Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nikool

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nikool

  1. Dawno się nie odzywałam ale w miarę na bierząco wszystko podczytuję :) Trzymam kciuki za strajające się za tym z Was którym się udało życzę szczęśliwego rozwiązania :) Ja tym razem jak nigdy czekam na @ aby przystąpić do krótkiego protokołu a tu jak na złość mi się małpa spóźnia. Już termin wizyty u Dr Zamory mi minął :( Dzwoniłam do doktorka i kazał mi czekać na @ i wtedy szybciutko umówić się na wizytę w 1 lub 2 dniu cyklu. Myślicie że w Novum można tak z dnia na dzień umówić się na wizytę? Do tej poty zawsze przynajmniej kilka dni czekałam i trochę się martwię :(
  2. Dziewczynki ja w następnym cyklu podchodzę do in-vitro. Okzało sie że oba jajowody są do d**y. Ten niby drożny to wodniak :( Jednak nadal jestem z Wami, czytam posty i przede wszystkim trzymam kciuki !!!
  3. Byłam wczoraj u lekarza i od pierwszego dnia cyklu, prawdopodobnie 24.czerwieca, zaczynam krótki protokół :) Podczas wizyty Dr Z powiedział że jeden z jajowodów może być wodniakiem i w takiej sytuacji zaleca się jego usunięcie przed in-vitro. Jednak ja nie potrafie powiedzieć czy mi leci ta woda czy nie :( Więc podchodzimy do in-vitro zn niby wodniakiem. W Novum na ścianach wiszą tablice ze zdjęciami dzieci. Mój małżonek siedząc na korytarzu w oczekiwaniu na wizytę nagle wyszeptał "z każdej ściany patrzą na mnie bliźniaki" to przerażenie w jego głosie było bezcenne ;)
  4. Dziewczyny głowa do góry, musimy walczyć dalej i nie poddawać się !!! Jestesmy blisko, wiem to napewno :) Wiem dobrze co czujecie bo ja rok temu z takimi negatywnymi myślami trafiłam na kozetkę do psychologa. I muszę przyznać że mi pomogło, psycholog stwierdził depresję. Teraz mogę już nawet wziąć niemowlaka szwagierki na ręce co jakiś czas temu rozdzierało mi serce. Pomogło mi to że zaczełam mysleć że z jakiegoś powodu muszę na maleństwo poczekać, bo ono bedzie wyjątkowe i że jestem o krok od tego celu :) W końcu żaden lekarz nie powiedział mi że to jest niemożliwe... Ściskam Was bardzoooo mocno. Musimy trzymać się razem :)
  5. Karola11, no własnie nie do końca :( Mimo tego że jeden jest drożny, to mam zrosty które powodują że ten płyn z drożnego jajowodu nie przelewa się swobodnie tam gdzie powinien się przelewać. I komórka jajowa nie dochodzi do jamy otrzewnej. Jest to potwierdzone obserwacją płynu USG przy pekniętym pęcherzyku. Przez to mam dużo mniejsze szanse na powodzenie inseminacji której prawdopodobieństwo i tak jest stosunkowo niskie :( Już dwóch lekarzy to potwierdziło. Na pytanie co w takiej sytucji robić zgodnie odpowiadają in-vitro albo liczyć na mały cud, bo zajście w ciążę naturalną takim małym cudem by było.
  6. Karola11, no własnie nie do końca :( Mimo tego że jeden jest drożny, to mam zrosty które powodują że ten płyn z drożnego jajowodu nie przelewa się swobodnie tam gdzie powinien się przelewać. I komórka jajowa nie dochodzi do jamy otrzewnej. Jest to potwierdzone obserwacją płynu USG przy pekniętym pęcherzyku. Przez to mam dużo mniejsze szanse na powodzenie inseminacji której prawdopodobieństwo i tak jest stosunkowo niskie :( Już dwóch lekarzy to potwierdziło. Na pytanie co w takiej sytucji robić zgodnie odpowiadają in-vitro albo liczyć na mały cud, bo zajście w ciążę naturalną takim małym cudem by było.
  7. Karola11, no własnie nie do końca :( Mimo tego że jeden jest drożny, to mam zrosty które powodują że ten płyn z drożnego jajowodu nie przelewa się swobodnie tam gdzie powinien się przelewać. I komórka jajowa nie dochodzi do jamy otrzewnej. Jest to potwierdzone obserwacją płynu USG przy pekniętym pęcherzyku. Przez to mam dużo mniejsze szanse na powodzenie inseminacji której prawdopodobieństwo i tak jest stosunkowo niskie :( Już dwóch lekarzy to potwierdziło. Na pytanie co w takiej sytucji robić zgodnie odpowiadają in-vitro albo liczyć na mały cud, bo zajście w ciążę naturalną takim małym cudem by było.
  8. Karola11, no własnie nie do końca :( Mimo tego że jeden jest drożny, to mam zrosty które powodują że ten płyn z drożnego jajowodu nie przelewa się swobodnie tam gdzie powinien się przelewać. I komórka jajowa nie dochodzi do jamy otrzewnej. Jest to potwierdzone obserwacją płynu USG przy pekniętym pęcherzyku. Przez to mam dużo mniejsze szanse na powodzenie inseminacji której prawdopodobieństwo i tak jest stosunkowo niskie :( Już dwóch lekarzy to potwierdziło. Na pytanie co w takiej sytucji robić zgodnie odpowiadają in-vitro albo liczyć na mały cud, bo zajście w ciążę naturalną takim małym cudem by było.
  9. Pomidorówka, jestem z Tobą, zobaczysz że w końcu się uda, nie poddawaj się i walcz dalej :)
  10. Marudenka - u mnie okaże się dwa dni po Tobie :) Jak się czujesz, bolał Cię może brzuch? Nadzieja w sercu - ja po inseminacji nic nie biorę ale to moja pierwsza więc nie wiem czy to dobrze czy źle. Pozostaje wierzyć naszym lekarzom. Dziewczyny ja tez przez długi czas czułam się jak trendowata, ale mi przeszło. Moge juz nawet bawić się z niemowlakami gdzie wcześniej ryczałam na ich widok. Czas pomaga pogodzić się z faktami.
  11. Chyba z mojego IUI nici. Dzisiaj strsznie boli mnie brzuch, tak bardzo że musiałam wziąć No-spę i pojawił się śluz jak na okres, piersi nadal strsznie bolą. Wszystki okresowe objawy tylko trochę za wcześnie, to dopiero 4 dzień:/
  12. Właśnie też mnie to zdziwiło. Sama musiałam pytać Dr o receptę tylko dlatego że wcześniej czytałam o tym na forum. Mam nadzieję że faktycznie nie będzie mi potrzebne :(
  13. igek, odpoczywaj kochana ;) Muszę to sobie jeszcze wszystko przemyśleć a przedewszyskim przedyskutować z Mężem. On jest z Pani Dr.Dobek bardzo zadowolony. Inseminację robiła mi Dr.Zygler i mówiąc szczerze nie polubiłam jej. ale to pewnie indywidualna sprawa. Malinowa1986, odnośnie inseminacji służę radą bo w Sobotę miałam pierwszą:) Tak jak Ty mam również jeden niedrożny jajowód. Do tych 800 zł musisz jeszcze doliczyć koszty USG przy monitoringu jajeczka, jedna wizyta to 80 zł. Ja miałam trzy wizyty. No i koszty leków, a tytaj ceny są zależne od tego jakie bedziesz miała leczenie :)
  14. Jako że mi się udało za pierwszym razem, lek nie jest mi już potrzebny. W zestawie ok 10 igieł. Chętnie oddam komuś za połowę wartości.Zainteresowanych proszę o kontakt olkkaa@go2.pl
×