c.d. dodam jeszcze ze prof. powiedział ze spotykał sie z przypadkami ze niemowlaki same walczyły z choroba jeszcze w brzuszku tzn. chodzi o to ze badania pokazywały isc noworodki mialy wykształcone bariery odpornosci, choc powszechnie wiadomo ze noworodek takiej odpornosci na wirusy nie ma. na nastyepny dzien rano Niemcy i wykupienie lekarstw. wzielam od razu zatem okolo 2, 3 tygodni po wystapieniu zakazenia. mowie tu o tym czasie, bo wazne jest aby wykrycie i dalsze dzialanie były jak najszybsze, bo liczy sie czas! aktualnie jestem w 33/34 tyg. ciazy. biore darapriim raz dziennie, sulfadiazyne 2 razy dziennie i calcium folinat raz na dwa dni. troche sie boje o jakies powiklania spowodowane choroba, ale na usg nie widac zadnych zmian, lekarze sa dobrej mysli a po porodzie wiem gdzie sie kierowac i jak dzialac. dodam tylko, ze tak jak powiedziala Pani doktor zakaźnik w polsce przymyka sie oczy na to czego jest malo, ale botoks mozna zrobic na kazdym rogu... Porażka, ale taka jest prawda. Trzymam kciuki za przyszłe mamy, które musza sie zmagac z toxoplazmoza!!!!!!!!!!