

pepsinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pepsinka
-
TAK WŁAŚNIE MYŚLAŁAM!;-)
-
to coś jakby z serii '' wyślij sms i podaj swoje imię i datę urodzin a powiem jaka przyszłość cię czeka''. nie wiedziałam że wróżki w dietetyce się też specjalizują :-) jedyne co mogą podać to ogólnikowe informacje ( znane prawdy o zdrowym odżywianiu i sporcie) , które można jak horoskop dopasować do każdego.rozumiem że każdy chce żyć i chwyta się każdej formy zarabiania na życie. a co najgorsze to ciągle znajdują się ludzie ''klienci'', którzy się na to łapią i płacą i utrzymują rynek ze specjalistami i fachowcami od odchudzania i nie tylko. martwi mnie stwierdzenie '' niby zadziałało''. to zadziałało czy nie??? bo nie wiem jak to rozumieć.;-)
-
https://www.youtube.com/watch?v=OTYldTKyj4M - TEŻ W PODOBNYM TEMACIE
-
https://www.youtube.com/watch?v=ztmhb9oalkm - dość ciekawe przemyślenia pana z długą brodą. nawet to logiczne co mówi.
-
autosugestia potrafi cuda zdziałać , o czym świadczą podobne historie. nasz mózg jest niesamowity. pod wpływem przeróżnych bodźców( czasem szepniętego słówka - reklamy) zachodzą w nim cudowne reakcje , mające wpływ na cały organizm. także schudnąć też przez przypadek można. ile to ludzie świństw się nałykają , nie patrząc na późniejsze konsekwencje. pewnie pojawią się nowe jednostki chorobowe za parę lat , które będą skutkiem korzystania z ''cudownych ''substancji na pozbycie się słoniny. to tak jak z paleniem fajek, od razu nikt raka nie dostaje, nawet zadyszki. trzeba czasu żeby cokolwiek wyhodować. zarówno pozytywnego( np. schudnąć) jak i szkodliwego( przytyć).
-
ala jak tam kolacja z teściową? co zaserwowałaś? czy to dopiero kwestia przyszłości?
-
ala ty starsza pani a ja to już dinozaur. ale ten czas leci. nie dawno nie mogłam osiemnastki się doczekać. nie czuję się jednak jak stara baba. nadal wierzę ,że uda mi się zmienić swój wygląd i tonaż. to będzie taki współczesny cud. wysyłam wam pełną garść pozytywnych emocji .żeby nam się nadal chciało do naszych celów zmierzać.
-
alicja ty dopiero 32 a ja w czwartek 40!!!. kolejna dekada mojego życia ( dobrze że nie odchudzania). czyli warto skorzystać z usług dietetyka. może gdybym dostała na piśmie dokładną rozpiskę diety konkretnie dla mnie, to może z ciekawości bym choć troszkę się zastosowała do niej.żeby sprawdzić na własnej skórze czy to działa. mnie to musieli by siłą gdzieś zamknąć i jedzenie dawkować i do roboty gonić. może gdybym miała nad sobą taką ''opiekę'' to może i efekty by wreszcie konkretne były. a tak to lipa- ciągle sobie pobłażam i lituję i użalam nad sobą. i tak w kółko macieju , aż do znudzenia. a wałki jak były , tak dalej są. dobrze że waga stanęła w miejscu. a od rodzinnego można dostać skierowanie do dietetyka? bo u mnie nie daleko jest jakaś słynna klinika leczenia otyłości i może tam mogła bym skorzystać z porady. ty kasiu byłaś prywatnie? czy na kasę chorych?
-
kasiek 1234- ja mam podobne wymiary i cel! a dieta twoja to możesz cos więcej zdradzić? jak zaczęłaś odchudzanie? 13 kg zrzucić to całkiem fajny wynik. gratuluję ! skąd ty kochana siły i motywację aż 4 miesiące czerpałaś i nadal czerpiesz? choć z tego co piszesz nie było łatwo i obecnie już na rezerwie jedziesz. czyli wychodzi na to ,że bez kryzysów się nie obejdzie. ALICJA - może jakąś sałatkę na kolację ( proponuję na necie coś poszukać). trudno coś zaproponować ,bo nie wiem co twoi goście lubią. ty będziesz wiedziała najlepiej ( spytaj swego chłopa czego mamusia nie lubi , to nie będzie przynajmniej wpadki) a o resztę to się nie martw.
-
ALUŚ JA SIĘ CAŁKOWICIE PODPISUJE POD TWOIMI SŁOWAMI!!! NIC TAK NIE ZNIECHĘCA JAK BRAK POZYTYWNYCH I OCZEKIWANYCH EFEKTÓW. U MNIE DOBRZE NIE BĘDZIE PUKI KONSEKWENCJI W DZIAŁANIU BRAK. NAWET GDYBY MI SIĘ UDAŁO POZBYĆ WAŁKÓW , TO RACZEJ TRUDNO BĘDZIE TEN STAN UTRZYMAĆ. SZKODA ŻE SAMA WIEDZA I ZNAJOMOŚC TEMATU NIE WYSTARCZY DO SCHUDNIĘCIA. DIETETYCZKI Z DYPLOMEM TEŻ SĄ GRUBE. CHCIAŁABYM NAPISAC COŚ POKRZEPIAJĄCEGO ALE BRAK WENY. MOŻE WARTO WYZNACZYĆ SOBIE JAKIŚ INNY CEL, GDZIE SKUTKIEM UBOCZNYM BĘDZIE NORMALNA WAGA. TYLKO CO TO BY MOGŁO BYĆ , to nie wiem. PRZEGLĄDAŁAM DZIŚ W LIDLU KSIĄŻKĘ ''ROK Z EWĄ CHODAKOWSKĄ"- NIC SPECJALNEGO. LICZYŁAM NA COŚ WIĘCEJ. NAJLEPIEJ JAK SAMA SOBIE ZAŁOŻĘ ZESZYT I KONKRETNIE POD SWOIM KATEM NOTATKI BĘDĘ ROBIĆ.
-
u mnie dobrze ale było by lepiej , gdyby nie przeziębienie, które skutecznie mnie wkurza i męczy. ani leżeć ani siedzieć - nic się nie chce, bo człowiek taki marudny i zdechły :-( ale na szczęście to tylko potrwa chwilę . liczę że jutro będzie już lepiej.
-
ale puchy! jabłka robiłaś?
-
jabłuszka zetrzeć , wrzucić do gara i zagotować . mieszać bo się przypalają. gorące nakładać do wyparzonych słoików ( ja wkładam do piekarnika słoiki i zakrętki i ok. 15 min w 120 stopniach trzymam). potem jabłuszka pasteryzuję w garze z wodą (15 min je dręczę we wrzątku) i odkładam do góry dnem żeby wystygły i do spiżarki. można też na sucho pasteryzować w piekarniku. jak kto woli. dostałam jakieś wyjątkowe jabłka bo pięknie sie prezentują - nawet deczko nie ściemniały nabierając sraczkowego koloru. są piękne jaśniutkie. ze skórki obierałam .
-
stewi do pieczenia nie daję bo mi żal. a jabłuszka jak masz dużo to zetrzeć na grubych oczkach i bez cukru do słoiczków mniejszych . zagotować 20 min. i jak znalazł musik do jedzenia albo do ciasta. pycha!
-
bo cię lubię i krzywdy robić nie chcę! niech inni jedzą i tyją . szkoda że przez neta smaku nie można poczuć. a może i dobrze. nie dawałam owoców .sam sernik z polewą czekol. i wiórki kokos albo orzeszki na posypkę. no i spód z kruchego ciasta. nic specjalnego - ale smaczne wyszły.
-
papierowe wkłady można do sylikonów włożyć , łatwiej się wyciąga i ładnie takie babeczki wyglądają. ja kupiłam dwie foremki i jednorazowo mam 12 babeczek takich większych. z kg sera wyszło mi 29 mini serniczków. ale ładne! już obdzieliłam znajomych coby nie zjeśc sama wszystkich:-)
-
ja do muffinek sylikonowe foremki kupiłam . jeszcze nie używałam więc nie wiem czy będę zadowolona. jutro mini serniczki piekę i szukam na necie jakiegoś fajnego przepisu:-).
-
widzę ,że nie idziesz na łatwiznę. torcik skomplikowany ale chyba warty tej roboty. czekam na recenzję po degustacji tego cacka. a u mnie teraz ''sezon'' na muffinki.
-
A TAKIEGO TORTA JADŁAŚ??? CO TEZ LUDZIE NIE WYMYŚLĄ.http://www.papilot.pl/lifestyle-ciekawostki/17635/5/MENU-NA-STYPE-Pogrzebowe-wypieki-torty-w-ksztalcie-trumny-ciastka-ze-zdjeciem.html
-
ŁADNY ZGRYZIK - NIE MA CO.;-)
-
jak dla babci ma być tort to może ta ostatnia propozycja z pierwszej strony?http://www.ozdabianiepotraw.pl/?p=271
-
niestety kochana nie możesz na mnie liczyć w kwestii pomysłu na ozdobienie tortu!!! ta dziedzina jest mi zupełnie obca - jeszcze. ja za każdym razem robię różne esy-floresy. jeśli jakieś owoce na wierzch dajesz to koniecznie w galaretce je lekko zanurz ( pięknie się wtedy błyszczą , nie tracą koloru i nie pleśnieją). cały środek wypełniłam ciemnym winogronem w galaretce oczywiście , a do okoła różyczki z kremu. ja mam dość skąpe poczucie piękna , więc zgapiam od innych pomysły.
-
ten robiłam i był bardzo smaczny! bezy sama piekłam i zamiast serka maskarp dawałam zwykły serek homo bez cukru. te bezy jak nasiąkną to cały tort jest obrzydliwie słodki. ale o to przecież chodzi.http://izaa.przepisy.net/tort-bezowo-kawowy/ zamiast bezy można ten krem posłodzić i na biszkopcie zrobić.
-
taniocha za wejście na basenik. za cały bilet 7 zł. a ulgowy 5 zł. więc razem dalismy aż 12 zł!!! za 1 godzinę pełną plus 15 minut na przebieralnię. dojazd wyniósł 30 zł więc trochę lipa bo za daleko jeździć. ale raz na ruski miesiąc można zaszaleć. u mnie budują -ale końca nie widać!!! więc jeszcze sobie parę lat poczekam. ;-)
-
no i basen zaliczony. szkoda że tak daleko(ok. 40 km w jedną stronę). chętnie karnecik bym wykupiła i codziennie się kąpała. puki co pozostaje mój przemiły rowerek, spacerki i truchtanie. słyszałyście coś o nowej książce a raczej kalendarzu na cały rok ewy chodakowskiej??? ponoć w każdy dzień można będzie sobie wpisywać swoje osobiste notatki i obserwować postępy. książka zawiera konkretne zalecenia, sugestie dotyczące zdrowego stylu życia. ciekawa jestem jak to wygląda.