Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

deli82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez deli82

  1. atomooffka...dla mnie w smaku glukoza do przeżycia, bardzo słodka woda. Moja sąsiadka ostatnio mi mówiła jak miała test z glukozą (kobieta w średnim wieku) to po tym bardzo źle się czuła, robiło jej się słabo, duszno,że ledwo przetrzymała te dwie godziny. Co do diety, smażone jadłam, jedynie unikałam rzeczy wzdymających i cytrusów. A na chrzcinach córki zjadłam nawet flaczki i nic jej było. Myśle,że po prostu trzeba zaobserwować dziecko. Ja jadłam w miare normalnie, ale moja kuzynka to była cały czas na gotowanym kurczaku i ryżu bo mały miał po wszystkim kolki. Rady jednej nie ma, trzeba obserwować dziecko i tyle. U mnie będzie problem z prowadzeniem dziecku glutenu, bo ja jestem bezglutenowa i nie wiem jak to bedzie z małym. A ja mam dzisiaj stracha troche, bo ten brzuch mi sie spina dzisiaj dalej i to częstawo. Nie boli mnie nic, tylko to czeste twardnienie. Ale wziełam nospe i wysłałam mojego tate do apteki po magnez, a ja dzisiaj leniuchuje. Odbierze mi dziecko z przedszkola, wiec mam wolne. Powiedźcie mi tylko w jakich dawkach bierzecie magnez?
  2. sexymama...ja mam z miesiączki termin na 29.12. Moja gin trzyma się tego terminu, chociaż z usg wychodzi wczesniej z pomiaru kości.
  3. Czarne...Oczy....typowała łapanka z zaskoczenia. Zielonoozka....oby dzidziuś przeżył. Niby teoretycznie w tym tygodniu jakby się urodził, ma już szanse. Sesilka...jakby twardnienia były częstsze to mi lekarka kazała brać nospe i polegiwać więcej. A na drętwienia nóg to magnez musisz brać. Magda...no faktycznie niemiła wizyta. I właśnie przez takich lekarzy człowiek musi szukać i chodzić prywatnie, bo przecież człowieka krew by zalała, gdyby taki ktoś miał prowadzić ciąże. Chociaż u mojej gin tak samo wyglądają wizyty prywatne i na nfz. Ewcia...właśnie jak łożysko jest wysoko ułożone to dobrze, nie może być przodujące. A ja mam taki katar,że już nie mam siły smarkać.
  4. Magda....właśnie się zmierzyłam, mam 96 cm. No 140 to nieźle :) Kroptuska....ja braxtona mam już z jakieś 4 tygodnie, do 10 razy w ciągu doby jest normą (tak mówiła mi gin). Ale mam już rozwarcie na opuszek i boje się,że na następnej wizycie będzie już więcej i będe musiała leżeć. Z córka właśnie od 30 tyg miałam już centymetr rozwarcia. dumna mama...napisz co lekarz na ten cukier. Chyba musisz mieć sporą tą przepuklinę, bo ze mną nawet o tym nie gadają,ze moja jest jakąś przeszkodą. Mi chirurg przed ciążą powiedział,że mam niewielką, ze można poczekać i zrobią mi zabieg po drugiej ciąży. x A ja dzisiaj w szoku, bo miałam dzisiaj kontrolę zwolnienia w domu z zusu. Były dwie babki jako komisja, podpisałam się na liste i tyle. A jeszcze rano wstałam z przeziębieniem....
  5. Dziewczyny z tym zusem to chyba zależy czy będziemy na zasiłku czy urlopie macierzyńskim. Bo ja bede na zasiłku, bo umowa już mi wygasła i musze isc do zusu.
  6. oaniao...mnie też łapie w nodze taka rwa, ale bardziej jest to ucisk tak myśle. W pierwszej ciąży tak miałam i teraz. Jak urodziłam to nic już takiego nie miałam. Co do zwolnienia to właśnie jak mi lekarka pierwsze zwolnienie sama dała, a potem się już pytała czy chce, to brałam, bo właśnie nie chciałam takiego cykania, raz jestem raz nie jestem, a tak w pracy lepiej to sobie zorganizują i przyjmą od początku kogoś za mnie. Magda...jak urodziłam to ja nic w przychodni nie zgłaszałam, to szpital powiadamia. A co do urlopu macierzyńskiego to siostra mi mówiła,że najpóźniej dwa tygodnie przed przewidywanym terminem zgłasza się w zusie, czy ma byc rok czy pół.
  7. Ja też taki gadżetów nie mam zamiaru kupować. Co innego jak może wcześniaczek się urodzi, czy dziecko z jakimiś problemami oddechowymi, to w każdej chwili przecież można kupić. x W pierwszej ciąży jak przytyłam 10 kg, to 9 od razu zgubiłam po porodzie. Ale jakość brzucha doszła do siebie dopiero po roku czasu, kiedy znowu był jędrny a nie flak. x No właśnie chłopaki nam się pierwsi ujawnili, a teraz same dziewuszki. x Ja miałam też sobie kupić jakąś kurtke na zime w SH. Ale stwierdziłam,że na mies nie bede wydziwiac, wole cos kupic małemu za to. W grudniu już nie bede latała z córką do przedszkola, bo mój tata się zadeklarował w pomoc i będzie odwoził i przyprowadzał małą. A tak do sklepu to podjade samochodem, kurtke swoją narzucę i na to ewentualnie taki gruby, duży szal. Ja mam piersi tylko B (teraz), wiec z tym nie mam problemu :)
  8. kasikap....no to faktycznie dużo waży :) Mnie nastraszyła,że w 25 tyg waży 850 i to jest sporo, a tu 1640 :)
  9. Magda Witaj! Ja tez Magda :) Ja mam na razie 4,8 kg do przodu. A słodkie jem codziennie. Zaglądałam do mojej książeczki ciąży z córką i na tym etapie dokładnie tyle samo przytyłam, wiec te 10 kg gdzieś będzie.
  10. Co do mycia, to ja używałam tylko zwykłego mydełka Bambino. Uważam,że jeżeli dziecko nie ma problemów skórnych to nie ma sensu wydziwiac z oilatum itp. Kosmetyki z Ziai/Ziajki osobiście lubię.
  11. Co wy macie za księgowe :) masakra. W pierwszej ciąży też byłam praktycznie całą ciąże na zwolnieniu, umowa o prace automatycznie została przedłużona do dnia porodu. A zasiłek macierzyński dostawałam normalnie (wtedy chyba było 4 mies). A teraz bedziemy dostawały rok i to nam sie należy i już.
  12. Czarne Oczy....pierwszy raz słysze coś takiego. Jestem od początku na L4 i nikt mi nic takiego nie powiedział. Macierzyński tak, ale nie zwolnienie.
  13. U nas remont też się przeciąga w nieskończoność i pomału robią się kłótnie na tym tle, ale nie z mężem tylko z moim tatą, bo mąż tak długo robi. Ale kiedy ma robić, pracuje na 3 zmiany, nocki nie nocki, praca ciężka i wraca wykończony do domu. Rozmawiałam z siostrą, która rodziła wszystkie swoje dzieci (4) porą zimową i ona mówi,że w ogóle nie używała kombinezonów dla żadnego. Ciepła bluza, śpiochy, czapka, owinięte ciepłym kocem i w gondoli, nie zmarznie. A ona chodzi na spacery codziennie po pare godzin. I kupiłam dzisiaj w lumpku taką nową kurtko-bluze ocieplaną w takim moro kolorze, do tego w domu mam białe takie grubsze spodnie polarowe i tyle. Kupie tylko ciepłą czape i rękawiczki.
  14. zielononozka, natalia....ja się czuje identycznie jak wy. Też nie powiedziałabym, ze ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety. Owszem jest magiczny i niezwykły, cud życia itp, ale z samopoczuciem jest zupełnie inaczej. Też mi jest coraz ciężej i te lęki czy nie urodzę przedwcześnie.
  15. Moja gina już mnie tak zna,że od razu idzie po moją karte, nie musze jej przypominać nazwiska. I to jest miłe. A taki jest minus,że nie pracuje u nas w szpitalu. Ale tym się jakoś nie przejmuje. Ja po wizycie. Synuś na 25 tc waży 850 g. Doktorka mówi,że dosyć duże się szykuje. A jak u was było w tym czasie? Cukier na czczo mam 69, po glukozie po 2 h 102, wiec cukrzyca mi nie grozi. Szyjka mi się rozwarła na opuszek palca, ale na razie nie ma zagrożenia. Jakby pobolewał mnie brzuch to nospa, a jak cos bedzie sie działo, to szybciej mam przyjsc na wizyte.
  16. Ania...powiem ci tak, w pierwszej ciąży pod koniec miałam już wizyty co dwa tygodnie. Jak chodziłam co miesiąc to chodziłam prywatnie, a potem jak wizyty już były co dwa tygodnie to moja gina sama mi powiedziała,że mam przychodzić na fundusz, bo teraz bedzie czesciej i po co prywatnie. Cytologię miałam, krew, mocz co 2 miesiące. A mi coraz ciężej jakoś, a tu jeszcze 3 miesiące, a ja czuje sie jak słonica, brzuch mi ogromnieje normalnie z dna na dzień teraz. Pojechaliśmy z mężem do lasu, ale u nas ani złamanego grzyba nie ma, u nas sucho jak pieprz, trzeba poczekać na deszcz, bo w sumie nie pamietam kiedy tak popadało porządnie. A ja raczej zdecyduje sie ten grubszy polarowy kombinezon. I tak bedzie przykrywany kocem jeszcze. A taki gruby to bedzie przydatny za rok, jak dzidzie bedą jeździły w spacerówkach i pomału zaczynały dreptać :)
  17. Dziewczyny mam dylemat jaki kupić kombinezon. Czy taki gruby zimowy, czy taki grubszy polarowy. Tak dziecko bedzie przeciez okryte jeszcze w wózku kocykiem i na to pokrowiec od wózka. A fotelika nie mam wczepianego do wózka, wiec bedzie tylko w głębokim i w samochodzie.
  18. Natalia...a ja mam tak, że zjem, czuje sie najedzona, ale za dwie minuty już mnie zaczyna ssać.
  19. tillitilli...pewnie chodzi ci o masaż szyjki macicy, nie taki przygotowujący krocze do rozciągania. Ja masaż szyjki miałam jakies 2 tyg przed porodem u swojej giny, a potem już na łóżku porodowym. Ból straszny, zwłaszcza,że masują cie w skurczu, uuu. Ja się tylko pocieszam,że drugi poród jest szybszy. Pierwszy trwał 10 h, żeby tak było rachu ciachu i po sprawie :) Ja ktg miałam jeden jedyny raz w szpitalu jak przyjmowali mnie na porodówkę. Mnie też łapie rwa, ale tak w miare słabo i da sie wytrzymać.
  20. pomarańczowy las...no ciekawe jak z tym masażem. Czy to faktycznie działa. Chociaż przy takim dużym dziecku jak ja rodziłam, to i masaż raczej by nie pomógł :) Czarne Oczy....współczuje nerwów. Mam nadzieje,że dzisiaj już lepiej.
  21. pomarańczowy las....jak zakładasz na body kaftanik, to body z krótkim wystarczy. Chyba,że półśpiochy, to wtedy do tego długi rękaw. A na początku tak dzieciątko będzie pewnie w rożku jeszcze owinięte.
  22. Ja kupie nowych tylko pare sztuk, żebym miała na wyjscie ze szpitala. A tak to szukam używanych na aukcjach, ale musze sie wybrać do lumpków, bo tych malutkich ubranek jest od groma (kupuje tylko w idealnym stanie). Gorzej już tak dla starszego dziecka, bo ubranek już tak nie ma, albo bardzo zniszczone.
  23. małgosiaa.....chyba po porodzie się daje, ale trzeba tego dopilnować, bo mojej znajomej nie dali i teraz biedna nie może mieć drugiego dziecka, bo za duże ryzyko. Moja córka dzisiaj cała szczęśliwa, ze poszła do przedszkola, bo już zaczynało jej się nudzić w domu i świrować.
  24. Provitamina....ja na wyniki musze czekać do 9 wrzesnia, bo bezpośrednio wysyłają u nas do lekarza. Mi po wypiciu kazali siedzieć na poczekalni i sie za bardzo nie ruszać przez te 2 godź. Wydaje mi sie,że twój wynik nie jest tragedią, tylko masz lekko podwyższony wynik. Pewnie w tej poradni powiedzą ci czego masz unikać w jedzeniu i tyle. Przeglądam od wczoraj ciuszki po swojej córce i normalnie tragedia. Po 5 latach nie używania są normalnie jak szmaty, zresztą i tak dla chłopca wybrałam tylko garstkę tych ciuchów.
  25. pomarańczowy las...a może do piwnicy czy wózkarni, zawsze mniejsza odległość niż tachanie do góry ileś pięter.
×