Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Taida33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Taida33

  1. Dziewczyny melduje, że dziś telefonu nie było. To oznacza, że pęcherzyk miał w sobie dojrzalą komórke jajowa. Dzień zaliczam wiec do udanych. zobaczymy co przyniesie jutro. I Wszystkim dziękuje za kibicowanie! I mon cheri Szalona jesteś :) już 12 tydzień :) super. I Karmi prosze nie poddawaj sie. I Lili, Jola zazdroszczę zbliżających sie wakacji :) I Mandarynko dwa razy @ musi sie przelożyc na piekny pecherzyk, a moze nawet dwa:) I Cos mi się wydaje, że jutro może mi sie humor popsuc, ale trzeba się cieszyc chwilą. Ostatno czytam sporo na temat "uważności" to taki modny trend w psychologii. można o podstawach poczytać w necie. Polecam.
  2. do Gość witaj w klubie, moje amh to 0,18. W Polsce jesli jestes kwalifikowana do IVF nie zalecaja droznosci jajowodów. Drożne jajowody nie sa potrzebne do IVF.Drożność powinno się robic przed inseminacją, ale to nie jest metoda leczenia dla takich przypadków jak my. Pamietaj, że w naszym przypadku czas jest najważniejszy więc do dzieła i pisz koniecznie o postępach. I Dziś jeszcze nie dzwonili więc zakładam, że już nie zadzwonią. To oznacza, że pęcherzyk nie był pusty. Zobaczymy co przyniesie jutro.
  3. Cześć dziewczyny w polemike sie nie wdaje bo oczywiście znacie od dawna mój poglad. I Dzis o 8 odbyła sie moja punkcja. Pobrano jeden pecherzyk (na szczęście nie pekł - prawda że to juz sukces :)) Teraz czeka mnie czekanie na telefon z kliniki, a raczej wolalabym powiedziec na brak telefonu. Sprawa wyglada tak, że jesli dzis zadzwonia tzn. że pęcherzyk był pusty, jesli jutro to ze komorka się nie zapłodniła, jesli później to że się nie dzieli...Jesli telefonu nie bedzie to w poniedziałek mam transfer i to tez nie jest pewne bo dopiero jak na niego przyjadę to dowiem sie czy zarodek przeszedł testy genetyczne. Dawno tak się nie wgapiałam w telefon, mam nadzieje że to czekanie psychcznie mnie nie wykonczy. Dzis oczywiście nie pojechałam do pracy, odpoczywam i staram się dojśc do siebie. Szanse powodzenia całej operacji ocenione są na jakieś 5%. Postaram się codziennie napisac czy był telefon czy nie :) I Z góry dziekuje za trzymanie kciuków i wsparcie. I mon cheri Fajnie, że sie odezwałaś. Co prawda nie piszesz jak się czujesz ale wnioskuje, że Ty i maleństwo macie się dobrze. Tak trzymajcie!
  4. Cześć dziewczyny o 8 mialam punkcję. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Pobrano jeden pecherzyk. Czeka mnie teraz stresujący czas bo jak dzis zadzwonia tzn. że pęcherzyk był pusty lub komórka zdegenerowana, jesli jutro tzn. że sie nie zapłodniła i tak dalej...Jesli jakimś cudem wszystko sie uda to w poniedzialek na 13 mam transfer, ale dopiero przed transferem poznam wyniki pgd więc w najgorszej wersji pojadę na transfer, który sie nie odbędzie.Realne szanse na transfer sa więc w okolicach 5%. Poranek nie należal do najmilszych bo okazało się ze jest problem z założeniem wenflonu, dopiero za trzecim razem sie udalo (mam kiepskie żyły) więc jestem troche posiniaczona. Potem była dyskusja na temat znieczulenia. Proponowano mi miejscowe z uwagi na tylko jeden pęcherzyk. Zapytalam się czy przy takim zneczuleniu będzie bolało. w odpowiedzi usłyszałam, że byc może tak i jesli z bólu podskocze to moze ulec uszkodzeniu komórka. Tak się zastanawiam zatem po co w ogole to proponowano i dlaczego juz po tym jak w końcu udało się ten wenflon założyc:) oczywiscie w takiej sytuacji wybrałam pełne znieczulenie. nieważne, generalnie cały personel bardzo miły i dbający o pacjentki. Nie będe pisać wiecej szczegołów technicznych bo większośc z was miała już punkcje i doskonale wiecie jak to wygląda. Lonia nie martw sie juz dłużej to małą @. Teraz faktycznie nastawiaj sie na myślenie o ślubie. Fajnie, że mama przyjeżdza. moja mieszka w Warszawie ale też rzadko sie widujemy. Takie czasy. Niestety już wiem, że nie bede mogla wpaśc na twoj ślub. O 16 sa trzecie urodziny córki siostry mojej mamy. w zeszlym roku nie byłam na jej urodzinach więc teraz nie mogę znowu ich opuścic. Bede przy tobie myslami. Czekam na twoją histero i potem wyciągam Cię na lunch polaczony z ogladaniem slubnych zdjeć :) I zastanawiam się czy nie wyrzucic telefonu za okno bo każdy dzwonek powoduje palpitacje serca :(
  5. Lonia, ja tez wypatruje u siebie objawów wcześniejszej menopauzy. Ostatnio tak jak już chyba pisałam lekarka nie pytana orzekła, że moje jajniki pracują jak jajniki 48 letniej kobiety i ona nie wie czy będe miesiączkować jeszcze rok czy dłużej. Nie możemy jednak popadac w paranoje. Robimy wszystko żeby zajść w ciąże. Wiecej się już nie da. Moje powtórne badanie amh nie wiele się zmienilo, ale przynajmniej pokazało, że przez 5 miesięcy jest na porównywalnym poziomie, to może np. oznaczać że takie amh mam już od kilku lat. Jesli moja środowa próba będzie bez efektu to pewnie jeszcze spróbuje jeden albo dwa razy ale jeśli to nic nie da to wiem, że nie oznacza to jeszcze, że matką nie będę bo zdecyduje się na kd. W "I" potwierdzili mi, że dawczynie są dostępne od zaraz. Oczywiście jak się ma dużo wymagań co do ich cech to może tak być, że trzeba poczekać, ale zazwyczaj problemu nie ma. Lekarz mi mówił, że to są około 20-23 letnie młode zdrowe studentki :) - nie to co my kobitki po przejściach :) Lonia tylko proszę nie odbieraj tego co piszę jak mojego wyroku, że mi czy Tobie się nie uda. Na mnie taka ewentualność (kd) po prostu działa jak lekarstwo i sprawia, że jeszcze do końca nie zwariowałam :) Właśnie wczoraj gadałam z fajnym lekarzem na temat możliwości medycyny i on mi uświadomił, że takie hokus pokus z komórką dawczyni to jest dostępny dopiero od kilku lat więc i tak mamy szczęście, że w dzisiejszej dobie zmagamy się z problemem bezpłodnosci. Dodatkowo mój M ma już 45 lat, nie będę w nieskończoność próbować wydusić z siebie komórek bo chce żeby M byl ojcem a nie dziadkiem, no i my planujemy przynajmniej dwójkę dzieci :) Tymczasem muszę nastawić się pozytywnie na jutro, bo przeciez nic nie jest jeszcze przesądzone :), a Ty to w ogóle jesteś na początku drogi i może się okazać, że wyprodukujesz kilka komórek co zwiększy znacząco Twoje szanse - ja się okazalam poor responders :( Co do wymazów, W Novum miałam od stycznia co miesiąc dwa wymazy ze sklepienia pochwy i tzw. czystość pochwy. Raz też mi wyszły jakieś bakterie. Po zażyciu globulek nic w nastepnym miesiącu już nie było. Tak też pewnie będzie u Ciebie. Dziwne, że czasami wychodzą nam te bakterie, a objawów żadnych nie ma.
  6. Gość Wygląda to profesjonalnie. Szacunek, że wytrzymałaś histero na żywca. Daj koniecznie znać jak reszta wyników badań. Mam takie przeczucie, że masz szanse na sukces. Lonia Jak jest choć cień niepewności co do ciąży to przed histero zrób test. Dla świętego spokoju. I Środa już niedługo, igłe wbijają mi w jajnik około 9 rano ;) Jedno mnie jeszcze rzecz w "I" zdziwiła. Nie robią żadnych wymazów tylko przepisują w ciemno antybiotyk na cztery dni. Czy to jest normalne? Ja mam wyniki wymazów dosyć świeże i były ok więc się dodatkowo truć nie będę.
  7. Lonia a tak powaznie to jest jakis cien szansy, ze jesteś w ciazy? moze zrób teścik?
  8. Cześć Lona Punkcje mam w środe rano. Trzymaj kciuki. Dam znac co i jak. Ta @ to pewnie ze stresu ci się opóźnia. Niech przychodzi szybko albo odejdzie na 9 miesięcy.
  9. Karmi Mój pęcherzyk dzis miał 2 cm. W środe bedzie punkcja. Zobaczymy co i jak. Kobieto, Ty masz calkiem niezle wyniki. Wyglada na to, że u Ciebie najwiekszy problem to plemniki. wiesz na pewno, że najlepsze lekarstwo na tą przypadłośc do IVF. Pamiętasz kiedys Gerwazowa pisała o IVF na naturalnym cyklu. Ono jest najtańsze. Ja takie miałam pierwsze IVF w Novum. Stymulacja jest bardzo słaba więc na leki wydasz 500 zł. IVF kosztuje na własnym cyklu 5800, ale w dniu punkcji płacisz 1500 a reszte tylko jeśli dojdzie do transferu. Wiem, że to także może być dla Ciebie dużo pieniędzy ale może powinnaś dać sobie jeszcze ostatnią szansę i uderzyc z grubej rury. Myslę tez, że moze gdzieś w innyj klinice w mniejszym mieście taki program będzie tańszy (Novum uchodzi za jedną z droższych - choc nie porównywałam cen). Masz juz na pewno tez wiele badań zrobionych, a wiekszośc klinik je uznaje. Wiem, że jest mi łatwiej bo nie musze martwić się o pieniądze i bardzo mi szkoda dziewczyn, które nie kwalifikuja sie do refundacji. To jest dyskryminacja, żeby stawiać takie drastyczne wymagania. to tak jakby powiedzieć choremu że jest tak chory że może już iść do domu bo u lekarza niczego już nie znajdzie. Jesli chcieliby ograniczyc liczbe ubiegających się o IVF to powinni wprowadzić limity związane z rocznym dochodem takiej par, te zamożne powinny finansować same leczenie. Pamiętaj jednak, ze pieniądze tez nie są gwarancją sukcesu i generalnie szczęścia. znam blisko kilku bardzo bogatych ludzi, którzy nie sa szczesliwi. wiem, że to trudno zrozumiec, ale czasem świadomośc że możesz kupic wszystko powoduje, że popadasz w depresje bo nie masz do czego dążyc, a każda rzecz którą kupujesz cieszy tylko 5 minut. Wiem, że moje gadanie moze Cie rozdraznic bo oczywiste jest to że lepiej być bogatym niż biednym ale tak jak pisałam wczesniej pieniądze nie równa się szczęście, choć oczywiście pomagają w walce z niepłodnościa czemu zaprzeczyc się nie da. I Migotka Oczywiśce także szanuje Twoje podejście do IVF ale martwi mnie ta twoja niedrożność. Jak inną metoda niż IVF zarodek ma sie przedostać do macicy w Twoim przypadku. Może inne dziewczyny znają takie osoby, którym mimo niedrożności udalo sie zajśc w ciąże innymi metodami niż IVF? Hormony to podstawa, musisz je zrobić. Jeśli dopuszczas pomysl adoptowania dziecka, szczególnie starszego, to kłaniam sie nisko. Być może to jest właśnie Wasza droga.
  10. Do Gość No ale to praktycznie mieścisz się w tych wyśrubowanych amerykańskich normach, a w Polskich to byś dostala jeszcze nagrodę za wzorowe wyniki. Ja w tym cyklu miałam FSH 7.6 (norma dla fazy folikularnej 3.5-12.5) LH 4.1. (norma dla fazy folikularnej 2.4 - 12.6) E2 11 (norma dla fazy folikularnej 12.5 - 166) Jak widzisz moje wyniki były dobre, a efekt to w 10 d.c. jeden pęcherzyk 20mm. Dziś właśnie go ponownie widziałam, w środe rano punkcja. Napisz cos jeszcze o tych dzisiejszych testach i o podejściu amerykańskich lekarzy do twojego przypadku. O DE teraz nie myślę, koncentruje sie na swoim jednym jajku. Z lekarzem ustalilam dziś, że mój zarodek przejdzie pgd tylko na 13,16,18,21 i 22 hromosom. Wiecej nie ma sensu w przypadku jednego zarodka bo jesli nawet będzie miał wady, które nie zostały przebadane to po prostu ciąży nie bedzie. Największe ryzyko jest z zespolem downa (i to wlasnie bedzie wykluczane) bo 20% zarodkow obarczonych tą wadą nie zostaje samoistnie poronionych tylko właśnie rodzi się chore dziecko. Wiem, że to pgd jest podobno dodatkowym ryzykiem dla zarodka (choc dzis lekarz temu zaprzeczył) ale strach przed urodzeniem chorego dziecka uniemożliwia mi podjęcie innej decyzji. Generalnie na pewno przyznasz mi rację, że im więcej lekarzy sie odwiedza tym więcej teorii i poglądów się słyszy. Oni chyba jeszcze sami wszystkiego nie wiedzą, a już na pewno nie tu w Warszawie. Dziś w "I" był straszny tłok, opóznienie godzinne, a czekałam stojąc bo nawet krzesła wolnego nie było. Na pewno by Ci sie nie spodobało, ale ja zaciskam zęby bo pocieszam się, że samochodem mam do nich 10 minut jazdy. Jest też niezły klimacik bo oni sa na takiej malutkiej uliczce i na przeciwko wejścia jest taka buda z płytami z heavy metalem, mozna sie tam wyciszyć przed transferem :), blisko jest tez buda z chińskim żarciem, jak komuś morfologia kiepsko wychodzi to tam wysyłają :) Trzymaj sie!
  11. Jola Ty tez masz swój talizman :) Siostra mojej mamy, ktora ma dwie małe dziewczynki zadzwoniła do mnie ostatnio z wiadomością, że ona już proces rozrodczy zakończyła i w związku z tym uprała i uprasowała wszystkie najpiękniejsze ubranka dziewczynek, z których one już wyrosły i postanowila wręczyć je mi. Ponieważ jestem w sytaucji wiadomo jakiej jakimś cudem wykręcilam się od przyjazdu po rzeczy. Nie przeżyłabym teraz widoku malych sukieneczek i bucików. Czekam aż ciotka pojawi się w progu z przesylką... Migotka Witamy! Na pewno słyszałaś od lekarzy, że jak masz problem z drożnością to tylko IVF Ci zostało. Bierzesz takie rozwiązanie pod uwagę?
  12. Do Gość :) Mam strasznie mieszane uczucia co do pgd tego jednego embrionka (jesli w ogóle powstanie) ale już podjeliśmy decyzje, że je zrobimy. Dalsze decyzje bedziemy podejmować w momencie jak będzie wiadomo czy w ogóle doszło do zapłodnienia komórki (ja już miałam jedno IVF właśnie na naturalnym cyklu, które zakończyło się pobraniem jednej komórki, która w ogóle nie uległa zapłodnieniu). Jeśli sytuacja się powtórzy to podejrzewam, że spróbujemy jeszcze raz właśnie na naturalnym cyklu i tyle. Jesli komórki w ogóle nie będą się chciały zapladniać to sama rozumiesz, że oznaczać to będzie praktycznie zerowe szanse na uzyskanie efektu koncowego jakim jest dziecko. Teraz faktycznie można dołączyć do moich problemów stwierdzenie o tym że jestem poor responders. Wcześniej nie mogłam tego wiedzieć bo tak jak pisałam byłam przy pierwszym iVF bardzo lekko stymulowana. Możesz napisać na jakim sama jesteś etapie? Albo przynajmniej czy sprawy idą w dobrym kierunku?
  13. Karmi Czy wiesz już na pewno, że ta ostatnia inseminacja nie wyszla? Podchodziłaś kiedyś do IVF? AMH badałaś? Ja dziś jadę na kolejne podglądanie. Ciekawe czy ten pęcherzyk jeszcze jest czy już pękł, albo przestał rosnąć. Ciężko jest mi teraz znosić te wszystkie zastrzyki bo zupełnie stracilam motywację. Dobrze, że w tym tygodniu choć częściowo się sprawa wyjaśni. Z tymi skarpetkami to mi się łza w oku zakręciła. Trzymaj się Karmi i może nie powinnaś jeszcze ogłaszać końca tylko pomyśleć nad bardziej radykalnymi metodami. I pozdrowienia dla wszystkich.
  14. Cześć dziewczyny, Dziś byłam na pierwszym podglądaniu - 8dc - niestety mimo silnej stymulacji jest tylko jeden 12 mm pęcherzyk. Stymulacja nic nie dała bo i bez żadnej stymulacji zazwyczaj mam własnie jeden. Są też powtórne wyniki amh. Teraz wyszło 0,18 kilka miesięcy temu było 0,14 - więc wynik się praktycznie nie zmienił. Jak sie pewnie domyslacie nie sa to dla mnie dobre wiadomości. Pomijam już koszty, które w Invicta sa takie same bez względu na to czy ma się 20 komórek czy tak jak ja tylko jedną. W poniedziałek kolejna wizyta i w środe prawdopodobnie punkcja. Dzis nie byla profesora tylko inna lekarka, ktora stwierdziła, że moje jajniki sa jak jajniki 48 kobiety. Mogla sobie to darować choć może czasem lepiej znac szczerą i brutalna prawdę. Co do jakości komórek to powiedziała to co już słyszałam od Gerwazowej, a mianowicie, że mimo niskiego amh dobre jest to, że jestem stosunkowo młoda bo według ich badań nie ma przełożenia niskie amh na jakośc komorek pod warunkiem ze to niskie amh jest w mlodym wieku. Zaznaczyla jednak, że nie jest to jednolity pogląd. Dlatego też mimo tego, że jak dobrze będzie, uzyskam tylko jeden zarodek to zrobimy mu pgd. Odebrałam tez wyniki M. Mimo tego że ma normalospermie to zrobiono mu test na fragmentację plemników. Test nie wyszedł rewelacyjnie więc zalecono nam procedurę separacji plemników (to nie jest wiec zwykłe ICSI, ale nie pamietam jak to sie dokładnie nazywa). Koszty sa już na poziomie 30-35 tyś (razem z badaniami) a rozmawiamy o jednym jajku. Koszty oczywiście podbija pgd . Smutne jest dla mnie to, że płaci się tyle samo bez względu na ilośc uzyskanych komorek. I Lonia Nie mam żadnych skutków ubocznych stymulacji (jestem tylko zmeczona i zestresowana ale to raczej wynika z nerwów). Przy niskim amh nie ma praktycznie ryzyka hiperstymulacji, a to właśnie ona powoduje rózne dolegliwości. Fajnie, że załatwiłaś ta histero na zus. Mokotow od Magdalenki troche daleko ale nie na tyle żeby przeszkodził w spotkaniu. Mam nadzieje, że faktycznie połaczymy je z wręczaniem wyprawki :)
  15. teri Bardzo mi przykro. Domyślam się co przezywasz. Musisz to jak najszybciej załatwić żeby miec to za sobą. Ja też miałam torbiel, która pokrzyżowała moje plany i musiałam czekać żeby znikła przez całe dwa miesiące. Na szczęście obyło sie bez operacji ale musiałam brac orgametril. Jakiej wielkości jest ta torbie? Czy już masz date zabiegu? Czy nie ma szans żeby zniknela po podaniu lekarstw? I Jutro jadę na pierwsze podglądanie jajników. Zobaczymy co bedzie. Nie jestem nastawiona optymistycznie ale zobaczymy. Dam jutro znać co i jak.Dzis byłam na rozmowie z anasteziologiem. Powiedziała mi że przynajmniej tydzień przed punkcją nie wolno łykac tabletek z ibuprofenem, jak cos boli to tylko paracetamol. To dla mnie ważna informacja bo ostatnio dosyć często boli mnie głowa i żeby się nie męczyć to łykam ibuprom :(Mam juz wiekszośc wyników immunologicznych - wszystkie ok. I Lonia już niedługo Twoj wielki dzień. Mysle ciepło o Tobie. Ciekawe, który tort będzie lepszy? Mam nadzieje, że kiedys poznamy się w realu. W jakiej mieszkasz dzielnicy? Ja jestem z Mokotowa.
  16. Do Gościa Dziękuję Ci za kolejne słowa wsparcia, zawsze mogłam na Ciebie liczyć. Czekamy na Ciebie wiesz gdzie. Trzymam kciuki za jak najszybsze odnalezienie zdrowego jajka :) I Lonia Zastanawiam się dlaczego praktycznie żaden lekarz w Polsce nie zleca badania poziomu witaminy D. Jak któraś z nas już ją zbada to zazwyczaj okazuje się że ma jej niedobór. Ja bralam wit. D w preparacie o nazwie vigantoletten (jest tylko na recepte). W Novum powinni Ci to bez problemu przepisac, choć tam nie zlecaja sprawdzania poziomu wit. d we krwi tylko przepisuja w ciemno i to pewnie nie wszyscy.
  17. SM Wszystkiego dobrego z okazji urodzin, masz piękny dzień na świętowanie! I Mi jest osobiście przykro, że Gerwazowa zniknęła. Po pierwsze chialabym wiedzieć jak jej się życie uloży bo tak jak wszystkie "niebieskie" kibicuje jej szczerze, a po drugie bo była skarbnicą wiedzy. Wszystkie nowości miałyśmy podane na talerzu. Zobaczymy. I Dziś jest mój 6dc i 6 dzień stymulacji. Wszystko robie normalnie ale nie czuje się rewelacyjnie. Jestem dosyć szczupła i te duże dawki hormonów działają na mnie dosyć silnie. Jednocześnie nie czuje żadnego bólu jajników co może oznaczac, że nic tam nie rośnie. Mimo tego, że moje fsh spadło to ilośc pęcherzyków antralnych była bardzo mizerna więc im bliżej soboty, czyli pierwszego podglądania, tym bardziej się denerwuje. I Tak z innej beczki. Jak się jest prawnikiem to często dostaje się telefony od blizszych i dalszych znajomych z prośba o poradę. Są dwa generalnie tematy: rozwody i spadki. Nie specjalizuje się w nich ale z racji ciąglych pytań znajomych zdobyłam częściową wiedzę i w tych dziedzinach. Dlaczego o tym piszę? Zauważyłam, że jest straszna plaga rozwodów. W Warszawie około 45% małżeństw kończy się własnie w ten sposób (a np. w Belgii jest to nawet około 70%) . Nie wiem jakie są dane dla calej Polski ale podejrzewam, że mogą być podobne. Jutro spotykm się z kolegą, zeby mu wlaśnie w tej kwestii doradzać....nigdy bym się nie spodziewala że jego też to spotka. Wydawało się że są tak udanym małżeństwem. Dbajmy o swoje związki! Starajmy się wykrzesać z siebie ostatnie resztki energii i dbajmy o siebie wzajemnie :) Moj M np. dba żebym miała zawsze świeże kwiaty w sypialni, a ja...własnie ja chyba nie robie nic specjalnego dla niego. Muszę to przemyśleć :). Robicie coś szczególnego dla swoich M? I Biest Możesz napisać co to znaczy że pieniądze Wam zaraz przepadną. Czy Ty wykupilas jakiś program IVF? Jak tak to jakie masz dalsze plany? Przyłącz się do mnie i zacznij szprycowac się zastrzykami. Razem będzie łatwiej. I Zapach poziomek to jeden z najpiękniejszych zapachów świata. Kojarzy mi się z małym laskiem mojej babci i dzieciństwem.
  18. Do gość czy gość jest teraz w Colorado? Jak się czujesz?
  19. Cześć dziewczyny Andziii super wiadomosci. Ja tez czekam na ponowny wynik amh, robiony w innym laboratorium. Nie wiem jaki wczesniej mialam poziom witaminy d ale przez 2 miesiące po wyniku lutowym jadłam wysokie dawki więc zobaczymy czy amh wzrosnie. Lonia dziękuję za namiary na ślub. Nie mogę obiecac, zę będę bo to dostyć daleko od nas i nie wiem na jakim etapie leczenia będziemy 29, mam nadzieje że będe po transferze,a co za tym idzie bedę chciala się bardzo oszczędzać.
  20. Lonia zobaczymy jak to będzie z rezultatami. Ja to traktuje jako ostatnią szansę przed podjęciem decyzji o kd. Jeśli tak silna stymulacja nie przyniesie efektów, albo zarodki znów nie ulegną zaplodnieniu to sprawę będe miala jasną. Cieszę się, że twoje sprawy idą do przodu no i 29 zbliża się duzymi krokami. Zdradzisz w którym kościele będziesz miala ceremonię :)
  21. Rachela Piękne to musialy być wakacje. Wiesz ja ostatnio tez zaczełam myśleć o Czarnogórze i bardzo mnie ucieszyło jak mogłam twoją relacje przeczytać. Teraz jestem w takim zawieszeniu bo jak IVF wyjdzie to wakacje spędzimy w Polsce blisko kliniki i kibelka, a jak nie wyjdzie to będziemy musieli zaszalec bo pewnie mnie zacznie depresja ścigać. Coco Te cztery pęcherzyki to byly takie z 1dc więc jeszcze nic nie wiadomo jak to się będzie rozwijać. Teraz jest mój 4 dc i M szprycuje mnie zastrzykami. Wczoraj strasznie na niego napadlam bo zobaczyłam, że surowe mięso położyl na blat kuchenny (mam ujemną toksoplazmozę). Normalnie w szał wpadłam i sama siebie nie poznaje. M dzielnie to przzyjął ale też byl w szoku. To chyba efekt uboczny tych hormonów...zobaczymy co wymysle dalej. Pierwsze podglądanie w sobotę. I Mandarynko Witaj w klubie małych cycków :) Na pocieszenie możemy sobie poczytac, że koleżanki z większymi tez mają problem z doborem kostiumów. W zeszłym roku trafilam na świetny krój (jak znajde jakieś zdjęcie to prześle). M jak mnie w nim zobaczyl to zapytal co sobie tam powkładalam, a tam nic, tylko tak ladnie ten krój uwypuklał kształty. Myślałaś kiedyś o operacji powiększania biustu? Ja kilka razy tak ale generalnie to chyba się nigdy na to nie zdecyduje. I Mon cheri No to ładne ostrzeżenie dostałaś. Uprzejmie Cię proszę uważaj na siebie, a ten doktor to straszny laskawca 4 dni Ci wypisał, skandal to jest. I Gerwazy Wiem, że się pożegnałaś i na pewno czulaś się źle po przeczytaniu tych wpisów, o których trzeba szybko zapomnieć, ale daj jakis znak życia. Wszystkie myślimy o Tobie i jesteśmy ciekawe jak tam za wielką wodą. I Lili, Jola super, że będziecie miały długie zaslużone wakacje już za kilka dni. Praca nauczyciela, który jest dobrym nauczycielem, to kawał ciężkiej roboty. Moja mama jest nauczycielką i ciągle ma kłopoty z krtanią ale kocha swój zawód, a dzieciaki ją uwielbiają. I pozdrowienia dla Was wszystkich. Trzymajcie kciuki żebym M nie rozszarpała jak znowu zrobi coś nie po mojej myśli :)
  22. do gość Nie do końca rozumiem pytanie. Czy chodzi o to, w której dobie będa podawane zarodki? Jesli tak to na 90% będzie to 5 doba od zaplodnienia bo pgd zazwyczaj robi się w 3 dobie od momentu zaplodnienia, stąd też przedłużona hodowla zarodków. Pewna jednak nie jestem jak to dokładnie wygląda.
  23. Ninak pgd w Invicta takie najbardziej kompleksowe kosztuje okolo 15 tyś (starą metodą fish) Teraz od lipca wprowadzają nową metodę, lepszą, nowocześniejszą - nie ma jeszcze jej cennika ale ma kosztować około 10 tyś. Ono zawsze kosztuje tyle samo. Bez znaczenia jest niestety czy badasz jeden zarodek czy np. 10. Dlatego niektóre dziewczyny z niskim amh zbierają te zarodki z kilku stymulacji i dopiero potem je badają. Ja zobaczę ile mi się uda wyprodukowac, jesli jeden to albo zrezygnuje z pgd albo będę go mrozić i zberać do kolekcji. Przypomnij mi jakie masz amh? Możesz też badać immunologię. Zapytaj lekarza o taką możliwość. Czasem ona jest przyczyną poronień. Najważniejsze jednak żeby nie dac się zwariowac. Ja na Twoim miejscu nic już bym teraz nie robila i zobaczyła co będzie po podaniu mrozaka. Jeśli nie wyjdzie to następne podejście poprzedziłabym dokładną immunologią i może właśnie pgd zarodków. Akupunktura zawsze dobry pomysł. Będziesz miała poczucie, że cos zrobiłaś. Najlepiej przed i po transferze.
  24. Lonia, wydaje mi sie że novum powoli stawiało na mnie krzyżyk, ciągle mówili tylko o kd. Wiedziałam takze, że tam nie mają pgd, a ja chce je zrobić bo boje się że dziecko byłoby chore. Podobno te ostatnie komórki sa obarczone większym ryzykiem wad genetycznych dziecka. Nie do końca podobał mi się tez ich pomysł tak słabej stymulacji, bo ta która ja tam dostawałam to właściwie była na uzyskanie tylko jednej komórki. W Invicta byłam tylko raz wlaśnie wczoraj i od razu zaczęłam stymulację. Mialam niesamowitego farta, że wcelowałam w 1 dc (wizytę umawiałam 3 tygodnie temu). Zobaczymy czy to coś zmieni. wiem jedno jesli po tak silnej stymulacji nic z tego nie wyjdzie to faktycznie pozostanie mi tylko kd. To bedzie taki ostateczny test wydolności mojego organizmu. Idę robic sobie zaraz drugi zastrzyk - 300j. gonalu.
  25. Ninak, ogromnie mi przykro, dobrze że masz mrozaczka. Głowa do góry, cały czas licze na twoja szybka ciążę. I Dziewczyny ja mam dzis dobre wiadomości. Wczoraj byłam na pierwszej wizycie w Invicta w Warszawie u prof. Łukaszuka. Trafiłam tam w 1 dniu cyklu. moje fsh spadło z 30 do 7. To jest dla mnie jak cud. Prawdopodobnie branie orgamentilu na torbiel podziałało jak tabletki antykoncepcyjne, wyciszyło jajniki i spowodowało najpierw wzrost fsh, a potem jego spadek. tak więc od wczoraj zaczełam stymulacje. Lonia, wiesz, oni inaczej niz w Novum do tego podchodzą, nie bede miała lekkiej stymulacji tylko normalna, a mozna nawet powiedzieć, że dosyć silną i to od 1 dc. tak więc jestem juz po pierwszym zastrzyku gonal 300 j . Mam je brac codziennie, a od 4 dc dochodzi jeszcze kolejny zastrzyk. Dodatkowo na wlasne życzenie zrobimy pgd i calą immunologię. Szczegóły opisałam na wątku, do którego link podawałam wcześniej. Trzymajcie kciuki, będe dawała znać jak znoszę stymulację i jakie będą jej efekty.
×