj M dzis z cora w innym miescie w szpitalu z cora...a j a mialabym teraz rodzic..brrry ..... brzuchowata chcialabym cie pocieszyc chodz ja sama w strachu... ale co najwazniejsze to nastawienie ze da sie rade i nie wpadanie w panike :-)
×