Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Brahamidża

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Nie wiem czy jestem szczęśliwa.Raczej napewno nie.Ale nie jestem też nieszczęśliwa.To mi wystarcza by trwać w tym co jest.Być może marzenia o księciu to ułuda ale pozwala mi normalnie żyć,czekać,wierzyć iiiiiii....zagłuszać wyrzuty sumienia...
  2. napewno masz wiele racji bo tak si.ę właśnie czuję.I nie.Nie zastanawiałam się nad tym co będzie jeśli się ten ktoś nie pojawi....
  3. a to że go nie kocham chyba mówi mi mój rozsądek...
  4. Klaudia Słyszałaś kiedyś takie satwierdzenie że największe kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą? No więc ja ciągle mówię sobie że go NIE KOCHAM.Ale czy rzeczywiście tak jest?Spotykamy się niemal trzy lata,tęsknię za nim,nie mogęsię doczekać aż się zobaczymy,jestem zazdrosna o jego żonę.Ale żadnej z tych rzeczy nigdy mu nie powiem.Dlaczego?Bo kiedyś zgodziłam się sma na tę sytuację.Wiedzałam jak będzie.Więc mam dwa wyjścia.Albo trwać w tym tak jak jest albo to skończyć.Ale na to się zdobyć nie mogę. Dlatego chciałabym żeby zjawił się ktoś kto mi w tym pomoże.
  5. tak Klaudia>jestem dorosła.Ale często zachowuję się nadal jak mała dziewczynka niestety.Ciągle szukam usprawiedliwienia na to co robię.Na swoje błędy. Marzę by pojawił się ktoś kto przesłoni mi cały świat na tyle bym zapomniała o moim żonatym..... Inaczej nie wiem czy znajde w sobie dość siły by to skończyć.
×