Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anka 73

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anka 73

  1. Dziękuję Wam dziewczyny za odpowiedź, póki co skłaniam się ku refundowanym. Najmniej do nich zastrzeżeń, ale i tych oczywiście nie brak. Chyba się za dużo naczytałam. Jak dobrze, że jesteście ;-) Człowiek trzyma tę małą istotkę na rękach i sam nie wie co począć, aby krzywdy nie zrobić :-)
  2. Mariko.. Nie rób tego, zdaje się, że dziewczyny napisały już wszystko by odwieść Cię od aborcji. Mnie zdarzyło się poznać kobietę, która zabiła własne dziecko i nawet nie chcę pisać co dziś dzieje w jej głowie, w jej rodzinie. Jedno jest pewne, nikomu tego nie życzę.
  3. Basia, dziękujemy za życzonka ;-) * Ewka czas naprawdę szybko leci :-)
  4. RóżowyStrachulcu rodziłyśmy tego samego dnia :-D Serdecznie, całym serduchem gratuluję, zdrówka dla Was :-) * Mój poród bezproblemowy, na porodówce 3 parte i po krzyku.. Jednak noc spędziłem na patologii i tam odcierpiałam swoje ;-) Na szczęście mąż był przy mnie od początku do końca, wspaniałe przeżycie :-) * Dziewczyny bardzo dziękujemy za życzonka :-* * Troll.. Szkoda atramentu.. * Muszę zmykać bo maleńka głodna ;-) * Pozdrowionka dla wszystkich życzliwych :-)
  5. Koleżanki z radością informuję, że w dniu 02.09 przyszła na świat nasza wyczekana, ukochana córeczka :-) Jesteśmy przeszczęśliwi i od dziś już w domku ;-) * Więcej napiszę kiedy się troszkę ogarniemy :-D * Pozdrawiamy cieplutko :-)
  6. Heniutek już doczekać się nie mogę ;-)
  7. Mnie upały specjalnie nie dokuczyły, mieszkam nad morzem, a tu klimat nieco łagodniejszy. Kończę 38 tc, malutka waży 3200g, jutro pierwsze KTG. Na ostatniej wizycie dowiedziałam się, że szyjka miękka i króciutka. Ooooj godzina "zero" zbliża się wielkimi krokami :-) Pozdrawiam cieplutko ;-)
  8. Anastazja nic się nie martw, mnie w pierwszej ciąży kompletnie nic nie było, a syn zdrowy jak ryba! Tym razem nudności tyciu, tyciu ok.10 tc i to wszystko :-) Głowa do góry, będzie dobrze ;-)
  9. Migotko ja w przeciwieństwie do Coruli wybieram poród siłami natury. Wskazań do cc nie ma, a ja potwornie boję się zabiegów operacyjnych :-) (chociaż gdyby zaszła taka konieczność z pewnością się na nie zdecyduję - zdrowie dziecka ponad wszystko). Moja siostra jedno dzieciątko rodziła sn, kolejny poród opłaciła cc i pożałowała.. długo dochodziła do siebie. Każda z nas jest inna i organizm w odmienny sposób reaguje co widać na przykładzie Coruli :-) * Czuję się świetnie wyłączając zgagę oraz lekkie skurcze w podbrzuszu i krzyżu. Ostatnio zyskałam wielkiego powera, dosłownie niesie mnie po domu. Prowadzę działalność, a co za tym idzie ambitnie pracuję do ostatnich chwil ;-) Po porodzie mąż spróbuje ogarnąć pracowników. * Dla maleństwa wszystko gotowe :-D Ciuszki zaczęłam kompletować w 25tc, szpitalną torbę spakowałam ok. 31tc (teraz tylko dopakowałam i czekam..) Łóżeczko pościelone, wózek dojechał jakieś 3 tygodnie temu. Jestem gotowa ;-) * Andziu ale Ci dobrze, że masz już swoją córeczkę w ramionach.. * julijulijanko mnie kłopoty ze snem dopadają od czasu do czasu, bywa, że budzę się ok. 4.00 i nie śpię do rana, a są noce gdzie nie pamiętam nawet ile razy toaletę odwiedziłam tak mocno spałam ;-) Tak jak pisała Andzia, w sytuacji awaryjnej jest jeszcze karetka pogotowia. Trzeba być dobrej myśli i już. * Miłego dzionka wszystkim :-)
  10. Andziu masz rację, Heniutek zyskał nić sympatii :-D
  11. Ewka o ciuszki dla maleństwa trzeba dopytać w szpitalu. W moim muszę je mieć (spis rzeczy, które należy zabrać dostępny jest na stronie internetowej placówki). Jedyny kłopot to rozmiar jaki należy zapakować ;-) Swoją drogą nie mogę się już doczekać.. Nawet obawa przed porodem uleciała gdzieś bezpowrotnie :-) Pewnie spanikuję jak tylko poczuję pierwszy solidny skurcz ;-)
  12. Migotko wracaj do sił i powodzenia w starankach :-) będę kibicowała ;-) Ja też na studiach (podyplomowe) co jakiś czas znajduję ciekawy kierunek a rok mija jak mrugnięciem oka. Corula, Andzia pozdrawiam :-) * MonCheri, RóżowyStrachulec, Ewka co u Was?? * Miłego popołudnia wszystkim :-D
  13. Heeej dziewuszki!!! * RóżowyStrachulcu jak dobrze pamiętam z terminem idziemy chyba ramię w ramię :-) Wchodzę w 37tc, pracuję i od kilku dni mam powera jak nigdy dotąd - góry mogę przenosić. Małą też czuję już bardzo, bardzo nisko.. nadeszły poważne kłopoty z pęcherzem :-) I wiecie co? W pasie przed ciążą było 68 a teraz jest 110 cm!!!!! Przytyłam całe 12kg :-) Na szczęście nic nie puchnie, a badania w najlepszym porządku. Czekam jeszcze na wynik GBS. * Ewka ani się obejrzysz, a będzie końcówka ;-) Moja ciąża przeleciała ekspresowo, dziś staram się nacieszyć każdym kopniaczkiem, ooj będzie co wspominać. * Mon cheri, bardzo się cieszę, że wszystko ok, kibicuję Wam od pierwszego dnia :-D * W temacie płci powiem tyle, syn począł się w środeczku cyklu, a córeczka tuż po miesiączce ;-) Coś w tym jest ;-) Starajcie się dziewczyny żeby potem nie żałować. Ja strasznie długo odkładałam decyzję o kolejnym dziecku, a dziś kiedy już noszę je pod serduchem jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie!! * * Serdeczności dla wszystkich :-D
  14. Julijulijanka witaj wśród dojrzałych mam :-) * Marianko to fakt, końcówkę mojej ciąży czuć w powietrzu ;-) I tu pytanie do bardziej doświadczonych koleżanek: od jakiegoś czasu czuję lekko bolesne skurcze w podbrzuszu i krzyżu, występują kilka razy w ciągu dnia, a najczęściej w nocy. Czy Was również nękały tego typu dolegliwości? W poprzedniej ciąży nie wiedziałam co to skurcz, poród trwał 3 godziny i jedyne co pamiętam to bóle parte. * Dla córeńki wszystko gotowe, torba do szpitala spakowana, czekamy.. * Marianko moja dzidzia rusza się mało systematycznie, czasami jest bardzo, bardzo aktywna tylko po to by przez kolejne dwa dni wypoczywać i napędzać rodzicom strachu.. Z każdym kolejnym tygodniem ruchów jest jednak coraz więcej no i są tak intensywne, że zastanawia mnie skąd maleństwo siły na takie harce bierze. * Miłego dnia dla wszystkich ;-) * (Mon Cheri jak się czujesz? Wszystko w porządku?)
  15. Ewka gratuluję synka :-) Ja dziś wkraczam w 36 tc, moja córcia waży 2660g i ma się dobrze. To już końcówka ;-) Czas tak szybko mknie.. Miłego dzionka wszystkim :-D
  16. Ja dowiedziałam się o córeczce już w 14 tc podczas badań prenatalnych - chociaż lekarz zastrzegał, że to tylko 55% ;-) w 23 tc potwierdził na 90% Moja gin prowadząca przy każdym USG widzi dziewuszkę w tej chwili to już nawet na 100% :-)
  17. Ewka mnie do 15 tc strasznie nudziło, z żołądkiem problemów nie miałam, ale sprawdzonym i bezpiecznym sposobem na wszelkie gastryczne dolegliwości jest siemię lniane. Kupić można w aptece zarówno w formie tabletek jak i ziaren. Ziarna skuteczniejsze, trzeba je gotować, aż zrobi się kisiel, a później przez sitko i pić schłodzone. Zdrówka życzę :-)
  18. Ooj upały, upały.. lekko nie jest, ale póki co daję radę ;-) Andziu niestety dobrze znam temat wypadania włosów po porodzie. Jakieś 17 lat temu ratowałam się ampułkami Vichy i przyniosło to pozytywny efekt, aż się boję co czeka mnie tym razem.. Miłego dnia dla wszystkich :-)
  19. Kaju tak mi przykro :( Zgodzę się ze słowami mamax.. po stracie maleństwa gin kazał pojawić się natychmiast w przypadku podejrzenia kolejnej ciąży. Tak też zrobiłam przepisał luteinę, którą przyjmowałam do 25 tc, póki co wszystko z dzidzią w porządku. * Wszystkiego dobrego życzę :-)
  20. Annaaaa71 gratulacje dla córeczki no i dla dumnych rodziców również ;-) To takie budujące jeśli możemy cieszyć się postępami swoich dzieci, serce rośnie. Daj proszę znać jak do tematu znieczulenia podchodzi szpital w którym będziesz rodzić. Andzia zasiała ziarenko ciekawości ;-)
  21. Andzia masz rację ;-) Mieszkam na pomorzu, mój szpital dysponuje bardzo nowoczesnym oddziałem położniczym i neonatologicznym, wydaje się więc, że szansa jest :-) Na czym konkretnie polegało znieczulenie? Rozumiem, że miejscowe, zewnątrzoponowe tak? O ile dobrze kojarzę podaje się je do kręgosłupa. Czy to nie boli, nie niesie ryzyka? Booju, ale ze mnie panikara ;-) Poród mi nie straszny a znieczulenie i owszem hihi :-D
  22. Andzia rodziłaś w Polsce? Słyszałam, że nie każdy szpital oferuje możliwość znieczulenia. Muszę zorientować się jak wygląda to u mnie, chociaż pierwszy poród jakiś dramatyczny nie był.. Hmm "przezorny zawsze ubezpieczony", zatem wolę wiedzieć :-) Annaaaa71 jak symptomy porodowe? Coś się dzieje? Życzę, aby poszło jak najszybciej :-) Zdrówka dla Ciebie i malutkiej, w domku już pewnie wszyscy odliczają godziny ;-)
  23. Witam wszystkie :-) Zelijko jak dobrze, że napisałaś.. Mnie możesz nie kojarzyć ponieważ znacznie częściej podczytywałam niż udzielałam się na forum ;-) Twoja Natalka ma już 5 miesięcy?? Aaaależ ten czas leci!! Masz rację, wielka szkoda, że nie zaglądają tutaj już stałe bywalczynie np. Gosik. Chętnie podczytuję jej bloga, wspaniała, dzielna kobieta. Trzymam kciuki za nią i za Anulkę :-) * * Wszystkim Wam życzę miłego, słonecznego dnia :-) Annaaaa71 mocno zaciskam za Was piąstki. * * (Marianna, Marianka.. pięknie brzmi) :-)
  24. Annaaaa71 ostatni tydzień chyba dłuższy niż poprzednie 39 co? Jeszcze trochę i sama będę Wam marudziła nt hormonów ;-) Póki co trzymam za Ciebie mocno zaciśnięte kciuki, żeby poszło szybko i bezboleśnie :-) Wiesz, zawsze marzyłam o dużej rodzinie, bardzo Ci tego zazdroszczę (pozytywnie oczywiście). * * Mamax wybrałam 3 modele: 1. Bebecar IP-OT AT zestaw 3 w 1 (mam nadzieję, że przy nim zostanę) 2. Maxi Cosi mura 4 plus 3 w 1 3. Peg Perego Book Plus Modular System 3 w 1 Przez ostatnich 17 lat wypadłam z rytmu i każdy model wózka, wszystkie wady i zalety musiałam uważnie przeanalizować. Chętnie też skorzystam z rad i uwag forumowych mamusiek. ;-)
  25. Hej dziewczyny! Safira70 wózek musi być w wersji jeep z dodatkiem miejskim, oraz szybko i łatwo się składać :-) Mieszkam na wsi, ale do miasta podróżuję codziennie (jakieś 10 km) i wygląda na to, że albo ja, albo M wózek systematycznie do bagażnika pakować będziemy ;-) Model wybrałam, właściwe trzy, teraz któryś musi mnie do siebie w realu przekonać. Mon cheri statystyka powiadasz? Oj, temat bardzo mi bliski jeszcze w ubiegłym roku ;-) Migotko bądź dzielna, moja przyjaciółka 2 lata starała się o dzieciątko, a niepowodzenie w tym temacie doprowadziło ją do depresji. Nadszedł moment rezygnacji, wydała zapas ciuszków po swojej starszej córce i.. za dwa miesiące była w ciąży. To dopiero ironia losu co?? Pozdrawiam wszystkie mamuśki i starające się kobietki, oraz te, które swoje skarby noszą jeszcze pod serduchem ;-)
×