Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justyna29:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Justyna29:)

  1. Toksoplazmowa jest to choroba ktora przenosza koty przewaznie.Ja cale zycie z kotami doczynienia nie mialam ,ale kiedys sprzatalam u takiej rodziny i oni mieli kota,dosyc starego tak wiec mysle ze to moglo byc powodem mojej choroby.
  2. Toksoplazmowa jest to choroba ktora przenosza koty przewaznie.Ja cale zycie z kotami doczynienia nie mialam ,ale kiedys sprzatalam u takiej rodziny i oni mieli kota,dosyc starego tak wiec mysle ze to moglo byc powodem mojej choroby.
  3. Toksoplazmowa jest to choroba ktora przenosza koty przewaznie.Ja cale zycie z kotami doczynienia nie mialam ,ale kiedys sprzatalam u takiej rodziny i oni mieli kota,dosyc starego tak wiec mysle ze to moglo byc powodem mojej choroby.
  4. Toksoplazmowa jest to choroba ktora przenosza koty przewaznie.Ja cale zycie z kotami doczynienia nie mialam ,ale kiedys sprzatalam u takiej rodziny i oni mieli kota,dosyc starego tak wiec mysle ze to moglo byc powodem mojej choroby.
  5. Aniolek23 ty sie nie przejmuj co ci kolezanka mowi i wogole sie nie przejmuj:) Ja tez przeszlam toksoplazmowe kiedys tam i teraz w wynikach mi sie to pojawilo. Rozmawialam kiedys juz z lekarka na ten temat i ona mowi ze to dobrze bo teraz jestem juz na to chorobsko uodporniona i drugi raz zachorowac nie moge. Choroba jest tak niebezpieczna ale tylko wtedy gdy zachorowalabys teraz czyli w trakcie ciazy.Prowadzi do poronienia lub trwalego uszkodzenia plodu,czyli chorob po urodzeniu dziecka. U ciebie mozliwosci zachorowania juz nie ma!!!
  6. hello!!! witam serdecznie dziewuszki, u mnie bez zmian na lepsze, jjem wywiotuje i tak wkolo. dzis postanowilam wyjsc troche z domu i zabralam moja corke na basen odkryty bo pogoda juz fajna. coprawda nie kapalysmy sie ale pozwolilam sobie troche na sloneczku posiedziec. wiem ze to nie jest wskazane no ale uniknac slonca tez sie nie da. ja bardzo lubie opalenizne no i do momentu ciazy chodzilam na solarium.Mam nadzieje ze troszke slonca nie zaszkodzi, brzuszek i glowe szczelnie zakrylam. Liliana wspolczuje ci bo ja tez czuje sie raczej tragicznie. ale nic pozostaje czekac na lepszy czas.
  7. hejka:) no u mnie niestety objawy nie chca ustapic,masakra jakas caly dzien mnie mdli no i wymiotuje tez kilka razy dziennie. meczy mnie to bardzo i nie mam praktycznie sily na nic ale coz robic :( ogolnie to juz dzisiaj bylam tak przybita tym siedzeniem w domu ze wyciagnelam rower i zrobilam sobie wycieczke tak ok.10 km. ogolnie to caly czas czulam sie zle ale troche ruchu nie zaszkodzi bo od tego ciaglego obijania sie boli mnie kregoslup.do tej pory bylam bardzo aktywna tak wiec zmiana jest zauwazalna po moich bolach kosci. zycze wam milego wieczorku, ja ide pod prysznic obejrze jakis filmik i do lozeczka.
  8. hejka ania_sz nie stresuj sie na zapas, wiesz dobrze ze dolegliwosci ciazowe u kazdego kiedys mina i raczej musisz sie cieszyc z tego powodu. ogolnie to nie wiem co tam w tym internecie wyczytalas ale pewnie niepotrzebnie bo ludzie pisze rozne bzdury i to nie znaczy ze twoj przypadek bedzie identyczny.glowa do gory Skarbie bedzie dobrze zobaczysz
  9. szczesliwa_onaaaa ah te hormony :) wspolczuje ja przez ostatnie kilka dni ciagle plakalam. chyba jedna k moj maz ma szczescie ze jest w tej delegacji ale za kazdym razem jak dzwoni uwierzcie mi mam ochote sie o cos do niego doczepic, tak z czystej zlosliwosci. narazie jakos panuje nad soba... ale jest jeszcze cos jak ogladam cos wzruszajacego, film czy slucham jakiejs piosenki z przeszlosci to cholera placze ze wzruszenia. jak male dziecko doslownie.
  10. witaj elunia dziekuje i rowniez gratuluje, fajnie ze nas przybywa
  11. hejka malinowaa jesli chodzi o to uczucie glodu to ja tez tak mam , na niedlugo po zjedzeniu pojawia sie takie dziwne ssanie w zoladku jakby byl on zupelnie pusty no i niestety na tej podstawie mnie tez mdli. jesli chodzi o jedzenie to kroluje kwasne ale jesli chodzi o jakies potrawy to zupelnie na nic nie mam ochoty. jjem bo musze a pozniej i tak wymiotuje. sorki za szczerosc ale dobieram posilki tak zeby bylo je lepiej zwymiotowac.niestety martwie sie czy cokolwiek zostaje dla dzidzi ale niestety sila wyzsza. jesli chodzi o te tabletki przeciwko wymiotom to chetnie bym takie zakupila ale nie wiem czy tu w niemczech maja jakies odpowiedniki, no a z drugiej strony to tez chemia i nie wiadomo dokladnie jaki one wplyw maja na inne rzeczy.
  12. hejka dziewczyny.ciezko mi sie zabrac do pisania bo samopoczucie dalej bez zmian,ogolnie jesli chodzi o moje nastawienie to dzis uleglo polepszeniu ale wymioty niestety mna targaja.wczoraj caly dzien wymiotowalam,jadlam i znowu.dzis sytuacja sie powtarza pozatym ze sniadanie zjadlam w miare normalnie i do obiadu czulam sie dobrze ale teraz znow wymiotuje:( jesli chodzi o widocznosc zarodka to na to naprawde reguly nie ma. ja bylam na wizycie w 6 tygodniu i byl tylko pecherzyk,teraz musze czekac do wizyty az do 16 czerwca.Ale znalazlam stara ksiazeczke ciazy i sytuacja podobna w 6 tygodni i 3 dni tylko pecherzyk,pozniej bylam w 8 tygodniu juz zarodek z bijacym serduszkiem. Moja znajoma w 7 tygodniu tylko pecherzyk, dzien pozniej zarodek i serduszko.to zalezy od sprzetu i od tego czy owulacja byla w terminie. chcialabym tak pewnego dnia rano wstac i wiedziec juz te uporczywe nudnosci minely. tak swoja droga to w sumie tez nie ma na to reguly jak dlugo trwaja te nudnosci bo w mojej pierwszej ciazy do 5 mieisaca i schudlam na poczatku ciazy 7kg.to byla masakra!!!mam nadzieje ze teraz nie bedzie to tak dlugo trwalo choc przez te ostatnie dni schudlam 1,5 kg. milego dzionka
  13. i ja sie witam wieczorkiem. dzis mialam ciezki dzien caly dzien przelezalam i przeplakalam.doslownie! ja nie wiem co sie ze mna dzieje.poza nudnosciami i wymiotami nic mi nie dolega ale poprostu nie mialam dzis zadnych perspektyw zeby sie podnisc z lozka. Moj M. wyjechal w delegacje. nigdy nie przezywalam tego tak bardzo jak dzis.Nie wiem ale chyba czuje sie zazdrosna choc nie mam powodow. Jest mi cholernie smutno ze go nie ma a juz rozstawalismy sie nie raz. tym razem tylko na tydzien, ale bywalo ze musial na miesiac wyjechac. pozatym trapia mnie jakies glupie mysli.dziewczyny czy ja jestem jakas nienormalna?dzis tak sobie mysle ze wlasciwie na co mi ta ciaza ,ze bylo nam dobrze tak jak bylo a teraz przyjdzie dziecko i wszystko sie zmieni. tylko dlaczego ja mysle ze zmieni sie na gorsze?mam nadzieje ze to szybko minie ze to tylko chwilowe. tak bardzo marzylam o dziecku, a teraz skad przychodza te watpliwosci?
  14. hej,fajnie ze zalozylyscie nowy temat,mam nadzieje ze teraz bedzie juz wszystko dobrze funkcjonowalo.pozniej napisze troszke wiecej.milego dzinka
×