![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/C_member_13981962.png)
czerwona oliwka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
"przeskoczyć cały ten proces" - och co ja bym dała żeby obudzić się i być już w ciąży. Myślę, że jakby to było możliwe, to każda z nas by takie "coś" kupiła i cena nie miałaby znaczenia. Nadziejo przepraszam, że pytam, ale pisałaś wcześniej, że macie z mężem 5 ampułek nasienia i tak się zastanawiam czy po leczeniu nowotworu mężczyzna staje się całkowicie bezpłodny czy jest to czasowe?
-
Monjoc trzymamy kciuki.....a propos dlaczego 1% szans ? Karola widze ,że emocje związane z walką o dzidzie nie dają o sobie zapomnieć skoro jeszcze tu zaglądasz :)) Nadziejo chyba nie bardzo wierze w Twoje wyluzowanie.Sama sobie tłumaczyłam, że muszę być spokojna, ale wyszła z tego doopa
-
dziś doszłam do wniosku, że moje życie zaczyna dzielić się na dwie 14-stodniówki - przed i po.
-
Niby trochę czuje podbrzusze, ale na ile to jest prawda a na ile mój schizol to ja nie wiem. No i oczywiście sutki są drażliwe, ale tak mam przeważnie przed@ więc tego raczej nie traktuje jako objaw. Ciężka sprawa z tymi objawami, bo prawda jest taka,że gdyby nie internet i takie fora, to każde "piknięcie" traktowałybyśmy jako pewnik i przez pewien czas byłybyśmy szczęśliwymi przyszłymi mamami ( tak ok 14 dni) ale przecież jesteśmy mądrymi kobietkami i nawet jak myślimy, że ból sutka to objaw ciąży to zaraz przypominamy sobie ( lub ktoś na forum nam przypomina), że tak mamy co miesiąc- ot tak sobie troszkę popaplałam
-
Z tym śluzem to u mnie też dziwna sprawa była. W 12 dc przy pęcherzyku miałam sucho co mnie zdziwiło, bo nigdy nie miałam z tym problemów. W 14 dc kiedy miałam inseminacje też nic. Teraz jest odpowiedni do fazy. Kurcze miałam się nie nastawiać bo przecież przeanalizowałam dokładnie to forum i wiem, że pierwsza iui to raczej taka rozgrzewka przed następnymi, ale nie jestem w stanie zakleić oczu jak idę do kibelka :). Nadziejo zazdroszczę, że Ty masz jeszcze tylko trzy dni ale pewnie masz nieporównywalnie większe nerwy jak po trzech dniach
-
Katiia czekamy............na dobre wieści Brzoskwinko widzę,że bardzo dużo przeszłaś - trzymam kciuki Ja jestem 3 dzień po IUI i niestety nie dałam rady wyłączyć "schizola".
-
Dzięki pomidorówko za info o dziurawcu. Fakt kiedyś coś o tym słyszałam, ale jak przyszło co do czego to czarna dziura :) Jutro moja pierwsza IUI .Walczy we mnie moja wrodzona tendencja do pesymizmu z wielką nadzieją- tworząc gule w gardle. Nie ma minuty abym nie myślała o zabiegu. Trzymajcie dziewczyny kciuki.
-
zastanawiam się czy przed inseminacją i po można łykać ziołowe leki na uspokojenie, bo pomijając fakt, że stres nie sprzyja zapłodnieniu to jest jeszcze jedna sprawa- ciężko ze mną wytrzymać. Jak myślicie czy przypadkiem nie zaszkodzę sprawie? jestem w 9 dc miałam dziś monitoring ale oczywiście zapomniałam zapytać lekarza.W przyszłym tygodniu I IUI
-
Dziewczyny czy w was też jest tyle złości i rezygnacji co we mnie??? Jeszcze osiem miesięcy temu jak lekarz rzucił hasło " faszerujemy męża witaminami, rzucamy palenie i będziemy szykować się do inseminacji" byłam pełna energii i dobrej myśli. A dziś, kiedy ten moment ma nastąpić za kilka dni, ja jestem zrezygnowana i wypompowana z tej energii. Jeden kłębek nerwów. Nie chce nawet myśleć o 2 tygodniach oczekiwania po zabiegu.
-
Malino gdzie jesteś ???? Czytałam forum od pierwszej stronki i byłam ogromnie ciekawa twojej historii, ponieważ również jestem z Rzeszowa i w ubiegłym roku rozpoczęliśmy z mężem leczenie u tego samego lekarza co Ty. W tym miesiącu podchodzimy do I inseminacji i o ile pamiętam Ty również miałaś takie plany. Czy to już za Tobą? odezwij się.