

Taida33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Taida33
-
Karmi Fajnie, że zauważyłaś, że to lekka przesada z takim celebrowaniem dnia matki, ale w rodzinie mojego M to normalka. Generalnie teściowie mają bardzo dużo czasu bo są na emeryturze, córki nie pracują, a ich głównym osiągnięciem jest właśnie urodzenie dzieci. Dlatego tez jak jest tylko taka możliwość to się o tym mówi i czci. Ja jestem ta karierowiczka, która kocha spędzać czas w pracy, choć powinna przy mężu już z gromadką dzieci bo o pieniądze martwić się nie musi. Oczywiście oni nie wiedzą, że mam problemy z ciążą ale nawet jeśli by ich nie bylo to i tak nie będę taka jak oni. Dla mnie niezależność fonansowa jest bardzo ważna, a siedząc cale życie w domu umarłabym z nudów (nawet otoczona gromadką dzieci). Szkoda by było takze zmarnować mój zawód bo na edukację poświąciłam 25 lat życia. Można połączyć rodzicielstwo i pracę zawodową - przynajmniej ja tak myślę. I Mon cheri Cieszę się że u Ciebie wszystko dobrze. Niech fasolka rozwija się zdrowo. I Ja wizyty w kilnikach mam dopiero 10 i 15 czerwca. Teraz jestem na detoksie od wszelkich leków...być może wrócę do tego Q10 i trawy. I Co do poronień to wiem tylko tyle, że podstawowym badaniem praktykowanym w Polsce są przeciwciała kardiolipinowe. Jak ktoś nie miał to powinien zrobić choć to badanie, nawet przed zajściem w ciąże, tak dla świętego spokoju.
-
Hej wieczorową porą, Dosyć gorąco się tu zrobiło. I Coconut Powiem poważnie, ze ja Cię nie doceniałam, super sie czyta to co piszesz. Masz lekkie pióro. Pewnie pod tym co napisałaś każda z nas mieszkających w Polsce mogłaby się podpisać bo trudno żeby nas ten trzeci świat nie zabolał. Ja od poczatku wiedziałam, że tak będzie bo ta klinika nie ma dobrych recenzji, a miejsce w ktorym się znajduje pozostawia wiele do zyczenia. Myslałam, ze Bristol może troche uratuje sytuacje ale wyszło jak wyszło :) I Gerwazy Trzymaj się dalej dzielnie dziewczyno i wykorzystaj ostatni czas na działanie. Twój plan musisz zrealizowac bo inaczej sobie nigdy nie wybaczysz. Mi nie przeszkadzają osoby wybredne i wymagające, może dlatego że sama jestem trochę francuskim pieskiem. Do dr. Rokickiego sie wybiorę bo chętnie podziele się wrażeniami ale już czuje że będą podobne do Twoich. Prawda jest jednak taka, że jeśli ten doktor okazałby sie cudotwórcą to nawet klinika w Pcimiu Dolnym byłaby dobra. Jest w Warszawie klinika Novum, która mieści się w fantastycznym budynku, który dostał nagrodę za najlepszy budynek na Mokotowie, ale co z tego jak tam mnie juz przekreslili. Fatalnie, że mieliście taka okropna pogodę, podziwiam, że na piechote z Bristolu doszliście do Łazienek. Zgadzam się z opinią co do Polskich facetów, niestety taka jest prawda - dobrze, że upolowałam wyjątek z bujną czupryną - ja łysych, Coconut, nie lubię ;) Zrobie sobie konsultację z Colorado i zacznę pić ta trawę...zobaczymy. I Do mamy dotarlam, prezent zawiozłam, byłam 15 minut ale lepsze to niż nic. U teściowej celebracja macierzyństwa, toasty za każdą mamuśkę i wspominki dotyczące urodzin każdego z dzieci. Byłam dzielna, nie płakałam. Jako jedyna kobieta na imprezie kwaitków nie dostałam...no ale takie zycie.
-
Gerwazy Fajnie się czyta opis własnego rodzinnego miasta widziany oczami wymagających turystów. Cieszę się że choć trochę Wam się podobało. I Co do kliniki to ciesz się że tam pojechałaś. Nie był to duży wysiłek z Twojej strony a przynajmniej wiesz, ze ta opcję, która wydawała się najprostrza wykluczasz. Ja pojadę i do Invimedu i do Invicty. Chocby po to zeby sama się przekonać co mi powiedzą. Mi niestety lekarze z Novum tez ciągle mowią o kd. Ciekawe to proponowanie kd od dziewczyny z Wilna. Tłumaczył to jakos ten doktor? W moim przypadku pieniądze też nie mają znaczenia, ale wielkie znaczenie ma stres który przezywam i wiem, że długo nie bede w stanie sie leczyć i jak tak dalej będzie szło to zdecyduje się na kd...moze jeszcze poczekam na Twoje Colorado, jesli tobie się tam uda, czego serdecznie Ci życzę, to tez tam pojadę. X Impreze u teściowej przezyłam. Na pocieszenie kupiłam sobie chyba trzy kilo mydła u Stendersa i teraz boli mnie głowa od tych zapachów. Będę już czysta do końca zycia. X Gościowi dziękujemy za krytyke ale jest ona malo konstruktywna wiec proszę się nastepnym razem bardziej wysilic.
-
Jolka Dziękuje za wsparcie. Oczywiście masz racje, ale wiesz jak to jest. Do mamy bez zapowiedzi dziś nie pojade bo prezent musiałabym u sąsiadów zostawić. Coconut No widzisz mam tak samo, tylko muszę iść jeszcze na tą imprezę. Zrób sobie prosze jadnak sama coś miłego dla siebie, zobacz ja wymysliłam to mydło ze Stendersa, może tobie tez cos przyjdzie do głowy.
-
Gerwazy Poprawiłaś mi troche humor pisząc, że najważniejsze sa relacje między nami a naszymi partnerami. Zgadzam się z tym i wiem, że mam dużo szczęścia, że trafiłam na takiego M jakiego mam. Mam nadzieje, że problemy z płodnością nie zepsują tej relacji. Fajnie, że niedługo bedziesz w Warszawie, mam nadzieję że to będzie dobry wyjazd dla Was. Myslalaś żeby umówić też jednak wizytę u tego prof. Łukaszuka. może warto go tez odwiedzić jak już tu będziecie. Troche się dowiadywałam i wyszło mi że to jest bardzo dobry specjalista. nic nie stracicie a może coś wniesie do Waszych starań. Obydwie działamy pod straszną presją czasową, to czasami jest trudne do wytrzymania. Być może tak jak twierdzisz jesteś tu faktycznie najstarsza ale wiesz, że moja sytuacja jest chyba jeszcze trudniejsza od Twojej. Po tym fsh 30 to czuje, że moja rezerwa wynosi już bardzo blisko 0. Zresztą nie ma sie co licytować, a piszę to bo chciałam Cie jakoś też podnieść na duchu co nie jest najlepszym pomysłem jak samemu się ma czarny humor. I M obiecał mi że pojedziemy dziś do Stendersa po kosmetyki dla mnie. Uwielbiam ten sklep, a szczególnie mydła. Znacie to miejsce? to ma być takie małe pocieszenie dla mnie.. I Ja tez piekłam ciasta i wychodziło mi to całkiem dobrze, ale M ma od roku stwierdzona nietolerancje glutenu wiec musiałabym piec sama dla siebie co jest średnią motywacją. Kruche ciasto z rabarbarem...poezja. I Piszecie cos o serialach, ja ich nie znam bo tylko czasami oglądam TV i to są tylko wiadomości albo jakis film jednorazowy. moze jak będe miała więcej czsu (np. w ciąży :) ) to doradzicie mi jakis świetny i optymistyczny tasiemiec.
-
Dzień dobry Ja chyba nie mam juz problemu z Kafe. widze wszystko. Mam nadzieje, że Wy takze i ze juz tak zostanie. Musieli mieć małą rewolucję, informatycy pewnie kilka nocy zarwali i mieli mega stres bo im średnio wychodziło. I Dzis mam kiepski humor. Rano podczas śniadania z M, które usiłowalismy zjeść na świeżym powietrzu (wreszcie wyszło troche słońca), miałam łzy w oczach. Wstyd mi ale moj kiepski nastrój spowodowany jest faktem, że dzis idziemy na obiad do teściowej. Tam bedą jeszcze dwie siostry mojego M. Wszystkie trzy panie, które zresztą bardzo lubie, są Matkami. Wszystkie bedą celebrowane przez swoje dzieci, dostaną kwiaty i prezenty. Ja będę się czuła jak ktoś gorszy. nikt poza M nie wie o moich problemach, nie mówie bo tak wydaje mi się lepiej. Mieliśmy pojechac nad morze żeby uniknac tego spotkania, ale pogoda nie dopisała no i fakty są też takie, że mój M chce świętowac ten dzień ze swoja matką co powinno być dla mnie całkowicie zrozumiałe. Reasumujac czeka mnie trudne popołudnie, mam nadzieję że się nie popłacze publicznie bo to będzie wygladac bardzo podejrzanie...ewentualnie zwale to na bolący ząb :) I Do swojej mamy nie jadę bo nie ma dzis dla mnie czasu co też humoru mi nie poprawia. Prezent kupiłam. Taki kosz z delikatesowymi jej ulubionymi produktami..trufle czekoladowe, najlepsza herbata, kawa, wino i takie tam. Będa to wozic w samochodzie i pewnie zanim sie spotkamy to przyjdą upały i wszystko się zepsuje...mamy do siebie całe 7 kilometrów.
-
Cześć dziewczyny Ja tak jak pisałam odstawiłam wszystkie wspomagacze, nawet biosteron. Przechodze ze skrajności w skrajność bo wcześniej łykałam wszystkiego naprawde dużo. Nie oznacza to oczywiście, że się poddaje, tak jak pisalam czekam na wizyty u dwóch profesorów i na nowy cykl żeby sprawdzić co z moim fsh. I Dzis spokojny dzień, byłam z M na zakupach. Kupilismy prezenty dla mamy i teściowej. Niestety ten nadchodzący dzień Matki przypomina mi, że ja nadal matką nie jestem i rozmyslam czy kiedys nią zostanę. I Saadee Super wiadomość, że masz już synka...zatem jutro Twoje święto. Dobrze, że przyspieszasz ze staraniami, a usg koniecznie zrób. I Lonia Jak Twoje kolano? Odpoczywasz w domu i piekniejesz przed wielkim czerwcowym dniem?
-
Cześć dziewczyny, melduję się po imprezie. Zdecydowanie muszę robić to częściej. Dziś do pracy ledwo zdążyłam na 9 i czuje się lekko oszołomiona nadmiarem szampana, ale żyje się tylko raz. I Co do wagi to ja mam zupełnie inny problem niż niektóre z Was. Jestem chudzinka i przy 160 cm ważę w porywach 50 kg. Ciągle walcze żeby utrzymać wagę i wpycham w siebie wysokokaloryczne produkty. To też może być uciążliwe na dłuższą metę więc jeśli któraś z Was chce mi zazdrościć to zupełnie nie ma czego. I Bristol to najpiękniejszy (moim zdaniem) i najdroższy hotel w Warszawie. Będziecie zadowoleni, no chya że tego samego dnia razem z wami zamieszka jakaś światowa drużyna piłkarska, a jej kibice w nocy będą koczować u bram hotelu ;p Ivanko - to co pisałaś o tych Przekąskach Zakąskach to wszystko się zgadza. Generalnie hotel jest w bardzo dobrym miejscu położony więc blisko na zwiedzanie najważniejszych miejsc w Warszawie. I Nad morzem pływamy żaglówką albo motorówką, czasami jeżdzimy na Hel na deskę. Wszystko co można wymyślić. Na weekend jednak nie jedziemy bo prognozy pogody fatalne. I W ramach luzowania i odpuszczania też zapisałam się do doktora Rokickiego w Invimedzie :) Może on wydobędzie ze mnie jakąś nadającą się do życia komórkę. Zobaczymy.
-
Gerwazy pisząc o tej restauracji z gwiazdką Michelin nie napisałam jej nazwy, ona się nazywa Atelier Amaro :) To co Ty piszesz czyli restauracja Belwedere też jest w Łazienkach, bylam tam i jest ok, przyjemnie bo jasno i przeszklone ściany więc siedzisz i widzisz piękny park. Różana nie jest w piwnicy ale panuje tam półmrok. W restauracji Biblioteka nie byłam ale na samym dachu tak, warto zobaczyć. Możecie też pojechać do Wilanowa, tam też jest ładny park, pałac i kilka restauracji. Najlepiej zostać w Wawie przynajmniej na 3 dni bo trzeba się też koniecznie przejść Nowym Światem, potem dalej traktem królewskim do starówki - to jest taka trasa którą każdy kto tu przyjeżdza zalicza :) Co do starań to jest tak jak piszesz trzeba działać żeby coś osiągnąć.
-
Lonia Mnie dziś cały dzien bolą właśnie nogi. To chyba przez zmianę pogody, strasznie zimno się zrobiło. Dobrze, że będziesz już miała komplet badań, pozwoli Ci to szybko wystartować z IVF. Strasznie jestem ciekawa jak będzie u Ciebie. Czy ja czuje się lepiej? Trochę tak. Zaklepałam sobie wizytę u profesora w Invikcie. Chce z nim porozmawiać o moich szansach na wyprodukowanie komórki. Wizyta jest dopiero 15 czerwca. Do tego momentu odpoczywam i czekam na nowy cykl żeby zobaczyć czy fsh spadnie. Co ma być to będzie. Coconut ja też wolałam starą Kafeterie, ale na pewno do tej nowej też przywykniemy. Ja myślę, że oni jeszcze cały czas pracują nad nią bo są momenty że nie chce się otwierać albo wolno chodzi.
-
Gerwazy Dobrze, że to napisałaś. Właśnie dzięki Tobie czytałam teraz na stronie Invimedu o tych badaniach metodą CGH i na pewno jest lepsza. Jeszcze się zastanowie ale na 99% przepiszę się z Invicty do Invimedu. Mi też zależy na najbardziej kompleksowej diagnostyce bo choć mam 33 lata to przy amh 0,14 jestem oceniana jako kobieta 42 letnia. Strasznie się boje takiej sytuacji, w której jakimś cudem uda się uzyskać ciążę ale urodzi się chore dziecko. Lekarka mnie dodatkowo wystraszyła, że właśnie przy wysokim fsh te komórki mają dużą tendencje do bycia nieprawidlowymi. Teraz tak pomyślałam, że jak mam blisko to udam się i tu i tu i posłucham polskich autorytetów w tej dziedzinie, a jak fsh nie spadnie to pogadam sobie z nimi o kd. Co do restauracji w warszawie to napisz jaką lubisz kuchnię to coś specjalnego Ci polecę.Tak na szybko to poczytaj o dwóch pierwsza to jedyna restauracja w Polsce która ma Michelin star, mi się tam bardzo podobało, jest specyficznie i trzeba rezerwować stolik z duzym wyprzedzeniem, porcje są bardzo male takie typowo wielkościowo francuskie ale naprawdę polecam bo to magiczne miejsce, wina pyszne. Druga to zupelnie inny klimat i kuchna polska, cieple wnętrze, nazywa się Różana. Ta pierwsza jest przy parku Łazienki więc możecie połączyć jedzenie + spacer. Fajnie, że się zdecydowałaś na przyjazd do Polski. X Kwaśna mandarynko dziękuje za opinie co do kd. Piszesz, że masz brak owulacji i brak nadziei - zawsze zostaje kd :) Oczywiście żartuje na pewno masz lepsze wyniki niż ja i uda Ci się ze swoich, trzeba tylko, tak trudnej do uzyskania, cierpliwości i uporu w walce o swoje.
-
Gerwazy Dziękuje za wskazówki. Coś takiego mnie jednak dopadło, że odstawiam wszystkie wspomagacze.W moim przypadku to po prostu nie ma już większego znaczenia. Generalnie to ostatnio zaczęłam miec jakieś napady gorąca....może to już początek menopauzy. Będe musiała założyć niedługo nowy topic: starania po przekwitaniu :) X Żeby nie zwariować zapisałam się do prof. Lukaszuka z Invicty na 15 czerwca. Gerwazy dzwoń tam i też rezerwuj termin, najlepiej też na ten sam dzień w okolicach 13 godziny to się spotkamy i oprowadze Cię po najlepszych knajpach w Warszawie. Są długie terminy do niego więc nie ma na co czekać, Colorado Ci nie ucieknie. X Mon cheri Jak się czujesz? X U nas też okropna pogoda, ale liczę na poprawę bo w weekend mam jechać na otwarcie sezonu do Sopotu, mamy tam drugi dom bo uwielbiamy morze i sporty wodne. Szkoda, że tak często fatalna pogoda nad Bałtykiem. X Coraz więcej myślę o kd, ale co się dziwić muszę być realistką. To będzie bardzo trudna decyzja. Dziewczyny macie jakieś przemyślenia co do kd? Znam tylko zdanie Coconut, którą z tego miejsca serdecznie pozdrawiam.
-
Ona Najważniejsze, że jest co podawać. Pamiętaj, że do ciązy potrzebna jest tylko jedna komórka. Trzymam kciuki za pomyślny transfer, pamiętaj żeby po nim dbac o siebie.
-
Ona Dzwonili z laboratorium? Jak Twoje komóreczki?
-
Lonia Dziękuje Ci bardzo. Tak to czekanie było okropne, bo robisz hormony i czekasz 2h na wyniki żeby lekarz powiedział, że nic z tego. Dziś towarzyszyły mi cały dzien czarne myśli i cos czułam, że nic z tego nie bedzie. Tak jak radzisz czekam na kolejny cykl. Co do kd to nie jest to dla mnie prosta decyzja ale wybór może byc bardzo prosty kd albo nic. Jesli bede robić kd to w Invicta w Warszawie. Tam się w ogóle nie czeka na komorkę i mozna zrobić też pgd. Trzymam teraz kcuiki za Ciebie. Musi być dobrze bo ja juz wykorzystałam w tym miesiącu całego pecha przeznaczonego na wszystkie dziewczyny z tego forum :)
-
Dziękuje dziewczyny za wsparcie. Jestem zaskoczona takim wynikiem i podejrzewam, że na wzrost FSH mógł podziałać orgamentil, który brałam przez cały miesiąc na torbiel. Oczywiście to tylko przypuszczenia i najprawdopodobniej moja rezerwa dochodzi do zera i stąd odbicie we wzroście fsh, z drugiej strony jesli w zeszłym miesiącu miałam 10,5 a teraz 30 to może jednak to pojedyńczy wzrost i w nastepnym miesiącu spadnie. Tak jak pisałam poczekam jeszcze jeden cykl i sprawdzę. Jak same jednak widzicie nie rokuje to dobrze. Lecze się w Novum w Warszawie. I Ivanka ha ha też stawiem ze to ten biosteron i ten koenzym Q10, l arginina i morze witamin które łykam sa winne fsh 30. a tak na powaznie to już chyba Gerwazy pisała, trudno jest czymkolwiek poprawić jakość swoich jajeczek i prawdopodobnie w ogóle nie ma na to metody. Oddstawiam dzis nie tylko biosteron ale wszystkie inne suplementy, zostawiam tylko kwas foliowy. 6 miesięcy temu zanim cokolwiek zaczęłam brać moje fsh wynosiło 10. byłam w tym czasie szczęśliwa, piękna i młoda i nic nie wiedziałam o zbliżających sie problemach :)
-
Ja niestety nie znam się na wynikach nasienia więc nie pomoge. I Wrócilam od lekarza. Stymulacji nie będzie. Moje fsh wynosi 30 w tym cyklu. Jestem w szoku bo do tej pory maksymaalnie było 11, a badam je co miesiąc od poł roku. Tak więc biosteron nie pomógł na obniżenie, tym bardziej odstawię go bez większego żalu I Dziewczyny nie marnujcie ani jednego dnia na podejmowanie decyzji o rozpoczęciu IVF. Mi już praktycznie na 100% pozostaje tylko kd. Dla przyzwoitości poczekam jeszcze na nastepny cykl ale raczej na cuda już nie liczę.
-
Cześć dziewczyny ja niestety ze smutnymi wiadomościami. Moja stymulacja sie nie rozpocznie w tym cyklu. FSH mam 30. Jestem w szoku bo do tej pory max. było 11. Wniosek jest taki. Działajcie jak najszybciej bo potem może być za późno. Ja czekam jeszcze na kolejny cykl, jesli fsh nie spadnie to pozostaje mi tylko kd.
-
Ona co to za smutki teraz. Myśl pozytywnie. Masz cztery komórki. Musi się chociaż jedna zapłodnic i podzielić, a to oznaczać będzie szansę na dzidziusia.
-
Andziii jak tam rzucanie palenia Ci idzie? Pisz prawdę kochana. Gdzie się wybieracie w sierpniu na wakacje?
-
Lonia super, że już w poniedziałek idziesz do Novum na wizyte startową. Ale byłby numer jak byś poszła do slubu z fasolką w brzuchu...
-
Ona no to trzymamy kciuki. Faktycznie dawno Cię tu nie było. Daj koniecznie znać co dalej. Musi być pierwsza ciąża na tym forum. Co prawda nie masz takiego niskiego AMH jak ja, Lonia i Andziii ale i tak dostaniesz wyprawkę dla dzidziusia od nas jak się uda... I Lonia, Andziii Nie jestem pozytywnie nastawiona do jutrzejszej wizyty bo jak pewnie pamiętacie w zeszłym cyklu miałam torbiel powstała po stymulacji i dostałam na jej wchłonięcie orgametril. Skutek jest taki, że moja @ jest taka jakby jej w ogóle nie było, lekkie plamienie tylko, obawiam się że to może mieć wpływ na start do IVF. Zobaczymy, dam jutro znać. I Pozostałe koleżanki. Co u was słychać?
-
Hej ja dziś 2 dc. W poprzednim cyklu miałam torbiel pozostalą po stymulacji i musiałam łykac orgametril. to paskudztwo spowodowało, ze miałam plamienia w środku cklu, a teraz @ wyglada bardzo żałośnie, prakttycznie jej nie ma. Jutro jade do kliniki niby zaczynać stymulacje ale cos mi sie wydaje, że do tego nie dojdzie bo takie @ to nie @ a to chyba musi miec jakiś wpływ na start do IVF I Gerwazy z tym dhea to spowodowałaś, że po trzech miesiącach brania odstawiłam to cholerstwo...wiem wiem na własna odpowiedzialnośc. Masz teraz ciezki orzech do zgryzienia. Pomyśl o zbieraniu jajek w invicta, miałabyś logistycznie najłatwiej. PGD na pewno nie takie dobre jak w USA ale przynajmniej łatwiej to jakoś ogarnać
-
Lonia, wszystko napiszę w środe bo teraz jeszcze nic nie wiadomo jaka będzie stymulacja. Fajnie, że się zdecydowałas juz teraz. Martwilam się, że weselisko może zaszkodzić staraniom ale jeśli to tylko kolacja to tez zrobiłabym tak jak Ty. Będe dla Was opisywac wszystkie szczegóły, mam nadzieje że będa jakies pozytywy choc jakos optymizmu mi troche brakuje. Łatwiej jest pocieszać innych niz samemu stawić czoła wyzwaniu. I Andziii Gdzie Twoje kciuki? I Dziewczyny co u Was? Jak sie czujecie?