Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wodna2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wodna2

  1. Kacper super gość, przez te włoski na starszego wygląda :-) Danusia gratulacje! Ciekawe jak poszło cyan. Też zastanawiam się co z malbik, ale dzisiaj powinna wyjść ze szpitala więc mam nadzieję że się odezwie. Wogóle to jutro zaczyna się wyczekiwany październik więc zacznie się większy ruch :-) Ja mam wrażenie że brzuch mi się opuszcza choć mama zaprzecza. Jeszcze mam 3tygodnie. Różne rzeczy słyszałam o zzo ale z tym przedłużeniem porodu to chyba mit. Myślę że ostatecznie zdecyduję jak się zacznie. Ale nie wiem czy bym się zdecydowała jechać daleko tylko dla znieczulenia, na miejscu może się okazać że z jakiś powodów go nie dostaniesz, np. będzie za późno. A znajomość z lekarzem w tym bliższym szpitalu też może być cenna.
  2. Jestem po wizycie. 36 tydz.3dni. Ginekolog powiedział, że w każdej chwili mogę rodzić bo mały jest już bezpieczny :-) Szyjka powoli zaczyna się skracać, ale jest jeszcze zamknięta. Synek waży ok. 3kg czyli dokładnie tyle co mamusia przytyła od początku ciąży. Ale zaczynałam od 80kg więc na pewno nie będzie to moja docelowa waga po ciąży. Na razie plan jest taki że Mały od początku śpi w swoim pokoiku. Oprócz łóżeczka jest tam komoda i regał, na którym już leżą nasze stare pluszaki. W razie gdyby plan nie wypalił zostawiliśmy w pokoiku kanapę- będzie gdzie karmić i jak będzie taka konieczność to się na jakiś czas tam przeniesiemy. Co do spacerów to pójdziemy jak tylko będę czuła się dobrze, choćby następnego dnia po powrocie, który już piereszym wyjściem przecież będzie, tylko na początku na krótko. Oczywiście jeśli będziemy mieli wózek bo na razie na niego czekamy :-) Milka trzymaj się, bo coś myślę że u Ciebie to już niedługo potrwa.
  3. Danusia Gratuluję! Cudowna wiadomość. :-D Czekamy na więcej informacji. Właśnie miałam jakiś kiepski humor bo zmęczona się czuję i cukry mi wariują (jutro idę do diabetologa i boję się insuliny), ale jak przeczytałam o dobrej nowinie to od razu mi weselej. :-) Wreszcie się zaczęło! Sama mam jeszcze 4 tygodnie do terminu, ale czytając o kolejnych dzieciątkach może jakoś zleci ;-) Radmon- dużo zdrowia życzę, teraz ciężko ale zobaczysz szybko się wyleczysz i w dniu porodu będziesz już miała dużo sił. Myślę że fajniej zostawić w tabelce datę spodziewanego porodu a i buźka też się zmieści. Mój synek też bywa z obu stron brzucha choć ostatnio chyba ma już mniej miejsca i rzadziej się przemieszcza. Za to kopie po żebrach jak siedzę albo ciśnie na pęcherz przy chodzeniu, ale dzięki temu wiem że u niego w porządku :-) Czekam na kolejne dobre nowiny
  4. Milka super, fajnie tak wiedzieć kiedy, teraz zróbcie sobie miły weekend z mężem. Mi zostało jeszcze 33dni i obawiam się że będzie to najdłuższy miesiąc. Już od dawna odliczam każdy dzień. Będę z napięciem oczekiwała kolejnych szczęśliwych nowin od Was. Szczególnie czekam na relacje z porodu we Wrocławiu. Odebrałam swój wynik gbs i jest dodatni, czeka mnie antybiotyk przy porodzie. Z tego co wiem wcześniej się tego nie leczy. Wanienka to jedyna rzecz której jeszcze nie kupiłam, ale mam zamiar kupić najprostszą plus stelaż, żebym nie musiała się schylać. Wolałabym taką mniejszą, nie wiecie czy wystarczy do czasu aż Mały zacznie siadać i będzie go można kąpać w takiej zwykłej? Przewijak mam na komodzie, tak sobie myślę że wygodnie będzie mieć wszystkie rzeczy Synka pod ręką. Podziwiam Was że jeszcze na tym etapie dajecie radę walczyć z remontami w domu. Dzisiaj zaczęłam się pakować, jeszcze parę rzeczy zostało do włożenia, ale jedna torba mi wystarczy. Czy trzeba zabrać też ręcznik dla dziecka?
  5. A ja też polecam basen. Właściwie to dopiero w ciąży zaczęłam na niego regularnie chodzić i mimo że wcześniej często łapałam jakieś infekcje to w ciąży cisza. Pytałam ginekologa, mówił że basen jak najbardziej wskazany, więc korzystam. W wodzie można się poczuć lekką i tylko tam można się ustawić brzuchem w dół. :-)
  6. Brochów wybrałam bo na Kamińskiego mam daleko a klinik nie lubię, poza tym możliwość zzo też jest kusząca. Butelki mam w zestawie do karmienia piersią TT, czy to był dobry wybór dopiero się okaże. Mleka nie kupuję, bardzo chciałabym karmić piersią. Mnie ginekolog bada na każdej wizycie wziernikiem, potem robi usg przezpochwowe w którym ocenia szyjkę, na końcu usg przez brzuch dla oceny przepływu w naczyniach pępowinowych i mojej radości z widoku Maleństwa. Szyjka na razie się nie zmienia, ma około 3, 5-4 cm. Ale myślę że informacja że się nie skraca czy że zaczyna jest wystarczająca.
  7. 2plus1- ja zamierzam rodzić na Brochowie Radmon- w każdym laboratorium może to być trochę inaczej opisane, wynik wrażliwy możesz mieć przy poszczególnych antybiotykach, ponadtym powinna być zidentyfikowana bakteria, której dotyczy ta wrażliwość. Wrażliwość na antybiotyki oznacza się tylko wtedy kiedy wyhodują jakiś patogen. Ja swojego wyniku jeszcze nie mam
  8. Zaczęło się ekscytujące wyczekiwanie na porody, super. Wyprawkę na szczęście w większości zakupiłam, teraz coraz trudniej już chodzić. A przesądy... kiedyś szło się do jednego sklepu i kupowało co było teraz mamy okazję wszystko powybierać i potrzebujemy na to więcej czasu. Do łóżeczka kupiłam pościel, mam też kocyk. Jak się nie sprawdzą to wtedy kupię śpiworek. Na wynik hbs nie ma wpływu infekcja.
  9. Już po wizycie. 34tydz3dni. Wszystko jest w porządku, szyjka się nie skraca. Gin powiedział że jeśli bóle brzucha byłyby bardzo silne to mam się zgłosić wcześniej, a jak nie to za 2 tygodnie. Pobrał mi wymaz z pochwy i odbytu. Mały waży 2, 5kg więc już nie taki mały, nic dziwnego że pcha mi się mocno na wszystkie strony, szczególnie pod żebra. JulkaZ- fajna ta tabelka, widać że zakres między 10 i 90 centylem jest na prawdę spory więc nie ma co się przejmować jeśli dziecko jest parę gramów większe czy mniejsze od innych. Rozmawiałam też z koleżanką która pracuje na ginekologii w Niemczech o znieczuleniu zewnątrzoponowym, tam to norma. Nie potwierdzono żeby przedłużało ono poród, a z jej obserwacji wynika że te które go stosują mają więcej sił na parcie. Także jeśli będziecie miały taką możliwość może warto spróbować. Wyprawka prawie zebrana, wózek zamówiony, brakje mi tylko wanienki, kilku pajacyków i koszuli do karmienia. W przyszłym tygodniu się pakuję. Bujaczka na razie nie kupuję, na początku nie będę stosować, a może rodzce będą chcieli robić jakieś prezenty to zaproonuję.
  10. Dziewczyny jak Was czzytam też zaczynam się bać. Od kilku dni pobolewa mnie podbrzusze szczególnie przy chodzeniu. Mam nadzieję że tak może być. Jutro mam wizytę więc dowiem się czy wszystko w porządku. Nika8307 mam nadzieję, że jest dobrze i Maluszek jeszcze trochę pozostanie w brzuchu, trzymam kciuki. Krople siary pojawiją mi się od dawna, może ostatnio trochę mniej. Te grudki, przynajmniej u mnie, to kropelki które zaschły nim zdążyły pobrudzić mi bieliznę. Ja bardzo liczę na męża przy porodzie, chciałabym żeby był, wspierał mnie, czy nawet coś podał czy kogoś zawołał jak będzie trzeba. Mam nadzieję że da radę i że nie będę na niego za bardzo krzyczała. Witam nowe Październikówki!
  11. Mimi1987- z dietą nie jest tak źle jak to na początku się obawiałam. Tak na prawdę to muszę omijać wszystko co ma w składzie glukozę, jeść tylko specjalny chleb i wszystko poza warzywami jeść w niedużych porcjach ale za to dośç często. U mnie w teście obciążenia 75 g glukozy wyszła glikemia 175. Od 140 uznaje się za cukrzycę ciężarnych. Dostałam glukometr i mierzę po głównych posiłkach teraz już co drugi dzień lub po czymś nowym.Dzięki temu wiem na co mogę sobie pozwolić. Powikłaniami nie można się zamartwiać bo większość dotyczy prawdziwej cukrzycy takiej sprzed ciąży, ale i tak staram się przestrzegać zaleceń żeby Maluszkowi było jak najlepiej. Wierzę że drobne błędy dietetyczne jak na przykład kawałek czekolady od czasu do czasu (mój nałóg od zawsze) nie zrobią mu krzywdy.
  12. Mebelki kupiliśmy guzik z pętelką firmy malooni. Są śliczne
  13. Też zaczynam od pampersów, nie wiem tylko czy lepsze te białe czy zielone. Potem pewnie spróbuje dada bo dużo osób poleca. Termometr mam w domu jakiś bezdotykowy ale muszę go odkopać bo właściwie nie używałam. Mleka nie kupuję, nastawiłam się bardzo na karmienie piersią, jak nam się nie uda to mąż szybko kupi. Co do porodu też trochę się boję, głównie jakiś komplikacji. Ale wierzę że jak jesteśmy tak blisko szczęścia i tyle problemów za nami to musi pójść dobrze. W moim szpitalu jest możliwość znieczulenia, poważnie się nad tym zastanawiam a zdecyduję pewnie po pierwszych bólach. Co do zachcianek to moje wynikają głównie z konieczności pilnowania diety cukrzycowej. Marzę np. O wypasionej kawie mrożonej z lodami i bitą śmietaną. Kawy nie piję wogóle, bo bez cukru mi nie smakuje. Ale często popijam od mojego męża łyk piwa czy coli. Więcej nie potrzebuję. Dziewczyny które rzuciły palenie, proszę spróbujcie nie wracać do tego po ciąży.To straszny syf, naoglądałam się wiele nieszczęść spowodowanych papierosami
  14. Muszę sprostować. Mój brzuch w rzeczywistości wcale nie jest taki mały, jakby to się mogło wydawać patrzącna to zdjęcie. Zresztą termin mam na koniec października więc i brzuch o jakieś 3tygodnie od niektórych z was młodszy. A on rośnie z każdym dniem :-) Wasze brzuszki słodkie, ciekawe że każdy inny. Zdjęcia z usg super, fajnie mieć taką pamiątkę. Bryki macie na prawdę wypasione. Ja jeszcze nie kupiłam ale wybieram jedo fyn memo. Kształt ma raczej tradycyjny ale gondolka duża. Dla mnie istotne są pompowane koła i amortyzacja, bo żeby wyjechać z osiedla muszę przebyć wertepy. Nosić go natomiast nie muszę bo u mnie wszyscy w klatce zostawiają wózki na dole, jest tam sporo miejsca.
  15. Ja się jeszcze nie pakowałam, wymyśliłam sobie że zrobię to na miesiąc przed terminem więc mam jeszcze czas. Nie kupowałam jescze pampersów czy kosmetyków dla małego. Rożek sobie odpuzczam, spróbujemy poradzić sobie z kocykiem. W szpitalu dają ubranka i becik, więc zabieram tylko body i śpioszki na wyjście. Myślę że mąż weźmie śpiworek, tylko mam taki raczej zimowy więc jak będzie cieplej to ubierzemy synka w dodatkowy pajacyk i kocykiem opatulimy w foteliku. Pościeli do wózka też nie kupuję, może tylko prześcieradło żeby łatwiej było uprać. Z nowych rzeczy prałam ręczniki bo na początku nitki zostawiają i te ubranka wystawione na wieszakach. Jeśli coś było zapakowane, np. Pościel, kocyk to nie piorę bo nie sądzę żeby to coś zmieniło. Butelki i laktator zgodnie z zaleceniem w instrukcji myłam w zmywarce. Co do wyboru szpitala to idealnego chyba nie ma. Zwykle te dziewczyny których poród przeszedł lekko to chwalą a te co miały ciężki to narzekają. Jest też grupa która zawsze będzie narzekać a inne ze wszystkiego będą zadowolone. Ja po prostu wybieram najbliższy i mam nadzieję że będzie dobrze. Zaraz wyślę maila
  16. Też mieszkam we Wrocławiu. Chciałabym rodzić na Brochowie
  17. Ale tu ruch, ledwo nadążam z czytaniem postów, fajnie. Wczoraj miałam po raz pierwszy straszny kryzys. Wszystko mnie bolało od głowy po nogi i nie mogłam sobie miejsca znaleźć. Dzisiaj jest już dobrze, uświadomiłam sobie że cokolwiek mnie boli to tylko długo wyczekiwana ciąża a nie choroba więc raczej powód do radości niż do narzekań. I zabrałam się za sprzątanie. :-) U mnie stoją już mebelki, lubię wchodzić do pokoiku Maleństwa i popatrzeć. Wtedy czuję że już całkiem niedługo zamiezka tam nowy lokator. Zamówiliśmy też fotelik, z większych zakupów został wózek. Ubranek nie mam dużo na pewno coś jeszcze dokupię. Mój mąż też nie chce używanych ciuszków. Uważa że skoro sobie nie kupujemy w lumpeksie to dziecku też nie będziemy. Trudno, poradzę sobie z mniejszą ilością. Panie robiliśmy w jelpie, płyn do płukania też jelp. Prasowanie sobie odpuszczę. Butelki mam z zestawu startowego tt- jest tam też laktator, pojemniczki, smoczki, wkładki laktacyjne. Też śpię z przerwami i tłumaczę to sobie przygotowaniem do wstawania do dziecka. Na szczęście zgaga jest mi nie znana. Trzymam dietę cukrzycową choć coraz częściej pozwalam sobie na szaleństwa. Dziś była czekolada. Nie mogłam zmierzyć cukru po godzinie ale po 1, 5 było 90 więc fajnie. Wygląda na to że szkodzi mi głównie chleb i makaron a wszystko inne tylko w dużych porcjach. Rozstępy na razie mnie nie dopadły, smaruję się kremem Elancyl. Nie przytyłam dużo ale brzuch jest olbrzymi i chodzę jak kaczka. Mąż się śmieje, że mam niezły profil ;-) Wiem że po porodzie trzeba zgłosić się po akt urodzenia, pesel i zapiać dziecko do pediatry, ale szczegółów nie znam
  18. Cześć Dziewczyny! Mam już w domu mebellki i pewnie dzisiaj będziemy je składać, nie wytrzymałabym czekać z tym aż do porodu. Zresztą uwaga, nowe meble mogą mieć intensywny zapach, lepiej żeby się przewietrzyły przed przybyciem Maluszka. Usg też miałam 3x takie dokładne z oceną wszystkich narządów i obrazem 3d dla mojej radości. Oprócz tego na każdej wizycie co 4tyg. mam takie krótkie badanie usg z wymiarami dziecka i z oceną szyjki przezpochwowo. Jeśli chodzi o urlop to chciałbym najpierw przez pół roku wykorzystać te 100% a potem 60 % i gdyby była potrzeba wrócić do pracy po np. 10 miesiącach. Wcześniej nie chcę, bo potem pewnie Maluszek pójdzie do żłobka a półroczniak jest dla mnie na to trochę za mały. Mam nadzieję że tak można. A tak poza tym odliczam każdy dzień do terminu porodu, jeszcze 51. Mam nadzieję że nie będę musiała dłużej czekać. Choć tak naprawdę czuję się całkiem nieźle poza okresowym bólem pleców, bólem spojenia łonowego przy zmianach pozycji i zadyszce po wejściu na półpiętro. Miłego dnia wszystkim życzę
  19. Milakulus- Przede wszystkim spróbuj się nie zamartwiać, wiem wiem to trudne. Temat chorób tarczycy znam spoza ciąży, w ciąży może być trochę inaczej. Dobrze że idziesz jutro do ginekologa, powinien pomóc. Na pewno nie jest to bardzo duże obniżenie tsh, ale może świadczyć o nadczynności tarczycy. Zdarza się ona na początku choroby Hashimoto. Żeby to potwierdzić trzeba by oznaczyć obwodowe hormony tarczycy- fT3, fT4. Jeśli byłyby powyżej normy prawdopodobnie dostałabyś leczenie w tabletkach.
  20. Byliśmy wczoraj na usg prenatalnym. Mały leży głową w dół, waży 1780 g. Trzeba wziąć pod uwagę że to tylko szacunek z dużym marginesem błędu. Na 31tydz1d mieści się w normie choć teoretycznie dawałoby to termin tydzień wcześniej. Po raz pierwszy wyszły nam fajne zdjęcia 3d. Zgagi nie mam, ale śpię kiepsko, męczę się łatwo i plecy zaczynają boleć. Stan błogosławiony ;-) Wybrałam też szpital i zaczynam się bać porodu. Ma któraś z Was jakieś doświadczenia ze znieczuleniem zewnątrzoponowym? Tullippanna- fajna taka sesja, zdjęcia będą super pamiątką. Może zdecyduję się na coś takiego z Maleństwem. Wyprawka już ruszyła. Meble zamówione, część przyborów pielęgnacyjnych też. Mam już pościel, materacyk. Wózek wybrany kupimy we wrześniu. A jakie foteliki samochodowe kupujecie- zastanawiamy się między recaro a maxi cosi? Pozdrawiam
  21. milakulus.................28 lat...........30.09.2013..........Jakub malbikk...................27 lat...........02.10.2013..........Tomasz Danusia1986...........27 lat...........02.10.2013...........Kacper Larrwa....................25 lat...........08.10.2013...........xxxxxxxxxx Przyszła mama na....23 lata.........08.10.2013...........Kaja undo........................32 lata........10.10.2013...........Franciszek? Aam........................30 lat..........10.10.2013... ........Krzyś madziulkao7.............25 lat..........10.10.2013............Maja Gigi82…………...…..31 lat………13.10.2013………..Kacperek Milka1988.................25 lat..........17.10.2013...........Janek myoosis91................22 lata........17.10.2013............Ksawery nika8307...................30 lat..........21.10.2013...........Jakub Wodna2....................31 lat..........22.10.2013...........Błażej Martusia1985............28 lat..........23.10.2013...........Amelia emileczka007............23lata........ 23.10.2013......... ..Klaudia Ewelina1988_20…....25 lat..........26.10.2013............Alan Ctr + Alt + Delete......26 lat..........28.10.2013..........Julian mamamagdalena…...26 lat..........30.10.2013...........Ewa i Ola JulkaZ......................25 lat..........30.10.2013...........Gabrysia
  22. Nika8307- na poprzedniej wizycie 4 tygodnie temu też warzył 1000g więc rośnie jak powinien. Gratuluję ładnych cukrów. Do słodyczy też mnie ciągnie, ugryzę sobie czasem kawałek ciasta czy czekolady i ten jeden kęs wydaje się zawsze mieć niebiański smak :-) Jeśli chodzi o sprzątanie to mój M jest ode mnie lepszy , więc te czynności zostawiam jemu.
  23. Jestem po wizycie, wszystko dobrze. 31 tydz. Malutki ma 1500g. Ja 2kg na plusie, przez miesiąc diety cukrzycowej nic nie przytyłam. Ciśnienie w normie. Normy glikemii zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego to na czczo 90, godzina po posiłku 120. Tak mi zalecono w Poradni Patologii Ciąży. Na ogół udaje mi się ich trzymać- na czczo mam poniżej 80, jak zjem mięso z warzywami ew. trochę ryżu czy nabiał z owocami czy musli też jest dobrze. Ciągle poszukuje bezpiecznego chleba. Czasem miewam skoki do 145 jak zaeksperymentuję np. makaron ze szpinakiem. W przyszłym tygodniu idę do Poradni, ciekawe co powiedzą. Nika - może warto spróbować z późnym posiłkiem jak poleca Malinka. A jeśli dieta nie pomoże zawsze wchodzi w grę pojedyncza dawka insuliny, dla dziecka wszystko da się przeżyć. Zaczęliśmy przygotowania pokoiku, zamówiłam też pierwsze rzeczy w internecie, strasznie mnie to cieszy :-)
  24. Madziulkao7- przestraszył mnie początek Twojego wpisu, dobrze że wszystko dobrze się skończyło. Mieliśmy zacząć zakupy od przyszłego tygodnia ale dziś kupiliśmy ręczniki i kocyk. Teraz leżę, patrzę na to i się cieszę. Kosmetyki chyba kupię te rossmanowskie. Laktator ręczny tt. Też jestem ciekawa czy ten pas jest przydatny. Miałam kilka skurczy przepowiadających ale mnie nie bolało tylko dziwnie ciągnęło. Bólu brzucha nie mam. Rozstępów na razie nie ma ale brzuch duży i na pewno sporo urośnie więc na radość za wcześnie.
  25. Cześć Dziewczyny, fajnie że nas przybywa. Cieszę się że upały odpuściły ale tak jak Wy nie czuję się już w szczycie formy. Wejście na 2. piętro to spory wysiłek a i po płaskim szybko się męczę. A jeszcze miesiąc temu po górach chodziłam. Z wyprawki nie mam jeszcze nic poza kilkoma ciuszkami. Wszyscy mi doradzają kupowanie rozmiaru 62 bo dla niektórych 56 już przy urodzeniu bywa za mały. Kupię może z3 body malutkie żeby było na początek a poza tym większe rzeczy żebym mogła się dłużej nimi nacieszyć. Zakupy mam zamiar zacząć w przyszłym tygodniu, a będzie na co wydawać bo nic w spadku nie dostałam. Na szczęście większość wybrana. Wózek chcę jedo fyn memo, tylko na kolor nie mogę się zdecydować. Cieszę się że z wszystkimi problemami jakoś dajecie sobie radę i mam nadzieję że nasze Maluszki doczekaja terminów i przyjdą zdrowe na świat. To już niedługo! :-)
×