Ania_C

Hoopna wielkie dzięki za przepis właśnie o ten mi chodziło? Dziękuję również za przepis na farsz zawsze kolejny sprawdzony się przyda :)

Kaciusia ja ci nie poradzę nic na kwaśny bigos bo tylko taki uwielbiam :) dla mnie więc w sam raz :D Kingatrz dobrze ze się u ciebie uspokoiło z pogodą z żywiołami nie ma żartów. Super że cwiczysz regularnie na 100% zobaczysz efekty. Hoopna faktycznie szlag może trafic miec urlop i tylko jeden słoneczny dzień u mnie jest podobnie jestem już tu tyle czasu a słonecznych ładnych dni to na palcach jednej ręki zliczę :( Za to Ewa na pewno ma słoneczko :) Hoopna jakbym mogła cię prosic żebyś napisała mi jeszcze raz przepis na pierogi :) bo pamiętam że były świetne ale nie uśmiecha mi się tak ogromne przeszukiwanie forum wstecz. No dziewczynki a ja już zmieniłam numerek z przodu i wcale nie chodzi mi o wagę tylko o wiek :) już się pożegnałam z 2 z przodu - cóż takie jest życie :D w końcu to tylko cyferka

Kaciusia ja ci nie poradzę nic na kwaśny bigos bo tylko taki uwielbiam :) dla mnie więc w sam raz :D Kingatrz dobrze ze się u ciebie uspokoiło z pogodą z żywiołami nie ma żartów. Super że cwiczysz regularnie na 100% zobaczysz efekty. Hoopna faktycznie szlag może trafic miec urlop i tylko jeden słoneczny dzień u mnie jest podobnie jestem już tu tyle czasu a słonecznych ładnych dni to na palcach jednej ręki zliczę :( Za to Ewa na pewno ma słoneczko :) Hoopna jakbym mogła cię prosic żebyś napisała mi jeszcze raz przepis na pierogi :) bo pamiętam że były świetne ale nie uśmiecha mi się tak ogromne przeszukiwanie forum wstecz. No dziewczynki a ja już zmieniłam numerek z przodu i wcale nie chodzi mi o wagę tylko o wiek :) już się pożegnałam z 2 z przodu - cóż takie jest życie :D w końcu to tylko cyferka

Hej dziewczyny wczoraj sie napisałam i mnie nie wpuściło :-( Mam tu tyle atrakcji że brakuje mi czasu na pisanie ale myśle że mi wybaczycie :-) z dieta wiadomo jak na wcasach przez wiekszość czasu trzymam ale zdaża się że sobie podjem. Kaciusia no właśnie też doszłam do wniosku ze mamy juz dwie producentki tortow :-) Hoopna to do kiedy masz urlop? Zaraz poogladam twoją okolice Ewa świetnie wyglądasz na zdjęciach z bigu widać że się spełniasz :-). GRATULUJE duzego spadku jak na jeden tydzień to naprawde dużo i to jeszcze przy naszych metabolizmach Kingatrz zazdoszcze ci tego słońca tutaj jest ostatnio cały czas pochmhurno

Ewa gratuluje :) nie przejmuj sie czasem tylko ciesz sie wielkim osiągnięciem jakim jest fakt że dałaś rade przebiec półmaraton

Hej dziewczyny faktycznie dziś cały dzień przygotowania do wyjazdu a i tak na wieczór mnóstwo spraw zostało. Pociąg wyrusza jutro o 6:42 :) więc musimy wcześniej wstać bo ostatnio mała mi się rozleniwiła i sypia do 7 :D

Kaciusia spokojnie niedługo doczekasz się swojego szkraba :) Jadę najpierw pociągiem do Berlina a w Berlinie przesiadam się na auto którym wyjedzie po nas szwagier i dalej jeszcze ok. 5 godz drogi. Land to Nordrhein-westfalen - spóźniona odpowiedź dla Hoopny :) A ja jadę konkretnie do Monheim am Rhein pomiędzy Kolonią a Dusseldorfem Kaciusia nie fajnie jak coś na s boli i przeszkadza. Też teraz ma wielkiego bąbla na palcu wskazującym co mi strasznie przeszkadza w wielu czynnościach a że mam go mieć czystego to co chwilę muszę nowy plaster przyklejać bo poprzedni zmoczyłam myjąc kubek czy talerz :|

dzięki Hoopna. Kobiałka to jest ten pleciony prostokątny koszyk w którym najczęściej sprzedaje się truskawki :) Ewa również przesyłam dużo siły

Hej dziewczyny trochę spraw się nazbierało przed wyjazdem i jeszcze wczoraj miałam zebranie w przedszkolu - podpisywanie umów a na noc piekłam drożdżowe ciasto z czereśniami bo tata nazbierał kobiałkę i szkoda było tego nie wykorzystać ale mi pachniało ale nic nie skubnęłam, dzisiaj też nie jestem twarda. Pytanie do Hoopny kochana napisz mi proszę (pewnie się już pytałam ale nie pamiętam a nie mam czasu żeby szukać na forum) czy twój mąż wygrzebał się z nałogu sam czy szukał gdzieś pomocy, uczęszczał na jakąś terapię a może leczył się na oddziale w szpitalu? U mnie słonko świeci od rana więc zapowiada się piękna pogoda. Niedługo jadę kupić bilety do siostry więc decyzja podjęta :)

dzięki dziewczyny w sumie jak patrzałam na stopkę to dopiero zobaczyłam że to cały kilogram tak mi stało w miejscu i spadało po 200g dziennie że się wydawało mało ale racja kilo to idealne tempo. Zastanawiam się dziewczyny nad wyjazdem do siostry do Niemiec namawiają mnie niesamowicie ale mnie przeraża czas pobytu - 6 tygodni. Jeśli się zgodzę a mam coraz mniej czasu na podjęcie decyzji to wyjeżdżam już w niedzielę.

Również witam w nowym tygodniu. Kotek już oddany na zabieg pewnie że stają się członkami rodziny :) ja również na poprzedniego wydałam jak dla mnie wtedy kupę forsy pamiętam że spłacałam w ratach ale i tak leczyłam i wyleczyłam bo już 5 lat minęło a kicia wciąż ma się dobrze :) Hoopna ja też się tak zastanawiam nad tym i muszę ci przyznać że masz rację. Ja wiem że ganiam w kółko bo mało jedząc spowalniam metabolizm a potem jak zjem coś więcej mści się to na mnie. Zdaję sobie sprawę że powinnam zacząć zdrowo się odżywiać jak piszesz np. 1500kcal ale jestem tchórzem bo wiem że zanim zacznie mi zdrowo spadać to najpierw przybędzie :( Tak czy siak uważam że prędzej czy później będę musiała przez to przejść i przestawić się na zrównoważony styl odżywiania może zrobię to jesienią gdy nie będzie mi tak przeszkadzało przybieranie na wadze. Myślę jednak że ty spokojnie możesz spróbować bo nie dość że jesteś szalenie aktywna to całkiem porządnie się dotąd odżywiałaś :)

Ja też się melduję od dziś mam dni P koniec warzyw :( ale za to może waga ruszy w dół. Z tych nie dietowych tematów które tak mnie zajmowały w tym tygodniu to został mi jeszcze jeden do ogarnięcia a skoro taka tu cisza to wam pozawracam głowę przynajmniej będzie co poczytać :) Muszę podjąć decyzję czy poddać moją kotkę krótkiemu zabiegowi chirurgicznemu w sumie to nie ma co za dużo się zastanawiać bo weterynarz wyraźnie powiedział że na wszelki wypadek lepiej to zrobić i mieć spokojną głowę tylko wiadomo skąd kasę na to brać na szczęście załatwiłam że będę płaciła na raty. Wyobraźcie sobie że w czwartek wybieram się z Sarą na niezaplanowaną wizytę u lekarza bo tak ją jeden parszywy komar pokąsił że cała jest w wielkich bąblach które rosły w oczach :( podnoszę kotkę, która próbowała czmychnąć a ona aż miauczy z bólu. Patrzę a na wysokości mostka pod skórą czuję ostrą kość. Więc zaraz po lekarzu Sary jedziemy do weterynarza tam jedno zdjęcie rtg, drugie i diagnoza złamany mostek z przesunięciem kości w taki sposób że mogłaby przy gwałtowniejszych ruchach przebić skórę. Założyli kotu opatrunek i powiedzieli że na drugi dzień zadzwonią co dalej bo musi szef chirurg podjąć decyzję co i jak a do tego czasu kot ma jak najmniej się ruszać - marzenia. Słuchajcie jak mi zaśpiewali cenę za wizytę to myślałam że padnę :( A teraz drugie tyle muszę wydać na zabieg bo nie mogę zostawić tak tej kości gdyż to jest kot który zżył się z Sarą i ona go nosi on z nią śpi i takie tam więc podczas zabawy mogłyby przebić na zewnątrz tą kość. Nie wiem ale te moje zwierzęta mają chyba jakiś rada i wybierają sobie najchudsze miesiące na swoje nieszczęśliwe wypadki. To tyle po trochę wam opowiedziałam co się działo u mnie w czasie nieobecności miłego czytania :)

kingatrz kochana strasznie mi przykro :( trzymaj się dzielnie choć wiem że jest ci ciężko. Wiem że rozmowa z takim alkoholikiem jest ciężka wg niego wszystko to twoja wina i to ty masz problem a nie on. Ale tak nie jest i nie daj się złamać. Ewa czy mogłabym cię poprosić o przesłanie tej diety olx na e-mail ja jestem wierna dukanowi (teraz :P )ale udało mi się namówić ciocię na dietę jednak ze względu zdrowotnych bardziej wskazane by było zdrowe odżywianie z ograniczeniem spożywanych kalorii i pomyślałabym czy ta dieta nie byłaby w sam raz?

Dziewczyny melduję. Bardzo was przepraszam ale ostatnio nie miałam na nic czasu nawet żeby wejść na forum a co tu dopiero przeczytać lub napisać. Tak to już niestety jest że są spokojne okresy w życiu a czasem jak się zacznie to wszystko na raz na spada i nie wiemy za co się złapać. Wrócę za chwilkę jak nadrobię co straciłam.

Dziewczyny melduję. Bardzo was przepraszam ale ostatnio nie miałam na nic czasu nawet żeby wejść na forum a co tu dopiero przeczytać lub napisać. Tak to już niestety jest że są spokojne okresy w życiu a czasem jak się zacznie to wszystko na raz na spada i nie wiemy za co się złapać. Wrócę za chwilkę jak nadrobię co straciłam.

Faktycznie coś mi się pomyliło z tą małą ilością jedzenia ale czasem ma tyle zajęć/stresów że po prostu nie zdążę albo w ogóle nie mam ochoty więcej zjeść. Wiem że to głupie bo jak zacznę przyjmować normalne porcje jedzenia zacznę przybierać więc od dziś obiecuję poprawę i dbanie nie tylko o to co jem ale też ile. Mamy poniedziałek więc stopka zaktualizowana

Hoopna w dniu urodzin życzę Tobie z całego serca duuuuuuuuuużo zdrowia, szczęścia, miłości i pomyślności :) spełnienie wszystkich marzeń, zachowania twojego fantastycznego wigoru i wyglądu gorącej 20-stki!!!! :D

Kaciusia z drugim to na razie się wstrzymuję zawsze chciałam i wiem że dla Sary byłoby lepiej ale jakoś nie jestem przekonana czy bym to drugie dzieciątko pokochała tak jak tą moją gwiazdeczkę a nie chciałabym być jednym z tych rodziców co faworyzują jedno z dzieci :( nie wiem czemu mam takie obawy i czy mi to kiedyś przejdzie? Ale na razie nie będzie powiększania rodziny no chyba że Ktoś zdecyduje za nas :) tak byłoby prościej ;-P Dziewczyny ja mam takiego lekkiego dołka dziś mam 5 dzień białkowy czyste dni bez podjadania pomimo tylu pyszności jakie szykuję dla rodzinki a waga stoi w miejscu lub spada po 100g :( mówię wam jak tylko o tym pomyślę to mnie szlag trafia bo naprawdę jem przepisowo i przez notoryczny brak czasu jem mało a tu dupka na wadze :( Ale nic mamy weekend trzeba się rozchmurzyć taki dziś piękny słoneczny dzień się zapowiada od rana takie słońce :) nic tylko cieszyć się pogodą.

Hej dziewczyny Sara dostała się do przedszkola na którym mi zależało :) bardzo się cieszę choć będziemy miały troszkę dalej ale w zamian za lepszą jakość :) Rano napisałam ale teraz widzę że nie dodało mojego posta. Kurczę zupełnie zapomniałam o tych przysiadach. Muszę poczytać/zobaczyć jak powinno się robić i brać się do dzieła ale nie wiem kiedy. Postaram się od jutra.

Kingatrz najmocniej przepraszam omyłkowo pominęłam cię przy spisywaniu z notatek - wybacz. Chciałam ci napisać że podziwiam cię za twój upór i konsekwencję w dążeniu do dzieła :D nawet gdy miałyśmy kryzys ty twardo się trzymałaś. Postanowiłam brać z Ciebie przykład. A co do wagi to owszem należy mi się po duupie :) ale obiecuję że już więcej nie dostarczę powodów do upomnień

teraz już chyba będzie dobra stopka

Ach no tak poprawa stopki :( nic za tydzień będzie lepiej już jest a musi być jeszcze lepiej. Uciekam do tego mojego małego szkraba teraz muszę jej wynagrodzić :)

A teraz parę odniesień do tego co ominęłam: Zdesperowana gratuluję nowej pracy, ładnego spadku wagi i również poproszę o fotkę nowego image :) Ewa GRATULUJĘ pięknej rocznicy ślubu, GRATULUJĘ pobicia swojego rekordu na 5km i syna maratończyka. Bardzo współczuję tak niefortunnego upadku mam nadzieję że nawet te czerwone plamki już ci zeszły i nie pozostał żaden ślad po tej przykrej przygodzie. Również poproszę o fotki z Izraela. Hoopna na pewno skorzystam z twoich linków dietetycznych i również piszę się na wyzwanie z przysiadami (obym dała radę). Małe pytanko dotyczące tych jogurtów naturalnych wspomagających odchudzanie - 3szt zapewne chodzi o te małe kubki??? Kaciusia gratuluję zostania ciocią :D i tego że ciało tak ładnie ci się modeluje bo skoro widać to gołym okiem to efekty muszą być duże :) Napisz mi proszę jak często i na jak długo chodzisz na tą maszynę? Za każdym razem wibruje ona te same części ciała? I czy biust faktycznie tak ładnie się ujędrnił? Sorki za pytania ale zżera mnie ciekawość. Tak się zastanawiam też chciałabym mieć telefon z którego mogłabym do was pisać :( chyba zażyczę go sobie na urodziny w końcu na 30 można oczekiwać grubszego prezentu :D a wtedy nie straszne nam będą moje problemy z netem. kurcze tylko ta cena całkowicie mnie odstrasza nie wiem czy bym się nie bała posiadać takiego drogiego telefony - obchodziłabym się z nim jak z jajkiem :)

Dziewczyny żeby nie było obiecuję zaglądać przynajmniej raz dziennie :) a teraz choć z wyrzutami sumienia (że zaniedbuję Sarę) poświęciłam cały ten czas od porannego post na odrobienie zaległości na forum :) Już wiem co się działo i powiem wam szczerze że jestem strasznie zdziwiona że wszystkie jak jeden mąż tak popłynęłyśmy z dietą :( jednak jak kryzys to u wszystkich i na całego (tylko Kingatrz dzielnie się trzymała) U mnie niestety jest masakra wagowa jak wiecie zawsze mam skoki wagi duże ale potem całkiem sporo są też spadki. Tak więc niestety gdy po rzuceniu palenia zaczęłam sobie dogadzać :( nie przejmowałam się zbytnio skokiem wagi (najpierw do 74kg a potem do 78kg) bo już byłam przyzwyczajona i myślałam teraz się uporam z fajkami a potem szybciutko zrzucę wagę, skoro tak szybko mi się zwiększyła to pewnie w większości woda i szybko też spadnie :( Tylko że jakoś tak "dziwnym trafem" z 78 zamiast w dół przeskoczyłam do ok. 84 piszę około bo po 82kg przestałam się ważyć. Wiadomo samopoczucie do dupy i jeszcze zaczęły się u nas upały a ja taka spasiona więc zabrałam się za siebie ale jak pisałam tak na dobre to dopiero od poprzedniego poniedziałku bo wszystkie poprzednie próby kończyły się w weekned :( i to co wypracowałam w tygodniu wracało jak bumerang po weekendzie. Dołączam do cotygodniowego podawania wagi - zaraz zmienię stopkę i podam swoje niechlubne rekordy :(

Hoopna niestety nie słyszałam nigdy o takiej diecie. Ale rozumiem o co ci chodzi z tym zdrowym odżywianiem 1200kcal ja też obawiam się że tak sobie rozwaliłam metabolizm tym nie jedzenie - potem objadaniem i znów postami i dukanowym jedzeniem które jednak często ma małą wartość kaloryczną że teraz na 1200 tylko bym tyła :( przecież już przed dukanem chudłam tylko gdy dostarczałam mniej niż 800kcal dziennie.