Ludzie, znalazłam sie w pewnej sytuacji i potrzebuje kogos kto mi czegos doradzi. Mianowicie poznałam faceta 17 lat starszego, ma teraz 35 lat. Poznaliśmy się tak jakby w pracy już bardzo dawno, ale dopiero teraz zaczelam zwracac na niego uwagę. Poznalismy sie troche blizej. Prawie codziennie sie widzimy i rozmawiamy, a zazwyczaj wydaje mi się, że jest to jakis rodzaj flirtu. Nie jestem pewna czy ma dziewczyne, ale wiem ze na pewno nie ma żony ani dzieci. Nie jest typowo starym facetem. Intryguje mnie, ale nie mysle o stałym związku, bo to mnie za bardzo nie interesuje, jednak chciałabym jakies relacji. Po prostu jakiegos romansu, bo mnie najzwyczajniej w swiecie po prostu ten facet pociąga. Nie jest jakiś super bogaty, ale przystajny, dobrze wychowany i intrygujący, dlatego się nim zaisteresowałam. Powiedzcie mi czy jest sens mieszac mu w zyciu i probowac wdac się w tą relacje, tylko z zamiarami dobrej zabawy z mojej strony?
like we used to!