Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milakulus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez milakulus

  1. Co tu sie dzieje? Aneta ty nie zartuj nawet, ze juz nie bedziesz z nami pisac. Kurcze ciezko mi odpowiedziec, bo nie wiem co znowu jakis glupi gosc wymyslil, jedno jest pewne nie ma co sobie glowy zawracac jakimis debilskimi komentarzami. Nie wydaje mi sie tez zeby ta osoba miala dostep do poczty, bo nie dawalysmy nikomu nowemu hasla. Rozumiem, ze w poscie bylo cos sugerujacego, ze widzi zdjecia naszych maluchow? Czy moze bardziej z opisu na forum wywnioskowane i napisane ze niby widziala. A ty sie nie wyglupiaj, olej i tyle. Ja bardzo lubie czytac twoje wpisy, w ogole z opisow wydajesz sie bardzo fajna dziewczyna. Wiec jeszcze raz, olewka dla Goscia- to jest na niego najlepszy sposob.
  2. Buu ale dzisiaj zimno. Niby 11 stopni, ale jakoś w mieszkaniu tak chłodno. Leżymy z Kubą pod kołdrą. Też mam zamiar podjechać do netto, jak mąż wróci z pracy, mam nadzieję, że jeszcze coś będzie. Po majówce jakieś takie zmęczenie mnie wzięło, strasznie się rozleniwiłam, no ale od dziś wszystko wraca do swojego rytmu. Byliśmy w jeden dzień na grillu, moja przyjaciółka koniecznie chciała zrobić urodziny w ogrodzie, fajnie się siedziało. W sobotę jechaliśmy na roczek do córki mojej kuzynki na wioskę, Pierwszy dłuższy wyjazd z małym, także majówka szybko zleciała. Co do smecty to Kuba strasznie nie chciał jej pić, podobno okropna w smaku, lepszy jest nifuroksazyd ( jakoś tak)w syropie Obserwuj i jak do jutra nie przejdzie to może wtedy, my podaliśmy po konsultacji z pediatrą. Najważniejsze, żeby dużo piła, też stosowaliśmy te elektrolity do picia, właśnie oksalit, bez recepty można kupić. Mały również mniej je i to od jakiegoś czasu, mieliśmy parę marudnych dni w zeszłym tygodniu odnośnie ząbkowania, smarowałam żelem, po 4 dniach przestałam, ale ząbki jeszcze nie wyszły, Teraz był spokój i chyba od wczoraj znowu się zaczęło. Wydawało mi się, że wyjdą od razu po tych kilku marudnych dniach. Chyba przestało mu już smakować też mleko, bo jak daje kaszke czy obiadek to zawsze wszystko chętnie zje, a z mlekiem to czasami ledwo co 60 ml wypije, gdzie wcześniej 180. Obcięłam wczoraj Kubie sama grzywkę, bo włoski wchodziły mu do oczek i robił zeza wtedy, trochę krzywo mi wyszło i śmiesznie wygląda, następnym razem pójdę chyba do fryzjera, ale dziwnie z takim małym dzieckiem:). A i u nas zdarzają się już słowa mama, ale to takie bardziej mamaaaamama, na pewno nieświadome, ale i tak wołam męża i cieszę się jak głupia:).
  3. Ana wydaje mi się, że wiek chyba nie ma znaczenia, Kuba jak miał katar to pediatra cały czas mówił nam, że to alergiczne, chociaż trochę się z nim nie zgadzałam, przez 2 tyg miałam zalecenie podawać zyrtex, u nas i tak pomogły dopiero inhalacje. Zauważyłam od pewnego czasu, ze mały ma w dzień trochę dłuższe drzemki:), nawet zdarzają się sporadycznie 1.5 godzinne. Kubuś już cały czas śpi u siebie w pokoju, dopiero teraz mogę przyznać, że jestem zadowolona, bo jakiś czas temu ciężko mi było, przyzwyczaiłam się, ze śpimy razem:), ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to była dobra decyzja. Już nawet nie biorę małego rano do siebie. Daje mu ok 5.30 butle i idę do siebie a on sobie dalej smacznie śpi. Zmieniły nam się też trochę godziny pobudek na lepsze, tak przeważnie budzi się ok 7.30. My też mamy te puzzle piankowe, takie najzwyklejsze w cyferki, mały uwielbia na nich leżeć, pełza z jednej strony na drugą i coraz częściej zaczyna się podnosić. Wysłałam zdjęcie, bo akurat udało mi się uchwycić ten moment. U nas majówka rozpoczyna się w weekend, jedziemy na wieś, na roczek do córki kuzynki. Dzisiaj pewnie posiedzimy w ogrodzie, jutro jakiś spacer i tak zleci. Michelinka ty chyba pytałaś czy podczas wyżynania ząbków dzieci mniej jedzą, Kubuś zdecydowanie tak, np. zamiast 180 ml wypije tylko 80 ml, albo je nie co 4 godz, a nawet przerwa czasami wynosi 6 godz. Od wczoraj jest lepiej, ząbki jeszcze nie wyszły, ale chyba juz go tak nie boli, bo nie było potrzeby smarowania dziąseł żelem.
  4. Hej dziewczyny miałam trochę do nadrobienia, bo cały weekend mnie nie było. My już po ślubie i weselu mojej siostry - było super, wszystko bardzo fajnie wyszło, a siostra wyglądała cudownie, normalnie napatrzeć się nie mogłam:) Miała suknie 3/4 długości i zamiast welonu toczek, no zupełnie inaczej niż np. ja w dniu mojego ślubu. Kubuś grzeczny, chociaż zbawienny był żel na dziąsła, wieczorami trochę marudził, widać było, że coś mu przeszkadza, muszę smarować na noc bo inaczej nie zaśnie. W piątek robiliśmy trzaskanie w ogrodzie, więc praktycznie cały dzień spędziliśmy na dworze, tak samo wczoraj poprawiny w ogrodzie, bo była ładna pogoda, opatuliłam małego i siedział z nami do 21 tzn potem już smacznie sobie spał. Co do mężów, bo widzę, że temat się rozkręcił, to mój bardzo we wszystkim mi pomaga, w sumie ja nawet tego nie traktuje jako pomoc, tylko jak coś normalnego. Mój mąż karmi, przewija, kąpie i ogólnie robi większość rzeczy przy małym tak samo jak ja. Mamy o tyle fajnie, że pracuje od 6 o 14, więc jest bardzo szybko w domku, weekendy zawsze wolne. Jeśli chodzi o sprzątanie to tak samo, wiadomo, że ja siedząc teraz w domu cześciej to robie, ale np mycie okien należy do niego:). Bardzo cieszy mnie, że oboje mamy super więź z małym, jak mój m wraca z pracy to mały aż piszczy z radości. Ana Kuba rownież od dłuższego czasu przewraca się z brzucha na plecy i odwrotnie. Do gościa, jeśli chodzi o tarczyce to mam hashimoto, które wyszło przy robieniu badań jak byłam w ciąży. Natomiast pierwszą biopsje mialam robioną ok 2 lata temu, kiedyś przez przypadek jak mój m leżał w szpitalu to jego lekarz zasugerował mi, żebym zbadała się pod kątem tarczycy, bo wygląd mojej szyi wskazuje, że coś tam jest nie tak. Poszłam na usg, na którym wyszły te guzki, potem dostałam skierowanie właśnie na biopsje na której wszystko wyszło ok. Teraz mam wykonać powtórnie bo minął już dłuższy czas i trzeba sprawdzić. Rozmawiałam też z lekarzem, że myslimy z mężem o drugim dziecku, więc powiedział, że tym bardziej trzeba wszystko dokładnie sprawdzić, na razie mamy zakaz starań.
  5. Dziewczyny ja dzisiaj padam na twarz. Kuba od rana miał 38.5 gorączki, pewnie po wczorajszym szczepieniu. Przyszłamama mam prośbę możesz sprawdzić jak wygląda nózka po szczepieniu Kaji. Kuba miał wczoraj też WZB i ostatnią 5w1, czyli kłucie w dwa udka i dzisiaj jak sprawdzałam to jedna nóżka ok, ale na drugiej w miejscu gdzie było wklucie zrobił sie taki czerwony oddczyn. Nie wiem czy w tą nogę miał WZB czy 5w1. Mały zasnął dopiero przed chwilą, bardzo płakał, wzięłam go dzisiaj do siebie do łóżka, nie wiem czy płacz był po szczepieniu i gorączce czy ze względu na wychodzące ząbki. Posmarowałam żelem dziąsła i jak ręką odjął, chwila moment i zasnął, więc myślę, ze i to i to. Wieczorem miał już 37.2 ale dałam jeszcze na noc czopek, mam nadzieję, że jutro będzie ok. W sobotę jest ślub mojej siostry i co chwilę coś trzeba załatwiać, dzisiaj był sajgon. Rano jechałam do innego miasta pozałatwiać parę rzeczy, poźniej odebrałam brata bo przyleciał z Angli, potem z bratem po garnitur, bo oczywiście w UK nie mógł sobie kupić, na szczęście przymierzył pierwszy i wziął, buty i koszule tak samo, więc zakupy z nim były błyskawiczne, następnie siostra poprosiła mnie żebym zawiozła ją do sklepu ( z naszej trójki tylko ja mam prawo jazdy),tam już trochę dłużej nam zeszło, no ale jestem świadkową więc wiadomo tyle ile mogę pomogę, kupiłam też Kubie od razu spodnie z szelkami na wesele. Po zakupach miałam wizytę u endokrynologa dopiero na 18,30 i jak przyjechałam do domu to w końcu mogłam odciążyć męża. Kubuś w sumie do wieczora był grzeczny, zaczęło się koło 21, prawie 1.5 godz próbowałam go uspać, udało się dopiero jak posmarowałam dziąsła. Boję się trochę bo w sobotę ten ślub, małym będą się zajmować chrzestny z żoną i to niestety taki zły czas bo ząbki wychodzą, pewnie będę myśleć cały czas o nim, wiem, że to jest normalne, że dziecko wtedy płacze, ale wolałabym żebym to ja albo mąż go wtedy przytulili. Ojj oby do soboty trochę się uspokoiło. Enokrynolog przepisał mi tabletki, mam zaczać brać, na razie na 3 miesiące, dał też skierowanie na biopsje, miałam robioną 2 lata temu, bo wyszły jakieś małe guzki i mówi, że trzeba powtórzyć. Kurczę myślałam, że nie będę musieć brać tych hormonów, słyszałam, że po nich się bardzo tyje, a ja i tak do najszczuplejszych nie należę, teraz dopiero będę musiała się pilnować zeby nie przytyć. Musiałabym mieć chyba codziennie takie dni jak dzisiaj, przez to całe zamieszanie zjadłam tylko śniadanie, teraz czuje jak mi w brzuchu burczy, ale nie chce mi się już nawet nic robić. Oki kładę się już spać. Dobranoc i oby ząbki szybko wyszły naszym maluszkom:)
  6. Ale sie dzisiaj wyspalam:-). Kuba zasnal o 20, o 21 dalam mleko,obudzil sie o 4 na nastepne i wstalismy dopiero teraz, tzn maly juz wczesniej, ale ladnie sobie gaworzyl w lozeczku, wiec jeszcze troche polezalam zanim do niego poszlam. Wczoraj mielismy 2 szczepienia i to chyba po nich tak dlugo spal. Kubie ida 3 zabki z gory naraz, czasami pod wieczor jest troche marudny, ale nie jakos bardzo, jeszcze nie zaczelam mu smarowac dziasel, ale pewnie to kwestia paru dni. Nasz maly tez zmienil pozycje do spania z plecow na bok, wydaje mi sie, ze na brzuszku moze spac. Corka mojej kolezanki o ok 1 miesiaca spala wylacznie na brzuszku. Ja bym sie tylko bala, ze da buzke tak, ze nie bedzie umiec oddychac, ale ja to panikara troche jestem i wiem, ze czasami przesadzam:-). Milego dnia dziewczyny:-)
  7. Również podaje już żółtko, wyczytałam, że dostarcza dużo wit d, która jest niezbędna dla naszych maluchów, dodaje do obiadku, Kubie smakuje:) Jutro mamy w końcu ostatnie szczepienie, bardzo nam się to wszystko opóźniło, no ale wreszcie będzie z głowy. Dzisiaj też jestem wyjątkowo zmęczona, mąż usypiał małego od 20 do 21 i cały czas marudził, okazało się, ze po prostu nie jest jeszcze spiący, wzięłam więc go do siebie, a mąż do sypialni, bo rano musi wcześnie wstać. Kubuś zasnął jak puściłam mu kołysanki, czekam żeby dać mu mleko i odniosę do łózeczka. Jutro rano jadę na pobranie krwi na tsh, a w czwartek mam kolejną wizytę u lekarza. Muszę też zawieźć pity do urzędu skarbowego, bo jakoś zawsze mi nie po drodzę, a czas powoli nagli. My dzisiaj byliśmy na spacerze w body z długim rękawem, sweterku zamiast kurteczki, spodniach z dresu i skarpetki.
  8. Dokładnie święta, święta i po świętach:). Ja się nawet nie objadłam, ale my nie mieliśmy jakoś super obłożonego stołu, z mężem zjedliśmy na śniadanie ja kiełbaskę z bagietką, a mąż parówki no i tyle. Mimi ty możesz jeść ile chcesz z taką figurą, zazdroszczę, u mnie waga cały czas w miejscu, niby waże nawet 3 kg mniej niż przed ciążą, ale waga pokazuje 67 więc dupa :), od stycznia cały czas mówiłam, że do kwietnia schudnę nawet 5 kg, niestety na mówieniu tylko się skończyło. Dzisiaj mieliśmy mega fajny dzień, byliśmy na spacerze z moja siostrą i przyszłym szwagrem, a pózniej na obiedzie w restauracji, zahaczyliśmy nawet o taki plac zabaw ala siłownia i razem ze szwagrem zrzucaliśmy kilogramy, tzn on nie ma co, ale mi towarzyszył:), z 50 kalorii może poszło w dół:) śmiesznie było, wrzuce może potem jakieś zdjęcia. Dzisiaj było tak ciepło, że zdjęliśmy małemu czapkę, on ma potówki właśnie tylko na karku i tez już od dłuższego czasu nie umiem się ich pozbyć. Wyjęliśmy również już spacerówkę tak, że Kuba mógł wszystko obserwować i zadowolony był. Wczoraj przeżyłam szok, bo mały spał 3 godziny ciągiem, tyle tylko, że w ogrodzie, nie chciało mi się już tyle tam siedzieć, ale żal mi było go budzić no i się dotlenialiśmy, nie wpłynęło to też na nockę, zasnął trochę pozniej, ale dlatego, że byliśmy na urodzinach u teścia i wiadomo trochę posiedzieliśmy. Jutro też ma być piękna pogoda, na ten tydzień mam tyle rzeczy zaplanowanych, że minie błyskawicznie, lubie właśnie takie dni kiedy dużo się dzieje. Radmon jak minął chrzest, mam nadzieję, że wszystko fajnie wyszło i Alan był grzeczny :)
  9. U nas wczoraj i dzisiaj rowniez dni pelne wrazen. Kubus grzeczny, zauwazylismy jedna nowa rzecz, nie lubi jak sie glosno mowi, zaczyna wtedy plakac, wczoraj moja siostra opowiadajac cos tam mowila dosyc glosno i maly w placz, potem ja cos do meza krzyknelam zeby podal i tez sie rozplakal. Bedzie naszym stoperem jesli chodzi o glosne zachowywanie sie:-). Chociaz dzisiaj bylismy na urodzinach i wiadomo, kazdy cos mowil dosyc glosno i bylo ok, nie wiem od czego to zalezy, bo w domu z mezem nawet jak sie czasami oklocimy to nigdy nie krzyczymy. Po paru dniach spania Kuby w swoim pokoju zaczelam juz nawet dostrzegac pare plusow:-), chociaz i tak brakuje mi go jeszcze przy sobie:-). Fasolka pytalas o zabawke interaktywna: maly dostal dzisiaj taki telefon co gra, sluchawka tez sie rusza jak dzwoni i jeszcze jezdzi - byl wniebowziety:-), chociaz powiem szczerze, ze to jego piewsza zabawka wlasnie taka grajaca, w kazdym badz razie bardzo mu sie spodobala, wiec moge polecic. Knw u nas od paru dni tez sa takie dlugie odstepy pomiedzy posilkami, nawet do 6 godz, ale ilosc posilkow sie nie zmienila, robie tak, ze jak ma dluzsza przerwe to nastepny posilek daje zamiast po 4 godzinach np. Po 3, wiec wychodzi na to samo.
  10. Ja również życzę wszystkim Wesołych Świąt, dużo dużo zdrowia, miłości i szacunku. Od rana robiłam w kuchni sałatki, jutro teść ma urodziny i poprosił czy bym nie zrobiła, po obiedzie idziemy do mojej siostry i pozniej na spacer, więc święta też zaplanowane na odwiedzinach. Kupiłam wczoraj bańki i mały aż się trząsł na ich widok:). Od 3 dni śpi już w swoim łózeczku, jeszcze nie umiem się do końca przyzwyczaić, ale i tak jest dużo lepiej niż w pierwszą nockę. Miłego dnia:)
  11. U nas dokladnie tak samo z zabawkami, najlepsze sa plastikowa butelka, laptop, komorka, laptop i komorke nie pozwalamy, ale jak tylko je zobaczy to najlepszy bodziec zeby przeczolgac sie z jednego konca lozka na drugi:-). itp. Lubi tez w dalszym ciagu jak mu wlaczam karuzele, potrafi z 30 minut sam w lozeczku polezec. Ostatnio tez bardzo polubil gra w tzw lapki, moj maz z nim gra, maly az zanosi sie ze smiechu. Musze sie pochwalic, wczoraj pierwszy raz od dawna spal sam w swom pokoiku. Straszne to bylo, ale dla mnie, non stop myslalam o nim, chyba za bardzo sie przyzwyczailam, ze spi ze mna. Dzisiaj tez mamy zamiar dac go do lozeczka, wiadono, ze poczatki sa trudne, ale mysle kwestia czasu i bedzie dobrze. 5 razy musialam do niego wstac, wiekszosc to podanie smoka,
  12. http://www.mohito.com/pl/pl/collection/all/dresses-1/z1126-59x/fanciful-material-dress ja kupiłam tą z mohito na wesele właśnie, trochę nie mój kolor, ale super leży i maskuje właśnie brzuch :)
  13. Tullippanna bardzo współczuję, i tak jak piszesz, trzeba doceniać ludzi którzy są przy nas, bo nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro. Trzeba cieszyć się i korzystać z każdego dnia. Nie wiem co mogę więcej napisać, wyobrażam sobie co musisz czuć, bardzo bardzo mi przykro. Moją mamę bardzo doceniam, mamy tylko ją, sama nas wychowywała i mimo, że musiała mieć cholernie ciężko to nigdy nie dała tego po sobie odczuć. Dla mnie jest najlepsza, najkochańsza i jedyna na świecie:), ojciec totalna porażka.
  14. Ja również zauważyłam, że Kubie poci się główka i to nie tylko przy jedzeniu, odkąd pamiętam ma potówki z tyłu główki i za nic nie umiemy się ich pozbyć. Nie wiedziałam, że to coś złego, on ma długie włoski i np jak szaleje to z tyłu jest spocony, tak samo jak pije mleczko. Kuba jak miał katarek spał na poduszce takiej płaskiej, którą mieliśmy w komplecie do łózeczka i tak się przyzwyczaił, że teraz cały czas na niej śpi, jest bardzo płaska, ale i tak chyba od jutra będę starała się ją powoli chować. Dzisiaj mały zasnął dopiero o 21.40 powiem szczerze, że jestem zmęczona, bo nie miał w ciągu dnia więcej drzemek, widać było, ze już od ok 18.30 był śpiący, przysypiał na chwilę i zaraz płacz, wiercił się strasznie, no i w koń\u dopiero co zasnął. U nas z jedzeniem codziennie to samo: je 4 razy po 180 ml i raz obiadek, mały słoiczek, tak chyba jest 130 gr, ale nie mam 100 proc pewności. My natomiast mamy duży problem, bo mały w ogóle nie chce nic pić, tylko tyle co mleko. Dawałam mu już wodę, herbatki, wszelkie możliwe smaki soczków i nic, wypije może na dzień z 40 ml i to na parę razy podawane. Wydaje mi się, że 7 miesieczne niemowle powinno już znacznie więcej pić, ale za cholerę nie umiem go zmusić, dzisiaj powiedziałam mojej mamie, że jak tak dalej pójdzie to chyba będę musiała mu strzykawką dawać. Po świetach mamy ostatnie szczepienie to zapytam pediatry co o tym sądzi, wcześniej miałam powiedziane, żeby łyżeczką dawać, ale jak dla mnie jest to walka z wiatrakami, o wypije może z 10 ml i zaczyna marudzić. Milka Jaś śliczny chłopczyk, piękne masz zdjęcia synka.
  15. U nas katar również wyglądał tak, że Kuba miał zatkany nosek, ciężko mu się oddychało, też częściej budził się w nocy, z noska nic nie leciało, ale słychać było, ze cały czas coś w nim zalega. Dobry jest sposób żeby ułożyć go w nocy wyżej, jak śpi w łózeczku to możesz np. podstawić od strony główki dwie książki, pediatra nam powiedział, żeby nie spał na płasko, tylko właśnie w ten sposób, mały spi ze mnę, więc kładłam go na poduszkę. Radmon ja właśnie chciałam napisać, że w Mohito są super sukienki. miałam podobny problem z kiecką na ślub, przymierzałam mnóstwo sukienek i w końcu kupiłam w Mohito, u mnie ten sam problem - sukienki z przed ciąży za małe no i już mi się też nie podobają. Ja już po panienskim, super wszystko wyszło, było dużo zabawy i śmiechów. Dzisiaj niestety musiałam jeszcze jechać do szkoły:(, ogólnie weekend zleciał błyskawicznie. Za tydzień święta, potem ślub, następnie mamy roczek, praktycznie teraz co tydzien coś:)
  16. Nas też straszyli rehabilitacją, bo mały się odginał tak jak łuk no i bardzo długo nie podnosił główki trzymany za rączki z pozycji leżacej na plecach. Byliśmy raz, pisałam wcześniej i również odradzano nam noszenie w pozycji pionowej, a właśnie plecami do siebie i tak go jeszcze trochę odchylić, żeby główka nie przylegała do naszego ciała. Kuba jest bardzo mało noszony, ale jak już to jednak w pozycji pionowej bo taka najbardziej mu odpowiada, u nas właśnie większość dnia spędza na brzuszku, często sama muszę kłaść go na plecy np po jedzeniu, a tak to praktycznie cały dzien na brzuchu i kiwa się z jednej strony na drugą. Przekręca się na obie strony, ale zdecydowanie częściej na lewą. Ja robiłam inhalacje dwa razy w ciągu dnia: rano i wieczorem po 15 minut, wlewałam ok 6 ml soli, ale nie wszystko zużywałam, po 15 minutach wyłączałam i to co zostało po prostu wylewałam. U nas super pomogły, wiem, że Radmon robiła częściej, a krócej, bo sama pytałam przed tym jak zaczęłam robić. Przy zakupie inhalatora w sklepie medycznym panie mówiły mi, że najbardziej efektywne jest pierwsze 15 minut i one w taki sam sposób robią swoim dzieciom.
  17. Czy któraś z was daje już 1/2 zółtko jajka co drugi dzień, właśnie czytam schemat żywienia i w 7 miesiącu pisze żeby dawać, u nas sie właśnie zaczął, a szczerze jakoś boję się podać, sama nie wiem czemu.
  18. Kuba też dzisiaj miał dzień marudy, ale chyba wychodzi mu ząbek u góry, bo ma spuchnięte dziąsło. W ciągu dnia spał jak na niego nawet długo bo 1.5 godz. ok 10 i teraz o 18 zasnął, przy kąpieli już mu się oczka zamykały, dałam butle i śpi. Zauważyłam, że nie ma różnicy czy pójdzie spać o 18 czy pożniej to i tak budzi się o podobnych porach. Ostatnio zasnął ok 21, a pobudka była tak jak zazwyczaj. Tyle, że teraz jak wstanie o 5 na mleko to jeszcze zasypia i niekiedy nawet do 7.30 więc super, bardzo mi to odpowiada. Dzieciaczki śliczne, Ana twoja mała jak modelka, cudna jest, pisałaś kiedyś, że lekarz ci powiedział,że za blada, na zdjęciu mi się właśnie wydaje jakby tak fajnie opalona była:) A co do katarku to u nas trwał bardzo długo, zresztą pisałam o tym i zbawieniem okazał się inhalator, po 4 dniach wszystko przeszło - więc polecam, a dodam, że miałam duże wątpliwości czy kupić, teraz nawet mój mąż sobie robi inhalacje, bo w komplecie jest maska dla dorosłych. Oki spadam oglądać Gre o tron, bo pojawił się w końcu pierwszy odcinek z nowej serii, Powiedziałam mężowi, że mam dziś wieczór tylko dla siebie, więc poszedł pobiegać, a ja obrałam sobie truskawki i zamierzam nadrobić zaległości w serialach:)
  19. Fibula gratulacje, jak fajnie:), bardzo szybko wam to poszło:). Co do mleka my pijemy Hipp i jestem zadowolona, nie ma po nim problemu z kupkami, jak byliśmy na Nestle to brzuszek bolał i miał zatwardzenie. Przeszliśmy już na Hipp2, na razie robie pół na pół tzn 3 miarki 1 i 3 miarki 2. Ostatnio jestem strasznie zalatana, ślub, panieński, praca magisterska i parę innych rzeczy, powoli nie ogarniam:). Kubuś też zaczął sam podpierać się na rączkach i kolanach, śmiesznie to wygląda, i w leżaczku sam już siada. Również jestem zdania, że nic na siłe, ale jak dziecko samo tak robi to znaczy, że jest już gotowe. Radmon trochę cie rozumiem, że bałaś się zostawić małego, też zazwyczaj mam obawy, ale ja w końcu zostawiam. Wczoraj np. Kubuś pierwszy raz został z moim przyszłym szwagrem, nie chciałabyś widzieć jak po 10 razy mówiłam co może a czego nie, łóżko ogrodziłam poduszkami i ogólnie trochę panikowałam. Damian siedział z nim 3 godz, ja z siostrą jechałam na główną przymiarkę sukni, więc nie mogłam jej zawieźć, a małego nie chciałam męczyć i brać ze sobą. Szwagier spisał się super, ale obawy oczywiście były. Mam pytanie do mam, które również przeszły na mleko następne. Przeczytałam, ,że ilość mleka powinna się zmniejszyć do 2, 3 porcji, resztę zastąpić innymi mlecznymi posiłkami. I tu właśnie moje pytanie, co podajecie maluchom?
  20. Cieszę się, że avatary się podobają. My dzisiaj mieliśmy zwariowany dzien, rano jechaliśmy z Kuba do szpitala do okulisty, tzn mąż nas zawiózł, bo sam również miał wizytę u swojego lekarza, no i musieliśmy jakoś dać rade sami. Fajne jest to, że z niemowlakami nie trzeba umawiać terminu i ma się pierwszeństwo - tylko nie spodziewałam się, że tyle maluchów tam bedzie. W sumie byliśmy od 8 do 11.30. Najgorsze, że w tym czasie nie wolno karmić dziec****ani doktor powiedziała, ze widzi zeza, ale po trzykrotnym zakropleniu i wynikach usg jak już poszliśmy do badania to powiedziała, że jej zdaniem wszystko jest ok. Przez to, że w wypisie ze szpitala napisali, że mały ma zeza, to musimy jeszcze raz przyjechać na jakies inne badanie, ale to dopiero w sierpniu. Ogólnie badanie nie wygląda fajnie, zawijają dziecko w prześcieradło żeby nie mogł się ruszać, do oczek dali takie metalowe haczyki, żeby ich nie zamknął, no nic przyjemnego. Kubuś cały czas płakał, w dużej mierze też dlatego, że był głodny, a musieliśmy czekać do końca badania żeby mógł wreszcie coś zjeść. Wieczorem byliśmy z mężemu u znajomych, Kubuś w tym czasie u mojej siostry, posiedzieliśmy nawet dość długo, bo w sumie niedawno wróciliśmy dopiero, odkąd Kuba się urodził rzadko zdarzają się nam wyjścia tego typu, ale fajnie było, raz na jakiś czas takie wyjścia jak najbardziej.
  21. A u nas bardzo mała jest dziurka w siusiaku, nie wiem może za delikatnie odciągam. Wysłałam parę zdjęć, nie umiem tylko znaleźć żadnego w sukni ślubnej, a jest mi potrzebne do mojej historyjki:)
  22. MIchelinka super, że wychodzicie. Bardzo się wszystkie cieszymy:) Radmon dokładnie kup Rivanol, lepszy jest w żelu, nie musisz robić roztworu, tylko delikatnie smarujesz siusiaka, on działa antybakteryjnie. Lekarz nam kazał smarować jak siusiak był trochę zaczerwieniony. Nasz "mądry" pediatra tak naciągnął, że cały siusiak wyszedł, a potem właśnie przez parę dni był podrażniony i kazał smarować Rivanolem.
  23. Ctr Alt Delete jesteś wielka :) Bardzo dziękuje. Zrobiłam już parę avatarów, super wyszło, teraz tylko skopiuje wszystko na duże tło i wydrukuje. Kubuś już nakarmiony, mi też się już powoli chce spać, posiedzę chwilę i chyba resztę dokończę jutro. Jeszcze raz wielkie dzięki:)
  24. Ctrl Alt Del tak dobrze nie ma:), budzi się na mleko:), o 22 daje mu na śpiocha i ostatnio budzi się ok 5 na drugą butlę, ale bywa, że i ok 2, 3 w nocy. Dziewczyny a teraz z innej beczki, umie któraś z was zrobić avatara na kompie? Szukam programów, ale jakoś to skomplikowane jest dla mnie. Koleżanka ma na telefonie program bitstrips, niestety na kompie nie umiem go zainstalować. Wymyśliłam, że na panienski mojej siostry zrobie avatary jej i jej faceta z historyjkami, no i już wszystko mam wymyślone, a za cholerę nie umiem stworzyć tego avatara. Nic cała noc przede mną, chcę zrobić coś oryginalnego, żeby była zaskoczona no i oczywiście mam nadzieję, że jej się spodoba. Chodzi mi o takie avatary jak niektórzy dodają na facebooka w formie historyjek, nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam. Jak któraś ma jakieś inne fajne pomysły to piszcie. Trochę nie w temacie dzieci, no ale inne tematy mam nadzieję też możemy poruszać:)
  25. A i nie jesteś jedyną, która śpi z dzieckiem :), W tygodniu razem z Kubusiem śpię w dużym pokoju, mąż w sypialni. On się dużo wcześniej kładzie, z racji tego, że wcześnie wstaje do pracy. Wieczory mamy dla siebie, więc czułości nam nie brakuje:). W weekend śpimy we trójkę w dużym, bo jest większe łóżko. Wiem, że w końcu będę musiała zacząć dawać małego do łózeczka, ale na razie jeszcze o tym nie myślę, u mnie pewnie będzie to decyzja z dnia na dzień:)
×