Kurde moja gwiazda jak tylko zacznę się relaksować na słońcu to się od razu budzi. Dawno nie pamiętam żebym się wyluzowała tak po prostu, zawsze mam coś zrobienia jak mała śpi, a od jutra mam jeszcze bratanka u siebie, 12-letni chłop, chyba będzie miał szkołę przetrwania u mnie, bo nie mam zamiaru mu podtykać jedzenia pod nos jak jego mama, w ogóle mam zamiar go nieco usamodzielnić. Zobaczymy hehe. Na razie obawiam się co mi z lodówki zostanie bo chłopak ma apetyt i nadwagę przy okazji. No ale u mnie będzie miał dietetycznie, ciekawe jak długo wytrzyma :)
No a dzisiaj w południe usypiałam małą godzinę bo musiała się nałazić bo łóżeczku, już nie liczę ile razy ją kładę we właściwą stronę, już szlag mnie trafiał. Dobra ide lulać, bo dzieć od 6 rano ostatnio buszuje.
Suzi ćwiczysz?