Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pysia1985

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pysia1985

  1. O rany ale ukrop. Siedzimy na razie w domku.Dzisiaj pobudka o 4, bożeeeeee.Igor ciągle w nocy popłakuje i ma niespokojny sen. Jesteśmy już po rehabilitacji, poznałam dziewczyne z rocznym chłopcem. Ma dwójke dzieci i żadne z nich nie raczkowało. Pełzały i od razu wstały. Monika 31, podsunełaś mi właśnie myśl że może mój synek też ten katar ma na ząbkowanie. Przeszło od dwóch tyg. się męczymy i nic nie pomaga, a idzie mu druga górna jedynka. Lekarz zasugerował że to alergia. No nie wiem. Mrufka, Gosik u mnie też Igor podnosi wysoko pupe ale rączki jeszcze słabe. Dlatego na narazie tylko leży i przekręca się z plecków na brzuszek, na odwrót nie potrafi. Prostuje rączki i podnosi d*pke. I to wszustko. Też czasami mam depresje że tak stoimi w miejscu z rozwojem. Co do soczków i chodzików. Ja podaje np. 100ml wody i 10 soczku więc można powiedzieć że praktycznie samą wode podaje. Chodzik odpada, nie zamierzam kupować bo też słyszałam dużo negatywnych opini. Jak ma wstać i zacząć chodzić, to niech sam to zrobi, bez takich pomocy. Siemie lniane polecam, miałam kiedyś zdiagnozowany zespół jelita drażliwego. Lekarz kazał mi pić siemie codziennie. Na początku nie mogłam przełknąć tej papki. Teraz nie wyobrażam sobie nie wypić w ciągu dnia przynajmniej jednej szklanki. I poprawa praktycznie od razu jeśli chodzi o brzuch. U niemowląt też jest polecane. Małemu jeszcze nie podawałam. Co do zaparć. Dicoflor 30 podaje synkowi praktycznie od urodzenia ze względu że karmię piersią a probiotyki są bardzo polecane ale nie zauważyłam jakiejś poprawy. Dopiero jak zaczełam mu podawać Lactulosum, poprawa jest. Dorka Igor też się zrobił cwaniak bo zamiast się ruszyć to ciągnie za koc żeby dostać zabawkę. Trochę tak chaotycznie pisze ale staram się nadrobić póki Mały śpi:)
  2. A więc my już po szczepieniu.Kolejne dopiero po nowym roku. Gosik zapomniałam się właśnie spytac jak maja wygladac teraz kontrole. Czy mam z nim jeżdzic np. co miesiac i go ważyć czy tylko jak sie bedzie cos dziac.Teraz bede w piatek na pobraniu krwi z Małym to się podpytam. Mały stanął w miejscu i dalej waży 10,5kg. Za to sporo urósł bo 4cm w ciągu miesiąca i ma 72 cm.Jeśli chodzi o ten katar to prawdopodobnie alergiczny bo żadne leki nie działają.No i w piątek pobranie krwi do badania tarczycy. Kurcze mam stresa bo nie wiem jak pobranie u niemowlaka wygląda. A i tak Mały dzisiaj dał popis chociaż było tylko jedno ukłucie.
  3. Dorka witaj:) Mały śpi, można coś napisać. Teraz rzadko zaglądam. Więcej czasu poświęcam Małemu i w miare możliwości dużo ćwiczymy te jego krągłości:)Jutro mamy szczepienie to zobaczymy jak z wagą i wzrostem. Nie wiem czy go zresztą zaszczepie bo ten katarek dalej jest ale już mniejszy. Ze 2 tyg. się już Igor męczy. Iwka faktycznie ten aspirator do odkurzacza wymiata wszystkie gile:)A co do kąpieli to my już ze 3 miesiące kąpiemy się w wannie. Dokupiłam jeszcze jedną gąbkę, kłade dwie w wannie i kąpie Małego. O niebo lepiej niż w wanience. Assiula pewnie już tęsknisz za chwilami kiedy Krystian sobie grzecznie leżał a Ty mogłaś coś w domu zrobić:) Ja chyba zaczne się napawać tymi chwilami póki Igor jeszcze tak nie szaleje jak Twój Smyk:) Co do kaszek to ja też już nie kupuje tych cukrowych. Sile zobaczysz jak szybko ten czas leci. Zanim się obejrzysz to Patry już będzie biegał, a Twój partner będzie razem z Wami:)Wytrwałości życzę:)No Patryk też sporo waży a nie wygląda. Iwka ja ciuszki kupuje w Świecie Dziecka, nie wiem czy kojarzysz. Taka sieć sklepów. Ceny w miarę przystępne i spory wybór. Igor też jeszcze nie siedzi, jak go posadze to leci do przodu. Podtrzymywany ładnie siedzi. Pho-ney widzę że kolejny forumowy dzieciaczek wykazuje dużą aktywność, my nadal czekamy na akrobacje syna. Gosik ja też mam takie fazy paradowania przed Igorem. Różna mimika twarzy, machanie rękoma i śpiewanie zdziałają cuda. M mówi mi nieraz że na klauna się nadaje.
  4. O raju, pobudki co 2 godz. i nocne karmienia nadal w toku. Nie da rady go w ogóle oszukać, Mały cwaniak jak nie poczuje cycka w buzi to będzie się darł w nieskończoność. Gosik fajny pomysł z tym basenem. U nas też nie ma takich zajęć, a z chęcią zabrałabym Małego na takie ćwiczonka. Witaj Dorka. W następnym tyg. mam Małemu robić badania na tarczyce, ale lekarz powiedział że Igor nie wygląda na dziecko które ma problemy z tarczycą ale dla pewności zrobimy. Szczerze to jego waga spędza mi sen z powiek. Za oknem ślicznie, chyba wezmę kocyk i na dworku dzisiaj więcej pobędziemy. Katarek powoli zanika. Dzięki Bogu.
  5. Iwka co do centylów to Mój się nawet już nie mieści w siatce centylowej :o
  6. Apropo zakrapiania maminym mlekeim. Mi pediatra poradził żebym na katar zakrapiała Małemu do noska kilka kropel mojego mleka. Może i na oczka to pomaga. Coś w ty musi być.
  7. Witajcie Kochane. U nas już lepiej. Mały mniej marudzi, ale ręce dalej preferuje i jest noszony przez pół dnia. Obawiam się że przez takie noszenie może być opóźniony ruchowo.Kaszka holle bardzo zasmakowała, dodałam troche owoców dla smaku i wciągnął 200ml. Myślałam że mu nie zasmakuje ale na szczęście jest ok i nie musze kupować tych zacukrzonych kaszek. Najgorszy ten katar, cały czas się ciągnie za nami, Igor jest już wykończony tym odciąganiem fridą. Jak tylko ją widzi to od razu w płacz. Zamówiłam już ten aspirator do odkurzacza, zobaczymy czy się sprawdzi. Gosik współczuje spacerów. Ja to nawet się nigdzie dalej nie wybieram bo wiem że długo nie wysiedzi i w taki właśnie sposób bym musiała nieść go na rękach i ciągnąć wózek. Agnieszka ale Maja to sportsmenka. Jak patrze na Krystianka, Łucje i Maje to tak sobie myśle że mój synek to jest daleko w tyle.Ehhh:( Iwka no co Ty. Przestań się obwiniać. Zobacz mój jest na cycku i jaki wielki, chociaż też mam nieraz wyrzuty że może za często go karmię i że go utuczyłam. Neurolog jak go pierwszy raz zobaczyła to od razu wypaliła "na czym Pani go tak spasła?". No żesz ku**a. Miałam już jej wypalić że schabowymi go karmię. Też się zastanawiam dlaczego on tak szybko przybiera. Zostało tylko czekać aż zacznie tak śmigać ja Maja Agnieszki to może tych wałeczków ubędzie:)
  8. Iwka u nas walka z nocnym karmieniem trwa. Mały jak tylko poczuje silikon w buzi to ryk na cały dom, cycek w paszcze i dopiero następuje błoga cisza. Walka trwa od ok. tygodnia i narazie przegrywam. Mały widocznie potrzebuje tych nocnych karmień, a waży 2kg więcej od Ani. Miesiąc temu maiał 68cm, więc teraz to nie wiem. Dopiero w środe szczepienie. U Ciebie Mała na mm to może faktycznie spróbowałabyś jej nie karmić w nocy. Mój to tylko troche pociumka i zasypia. Nie można nazwać tego posiłkiem a i tak wielki jak nie wiem.
  9. W 7miesiącu 3x po 180ml mleka następnego z dodatkiem kaszki bezglutenowej, 180ml zupy jarzynowej z osobno ugotowanym mięsem lub jeden bądź dwa razy w tyg. rybą w ilości ok. dwie łyżeczki po posiekaniu.Dodaj pół łyżeczki kaszki pszennej, łyżeczkę oliwy lub masła i co drugi dzień pół żółtka.Deser mleczny z owocami(150ml) oraz przetarte owoce lub sok( w sumie do 150g).
  10. Od 6 do 8 miesiąca w ciągu dnia powinny być 2-3 razy inne posiłki niż mleczne( obiadki, zupki, deserki) i 3 posiłki mleczne . Ogólnie przyjmuje się że takie niemowle w tym wieku powinno jeść ok. 6 posiłków w ciągu doby. W nocy odradza się już karmienia dlatego, że te posiłki w ciągu dnia powinny w zupełności wystarczyć, a żołądeczek u takiego niemowlaka w nocy powinien odpoczywać żeby prawidłowo pracował. No ale u nas 2 karmienia nocne to dalej są i nie daje się oszukać wodą. Jedne już nie jedzą w tym wieku a inne dalej potrzebują nocnego karmienia.
  11. Nie nadążam z czytaniem nowych wpisów:) My już po rehabilitacji. Mały już jest dość sztywny, ładnie ciągnie główke. Jeszcze tylko troche główka mu leci do prawego ramienia ale to minimalnie, prawie nie widać. U nas też marudzenie, wczoraj 3/4 dnia na rękach a i tak płakał w głos. Ząbek już prawie przeszedł przez dziąsło. Mojej koleżanki córeczka bardzo ciężko przechodziła ząbkowanie, miała biegunke i gorączke przy każdym zębie. Agnieszka nie uraziłaś mnie przecież:) Do spacerówki już się przenieśliśmy, jeździmy pod lekkim skosem i jest ok. Jeżli chodzi o łóżeczko, o jeszcze nie obniżaliśmy. Igor jak na razie to tylko buszuje po nim na leżąco, nie podnosi się więc niebezpieczeństwa na razie nie ma:) Assiula podziwiam Krystianka, ależ on jest już sprawny.
  12. Koliberek ciężko mi opisać te nasze ćwiczenia. Robimy np. jedzie rowerek na spacerek, czyli zginanie nóżek w kolankach. Podnoszenie nóżek do góry tak żeby jego paluszki u nóg dotykały ust(na filmiku Assiuli było coś podobnego)zresztą niemowlaki tak same robią jak odkryją że mogą palce u nóg wsadzać do buzi. Kołyski czyli jego rączkami łapiesz jego kostki u nóg(obejmujesz je dłońmi).Dobre ćwiczenie to takie, że robisz tak jak do kołyski i ciągniesz do pozycji pionowej, normalnie do pozycji siedzącej.Kurcze ciężko mi opisać te ćwiczenia. One są raczej takie, że dziecko nie marudzi zbytnio przy nich.
  13. Koliberek Assiula konkretnie ćwiczenia opisywała. Nagrała nawet filmiki, nie wiem czy je jeszcze ma. Może by Ci przesłała?Ja też mieszkam z teściami. Mąż jest jedynakiem i jak jeszcze byłam w ciąży to teściowa też się podniecała ile to mi nie pomoże przy jedynym wnusiu. Taaaaaaaaa g**no prawda. Przyjdzie, popatrzy, spyta sie "a cio ty tak płaczesz niuniu" i pójdzie wp**d*u. A jak go trzeba ponosić bo marudzi cały czas, czy zająć się choć na chwilke to mówi że ją kręgosłup boli, a tak to lata non stop po podwórku i po wsi. Porażka.
  14. Iwka Igor to w ogóle z brzucha na plecy. Może ze 3 razy mu się udało ale to i tak przypadkiem.
  15. Koliberek ale Twój Szymek ma fajowe włosy:)Uroczy:) Assiula no teraz to już musisz mieć oczy dookoła głowy. Bardzo szybko rozwija się Krystian. Iwka mój też jest z 27 tyle, że grudnia.Ta moja neurolog co kazała ćwiczyć Małego pewnie też by Anie kazała ćwiczyć bo np. w 7miesiącu nie przekręca się z brzuszka na plecy a powinna. Moim zdaniem to chore troche. Każde dziecko rozwija się przecież we własnym tempie. Ona trzyma się sztywnego programu co kiedy niemowle powinno, a jak nie umie to migiem na rehabilitacje.
  16. Koliberek a Ty chyba nie wrzucałaś zdjęć swojego Szymka?
  17. Gosik, ja należe do tych drobniejszych osób bo mam 160cm i waże 52kg więc dźwiganie takiego klocka to niezły wyczyn. Takie mam już muły że mogłabym spokojnie z Pudzianem rywalizować:) Ta kaszka jest oczywiście bezglutenowa. Ciężko ją w Polskich sklepach dostać bo u nas królują te słodkie kaszki. Dlatego producenci mają czyste zyski bo wiadomo że dzieci lubią wszystko co słodkie i te kaszki bardziej im schodzą niż te bezsmakowe. Jest też kaszka jaglana Hippa, ale też ją ciężko dostać.Więc ja odstawiłam te puste kalorie i nie daje Małemu tych kaszek chociaż też za nimi przepadał. Ja sama jak mu robiłam tą bananową bobovity to już po zapachu mnie odrzucało. A dlaczego?Bo tak zapamiętałam ten zapach z dzieciństwa. Moja mama chyba do 5roku życia mi ją podawała. I to na początku nawet w nocy przez sen.Bleeee. Wiecie co?Przed ciążą byłam nałogową palaczką. Dzień bez papierosa był dniem straconym. Oczywiście przed ciążą rzuciłam bo planowaliśmy maleństwo. A teraz mam nowy nałóg.Dzień bez kafe jest dniem straconym:)
  18. Wysłałam zdjęcia. Zapomniałam rozmiar zmniejszyć na mniejszy. Następnym razem się poprawie:)
  19. Mrufka u nas taki płacz w nocy i intensywne ssanie piersi było objawem zęba w drodze. Ja podawałam czasami smoka, przy ssaniu masował sobie troche dziąsła i był spokojniejszy.
  20. Assiula ale Twój Krystek to akrobata:)Jeju te Wasze dzieci już takie akrobacje robią, a Mój to tylko z plecków na brzuszek i troche wokół własnej osi i na tym nasze umiejętności się kończą. Czekam dalej na jakiś przełom ruchowy u mojego synka. Doti ale masz śliczną parke, Malutki też troszkę okrąglutki:)A jakie fajne kolorki masz w pokoju. U Igora też jest kolorowo dla lepszego nastroju:)
  21. Agnieszka ja tylko przytoczyłam to co wyczytałam w gazecie.Gdybym miała dziewczynke to tez bym ja dokładnie "tam" myła. Higiena taka sama jak u dorosłej kobiety. Sile ja też jeszcze nie dostałam okresu, krwawiłam dość obficie po porodzie przez prawie 9tyg, a potem okazało się że nie wyczyścili mnie dokładnie po cesarce, zostawili mi kawałek łożyska i miałam robione łyżeczkowanie. Nikomu nie życze. Jeśli chodzi o kaszki to ja na początku od czasu do czasu dawałam bobovity smakowe, ale za radą dobrej koleżanki i ma bzika na punkcie żywienia swojego dziecka, zamówiłam przez internet kaszke jaglaną holle. Bardzo dobra marka, kaszka najzdrowsza ze wszystkich kasz. Można też kupić zwykłą jaglaną, ale to więcej roboty jest bo trzeba zagotować do miękkości i jeszcze zblenderować na papke.A jak nie jaglaną, to lepiej kupować bezsmakowe kaszki, bo te smakowe mają tyle cukru że szok. To takie zapychacze, nie mają praktycznie żadnych wartości.Tak samo jest np. z danonkami. Lepiej wymieszać jogurt naturalny z owocami.Myślę że też nie ma co wpadać w paranoje, bo od wszystkiego dziecka się nie ustrzeże, ale lepiej zacząć od zdrowego odżywiania bo podobno teraz kształtują się nawyki żywieniowe u dzieci.
  22. Titucha Łucja dzisiaj czasem nie ma imienin?:)
  23. Mrufka u nas w sumie plan wygląda podobnie. Mały zaczyna dzień ok. 6 i właśnie od cycusia, a zamiast kaszek i kleików daje mu cycka. Tak co 3-4godz. ma posiłki. Z tym że w nocy często je. Nie wiem czy to z głodu, czy po prostu chce sobie pociumkać. Chyba zaczne go wodą w nocy oszukiwać.
  24. Iwka niby ćwiczymy cały czas. Mamy rehabilitacje bo Mały niby ma obniżone napięcie mięśniowe, chociaż diagnoza nie jest tak na 100% pewna bo lekarz bardziej podejrzewa że Igor po prostu jest duży i ćwiczenia nie zaszkodzą. Bardziej pomogą rozruszać go. Misia śliczna z Was para, a Malutka jakie ma piękne oczy:) Ślicznie wyglądacie razem:) Tacy szczęśliwi:) Gosik już wiadomo po kim Kornel ma figurkę:) Titucha nie jesteś sama. Ja też często mam depreche. Ciągle to samo, M cały czas w pracy a na dodatek co tydzień coś nowego (jak w Lidlu). Jak nie katar, to zęby, rehabilitacja, teraz to że za szybko przybiera. Ehh załamka.
  25. Gosik o napletku piszą że nie należy odciągać go ponieważ to jest zabieg bolesny i całkowicie zbędny. Do 2 roku życia napletek jest w naturalny sposób przyklejony do żołędzi. Z czasem sam się odkleja. Zwykle następuje to między 2 a 3 rokiem życia. Gdy chłopiec skończy 2 lata można delikatnie sprawdzić , czy napletek odchodzi od żołędzi.Jeśli to to raz w tygodniu (nie częściej) podczas kąpieli lekko go zsuwamy i myjemy. Jeśli jednak okaże się że napletek nadal jest do niej przyklejony, nie ściągamy go. A np. u dziewczynek nie usuwamy wydzieliny, która znajduje się między wargami sromowymi ponieważ chroni ona śluzówkę przed bakteriami. Iwka u nas też jest wielki płacz jak mu czyszczę nosek. Masakra, ja też tego nie lubię robić a Małemu to już w ogóle współczuje tych zabiegów. Dziewczyny mam problem i proszę o rady. Wróciłam niedawno od pediatry. Pojechałam żeby osłuchał mi Igora bo ten katar już 7 dzień się ciągnie i nie chcę żeby coś poważniejszego z tego wyszło. Przy okazji go zważyłam i waży 10,5kg!!!!!!!Szok normalnie. Je co 3-4godz. Nie jest przekarmiany, a zwłaszcza że karmię go piersią. Robi kupy raz na tydzień a nawet 10dni. Lekarz stwierdził że moje mleko dobrze się wchłania i dlatego też robi rzadko kupy bo moje mleko jest praktycznie bezresztkowe i zasugerował żeby przejść na butle bo wtedy Mały zacznie się częściej wypróżniać i też nie będzie tak przybierał. Rany julek boje się że Igor niedługo nie będzie mógł się ruszyć bo taki będzie gruby. Nie chce mu zaszkodzić.
×