

pomaranczkooo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pomaranczkooo
-
Jeszcze jedno pytanie do Syluminki... Ciesze się że pomógł ci laser ale boje sie że mi by nie pomógł... Czy twoje blizny też są grube i twarde gdy ich dotykasz? I czy są sztywne i mało rozciągliwe? Moje włąśnie takie są, boje się że laser może być za słaby
-
Ale jeszcze kilka lat musze poczekac z tym tatuazem bo najpierw troche zmniejsze rozmiar blizny laserem, no i musze zbierać kasę bo nie stac mnie narazie na lasery i tatuaze... Ale napewno uzbieram
-
Ja też chyba spróbuje z tym laserem wygładze co się da a potem zrobie jakiś ładny tatuaż. Syluminka ja też nie widze siebie z jakimś ordynarnym tatuażem zwłaszcza że musiał by dość mocno wchodzić na dekold żeby zarywał blizne, ale teraz jest bardzo dużo ładnych delikatnych wzorów napewno wybierzemy coś dla siebie :) najwazniejsze to iść do jakiegoś DOBREGO studia. Moje koleżanki chociaż blizn nie mają też robią sobie tatuaże, bo bardzo im się podobaja, więc skoro są ładne to dlaczego nie zakryć nimi blizny, przynajmniej w końcu mogła bym nosić normalne bluzki i na plazy bym sie nie krępowała, bo blizna to coś dziwnego i brzydkiego więc gdy ktoś mi się przygląda wiem że nie patrzy z podziwem, a gdy bede miec tatuaz i ktoś sie spojrzy to albo z ciekawości co to za wzór albo poprostu spodobam mu sie :) napewno moje nastawienie bedzie lepsze :)
-
roxibella daj znać co ci powiedzieli w tym studio tatuaży, też jestem zainteresowana tym tematem na rece napewno fajnie by to wyglądało tylko ja mam jeszcze na dekoldzie to paskudztwo i nie wiem jak tam by wyglądał tauaż
-
Oczywiście :) Pani doktor Małgorzata Kuźlan tel (chyba do recepcji) 607629294 przyjmuje też w innych miastach ale mnie akurat zainteresował Poznań bo tam mam najbliżej...
-
A blizna po z-plastyce z Polanicy zagoiła się moim zdaniem świetnie!!! Owszem widać ją ale jeszcze cały czas sie goi (do roku czasu) ale w tym miejscu blizna się zmniejszyła nie ma zgrubień jest tylko mała blizna w kształcie litery Z prosta, równa, nie duża i o niebo lepsza od tej która była więc jeśli ktoś moze sobie na to pozwolić to naprawdę polecam można bardzo zmniejszyć dużą blizne... Ja będę próbować prywatnie wycinać to po kawałku o ile Pani doktor sie zgodzi... Będę zbierać kasę na operacje, a w miedzyczasie pójde na konsultacje dowiedzieć się na czym stoje i oczywiście dam wam znać dziewczyny! Nie rezygnujmy z marzeń całe życie przed nami, nie ważne czy mamy 20, 30 cz 40 lat....
-
Jeśli jednak macie szanse poprawić blizne to zróbcie to dla samych siebie i lepszego samopoczucia!!! Dla mnie czas czekania na operacje w Polanicy jest zbyt długi, zwłaszcza że na wizycie mogą jednak odmówić operacji (bo nie będzie duzej poprawy, tak twierdzą) po za tym wyjazd w góry jest kosztowny, więc znalazłam inne rozwiązanie pani doktor która pracuje w Polanicy(bardzo miła) przyjmuje również raz w tygodniu prywatnie w Poznaniu, koszt konsulatacji to 100 zł mam zamiar tam się wybrać koszty operacji też nie są specjalnie wygórowne, a nie oszukujmy się na nfz nie bardzo chcą robić blizny które są tylko defektem kosmetycznym nawet w Polanicy tam mają dużo o wiele "cięższych" przypadków.
-
Na zabieg w Polanicy czeka się najkrócej 5 lat!!! Ale razem ze mną byli i tacy którzy czekali i 8 lat... 5 lat to chyba dla tych którym blizna powodowała uposledzenie ruchu- tak jak u mnie (wada postawy podniesiona jedna pierś i problem z ruszaniem lewą ręką) ja juz rochę straciłam nadzieje na dalsze leczenie w Polanicy... Nie dają dużych nadzieji na efekt kosmetyczny... pamiętajcie dziewczyny blizny nie da się USUNĄĆ jedynie SKORYGOWAĆ i to nie kążdą nie raz lekarze nie "poprawiają" niektórych bliz poniewaz boją sie ze efekt bedzie nie opłacalny, lub zerowy...
-
Ja w ogóle nie mam odwagi wyjsc na plaże... Masz racje upał jest okropny ja muszę nosić bluzki z takim dłuższym krótkim rękawkiem (tak do polowy ramienia) i pod samą szyje żeden dekold nie wchodzi w gre więc przeważnie noszę zwykłe sportowe koszulki. Tak bardzo zazdrosze tym dziewczyną w pięknych sukienkach. Podaj maila popiszemy i po wspieramy się trochę :)
-
Mam jeszcze jedno pytanie... Mam załozone pierścienie do których są przyspawanie takie rurki bo za dwa tygodnie mam mieć zakładany aparat szafirowy, orto uprzedzała mnie że moga mnie bolec troche poliki no ale czy to normalne ze boli aż tam mocno? z jednej strony te druciki mam dobrze dogiete i nie odczuwam mocnych dolegliwości ale z lewej strony kłuje i boli okropnie polik lekko napuchł, wyszły afty smaruje polik sacholem a na pierścień kłade wosk + gaze na noc żeby nie drażniło mnie to jeszcze mocniej. Czy tak musi być i trzeba przetrzymać okres bólu czy powinnam zgłosic to orto? (mam pierścienie + ekspander 5 dni)
-
Mam nadzieje że dam radę chociaż jeśli schudnę 2-3 kg to tez dobrze :) Już coraz lepiej jest mi z tym aparatem mam nadzieje ze sie przyzwyczaje i jaos zleci te pół roku z tym ekspanderem, chciała bym w końcu po 23 latach spojrzeć w lustro i zobaczyc ładny usmiech... I wogólę jeśli moje ząbki będą chciaż troche ładniejsze to bede chodzić i usmiechać się do wszystkich bo lubie sie usmiechać tylko mam naprawde okropne zęby, gdybym miała lekką wade to może bym nie wydawała tyle kasy po to żeby cierpieć no ale przodozgryz + wystające 3 fuj okropieństwo!
-
akashanet dzięki za słowa otuchy :) wydaje mi się że z dnia na dzień z miją mowa jest coraz lepiej, tylko niektóre słowa zwłaszcza ki, gi itp to jest masakra chłopak mnie pociesza że mówie prawie normalnie że nikt nie zauważy różmnicy ale mnie się zdaje że on tak mówi tylko po to żeby mnie pocieszyć, a ja staram sie wypowiadać tylko te słowa które mi w miare wychodzą :P Niestety wciąż chodzę głodna jem tylo papki ale i tak mnie to jedzenie męczy zwłaszcza że nie mogę do końca zamknąć buzi bo mam takie zapory więc o gryzieniu nie ma mowy... Akashanet czy ty przez te całe 4 miesiące jadłaś papki? dla mnie pół roku seplenienia i jedzenia papek to jak wieczność w męczarniach
-
Aha dodam jeszcze że oprócz ekspandera i aparatu na góre i dół mam jeszcze takie podstawki na zębach żebym nie mogła buzi zamykać, co utrudnia głównie gryzienie, na szczeście nkie widać tego aż tak bardzo.... Mam jeszcze takie pyatanie czy ktoś z was miał taką sytuacje że zęby ułożyły mu się troche szybciej? Mi ortodontka powiedziała że nie jest w stanie określić jak długo potrwa rozszeżanie ekspanderem ale max to pół roku. Żyje nadzieją że może uda mi się to okropieństwo ściągnąć trochę wcześniej (a do świąt Bożego Narodzenia już napewno nie chcę tego mieć!). Z dobrych stron to może jedynie to że schudnę...
-
Hej wszystkim cierpiącym tak jak ja! Od wczoraj mam expander, poniewaz podobnie jak brzydkie kaczątko mam za mała szczęke i za dużą żuchwe, gotyckie podniebienie, zgryz krzyżowy a na dodatak kły po za łukiem czyli jak wampir... Za dwa tygodnie zakładam stały aparat kryształowy na górę i na dół. Troszkę późno się zdecydowałam mam już23 lata ale dopiero teraz mogłam finansowo na to sobie pozwolić długo odkładałam, moi rodzice niebyli w stanie mi tego zafundować. Bardzo chcę mieć piękny uśmiech ale ten ekspander jest okropny jestem w stanie jeść tylko papki, dzisiaj trochę zaczoł mnie język boleć i poliki ale ból jest do wytrzymania, najgorsze jest to seplenienie, nie wiem jak w poniedziałek dam radę w pracy, a jestem recepcjonistką! tragedia... :( czy ta mowa mi się kiedyś poprawi?
-
Ja mam niestety blizny również na twarzy i chce je potraktować laserem :) na szczecie na twarzy nie są tak duże i nie wygladają tak zle jak reszta... A w Polanicy usuneli mi przykurcz ponieważ przeszkadzał mi on w wykonywaniu niektórych ruchów i deformował postawe
-
Dziewczynki! Własnie wróciłam z Polanicy. Niestety tak jak myślałam nie zajęto się tam moją blizną a bardziej przykurczem, został usunięty przez z-plastykę. Narazie mam jeszcze szwy i opuchlizne ale efekt jest niezły :) w każdym razie to już jakiś krok do przodu :) pan doktor uprzedził mnie że efekt będzie widoczny jednak nie spektakularny bo lepiej było by zrobić przeszczep skóry ponieważ przykurcz jest bardzo duży, jednak to by się wiązało z długą rehabilitacją, lekami i przede wszystkim kolejnymi bliznami po pobraniu skóry! wiec sie nie zgodziłam bo ten przykurcz aż tak bardzo nie przeszkadzał mi a nie pojechałam tam żeby robić nowe blizny! a przeszczep mógłby się nie przyjąć... Z- plastyka była rozwiązaniem pośrednim. Mam szycie w kształcie zygzaka (jak Harry Potter) na ramieniu duuuzo szwów ale już widze że jest lepiej i pierś układa się normalnie bo przedtem przykurcz ją ciągnął i tworzył asymetrie. Napewno jest lepiej niż było! A jeśli chodzi o szpital i lekarzy to naprawdę nie można narzekać! Opieka była super, pielęgniarki miłe (oprócz jednej) i wspaniali, mili, wyrozumiali i ludzcy lekarze, pełen profesjonalizm. To wybitni fachowcy naprawdę robili tam cuda (moj zabieg to pestka w porównaniu do innych leżących tam pacjentów) potrafili pocieszyć i zażartować po mimo swoich wielkich tytułów i zasług nie unosili się dumą. Każdego dnia pytano mnie jak się czuje itd... Ogólnie jeśli ma ktoś możliwość tam jechać to polecam!
-
Syluminka ja też jestem z okolic poznania :) a powiedz mi ten laser działa na zasadzie zdzierania naskórka? Moje blizny są dość mocno wypukłe więc nie wiem czy dużo by pomógł ale chciała bym chociaż jakąkolwiek poprawę zobaczyć... Może umówie się na konsultacje do tej pani doktor, warto spróbować :) a jak wygląda rekonwalescencja po tym zabiegu? Byłaś opuchnięta? Po jakim czasie zeszły zaczerwienienie i ból?
-
A ty syluminka robiłaś jakieś zabiegi tym laserem? Tez sie nad nim zastanawiam ( chociaz pewnie długo musiała bym odkładać, bo czytałam ze potrzebne jest jakies 5-6 zabiegów a moje blizny są ze trzy albo cztery razy wieksze niz ręka ) ale nie poddam sie i napewno predzej czy pozniej w jakis sposób poprawie wygląd swojej blizny... I wy dziewczyny tez sie nie poddawajcie! Bądzmy dzielne!
-
Dziekuje Ci Syluminka za miłe słowa otuchy... Masz racje sprobuje, co mi szkodzi :) Tez nie zdecydowała bym sie na zabieg u lekarza ktory tak by m,nie potraktował, a pamietasz moze jego nazwisko? Szerze mówiąc to na pierwszej wizycie zostałam potraktowana tak jak Ty... Na szczescie nie nastawiam sie na to że wejde tam a oni zaproponują mi jakies fantastyczne zabiegi po ktorych bede wyglądać tak jakbym nigdy innej blizny nie miała, wole byc przygotowana na gorsze wiesci zeby nie doznać zawodu. W koncu tyle lat juz zyje zs blizną, wiec wytrzymam :) chociaz bardzo by mnie ucieszyło gdyby tylko troszke poprawili wygląd mojego dekoldu, żebym latem nie miała az tak duzego problemu z ubiorem, bo blizny na ręce mi nie przeszkadzają, na twarzy tez nie są duże (nimi może zajmę się kiedyś jak odłoże troszkę pieniążków)
-
Sama myślałam kiedyś o tatuażu, myśle że jak najbardziej jest to mozliwe, spróbuje trochę usunąć blizny i jsli efekt bedzie kiepski wtedy zrobie tatuaz
-
Nie, wiem teraz czy jest wogóle sens tam jechać, marnować czas i przezyć zawód... Można powiedzieć ze z wiekiem przywykłam do blizn no ale chociaz troszeczke chciałą by poprawic wygląd dekoldu żeby nie mieć takich problemów przy zakupie bluzek, czy sukienek...
-
Syluminka to straszne że tak cie tam potraktowali napewno jechałaś pełna nadzieji. Teraz boje sie ze i mnie mogą odesłać z kwitkiem. Mam blizne na ramieniu, dekolcie, piersi i na twarzy (te na szczescie są na tyle gładkie że makijaz je ukrywa). Mały przykurcz mam na ramieniu przez co mam lekkie skrzywienie kręgosłupa. Kiedy byłam na konsultacji też mi mówili że moje blizny są ładnie zagojone, czy to znaczy że nie mogę liczyć na ich pomoc hmm... to przykre. Mogli od razu na pierwszej konsultacji to powiedzieć i nie dawać złudnych nadzieji.
-
Żartujesz sobie chyba, że cie odesłali do domu... To straszne pewnie jechałaś tam pełna nadzieji... Mam nadzieje ze nie potraktują mnie tak samo, mogli od razu na pierwszej konsultacji powiedziec ze nie ma na co liczyc. Moje blizny też są podobno ładnie zagojone... Mam je na lewym ramieniu dekoldzie, piersi i teoche na twarz (na szczescie na twarzy nie są takie złe da się je ukryć pod makijazem) mały przykurcz mam na ramieniu przez co mam troszkę skrzywiony kręgosłup, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Jeśli z Polanicy wrócę do domu z kwitkiem to bedzie straszne, wtedy sie poddam poniewaz nie stać mnie na leczenie prywatne.
-
I powiem wam jeszcze moje drogie, że mimo iż warto pogodzić sie z bliznami i wszystkimi defektami jakie mamy, to nie wolno sie poddawać i jezeli macie takie mozliwości to róbcie wszystko używajcie masci, odwiedzajcie chirurgów zawsze moze sie udac chociaz zmniejszyc blizne warto spróbować! Ja sama mam niedługo wstawić sie do Polanicy, 6 lat czekałam na to... Zobaczymy jakie leczenie mi zaproponują. 6 lat temu powiedzieli wyraznie ze blizny nie da sie usunąć jedynie poprawic jej wygląd i z takim nastawieniem tam jade, mimo że przez tyle lat medycyna troszkę się rozwineła (tak myśle) w kazdym razie jak z tamtąd wroce opisze wszystko na forum, żebyscie wiedziały jak to jest i jakie są szanse i metody usuwania tych paskudztw. Moze w jakims stopniu bedzie to dla was pomocne, poniewaz wiele osob opisuje swoje problemy ale nikt nie napisał jeszcze, że jest już po leczeniu, jakie są efekty itd...
-
Hej! Ja tez mam blizne po oparzeniu dosyc sporą na dekolcie i rece więc latem mam problemy z ubiorem, strasznie mnie to irytuje... O sukience moge jedynie po marzyc ale można powiedziec, że przyzwyczaiłam się już. Żyje normalnie jestem w związku od kilku lat, mój partner nie komentuje mojej blizny wogole, mozna powiedziec ze nie zwraca prawie na nią uwagi i to lubie :) a nawet powiedziala bym ze uwaza mnie za atrakcyjną dziewczyne i bardzo zazdrosny jest :) wiem, że nie kazdy facet zaakceptuje nasze blizny ale naprawde są tacy którym to wcale nie przeszkadza. Najważniejsze żebyśmy my same nie robiły z tego wielkiego problemu... Mój narzeczony miał juz stycznosc z oparzeniem zanim mnie poznał, poniewaz ma taki przypadek w rodzinie wiec tym bardziej łatwo to zaakceptował. Jeśli moge wam coś doradzić dziewczyny to szukajcie mężczyzn z wartościowym wnętrzem nie przejmujcie się porażkami, a już tym bardziej nie zwalajcie wszystkic złych rzeczy które was spotykają na oparzenie. Bedzie dobrze głowa do góry! A sukienke zawsze można samemu zaprojektować i uszyc u krawcowej!