Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Taida33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Taida33

  1. Stefanio zaglądam bo czekam na pozytywne wiadomości od Ciebie. Trzymam mocno kciuki. I Ja dziś kończę 34 tc. Urządzam pokój dla córki. Oszczędzam się bardzo bo mam częste skurcze macicy i nie wiadomo czy nie spowodują porodu przedwczesnego. Tak czy inaczej mała waży już około 2 kg więc musi być dobrze. Życzę wszystkim starającym się samych sukcesów. I Jeszcze co do kd, bo to moja bajka. miałam tylko jedną dobrą komórkę od dawczyni i ciąża jest więc trzy embriony to całkiem ładny wynik. Przy decyzji o kd zawsze się ma z tyłu głowy, że jakies tam szanse były na własna komórkę ale po długotrwałym leczeniu i braku rezultatów warto przyjąć, że to idealne rozwiązanie dla takiej pary. I Wiecie co zauważyłam, że w necie coraz częściej kobiety piszą o kd natomiast nikt nie pisze o korzystaniu z banku nasienia. Tak sobie to teraz uświadomiłam, a to przecież jeszcze bardziej powszechne musi być. I Pozdrowienia
  2. Anik tak po krótce, bo ostatnie tygodnie ciąży dają mi nieźle popalić (obecnie 34). In vitro z kd robiłam w Warszawie w invicta. Badania to głównie wirusologia, badanie nasienia. spotkanie z koordynatorem dawstwa, z którym dobierasz cechy dawczyni. Jak dawczyni się znajdzie to synchronizacja waszych cykli (głównie chodzi o zastrzyk na powstrzymanie owulacji plus estrofem i czasem luteina - lekarz dawkuje, chodzisz na wizyty co kilka dni). W dniu punkcji dawczyni mąż oddaje nasienie. Potem albo zlecasz pgd albo nie. Czekasz na telefon i masz transfer jeśli wyhodują jakąś blastocystę. Procedura dużo bardziej przyjemna niż na własnych komórkach. Kilkanaście stron temu opisywałam wszystko szczegółowo więc jak Ci się chce to odnajdziesz moje wpisy. I Jagodzianko cieszę się że jesteś już tak daleko, że decyzja podjęta. Zobaczysz niedługo będziesz w ciąży :)
  3. Jola sorry z tą opryszczką, nie chciałam Cię zarazić :) Wiesz, że ja dzień przed jej dostaniem czytałam na temat jakiejś maści na opryszczkę i tak pomyślałam jak dobrze, że ten problem mnie omija, następnego dnia był już i moim problemem. Tak więc trzeba się trzymać z daleka od czytania o chorobach i komplikacjach porodowych.
  4. Hej dziewczyny Mandarynko jakie piękne wieści. Cudownie, że wszystko układa się dobrze. I Byłam w środę u swojego lekarza. Po badaniach odesłał mnie do szpitala na ktg i dokładniejszy monitoring. Wyniki okazały się dobre i nie musiałam zostwać na oddziale. Oczywiście podczas zapisu ktg nie miałam żadnego skurczu, zaczęły się jak wróciłam do domu :). Mała dokładnie pierwszego dnia 34 tc ważyła w gabinecie u mojego lekarza 1890, a potem po dwóch godzinach w szpitalu 2220 :) To dokładnie pokazuje jak te pomiary są mało dokładne. Tak więc Jola stawiam, że mała waży około 2 kg. I Tak, tak biust mam pokaźny, ale pocieszam się że Mandarynka po porodzie ma biust D, może mi tez jeszcze urośnie. Jak tak się stanie to chyba przejadę się na jakąś profesjonalna sesje zdjęciową co by sobie na nia patrzeć jak znowu biust wróci do rozmiary A. Co do wagi to przytyłam dokładnie 10 kg. Obecna waga 56 kg. Zdaje sobie sprawę, że takie wymiary to większość kobiet ma przed ciążą, ale ja mam takie geny, wszyscy chudzielce w rodzinie. I Jedna część walizki to higieniczne rzeczy, same podkłady na łóżko i podpaski zajmują dużo miejsca, ja muszę mieć nawet papier i ręcznik papierowy swój. Druga część to 4 koszule, dwa cienki szlafroki, kosmetyki, książka, kapcie, klapki, bielizna...z takich może mniej oczywistych rzeczy to polecam zakup ochraniaczy na deskę wc. Czytałam, że szczególnie po cc trudno jest nie usiąść, a psychicznie nie dałabym rady tak na szpitalnej toalecie. I Pozdrowienia
  5. Mandarynko cudowna wiadomość. Bardzo gratuluje i cieszę się że masz już córeczkę przy sobie. I Jola :) No to kolejka się przesunęła. Ha ha teraz Ty na czele. Ja się zmobilizuje i torbę do szpitala dziś chyba spakuje. I Skurcze są trochę rzadsze ale mocniejsze. Do tego stopnia, że budzą mnie w nocy. Jutro lekarz to zobaczymy co i jak. Dziś kończe 33tc. I Dziewczyny czy któraś z Was miała opryszczkę w ciąży. Ja miałam trzy tygodnie temu, teraz kolejny raz. Lekarz bagatelizuje sprawę. Macie jakieś doświadczenia z tym cholerstwem. I Mon cheri Chciałabym być choć trochę tak zaradna życiowo jak Ty, szkoda, że nie mieszkasz bliżej wpadłabyś po porodzie i pokazała mi co i jak robić z dzieckiem. Ja się ostatnio zorientowałam, że pokupowałam pajacyki rozpinane tylko pod szyją i w kroku, podobno najgorszy model bo powinny się rozpinać po całej długości...tak więc widzisz nie ułatwiam sobie startu :) I pozdrowienia dla wszystkich
  6. Mandarynko czekamy na wieści! I ja w środę do lekarza. pochwale się ile mała waży. I pozdrowienia
  7. Stefanio, super wynik. Daj znać jak się będziesz czuła po transferze. I U mnie po staremu. Dziecko nadal w brzuchu - dziś początek 33 tc. Skurcze mam, w nocy prawie nie śpię więc energii mam mało. Kompletuje i urządzam pokój małej. I Jola ja mam walizkę spakowana ale taka interwencyjno szpitalna. Nie ma tam jeszcze rzeczy dla dziecka i dla mnie po porodzie. Niedługo się przepakuje. Do lekarza idę równo za tydzień. Jak się czujesz? I Mandarynko Co u Ciebie?
  8. a i jeszcze ta zgodność w większości przypadków nie oznacza, że dawczyni musi mieć dokładnie taką grupę krwi jak Ty.
  9. Jagodzianko przy wyborze kliniki zgłosisz swoją grupę krwi i grupę krwi swojego partnera (koniecznie). Oni tak dobiorą dawczynię żeby nie było konfliktu serologicznego i żeby była zgodność. Tu się kłania prawo mendla, z którego nie jestem biegła. Najważniejsze, żebyście mieli dokumenty potwierdzającą wasze grupy krwi, resztą zajmie się klinika a jak poprosisz to jeszcze prawo mendla wytłumaczą :).
  10. Lonia to Ty tej firmie farmaceutycznej, która sponsoruj***adania statystyki popsujesz. Oni pewni, że naród w 100% ma braki co do witaminy D, a tu taki przypadek. Może jeszcze w reklamie wystąpisz i będziesz przekonywać, że to dzięki ich suplementom tak to ładnie wygląda :) Jestem przy Tobie myślami co do dzisiejszej wizyty. Mam nadzieje, że już jesteś po i że przeżyłaś.
  11. Mandarynko Trzymam mocno kciuki. Daj koniecznie znac co i jak. Jola Ja też jakoś poczułam dreszcz emocji. Dziś początek 32 tc. Skurcze mam na szczęście trochę mniejsze. Daj znac jak po wizycie u lekarza. I Gość czytam o tych pomalowanych pazurach i za chooolere nie rozumiem :) Może wyjaśnij to dokładniej, nam ograniczonym matkom wariatkom.
  12. Jagodzianko, pewnie, że to była trudna decyzja. To absolutnie naturalne, że tak jest. U mnie to działa tak, że coraz mniej pamiętam, że moja ciąża pochodzi z kd. Teraz mam takie same problemy jak przyszłe mamy, które nie są nawet po ivf typu czy dziecko urodzi się całkiem zdrowe, czy będę miała siłę do niego wstawać, czy będę miała pokarm itp. Kd nie ma już teraz najmniejszego znaczenia. Jak już rozpoczniesz procedurę to będzie lepiej, zaczniesz zastanawiać się czy komórka się zapłodni, potem czy się podzieli, potem czy zarodek się przyjmie, czy beta będzie przyrastać...będziesz miała takie same problemy jak wszystkie dziewczyny po IVF. Reasumując im szybciej zaczniesz działać tym szybciej sama sprawa kd odejdzie w niepamięć. I zuzia Moja koleżanka chciała rodzić w wodzie. Zrezygnowała bo położna uświadomiła ją, że jest mniejsza możliwość monitorowania dziecka za pomocą ktg. Wiem, że są takie sale porodowe gdzie jest wanna i normalne łózko porodowe. Jak masz skurcze to sobie do niej wchodzisz, jak trzeba podpiąć ktg to wychodzisz, nie rodzisz w wannie ale masz ją do dyspozycji podczas dłuuuugiego porodu :)
  13. Biest ja z serialami nadal krucho ale trzymam kciuki za Twój niedługi IVF. Fajnie, że znasz już datę. Faktycznie cicho na naszym forum się zrobiło. Stara ekipa już nie piszę ale liczę na to, że zagląda żeby zorientować się co u nas.
  14. Jagodzianko w kosztach kd Ci nie pomogę bo ja nie porównywałam cen. chciałam robić w Invicta bo jestem z Warszawy i dodatkowo zależało mi na pgd i krótkim czasie oczekiwanie na komórki. Na pewno taniej byłoby w Novum ale tam to jest na innych zasadach, nie szykują dawczyni pod Ciebie ale dają Ci komórki kobiety która chciała je oddać dla osoby trzeciej. Być może tak jest tez w Białymstoku? Jagodzianko, a Ty nie miałaś startować już w marcu? Kiedy zaczynasz działać na poważnie :)? Trzymam za Ciebie mocno kciuki. I Zuzia Ja powiem niepopularnie, że coraz bardziej skłaniam się do cc. Miałabym ją około 30 kwietnia. Poród w pokoju z wanną to dobre udogodnienie. Możesz tam wejść i wyjść kiedy chcesz :). USG połówkowe super sprawa :) Mamy najfajniejsze zdjęcia z tego okresu. Teraz jak było usg 30 tygodnia to mała już taka duża, że ekran nie obejmował jej całej tylko poszczególne części ciała. Mamy więc zdjęcie np. tylko łapki :)
  15. Kasian, nie stresuj się. to tylko aparatura, która jest niedokładna. Moja dzidzia miała trzy tygodnie temu podejrzenie małogłowia, a teraz główka podrosła według maszyny tak, że ledwo mieści się w normie (tzn. jest duża). I Ja tez już coraz bardziej myślami przy cc choć do końca jeszcze nie wiem. Lekarz wyjaśnił mi, że umawiasz się na nią nie czekając na skurcze w 39 tc...tylko czy ja przy tych skurczach doczekam do 39 tc ;) I dzidziek Gratulacje :) tez pamiętam swoja bladą kreskę ;) Jeśli powtórzy ci się "kolor" na aplikatorze to zrób poziom progesteronu. Ja miałam tak jak Ty i okazało się, że progesteron spada bo nie wchłania się dobrze lutinus przez pochwę i trzeba podawać doustnie większą dawkę luteiny.
  16. Jagodzianko, same komórki można mrozić. Wiadomo jednak nie od dziś, że rozmrażają się gorzej niż zarodki. I Ja mam teraz zamrożone same komórki od dawczyni (gdybyśmy chcieli kiedyś drugie dziecko z tych samych genów). Szybko jednak nie sprawdzę jak przebiegnie rozmrażanie i zapłodnienie. I Lonia myła samochód, a ja poczłapałam na mały spacerek. Głowa dziecka jest już w dole i czasami mam wrażenie jak dłużej pochodzę, że zaraz mała wypadnie. Na szczęście wszystko jest w porządku. I Nie miałam takich testów jak ty Bella więc nie znam się na tym.
  17. Kasian dziękuje za odpowiedź. Będę tu czasem zaglądać. Jak ktoś ma pytanie w sprawie kd to chętnie odpowiem, z tym że program robiłam w Invicta. Teraz prowadzę ciąże w Novum. U mnie będzie dziewczynka. To do zobaczenia na porodówce bo ja tez będę rodzic na Wołowskiej. Co do formy porodu to tez nie boje się bólu tylko tego że dziecku coś się przytrafi. Po takich przejściach człowiek się czasami zastanawia czy to wszystko ma prawo się dobrze skończyć.
  18. Hej dziewczyny, nie pisałam tu wcześniej ale często Was czytam. Moja ciąża pochodzi z kd. Obecnie jestem w 31 tc. Kasian Jak widzę ze stopki mamy podobne terminy porodów :) Od kilku tygodni tez cierpie na twardnienie brzucha i skurcze. Prof. który mnie prowadzi zaleca jedynie no-spe i magnez ponieważ szyjka jest nadal zamknięta i długa. W 28 tc wylądowałam na IP ale tam po ktg które nie wykazało skurczów odesłano mnie do domu. Możesz napisać jak leczona Cie w szpitalu, czy to jakiś warszawski szpital i jakie leki dostałaś do domu? Co do formy porodu to mam taką sama zagwozdkę jak Ty. jestem bardzo szczupła i też boje się że z dzieckiem coś się stanie. Mój lekarz także daje mi wolny wybór co do metody porodu. Będę wdzięczna za odpowiedź. Cos mi się jeszcze przypomniało. Czytałam gdzieś, że własnie bardzo często szczupłe dziewczyny mają częste skurcze macicy w ciąży. Ja przed ciążą ważyłam 47 kg (160 cm), a teraz 55. I Pozdrowienia dla zaciążonych i walczących
  19. Hej, ja staram się nie mieć zachcianek ciążowych ale przy takim święcie wysłałam M do cukierni. Ma przynieść mój ulubiony tort czekoladowy z wiśniami. I Mamkami ja miałam trzy IVF, a czwarta z kd - udaną. Tyle, że ja miałam bardzo słabe wyniki hormonalne. Pomyśl o zbadaniu genetycznym zarodków przed ich podaniem. Prawdopodobnie u ciebie tu lezy problem, bo ciąże są tylko że zarodki się nie utrzymują. Pamiętaj tylko, ze nie każda klinika w Polsce ma w ofercie pgd. Powodzenia. I Mandarynko Cieszę się ze już Ci lepiej psychicznie. Czy czujesz się tak jakbyś miała już rodzić? Torba na pewno spakowana, ale może poleży jeszcze z miesiąc? Jak myślisz? na kiedy masz dokładnie termin? I Ostatnio rozmawiałam z moim lekarzem na temat ewentualnej cesarki. Kobiety po IVF maja prawo wyboru. Powiedział, że dla matki i dziecka jest lepiej rodzić naturalnie ale jeśli ktoś po przejściach wybiera cesarkę to on to akceptuje i rozumie. Co do powikłań po cesarce to zwrócił nam uwagę, że te jeśli sa to zazwyczaj po cesarkach tak zwanych nagłych, kiedy kobieta miała rodzic naturalnie ale coś zaczyna się psuć i ma np. rzucawkę. Taka planowa, z wyboru przebiega zazwyczaj bez powikłać i robią ja nie czekając na skurcze w 39 tc (no chyba, że skurcze przyjdą wcześniej). No i nadal nie wiem co zrobię, teraz koncentruje się żeby nie urodzić wcześniaka. I Biest fajne smaki pączków wybrałaś :) Już niedługo Twoje krio :)
  20. Mandarynko, Pamiętaj, że to tylko przybliżone pomiary obarczone dużymi błędami. Ja teraz prawie co tydzień latam na usg przez te skurcze. Jakies 3 tyg. temu lekarzowi niby na świetnym sprzęcie wyszło, że główka w normie ale na pograniczu dolnego centyla. Wczoraj główka wyszła już w górnym centylu. Nie możliwe żeby faktycznie przez te trzy tygodnie tak urosła. Z tych wyników mogę sobie średnią wyciągnąć i może będzie coś blisko prawdy. Trzymaj się dzielnie. I Jola co do wagi to sama jestem pozytywnie zaskoczona. Ja chuderlak przed ciążą 47 kg, teraz 54. Brzuszek mały. Dawczyni tez mała była. M wysoki ale szczupły. Oczywiście te 1400 to wcale nie jest jakoś dużo jak na 30tc ale ja myślałam, że może być około kilograma.
  21. Hej dziewczyny, na szczęście nie musze leżeć w szpitalu. Szyjka nadal długa i zamknięta. Mała wazy 1400, jutro zaczynam 31 tc. I Dobrej nocy
  22. Jola mam wizytę we wtorek, mam nadzieję, że u mnie mała też już kilogram przekroczyła. U mnie to są skurcze, tyle tylko, że nie te porodowe lecz tzw. braxtona-hicksa. One są normalne na tym etapie ciąży ale tylko jeśli nie przekraczają około 10 na dzień. Pod koniec ciąży ich liczba może rosnąć. U mnie jest ich dużo za dużo, czasem kilka godzin spokoju ale później np. co 10 minut przez dwie godziny. Wyobrażasz sobie co wtedy czuje. Kiedyś kobiety w takiej sytuacji dostawały pewien lek, który od 2013 roku został zakazany przez Komisje Europejską bo podobno może być szkodliwy dla matki i dziecka. Teraz zostaje tylko nospa, luteina i magnez, ewentualnie szpital i tam poważniejsze działania. Liczę na to, że szyjkę mam nadal zamknięta, jeśli nie to pewnie mnie położą. Bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko ok. Mam nadzieję, że nie prześcignę Cię w terminie porodu, a najgorsze to by było gdybym nawet kwaśną mandarynkę przegoniła. Ona to już pewnie przekroczyła 35 tc. I Biest Wczoraj założyli mi wypasioną tv (jak dla mnie wypasiona bo wcześniej miałam tylko kilka kanałów :)) Próbowałam znaleźć sobie jakiś serial ale każdy po kilku minutach mnie nudził. Niestety nie jestem serialowa - chyba że źle trafiłam. Możesz coś polecić, taki Twój serial życia, tylko nic co jest o wampirach, duchach i nierzeczywistym świecie bo tego nie trawie.
  23. milii Nie wiedziałam, że znasz już tych lekarzy :) bardzo podobnie ich odbieram jak Ty :) Porównanie też bardzo mi się spodobało. I Biest to ja tez ustawiam się w kolejce po jajka bo marzy mi się dwójka dzieci :) I Gerwazy faktycznie cena w porównaniu z I bardzo wysoka. Nie dziwie się że głowa Ci pęka od myślenia o tym wszystkim. Twojemu M potrzeba czasu, a teraz cieszcie się życiem we dwójkę! I Mała będzie miała na imię Helenka. Chyba, że znowu coś nam się zmieni. I Mamy już łóżeczko skręcone, a w nim śpi oczywiście kot :) wreszcie się "synek" doczekał łóżeczka. Ja liczę skurcze. Mam około 50 dziennie, niezły wynik jak na 30 tc. Każdy dzień w brzuchu na wagę złota.
×