Arlecin

Zdesperowana i gogusia podzielam wasze zdanie. Byłam bardzo szczegółowo poinformowana o konsekwencjach,o inne sama się dopytywałam ,ponieważ interesowałam się tym od dawna,wiedziałam co mnie czeka.Wszyscy lekarze z oddziału pytali jaki chcę rozmiar i na pewno nie było to G! ale dużo mniejsze.Zdawałam sobie sprawę,że uczą się,ale zabrakło zwyczajnej ludzkiej empatii i życzliwości ze strony niektórych osób. Ja też mam potężnego bliznowca,jedną pierś nierówną przez to i na pewno na ponowną wizytę się nie zdecyduję. Zresztą Monia widziałaś moje zdjęcia-nieszczególnie to wygląda jak sama stwierdziłaś.

Tak ,Bactigras to właśnie to,ja też chwaliłam i nadal tak uważam .Niestety ja długo używałam.Moje gojenie trwało ok 3 miesięcy.Tak też długo byłam na zwolnieniu.

Do gościa.Ja miałam polekowe zapalenie skóry,dostałam uczulenia na jakiś składnik bactigrasu, ponieważ dość długo stosowałam go na ranę.Miałam spuchnięte powieki, drobne krostki na całym ciele,zaczęło się od twarzy i rozniosło wszędzie.Lek przeciwhistaminowy może Tobie pomoże,ja miałam maść robioną w aptece.

Miało być ''mógł mieć gorszy dzień".

Zdesperowana ma rację, nie wszystkie osoby są zadowolone z efektu.Ja również byłam w tym samym szpitalu operowana i nie jestem zadowolona z efektu.Nie dość że są za duże(nosiłam 75HH/J oczywiście nie polskie,a mam teraz 75G/80F) to nabawiłam się poważnych powikłań o których pisałam na wcześniejszych stronach i były one spowodowane olaniem sprawy przez lekarza,w rekonwalescencji pomógł mi lekarz rodzinny,ponieważ po ponownym cięciu (martwica) nie bardzo dawali sobie radę z problemami,które mi się przytrafiły.Jak po operacji wszystko jest w miarę dobrze to OK, ale jak powikłania to nawet po roku nie proponują aby się pokazać. Ja rozumiem że lekarze się uczą i poddając się operacji wiedziałam co mnie czeka,że może być martwica i powikłania,ale denerwuje mnie podejście do pacjenta(wychwalanego lekarza),robiła mi się martwica płakałam że boli,stwierdził,że ''to poważna operacja i wiedziała Pani,że będzie bolało!!!.Zgoda,ale nie miesiąc po operacji. Pomógł mi dopiero inny lekarz z tego szpitala. Nikogo nie zniechęcam ,mógł mieć inny dzień, ale cóż warto się zastanowić jeżeli mamy wybór szpitala bliżej domu.

Kajtka miętolić to delikatnie jak zagoją się blizny u mnie to trwało ok 3 miesięcy bo długo miałam rany ale jak piersi są już zagojone i nie sprawia to bólu to czemu nie.Sama radość a wrażenia wg mnie o wiele większe bo przed zabiegiem, co by nie robić piersi były nieczułe a po wystarczyło dotknąć:) nawet bez miętolenia,zresztą ja do dzisiaj nie daję mocno dusić bo jeszcze są na to miejscami obolałe.

Monia rzeczywiście Twoje piersi są mniejsze (chociaż myślę,że ja jesteś szczuplejsza-ja ważę 70 kg i jakbym schudła ok 5 to piersi też by zmalały-w każdym razie taką mam nadzieję) i bardzo ładne ,mam wrażenie czy są jeszcze opuchnięte? Pewnie jeszcze opuszczą się trochę do dołu,jeszcze są szerokie. Gojenie rewelacja:)

Monia dlatego rozumiesz dlaczego narzekałam po operacji że za duże :(. Aguska65H moje były po operacji w czerwcu mega wrażliwe potem jedna bardziej a teraz normalnie są wrażliwe w normie kiedy trzeba:)

Żabko wcale nie neguję tego co napisałaś, ja też go stosowałam i wyraziłam swoja opinię,również uważam,że każdy reaguje inaczej na różne specyfiki. Pozdrawiam :)

Monia wysłałam jeszcze raz,może coś z adresem.Zdesperowana ja też Cię ściskam.Zadzwonię w poniedziałek.

Monia napisałam @.

Aha, ja podobnie jak Zdesperowana jestem 9 miesięcy po........

Ja również zaglądam tutaj i pozdrawiam dziewczyny przed i po:) Super że coraz więcej dziewczyn ma możliwość zmiany na lepsze i chce tego. Żabko ja stosowałam Scar Repair 4 razy dziennie i pomimo tego mam miejscami przerośnięte blizny, również na początku wydawało się że działa,w składzie jest tez olejek różany. Moje piersi teraz za ładnie nie wyglądają,ale ja miałam gojenie z przejściami. Rozmiar się nie zmienił, nosze z fiszbinami 75G lub 36F .Moja prawa pierś jest trochę większa i twardsza.

Natka Gratulacje:) i szybkiego powrotu do formy.

No myślę :),że przydałoby się u mnie w lutym zmiany w pracy maja być to może i niedziele wolne:)

OOOOO cześć Zdesperowana :)) jak widzisz muszę dzielić na części wypowiedź bo uznaje mi za spam jak chcę napisać całość.

Zurfilda Ja miałam usuwaną przez lekarza martwicę w szpitalu,mam zrobione nie tak ładnie jak Ty,miałam ją też na szwie pionowym 1cm od szwu otoczki do dołu miała średnicę ok 5-6cm.Dr wycięła ile się dało ale szew miałam na krzyż z pionowym nie na tym co był poziomym dlatego wygląda to brzydko zwłaszcza że blizny są sino-wyblakłe.

Kasiol .Jestem już zagojona tzn ran nie mam tylko czasem jakby otarcie tam gdzie najdłużej po martwicy się goiło jakieś 0,5cm tak jakby naskórek schodził po opalaniu ale nic już nie boli i wydaje się że opuchlizna zeszła.W sumie teraz je lubię (chyba jakieś nienormalne ;) bo nie mogę sama się ich nagłaskać bo są takie lekkie nie takie jak kiedyś kule do kręgli w wyciągniętym worku i mięciutkie)

Nie mogę nic napisać bo uznają za spam:(

Kasiol martwicę wyleczyłam ale brzydko to wygląda takie sine i na części szwów zrobiły mi się bliznowce (mam innego bliznowca na dekoldzie i lekarz mówił o wstrzyknięciu sterydów w bliznę,może po roku z piersi znikną,jeżeli nie, zobaczymy co zaproponuje lekarz-koleżanka miała taki zabieg i blizny są prawie niewidoczne),ale na razie szwy robią się jaśniejsze to już coś.Myślę że pomimo perypetii jeszcze raz bym to zrobiła ale bardziej bym była zdecydowana odnośnie rozmiaru:) cóż człowiek zawsze mądrzejszy po wszystkim.

Witajcie.Nie piszę już na forum ale często czytam.Ja tez miałam robione piersi w Łęcznej miały być małe wycięli mi 1400dkg,miałam mieć małe,tyle bólu i z rozmiaru 70J,75J angielskiego mam 75G,80F również angielskie(mało!!!),a prowadzenie po operacji i wizyty kontrolne poskutkowały martwicą i 4 miesięcznym zwolnieniem, bo powikłania skórne miałam po 3 miesiącach stosowania bactigrasu.

Ififi Ja miałam konsultację i operację w Łęcznej i dr przeczytał ale nie zabrał żadnych dokumentów-miałam tomografię kręgosłupa,usg piersi i oczywiście zaświadczenie od ortopedy.W szpitalu brali jedynie do skserowania. Pozdrawiam:)

Rzeczywiście nie powiedziałam do czyjej reki ma pasować ale pytała mnie kobieta(miała mniejsze dłonie niż ja:) do mezczyzny mówiłam c/d no ale oni chyba na bakier z numeracja. "Dziobaty cycek" wg mnie wygląda tak: jak miałam martwice która zaczynała się ok 2-3 cm pod otoczka obejmowała łączenie szwu pionowego i poziomego,miała średnicę ok 5-6cm to mi ja wycinali,szycie było jak szew poziomy o długości ok 5-6cm i na końcu tego szwu od wewnętrznej strony cycka zrobił si taki mały dzióbek niewielki ale widoczny:(,do tego miejsce pod piersią jest teraz czerwone i zbliznowaciałe,ale smaruje i mam nadzieje,ze chociaż zbieleje.

Ja to bym chciała D !!!,ale ile dziewczyn tyle życzeń każda jest inna i o innych marzy.Ważne ze są mniejsze,może nie takie jak się chciało ale z czasem idzie się przyzwyczaić,ważne ze nie śmieją ,ze można było zarzucić na plecy i nie wiszą do pępka:).Zreszta na coś trzeba ponarzekać:) Grunt ze nasze cycki przebadali od środka i jest OK,nie każda może mieć takie badanie;)

Zmniejszania to bym nie chciała,bo boli raz wystarczy w dodatku z ponownym szyciem,u mnie tych komplikacji było nie chciałabym powtórki,ale trochę skory można byłoby wyciąć,tej ze zrostami szycie skory tak nie boli,przecież miałam już trochę wyciętej po operacji(mam taki dziobaty cycek po tym).Ja tez zbieram się zadzwonić.od 20 mam urlop to wygospodaruje(muszę )trochę czasu na spotkania i pogaduchy.Szkoda,ze od nas jest kawałek drogi na spotkanie do Warszawy:(. Wciąż mam nadzieje,ze jednak opuchlizna trochę zejdzie,ja nadal mam mandarynkę twarda w prawej piersi 6 miesięcy po,nie mogę na tej piersi leżeć,bo przeszkadza. Gosiu ja chciałam c/d a wyszło g ale darowanemu koniowi nie zagląda się, Ordynator mówił o poprawce,a ja głupia tak się zapierałam ze nie:( ale on pewnie tak zawsze. Mi wycieli 1400g i tyle pewnie zostało.