Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Taida33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Taida33

  1. milii Nie to nie doktor Kunicki tak powiedział. Wydaje mi się że nie ma powiązania między lekarzem prowadzącym biorczynie, a lekarzem prowadzącym dawczynie. Natomiast w Wawie jest osoba, która odpowiada za koordynowania tych dwóch spraw. Zupełnie wyleciało mi jej nazwisko z głowy, ale jak tam pójdziesz i poprosisz o spotkanie z koordynatorem dawstwa to taka rozmowa będzie możliwa (nie płaci się jak za wizytę, spotkanie jest darmowe). Nie namawiam na Warszawę bo jak wiesz wszędzie wszystko jest możliwe. pisze tylko swoje doświadczenia. nie chciałabym żebyś żałowała decyzji. jeśli jednak zdecydujesz się na Wawe to tak jak pisałam wcześniej polecam dr. Kunickiego, a jak jego nie ma to na zastępstwo dr. Bednarowską. Transfery robi natomiast jeszcze inny lekarz dr. Pałaszewski. Musisz mieć tego świadomość, ale w moim odczuciu w niczym to nie przeszkadza.
  2. Zaciążone dziewczyny odzywajcie się częściej! Co u Was? Jak tam brzuszki i maluszki? Zobaczcie ile jest nowych dziewczyn, które czekają na takie "przypadki" jak Wy. Ja ze swoja kd to mogę działać na niektóre dołująco ale Wy możecie podgrzewać do walki o własne jajko. I Choć moja psychika przy ciąży z kd ma się świetnie :). Strasznie się cieszę, że urodziłam się w takich czasach gdzie wszystko jest możliwe. Tak wiec pamiętajcie nikt Wam nie może powiedzieć, że na pewno mamami nie zostaniecie!
  3. Gothika witaj w naszym klubie :). miałam bardzo podobne wyniki do Twoich. Amh 0,14, fsh w zależności od cyklu 7-30. Moje trzy stymulacje nie przyniosły efektu. Zdecydowałam się na kd. Jestem ciekawa czy Tobie się uda ze swoimi komórkami. Na początku leczyłam się w Novum. Przy takich wynikach oczywiście zaproponują ci in vitro tyle tylko, że będą czekali ze stymulacją na cykl gdzie fsh będzie nie wyższe niż około 15 (co i tak jest bardzo dużo). Stymulację przy takich wynikach robią bardzo delikatną nastawiając się na uzyskanie 1-3 komórek. Potem to już loteria bo nie robią pgd zarodków. I Dziewczyny jutro zaczynam 30 tc. to dla mnie przełomowy moment ciąży bo ostatnio mam coraz więcej skurczy i boję się przedwczesnego porodu. Takie dziecko z 30 tygodnia miałoby już całkiem dużo szans na normalne życie. Mój lekarz powiedział mi ostatnio, ze przy takich symptomach mogę urodzić na dniach ale jest też duża szansa dotrwania do terminu. Ach ciągle coś odliczamy, wyliczamy, a natura i tak decyduje za nas...
  4. Jeszcze do milii faktycznie cykl miałaś strasznie przesunięty w stosunku do dawczyni. To bardzo dziwne, że tego nie skoordynowali. Ja miałam tylko 3 dni różnicy i tak dobierano dawczynię i leki żeby nasze cykle szły łeb w łeb. może ta Warszawa nie jest taka zła. I Myślałam, że kilka dni temu naprawdę zacznie mi się poród. Miałam skurcze co 3 minuty i strach w oczach. Oczywiście na IP. Brak rozwarcia i szyjka ok. Zamiast nospy przepisano mi znowu progesteron i tak przeprosiłam się ze swoją luteiną, którą brałam przez cały pierwszy trymestr i znowu ją zażywam. Po dobie od przyjmowania skurcze złagodniały i jest ich mało. Oby tak dalej. I Stefania trzymam kciuki bo jak rozumiem niedługo zaczynasz odliczanie.
  5. Milii przykro mi, że się nie udało, ale sama przyznasz, że I totalnie zawaliła. Nawet nie ma sensu tego komentować, a tak jak piszesz jesteśmy trochę na nich skazane. Ja w I w Warszawie wypróbowałam wszystkich lekarzy i polecam dr. Kunickiego. Jest naprawdę dobry i nie ma się wrażenia, że sobie tam tylko dorabia. Może spróbujcie u niego w Warszawie. Napiszę ci też to, że ja przy drugim dziecku prawdopodobnie zrezygnuje z ich pgd ngs i przerzucę się na pgd fish. Wiem, że ta metoda nie bada wszystkich chromosomów ale nie ma tego cholernego problemu z odpalaniem maszyny dwa razy w miesiącu i dodatkowo mam pewność, że oni potrafią robić tego fisha bo robią go z powodzeniem od kilku lat (dodatkowo jest w Warszawie i dostępna non stop). jak decydowaliśmy się na pgd ngs to jedna z lekarek z I w W zapytała nas czy na pewno chcemy być królikami doświadczalnymi? Przemyśl to sobie jeszcze i wiem, że niedługo Ci się uda. a tak z ciekawości czy oddano Ci część pieniędzy za tak marny rezultat dotyczący ilości nadających się do transferu zarodków? I Gerwazy To, że M pyta to dobry znak. a Colorado w waszym przypadku to chyba lepszy pomysł niż I. sama czytasz więc wnioski wyciągasz ;) I Biest jak wizyta u lekarza od szczęki?
  6. Dziewczyny wy też niedługo będziecie miały jedynie dylemat czy sn czy cc. Dodatkowo jaki materacyk do łóżeczka :) Jest taki wątek na kafe pt. niskie amh. Polecam zainteresowanym bo można tam wyczytać różne historie. Jest sporo optymistycznych :)
  7. Jola 100 lat :) Jak ucho? I Zakupy masakra. Strasznie tego dużo, doradztwo w sklepie kiepskie. Na razie wybraliśmy wózek firmy Bugaboo - koleżanka poleciła :) I dzisiaj byłam zwiedzać oddział szpitalny (przy okazji wizyty u gina). Wszystko piękne i robią głównie cc - bo to szpital prywatny. Muszę się jeszcze zastanowić czy się na nich zdecyduje czy też na lepiej wyposażony szpital państwowy (tyle tylko że w tym państwowym to jak się prosi o zzo to akurat anestezjolog jest zajęty :) Bądź tu człowieku mądry.
  8. Zuza witamy w naszym gronie. Też czytałam te artykuły, które cytujesz tak ładnie przełożone na polski. Gerwazy kiedyś podesłała mi linka do nich :) I Milii Cała prawda o pgd ngs, dobrze że podzieliłaś się informacjami. Już wiem dlaczego nie chcieli się zgodzić na badanie w 5 dobie, mi się nie trafiła żadna szczera lekarka więc Ty rozjaśniłaś mój umysł. I Co do dawczyń z kliniki I to można wybrać wzrost, wagę, kolor oczu, włosów, wykształcenie i inne dowolne cechy. Im bardziej zawężony wybór tym dłuższe oczekiwanie. Ponieważ są to głównie młode kobiety to trudno wymagać wyższego wykształcenia, zazwyczaj są to właśnie studentki. Co do badań to robią im dosyć szczegółowe, łącznie z kariotypem, a wirusologia to podstawa. Tu akurat nie mam wątpliwości, że robią to rzetelnie. I dziś byłam na konsultacjach u gina z powodu tych skurczów. Całe szczęście szyjka nadal ok. Konsultacja była w prywatnym szpitalu Medicower w Wilanowie. Zwiedziliśmy z lekarzem oddział porodowy. Jeśli ciąża nie będzie miała znacznych komplikacji to chyba zdecyduje się na poród u nich. W razie czego mają oiom i dla matki i dla dziecka. Do tego jednak jeszcze długa droga bo wszystko się może zdarzyć w między czasie. Dla ewentualnych zainteresowanych cena porodu zależy od opcji którą się wybierze. Taki bez szaleństw (bez apartamentu porodowego :)) ale z lekarzem, a nie tylko z położną to koszt około 10 tyś. Dodatkowo lekarz mi powiedział, że 8 na 10 pacjentek po IVF wybiera u nich cesarkę. I pozdrowienia dla wszystkich
  9. Milii Kiedyś bardzo gadatliwy lekarz z I powiedział mi, że oni to dosyć krótko stymulują dawczynie bo nie mogą sobie za żadne skarby pozwolić żeby wydarzyła się hiperstymulacja u takiej osoby. Dodatkowo im krócej stymulują tym mniej leków zużywają. Podejrzewam, że tu tkwi tajemnica dużej ilości niedojrzałych komórek u dawczyń. Normalną pacjentkę stymulowali by na pewno dłużej. I Teraz pozostaje C***ozytywne myślenie i wiara w to że się uda choć gdybyś znała scenariusz to robilibyście w Wawie, a nie na darmo jeździli do Gdańska, w którym i tak pgd nie zrobili. Trzymam mocno kciuki.
  10. Milii jak tak czytam o problemach z zapłodnieniem i wyniku w postaci jednej blastocysty to mam wrażenie, że miałyśmy tą samą dawczynie...ja też uzyskałam tylko jedną zdrową blastocystę, a dawczyni miała w 2013 r. 21 lat. Nasienie dobre. Byłam załamana ale jak wiesz ta jedna jedyna okazała się szczęśliwa tak więc nie trać wiary. I Gerwazy dziękuje za życzenia. Tobie także wszystkiego co najlepsze i spokoju ducha. I pozdrowienia dla wszystkich. Biest Ty nie masz prawa się na tym etapie starań godzić z porażką! 2014 daje Ci dużą możliwość w zostaniu mamą.
  11. Dołączam do tych co się boją porodu :) Ja jeszcze mam coraz częściej zmartwienia że urodzę przedwcześnie (te skurcze macicy mnie męczą). We wtorek idę znowu do lekarza zobaczyć co z szyjką. Jedziemy dziś wybrać wózek i łóżeczko :)
  12. Hej dziewczyny, Stefanio najważniejsze, że działasz. Co do pgd to przemyśl ostatecznie. Immunologiom też bym się na tym etapie tak bardzo nie przejmowała. Jeśli to coś istotnego to pewnie dostaniesz encorton po transferze albo jego niemiecki odpowiednik. I Biest Wiosna już blisko. Niedługo twoje kolejne podejście. Ten cholerny chirurg szczękowy to musi być dla Ciebie teraz utrapienie ale jak wiadomo zęby trzeba załatwić przed ciążą bo jak coś jest niedoleczonego to daje Ci gwarancję, że podczas ciąży Ci się to odezwie. I Gerwazy Miło, że napisałaś o waszych wynikach z Colorado. Mogłaś zniknąć i pozostawić nas w niewiedzy. Przykre jest to co się wydarzyło ale ważne jest też to że znasz przyczynę niepowodzeń i że zaoszczędziłaś sobie zbędnych nadziei z transferami chorych zarodków. Już nawet nie chcę myśleć jak trudne musiałabyś podejmować decyzję gdyby utrzymał się w Tobie ten z błędnym chromosomem 21. Mam nadzieję, że do końca nie porzuciliście planów związanych z kd. My jedziemy dziś do sklepu wybierać wózek, łóżeczko itp. Rozmawiaj o tym z M, nie naciskaj ale rozmawiaj, może z biegiem czasu dojrzeje do zmiany decyzji. I Moja ciąża ostatnio znów daje mi trochę popalić. Mam częste twardnienie macicy. To jest niby normalne w ciąży ale ja mam czasami tak, że te skurcze są co trzy minuty. Na szczęście szyjka pozostaje zamknięta. Lekarz nie wyklucza, że to może być trochę na tle nerwowym. Chyba do końca trudno jest mi uwierzyć w to, że po tylu negatywnych wiadomościach które otrzymałam w 2013 roku finał będzie szczęśliwy. Pracuje nad swoim pozytywnym myśleniem. Teraz mam 27+4 tc. Oby do 30tc, potem już dziecko przy ewentualnym wcześniejszym porodzie ma duże szanse na zdrowe życie. I pozdrowienia dla wszystkich
  13. Lilka, Michałek i Helenka mam nadzieję, że nasz trójeczka będzie zdrowa a nasze porody łatwe. to samo oczywiście pozostałe dzieci forumowych mam. A tak w ogóle rodzicie z M? Mój się wybiera, a ja się z tego cieszę będzie patrzył lekarzom na ręce ;) dopóki oczywiście nie zemdleje. I zazdroszczę Mamie z nad morza. Spacer po plaży przy takim pięknym słońcu to marzenie. ja niedawno wróciłam z krótkiego spaceru po okolicznym parku. Pogoda w Wawie wspaniała. I Rzeczy do szpitala zamówiłam. Czekam na kuriera. Uświadomiłam sobie, że te wielkie podpaski po porodzie to się nazywają podkłady poporodowe. Mi się wydawało, ze te podkłady to na łóżko, a to do majtek :) Kupiłam 4 opakowania mam nadzieje, że przesadziłam z ilością bo do przyjemności to na pewno nie będzie należało. Z tego typu super ekstra rzeczy to nie mam jeszcze majtek siateczkowych bo w tym sklepie akurat nie było. Może dziś na nie zapoluje tylko tez zupełnie nie wiem jak z ilością. macie jakieś doświadczenie w tej subtelnej kwestii?
  14. Hej dziewczyny Ja już po miesięcznym wygnaniu wróciłam do domu. I Mam coraz więcej dylematów ciążowo - porodowo - wczesno wychowawczych. Dokształcam się czytając literaturę fachową :) I Remont się udał. M podzielił swój gabinet ścianą i powstał pokój dla dziecka. Nic w nim jeszcze nie stoi ale pewnie pod koniec lutego zacznę robić zakupy. I Jak wygląda życie bez brzucha? Robicie cos ciekawego? Ostatnio M jeździł na nartach, a mi zostało jedynie oglądanie filmików z jego wyczynów.
  15. Gratulacje dla świeżo upieczonej mamy. I dziewczyny uspokoiłyście mnie. Od razu mam mniej skurczy. wiecie jak to jest pierwsza ciąża po takich przejściach to człowiek robi się wrażliwy na wszystko. I Jola Przytyłam 7 kilo. Córeczka będzie miała na imię Helenka. I chyba się dziś zmuszę i zamówię na allegro te pozostałe atrakcje do szpitala: podkłady poporodowe, majtki jednorazowe itp. Szał zakupów nie ma co :)
  16. Terri Gratuluje poprawy wyniku. Jak widać wiele jest możliwe. Nie zamęcz tylko męża i zapisuj się jak najszybciej na refundowane ivf. To do czasu rozpoczęcia stymulacji w niczym nie zakłóci naturalnych starań. I Każda opinia jest subiektywna więc najlepiej sprawdzić samemu. Moim zdaniem Invicta w Gdańsku (jest też filia w Warszawie ale to malutki oddział i nie robią tam wszystkich badań na miejscu) to najlepsza klinika ivf w Polsce. Mają najnowocześniejszy sprzęt i najszerszy zakres badań. Prof. Łukaszczuka odebrałam bardzo pozytywnie choć przyznaje, że nie jest to osoba, która prowadzi kwieciste dialogi z pacjentami. mam do niego jednak duże zaufanie. Dodatkowo dla mnie ważne jest gdzie się taki lekarz kształcił, czy nadal uzupełnia swoja wiedzę, na jakie sympozja jeździ, czy publikuje. większość znanych mi ginekologów zamyka się na naszym polskim podwórku i tyle. Oczywiście prawdą jest, że badania tam kosztują ale to od nas zależy czy chcemy je robić czy nie. Mi zależało na jak najszerszej diagnostyce choć przyznaje, ze może i bez niej efekt byłby podobny. Tego się już nie dowiem. I Jeszcze co do wyniku amh. Najpierw badano mi przy starych odczynnikach i wyszło 0,14, potem po 6 miesiącach przy nowych odczynnikach i wyszło 0,18. Tak więc u mnie cudów nie było ale wierzę w wiarygodność tych pomiarów bo obraz usg co do ilośc**pęcherzyków antralnych korelował z wynikiem. I Pozdrowienia dla wszystkich. I Coco dawno Cię nie było. jak forma? I Podobną historie z wynikiem amh jak Terri opisywała kiedyś Andziii na tym właśnie forum zainteresowane mogą sobie odszukać jej posty.
  17. Andziii Strasznie się cieszę i gratuluje :) Odzywaj się czasami. Coś tak czułam, że u ciebie jakieś zmiany. I Dziewczyny ja jestem po wizycie. Wszystko ok. Mala waży 865 gramów. 26 i 3 tc. I Zobaczcie Andzii to kolejna dziewczyna, której się udało. Trzeba walczyć. I Gerwazy super opisałaś te jajka w pudełku ;)
  18. Bella ja tak na szybko bo już ledwo patrzę w komputer. Na pewno świeże nasienie jest lepsze ale jeśli m ma takie super parametry i lekarz też tak twierdzi to nie bałabym się z mrożonego. Rozważ jednak też taki ewentualny problem: czy umiesz robić sobie sama zastrzyki (ja jestem tchórz i m zawsze bawił się w pielęgniarkę), jak psychicznie będziesz się czuła podczas stymulacji bez m (razem zawsze raźniej), jak sama pojedziesz na punkcję, kto Cię z niej odbierze? to są pewni błahostki ale dla mnie wsparcie m podczas całego procesu było bezcenne. Może jestem słaba psychicznie i dla Ciebie to nie są problemy, ale warto wiedzieć na co trzeba się nastawić. migdałku ja miałam tylko pierwszą stymulacje w Novum. Potem już w Invicta bo zależało mi na robieniu pgd zarodków czego Novum nie ma w ofercie. Wiesz doskonale Cię rozumiem co do tych przemyśleń na temat kd. Kd wydaje się proste, a własne stymulacje powiązane ze stresem i nieprzyjemnymi zabiegami. uważam jednak, że warto jest przejść całą drogę. Jeśli kiedyś dojdziesz do etapu kd musisz mieć przekonanie, że to jest właśnie opcja dla Ciebie i że zrobiłaś wcześniej dużo żeby wykrzesać z siebie własna komórkę. Wiedząc to ewentualne "czarne" myśli po podaniu kd będziesz umiała przezwyciężyć i cieszyć się w pełni z ciąży i macierzyństwa. Nie jestem psychologiem ale ja przeszłam właśnie taką fizyczną i psychiczną terapię i teraz czuje w 100% że zrobiłam dobrze. I Jagodzianko Myślę, że jutro lub w niedzielę dostaniesz @. Jeśli nie przyszłaby do poniedziałku powinnaś chyba zadzwonić do gina. Pamiętam, że ja dostawałam jakieś 4 dni od odstawienia luteiny. I Dobrej nocy
  19. Gerwazy z tymi 10 jajeczkami to dałaś czadu. rozumiem, że proces zbierania trwa. Czekam na ogłoszenie sukcesu już niebawem :). I Co do badań około invitrowych to złego słowa nie mogę powiedzieć na Novum. To była moja pierwsza klinika, w której zaczęłam się leczyć. wymagali badania piersi, wymazów przed każdą stymulacją itp. Potem w innych klinikach nikt mnie już o to nie pytał choć np. w Invicta bardzo poszerzony zakres badań przed podaniem znieczulenia do punkcji. I Tez jestem zdania, że nie warto tracić czasu na inseminacje. to już lepiej kochać się z mężem nie raz a cztery razy w tygodniu :) Szanse na zapłodnienie wzrastają podobnie jak przy inseminacji, a przyjemność darmowa i ile endorfin się uwalnia. I Jagodzianko widzę jak się męczysz z podjęciem ostatecznej decyzji. Może zrób tak - niech policzą Ci w odpowiednim czasie pęcherzyki antralne, jak jest cos sensownego to spróbuj jednej stymulacji. Na pewno od tego nic ci się nie stanie. Po ewentualnym niepowodzeniu będziesz miała pewność, że kd to była jedyna ewentualność I Pozdrowienia od małej Ewy. Jeśli odpukać urodziłaby się już teraz miałaby spore szanse na przeżycie :) Tymczasem niech siedzi grzecznie w brzuchu - to 26 tc.
  20. Ayla serdeczne gratulacje. Spokojnych 9 miesięcy Ci życzę i dawaj koniecznie znac jak przebiega ciąża. Też pamiętam ten moment z druga bladą kreską. Chwila nie do zapomnienia. I Dziewczyny jak widać bez względu na wyniki kazda z nas ma szanse na własną zdrową komórkę, a podchodząc do starań w celu jej uzyskania nie ma co się strasznie stresować bo zawsze w przypadku niepowodzenia na końcu drogi jest możliwość kd. I Pozdrowienia dla wszystkich I Andzii - czytasz nas czasami? Co u Ciebie?
  21. Biest życzę żebyś jutro obudziła się zdrowsza. Widzisz może to opaczność kazała C***oczekać z ciążą do marca bo taki pierwszy trymestr plus grypa to musi być koszmar.
  22. milii tak myślałam :). Dawaj znać jak będzie przebiegał Twój proces z kd w I. Trzymamy za Ciebie kciuki.
  23. Bella pisałam kilka postów wyżej jak wygląda procedura przy kd, ale Ty się teraz skoncentruj na zwykłym IVF, a nie na IVF z kd. Na kd zawsze masz czas. można ja zrobić nawet po ustaniu @ czyli z menopauzą w pełnym wydaniu. koniecznie powtórz badania hormonów i znajdź dobrą klinikę leczenia niepłodności. Tylko nie trać czasu na łzy. Trzeba działać. I Coco ten twój testosteron po tym żelu to wiadomo, że wyszedł zawyżony. Zastanawiam się po co oni Ci w ogóle kazali tego używać. miałaś wcześniej jakiś obniżony? Nie strasz nas bo ja swojego dziecka nie poznam, komórka od dawczyni, a miałam nadzieje że choć nasienie od M, a teraz dodatkowo jeszcze kwestia nasienia pana z laboratorium :) I Justka ja nie znam tego leku
  24. Coco ostatnio mała śpi i w dzień i w nocy. Za to ja nie śpię w nocy bo czekam aż coś poczuję bo oczywiście dopadają mnie czarne myśli. Wiesz, ja myślę że to się już nigdy nie skończy. Pewnie będę nadopiekuńczą i przewrażliwioną matką wariatką :) Co do zbijania fsh to cykl, w którym miałam 7 to cykl, w którym odstawiłam wszystkie cudowne medykamenty typu dhea, arginina. cykl kiedy miałam 30 to akurat był cykl po orgametrilu, który działa podobnie jak antykoncepcja. Jak widzisz mój organizm robił co chciał i tyle. Jeśli to prawda, że fsh jest wyrzucane pulsacyjnie to może faktycznie nie warto już tego badac, albo jak masz zdrowie i siłę to zrób dwa badania np. w 2, a potem w 3 dc. Przysłużysz się nauce, a nasze forum będzie miało co analizować :).
  25. Milii mamy dosyć podobną historię. Ja też zaczęłam leczenie w Novum, u pani doktor L. Tez nie będę tego komentować. Ciekawe czy Ty też u niej? I Potem był ten katalog i jak już prawie wybrałam z niego jedną dziewczynę, która reklamowała się że jest lekarką i ma już zdrowe dziecko to znalazłam Invicte. Powiem Ci, że jestem przekonana, że mi też by nic nie wyszło z tych komórek z katalogu. One są stare, zamrożone pewnie lata temu, a twój przykład jeszcze bardziej mnie w tym utwierdza. Zobaczysz teraz będzie nowa jakość :) Pamiętam jak doktor R był zdziwiony gdy powiedziałam, że znalazłam klinikę, w której będzie stymulowana dawczyni tylko dla mnie. Nie wiedział sam, że cos takiego już oferuje konkurencja. I z tym gender to się uśmiałam. Masz rację dobrze, że się na to przerzucili. Ja jak miałam transfer to właśnie była dyskusja na temat dzieci z bruzdą na głowie po IVF :). A tak poważnie to wcale bym się nie zdziwiła gdyby po dojściu pis do władzy kd i pgd zostałyby zakazane. I Dobrego dnia dla wszystkich
×