Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milakulus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez milakulus

  1. Miałam w ciąży okropną zgagę i tak sama do siebie mówiłam, że jak nie będzie mieć włosków to nie wiem na co te moje cierpienia:), a tak na serio to sami byliśmy zaskoczeni, w szpitalu powiedzieli, że dawno nie było dziecka z takim fryzem:D. Kubuś dzisiaj skończył miesiąc, jest bardzo grzeczny, w ciągu dnia mało nam śpi,a nocki bardzo ładnie, 2 razy go karmie, nad ranem to na leżąco i tez nie podnosze do odbicia, bo u nas również kompletnie się to nie sprawdziło. Odkąd daje kropelki sab simple kolki przeszły i na szczęście nic go nie boli. Zauważyłam tylko, że kupki są takie jakby na biegunke, byłam już u lekarza z tym, kazał mi zmienic diete, ale wydaje mi sie ze dalej sie nie polepszyły. Tak może nawet nie zwróciłabym na to uwagi, położna jak pokazałam pampersa powiedziała, że jej zdaniem sa ok, ale kilka razy jak przebierałam zrobił kupkę z wodą. Jutro ide na usg bioderek to zapytam lekarki od razu.
  2. Wysłałam zdjęcie Kubusia. Dzisiaj pierwszy raz w nocy miał 6 godz przerwy w jedzeniu, pierwsze 2 po mleku marudził, a jak zasnał to dopiero po 4 sie obudził.
  3. Milka było mi strasznie ciężko bez Kuby, ile wypłakałam to tylko ja wiem, ale jestem już w domku i o szpitalu nie myślę. Dzisiaj byłam na kontrolnym usg i wszystko już jest dobrze. U mnie wyglądało to odwrotnie, gorączki nie miałam, czułam się bardzo dobrze, tylko w środku macicy zbierała mi się krew. Musiałam jak najwięcej chodzić, robiłam sobie spacery po szpitalu, kilometrów sporo przeszłam w tym czasie. Trochę się przemęczysz, ale już w pierwszy dzien jak wrócisz do domu, o szpitalu zapomnisz. Trzymam kciuki. Mąż zajmuje się teraz malym, więc mam chwilkę. Kubuś waży już 4880, wczoraj byliśmy na pierwszej wizycie u lekarza, niestety zrobiły mu się pleśniawki w buzi i trzeba smarowac żeby sie pozbyć tego paskudztwa. Pieluszkę zmieniam zawsze po karmieniu, bo w trakcie robi kupę, ten sposób jest dla mnie lepszy. Kubuś odzwyczaił sie od piersi, w końcu miał długą przerwę, dalej oczywiście je, ale przy każdym karmieniu wypluwa mi ją z 15, 20 razy i nie umie od razu zassać, a jak już mu się uda to bardzo mnie ciągnie, ale walcze, myślę ze to kwestia czassu i wszysstko wróci do normy:)
  4. Hej dziewczyny. Ja tylko tak na szybko. Od piatku jestem w domu,w szpitalu leżałam 11 dni, więc doskonale cie rozumiem Milka - ty na szczęscie masz Jasia przy sobie, u mnie się absolutnie nie zgodzili na to aby dziecko było ze mną, Miałam podawany metronidazol tak samo jak ty 3 razy dziennie w kroplowce i mi lekarze powiedzieli w ten sposób, że 2 godz po podaniu leku mleko które odciągnęłam musiałam wylać, następne odciągniete przed kolejna kroplówką mogłam już podać małemu. Tak, że dziennie jak odciągałam powiedzmy z 7 porcji, 3 były wylewane, ale wiem, że opinie lekarzy są różne. Mi najpierw jeden powiedział, że absolutnie nie wolno karmić po tym antybiotyku, a drugi właśnie dał sposób z tym co drugim.
  5. Knw a jak dlugo dziennie go nosisz? Ja mialam raz ubrany tydzien oo cc i jak spytalam lekarki to odradzila, ale chyba bede musiala czegos sprobowac bo mega mnie wkurza ten brzuch.
  6. Ana ogromne gratulacje, na poczatku po cc jest ciezko, u mnie dopiero po tygodniu w miare sie unormowalo, chociaz do tej pory nie umiem spac na bokach, rana mnie ciagnie, a na dodatek mimo iz wrocilam do wagi sprzed ciazy, a nawet waze juz mniej to zostal mi ogromny brzuch, az tak, ze w szpitalu pare osob myslalo, ze jestem w ciazy. Po cc chyba iescze nie moge zaczac cwiczen, a nie powiem zle sie czuje z tym.sadlem. wszedzie chudne tylko brzuch jakby rosl.Zastanawiam sie nad majtkami sciagajacymi, ale tez nie wiem czy nie za wczesnie, pas mi lekarka odradzila.
  7. O dziewczyny to.wy macie duzo tego mleka, jak karmiac potraficie jeszcze tyle.odciagnac. Ja odcigam co 4 godz z obu piersi ze 140 ml i wydawalo mi sie to duzo. Przeczytalam ze zeby zwiekszyc laktacje najpierw 7 min prawa piers, 7 lewa, 5 prawa, 5 lewa, 3 prawa, 3 lewa i tak robie za kazdym razem.
  8. Milka wspolczuje. Pamietam, ze jak bylam w szpitalu to tez na poczatku Kuba chcial byc caly czas przy piersi, moze nie az tak jak twoj maluszek,ale minimum godzine ssal jedna piers. Mi polozne powiedzialy, zeby tak nie robic i po 20 min efektywnego ssania zabierac cyca. Z tym efektywnym ssaniem byl najwiekszy klopot, bo ssal z 7 minut zasypial, jak chcialam wziac piers znowu ssal i tak w kolko. Dlatego uczono mnie zeby go budzic, jak przestal smyralam go po brodce do oporu i moze nie po 20, ale po 30 odstawialam od piersi. Moze wyprobuj taki sposob, wiem, ze n apoczatku bedzie trudno, ale jak sie uda to piersi ci troche odpoczna. U nas pewnie udalo sie to tez dzieki smoczkowi. Nasz Kubus spi na razie w wozku, lozeczko mamy w jego pokoiku gdzie niestety nie zmiesci sie zadna wersalka, a samego nie chcemy go zostawiac. Maz na noc wyciaga gondole i kladzie u siebie na lozku i taki sposob jak na razie sie sprawdza. Dziewczyny, ktore odciagaja mleko, ile wam sie udaje ml za jednym razem i co ile odciagacie?
  9. My tez dajemy malemu na zmiane mm z moim. Mm maz robi zawsze 90, natomiast moje wypije nawet 120 i to nie zawsze co 3 godziny, bardziej na zadanie, wiec zdarza sie ze je czesciej. Jesli chodzi o bol kregoslupa po cc, to tez mialam straszny, mi na dodatek robili z 6 podejsc, bo najpierw mloda anestezjolog 3 razy nie umiala sie wkluc i potem juz taki starszy lekarz jechal odcinek po odcinku az sie udalo. Mysle, ze do tygodnia ten bol powinien odpuscic, przynajmniej u mnie tak bylo:-). Co do wozka, my mamy navington cadet i jetem bardzo zadowolona, zarowno z wygladu jak i funkcjonalnosci. A co do chrztu czy u ktorejs byl robiony w godz popoludniowych, bo u nas sa o16 zawsze i zastanawiam sie czy wtedy zapraszac na obiad czy raczej juz zimna plyta. W ogole mam dylemat z menu. Napiszcie jak to u was bylo? Lub jak planujecie? Ja dalej w szpitalu, dzisiaj juz 9 dzien, od niedzieli mowia ze dzisiaj pani wyjdzie, potem robia rozszerzanie szyjki i znowu lipa. Jestem juz strasznie tym zmeczona. Jesli chodzi o jedzenie przy karmieniu piersia, to tez mam dosyc uboga diete, ale staram sie ja urozmaicac. Na obiady jak bylam w domu to robilam rlnp. Ryz z jablkiem i cynamonem, makaron z serem, pierogi z serem, gotowany kurczak z ziemniakami i marchewka i to w sumie byly moje stale dania, w szpitalu jem co daja, jedzenie raczej jalowe, wiec na pewno nie zaszkodzi malemu.
  10. Hej dziewczyny. Ja dalej w szpitalu, dzisiaj mialam wyjsc, ale po zabiegu zdecydowali, ze jednak jeszcze nie, mam juz serdecznie dosc. Kubus na dodatek zaczal miec kolki, a ja nawet nie moge z nim byc, wszystko spadlo na mojego meza. Zaczelismy dawac te kropeli sab simple i jest lepiej, oby sie to utrzymalo, juz sprowadzamy.nastepne zeby miec jak sie te skoncza. Co do kapturkow to ja raz probowalam, bo tez mialam popekane sutki, ale nie czulam roznicy, a wrecz gorzej mi sie przez nie karmilo. Dziewczyny czy wasze maluchy tez maja tak jakby zeza, oczka ida im w rozne strony. Pytalam jeszcze jak bylam z malym w szpitalu i polozna powiedziala, ze to normalne, ale dzisiaj rozmawialam z kolezanka i powiedziala mi, ze podobno tak mowia a normalne to ja pewno nie jest. I juz sama nie wiem co mam myslec. Kubus mial wczoraj 3 tygodnie, maz co chwile przesyla mi jego zdjecia, ale sie zmienil, marze zeby wziac go w ramiona.
  11. Mleko kupil maz nestle nan pro w proszku. W szpitalu jak musialam dokarmiac to kupowalismy tez te tylko, ze gotowe w buteleczkach, wiec myslaam ze bedzie ok. W ogole czy wasze malenstwa tez maja caly bialy jezyk od mm. Maz przyjechal dzisiaj do szpitala z Kuba, byla ladna pogoda wiec wyszlam na dwor, moglam go w koncu zobaczyc po tylu dniach i caly jezyk mial wlasnie bialy. Krople mam sab jakies tam, ciocia mi z Niemiec przywiozla, ale daje tylko raz dziennie 13 kropelek. Dzisiaj wieczorem maz kupil znowu na probe te nestle nan pro w buteleczkach gotowe i jak reka odjal, Kubus spokojny i po kazdym karmieniu zrobil kupke. N razie jak mnie nie ma bedzie kupowac te, ale potem juz musi byc w proszku bo bysmy zbankrutowali. Dzieki dziewczyny za podpowiedzi, jutro ptzekaze instrukcje mezowi, na brzuszek go kladzie, z tymi nozkami chyba nie probowal wiec jak bedzie taka koniecznosc to na pewno sprobuje. W. Ogole musze powiedziec, ze jestem z niego bardzo dumna, bo swietnie sobie radzi z Kubusiem, jest wspanialym tata, ja sie chyba bardziej balam tego wszystkiego niz on. W takich chwilach jeszcze bardziej go kocham.
  12. Milka, Ana powodzenia. Milka ty juz pewnie trzymasz malenstwo w ramionach jak o 19 mialas miec cesarke:-). U mnie niestety dalej brak odchodow i od tyg leze w szpitalu, teraz mam rozszerzanie robione 2 razy dziennie, podaja mi tez antybiotyki. Ogolnie masakra, najgorsze, ze ja w szpitalu a moj maz z Kubusiem w domu, stasznie mi ciezko. Olewam juz nawet bol tych zabiegow, najbardziej boli ta rozlaka:-(. Dziewczyny mam pyt bo prze szpital musielismy kupic mleko mm, odciagam ale nie starcza mojego bo ze wzgledu na podawany antybiotyk co drugie moge tylko dac do picia. Kubus od czasu podawania sztucznego caly sie wije, wprawdzie nie placze, ale ewidentnie cos mu przesziadza, maz mowi, ze kupki tez nie sa tak. Czeste jak przy piersi byly. Nie wiem juz co mam mu radzic. Macie jakies dobre sposoby na baczki i kupk. Maz mowi, ze wczoraj np w wozku caly czas sie wil i nozkami wierzgal, z 3 godziny miala go na rekech wtedy byl w miare spokojny. Mowie wam serce mnie bokijak nie moge byc z nimi.
  13. Mimi welkie gtatulacje.:-) Mam chwilke spokoju bo maly zasnal, maz tez odsypia nocke, bo cos Kuba byl niespokojny, nawet nie plakal, ale tak jakby jeczal caly czas, nie wiem czemu. Dziewczyny jak u dziecka sprawdzic czy ma wzdety brzuszek, wiem ze moze glupie pytanie, ale nigdy tego nie robilam. Wydawalo mi sie w nocy ze jakby chcial zrobic kupke, a nie mogl. Mam pyt jeszcze do mamus rozpakowanych:-). Czy psikacie do noskow sol morska, tak profilaktycznie, czy dopiero jak ma zatkany nosek. Kubus ma dziwnie, bo tak niby wszystko ok, ale po kedzeniu jakby mial ciezko oddychac zarowno prze nos jak i buzia. Nie wiem co o tym myslec, jak przyjdzie polozna to zapytam. Dzisiaj 7 raz jade do szpitaa na to rozszerzanie, w piatek mialam kryzys i powiedzialam,ze chyba lepiej jak mnie zostawia na miejscu, ale w dovote mi przeszlo, wole dojezdzac i w nocy byc w domu, mimo ze jest to bardzo uciazliwe i meczace, no ale co zrobic. Trzymajcie sie dziewczyny. Milego dnia:-
  14. Dziewczyny a ja mam znowu problem z mala iloscia mleka. Od wczoraj mimo ze karmie co 2 godz 2 piersiami to maly i tak glodny. Piersi jak daje sa takie jakby pol twarde i szybko spija ze robia sie mega miekkie i nie umi juz chwycic za sutki. W nocy musialam dokarmiac sztucznym. Nie wien co mam robic, zeby tego mleka bylo wiecej, wczesniej nie bylo takiego problemu. Mi tez macica w ogole sie nie obkurcza, mam tez problemy ze skrzekami w niej, dzisiaj 5 raz jade na rozszerzanie, juz mam dosc tego bolu. Poradzcie cos na to mleko? Gratulacje dla nowych mamusiek:-)
  15. Hej dziewczyny:) Trochę mnie tu nie było, jest tyle nowych postów, że nie wiem kiedy nadrobie. Opiszę trochę mój poród, a więc 7.10.2013 ok godz. 8.30 zgodnie z zaleceniem lekarza zgłosiłam się na IP ponieważ była to 7 doba po terminie. Zrobili mi ktg, badanie gin i usg, główka wciąz nie była w kanale rodnym i było dużo wód płodowych, więc nic nie zapowiadało porodu. Na usg wyszła róznica pomiędzy główką a brzuszek czyli istniało zagrozenie dystocji barkowej, dlatego też miałam zrobioną cc. Całe szczęście, ze tak się skończyło, bo po porodzie okazało się, że mały był owinięty pępowiną wokół szyi i wody płodowe pewnie przez przenoszenie były już zielone. Jeśli chodzi o samo cc to polecam, żadnego bólu, a po 15 minutach masz swoje upragnione dziecko przy sobie, zastrzyk do pleców też nic nie bolał, a byłam kłuta z 5 razy. Natomiast gorzej już po, przez pierwsze dni prawie w ogóle nie umiałam się ruszać, rana bardzo mnie ciągła, do tej pory chociaż minął juz ponad tydzień nie umiem spać na boku, bo czuje ból, jak chodzę i siedzę to jest ok, nic nie boli, noce są najgorsze, ale z każdym dniem jest już coraz lepiej. Kubuś jest z nami i to jest najważniejsze, jest naszym najukochańszym skarbem bez którego nie wyobrażam sobie życia. Dziewczyny pewnie każda z was wie, ale dla przestrogi wolę napisać, po porodzie kontrolujcie czy odchodzą wam odchody, ja miałam tylko takie brudzenia i myślałam, że to jest ok, wczoraj jechałam na zdjęcie szwów i wspomniałam lekarzowi o tym, zrobił mi usg i okazało się, że połowa macicy jest w skrzepach, że coś się tam zatrzymało i że muszą mi zrobić rozszerzanie, ale tego nie będę opisywać, powiem tylko, że ból straszny. Najgorsze, że dzisiaj też muszę przyjechać na to samo i możliwe ze jutro też. Kubuś się obudził, idę go nakarmić ps Gratulacje dla wszystkich nowych mamuś, jak będę miała chwilkę to nadrobie wszystkie wpisy:)
  16. Hej ja tylko na chwilke. 7 pazdziernika przez cc urodzil sie Kubus. 4140 i 60 cm.
  17. Przyszłamamanapazdziernik a to, że malutka była owinięta pępowiną, to robili ci usg i wtedy to wyszło, właśnie się zastanawiam czy w szpitalu przed porodem muszą jeszcze usg zrobić, żeby zobaczyć tą pępowinę i np. ilość wód płodowych. Jak to u was wyszło?
  18. Knw, październikowamama2013 wielkie gratulacje:) i czekamy na relację z porodu, knw jestem ciekawa co się działo podczas twojego porodu jak lekarz mówił, że dawno takiego nie miał:D. U mnie nadal cisza - niestety, skurczy brak, brzuch pobolewa jak Kubuś kopie i to by było na tyle. Strasznie wam zazdroszczę dziewczyny, że już macie porody za sobą, ja już mam powoli dość tego przenoszenia. Ledwo co się ruszam, brzuch już mega nisko, staram się mimo braku sił wykonywać jakieś prace typu sprzątanie, dzisiaj byłam nawet w centrum handlowym, ale tylko po to żeby pochodzić, na zakupy kompletnie nie miałam ochoty, towarzyszyłam siostrze. Jestem nastawiona na poniedziałek, mam tylko nadzieję, ze już wtedy będą mi wywoływać poród, a nie że będę miała jeszcze parę dni leżeć i dalej czekać. Ponawiam pytanie do mamuś, które urodziły odnośnie jedzenia w pierwszych dniach po porodzie. Mi się wydaje, że będę się bałą nawet chleb zjeść żeby nie zaszkodzić maleństwu.
  19. Milka dobrze Cie rozumiem, ja też wzięłam się za porządki, poprałam, pościeliłam łóżko, kurze zrobiłam i aż miło. Pootwierałam też w całym mieszkaniu okna, dzisiaj u nas słoneczko więc człowiek też ma więcej energii. Zostało mi jeszcze zmywanie, obiadu nie robię, bo jedziemy z mężem, siostrą i jej facetem na miasto coś zjeść, a potem na zakupy, więc cały dzień zajęty:D Cieszę się bo ostatnio całe dnie w domu siedziałam i już do głowy można dostać, a im więcej człowiek leży tym bardziej zmęczony. Nic mykam zmywać:)
  20. Tullippanna i przyszłamama wielkie gratulację, ale super wiadomości z rana. Ctrl Alt Delete super pamiątkę będziecie mieć jeśli chodzi o sesję brzuszkową, aż miło się oglądało:) Ja dzisiaj wyjątkowo wcześnie wstałam, po kolejnej zarwanej nocy, ale dobrze, może to jakiś znak:), przyjaciółka mi napisała, że ma przeczucie i dzisiaj urodzę, byłoby pięknie. Mam pytanie do dziewczyn, które urodziły. Mogłybyście podać dokładnie co jecie, przykładowe menu z jednego dnia. Tak ostatnio myślałam nad tym i poza jabłkami, kaszą i paroma innymi produktami kompletnie nie wiem co będę mogła jeść. Niby w internecie coś tam pisze, ale zależy mi na opiniach mam, jeśli chodzi o pierwsze dni po porodzie:). Wstaję z łóżka i może też umyję okna, żeby trochę pomóc przeczuciu przyjaciółki, a popołudniu mój brat przylatuje z Angli zobaczyc Kubusia, a Kubuś jeszcze w brzuszku:)
  21. Radmon dziękuję za info, jeszcze trochę czasu mam żeby poszukać jakiegoś kompetentnego gina, mam nadzieję, że się uda. U mnie nadal cisza, w poniedziałek mam się zgłosić na wywołanie i już się w sumie nastawiłam, że raczej wcześniej nie urodzę. Ja to znowu jestem na etapie, że jak by mi ktoś zaproponował cesarkę, to od razu bym się zgodziła, nawet jak byłam ostatnio w szpitalu to położna pytała jak będę rodzić, a ja jej na to, że nie mam za dużego wyboru i sn, dając do zrozumienia, że wolałabym cc. Boję się ze względu na wagę małego, wcześniej byłam za naturalnym, ale teraz to już mam coraz więcej wątpliwości. Mam nadzieję, że poród w wodzie chociaż trochę zminimalizuje ból. Mamuśkom rodzącym życzę powodzenia i oby szybko poszło:)
  22. Gratulacje dla nowych mamusiek:-), Radmon mam do Ciebie prosbe, moglabys mi napisac jak sie nazywa twoja ginekolog, bo rozumiem, ze jestes ze slaska. Tak jak wczesniej pisalam, moja jest w ciazy i na czas jej nieobecnosci chcialabym zapisac sie do kogos u kogo bede czula sie bezpieznie. Po 6 tyg od porodu trzeba isc na pierwsza wizyte, a nie wyobrazam sobie, zebym poszla do gin, u ktorego bylam w pon. Jesli to nie problem to bylabym ci wdzieczna i gdzie przyjmuje.
  23. Cyan ogromne gratulacje, fajnie mieć już maleństwo przy sobie:). Ja co chwilę mówię do Kuby, wychodź , ale uparty jest i nic z tego. Wczoraj do 2 w nocy miałam nadzieję, że coś się w końcu ruszy, ze względu na termin, strasznie wyczekiwałam, tym bardziej, że kopał tak mocno, że dosyć silny ból odczuwałam. Dzisiaj miałam wizytę, pierwszy raz u innego gin, bo moja która również jest w ciąży już nie pracuje i powiem wam masakra. Byłam tam 5 minut, nawet mnie nie zbadał ginekologicznie, zrobił tylko usg, na którym sama się doprosiłam żeby powiedział mi wagę małego (już 3900 ma) i na koniec skasował 130 zł. Porażka jakaś, ale już się nawet nic nie odzywałam, wiem na pewno, że 2 raz do niego nie pójdę, moja gin przy nim wymiata, bardzo się cieszę, że praktycznie prowadziła całą moją ciążę, zawsze szczegółowo wszystko mi opowiadała, na każde pyt i często sama od siebie. Wizyta trwała min 20 min, tak do 30 i nigdy nie miałam żadnych zastrzeżeń. Jednak to bardzo ważne, żeby w tym pięknym dla nas okresie mieć konkretne osoby, które poniekąd odpowiadają za nasze maleństwa. Mam pytanie do dziewczyn, które mają termin na początek października. Zauważyłam, że od 2 dni jak idę do toalety to mam trochę wilgotne majtki, nie dużo, ale jednak, czy możliwe żeby to wody się sączyły, czy tak po prostu jest przed porodem. Z tego pośpiechu zapomniałam zapytać gin i teraz tak się zastanawiam. Czy któraś z was też tak ma?
  24. Danusia1986 synuś cudny, jeszcze raz gratuluje. Posłałam na maila zdjęcia pokoiku Kuby. Na jutro mam termin z OM, ale jak na razie żadnych symptomów:(. Zmęczona jestem już tym czekaniem, tym bardziej, że cały czas miałam mówione, że urodzę nawet na początku września, a tu jeden termin przeszedł,, jutro jest drugi i jakoś też nic nie zapowiada żebym miała urodzić. W ogóle dziwnie się czuję, taka zmęczona, zgaga znowu zaczęła dokuczać, kupiłam nawet Reni, pisałyście, że można. Dzisiaj weszłam na wagę i mam 16 kg na plusie, już się taka beczułka czuję, ogólnie mam coś kiepski humor, więc może nie będę smęciła aż tak. Mam nadzieję, że jutro będzie niespodzianka i zacznę rodzić. Trzymajcie kciuki:)
×