milakulus

Knw jutro pewnie będzie lepiej:), czasami też trzeba się pokłócić, żeby potem móc się pogodzić:). U mnie też ostatnio nerwowo było, tzn ja prowokowałam kłótnie, wszystkiego się czepiałam, wszystko mi przeszkadzało, mój mąż nawet mi powiedział, że tak jakbym czekała aż on coś źle zrobi, żebym mogła go upomnieć. Nie wiem, wydaje mi się, ze może to być spowodowane tą moją nadczynnością tarczycy, chociaż z drugiej strony może akurat miałam takie dni, że musiałam ponarzekać - teraz już jest wszystko ok, fajnie, że mąż mi zwrócił uwagę bo chyba nie zdawałam sobie sprawy, że taka zołza się ze mnie zrobiła przez te parę dni:). Kuba śpi już od 19, mąż też położył się po pracy, bo zmęczony i do tej pory śpi, nie budzę go, niech spi nawet już do rana. Dzisiaj wyjątkowo sama kąpałam małego i nawet ok, zawsze robimy to razem, no ale nie chciałam budzic m, a Kubę asekuracyjnie wykąpałam już o 18, bo tak jak myślałam, ze pewnie przez brak drzemek w dzien szybko mi padnie. Ciekawa tylko jestem o której rano zrobi pobudkę:) Od wczoraj ma zatkany nos i widzę, że się meczy w nocy, psikam wodą morską i potem to co sie da odciągam fridą, gluty nie są zielone, więc poczekam parę dni i na razie nie idę do lekarza, nie chce żeby zaraził się czymś od innych dzieci. Czy któreś z waszym dzieci też tak miało? Co stosowałyście? MIchelinka fajnie - 2 ząbki już:), Tullippanna spacerówka super, ja też już z utęsknieniem czekam kiedy w końcu wyciągniemy naszą, pod koniec kwietnia mamy wesele i chciałabym już właśnie w spacerówce, fajnie jakby Kuba już siedział. Wyślę jutro jakieś aktualne zdjęcia mojej kluseczki:)

Sliczne dzieciaczki:-). Kubus jutro konczy 5 miesiecy i zaczynam mu dopiero wprowadzac inne jedzenie niz mleko, przez szpital nam sie wszystko przesunelo, ale jak pytalam ordynatorki to wrecz sugerowala ze najlepiej zaczynac rozszerzac po 5 miesiacu, no ale ile lekarzy, tyle opini. Milka ja mam tak samo z tym spaniem, a raczej jego brakiem w ciagu dnia, dzisiaj np wstalismy o 8 i mial tylko jedna drzemke az 15 min, mialam w planach generalne sprzatanie, tak,wiec pedagogicznie:-) wlaczylam tv i moglam posprzatac:-), teraz tez probuje uspac malego, siedze razem z nim w jego pokoju, a on w najlepsze bawi sie w lozeczku. Chyba zaraz wrocimy do salonu, bo ze spania raczej nici:-).

MamusiaAli moja siostra też dostała ostatnio mini ochrzan od nas. Jak była z małym w szpitalu cały dzień i nocke to non stop miała go na rączkach, myślałam, że przesadziła z tym non stop, ale jak zapytałam dziewczyne, która z nami leżała to potwierdziła. A i moja siostra uznała to za coś fajnego:). I tak następnego dnia wracam do szpitala i Kuba marudny, biorę na rączki i banan na twarzy:). Wiadomo nie byliśmy jakoś super źli, bo bardzo nam pomogła i gdyby nie ona, to nie wiem kto by został z małym, ale uwagę jej zwróciłam. Dzieci bardzo szybko się przyzwyczajają, wystarczyło 24 godz i Kubie spodobało się noszenie do tego stopnia, że jak go kładłam zaczynał marudzić. Byłam wczoraj na zakupach w H&M, super wiosenna kolekcja już jest i oczywiście znowu nie wytrzymałam i kupiłam mu parę ciuszków, sobie też ostatnio pokupowałam, jedyny minus, że byłam z siostrą, a niestety mamy podobny gust co do ciuchów i obie kupiłyśmy sobie po dwie takie same koszule, z tą różnicą, że ja 2 rozmiary większe od niej:). Byłam też wczoraj właśnie na przymiarce sukni ślubnej z siostra, pierwszy raz widziałam jej kreacje, i fajna, taka inna ta sukienka, długosc 3/4 to mi sie najbardziej podoba, bo będzie sie umiała w niej fajnie bawić, ogólnie skromna sukienka, ale mojej siostrze bardzo pasuje. My też od początku kąpiemy małego co drugi dzień i o róznych porach, zazwyczaj staramy się ok 19, ale ostatnio musimy wcześniej, bo o 19 już nam pada i śpi do rana, tylko, że pobudka zamiast o 9 jest ok 6.30 rano. Powoli się do tego przyzwyczajam, ale i tak chyba wolałabym wcześniejszy rytm dnia. Dziewczyny wyszła mi po ciąży nadczynność tarczycy, musiałam przełożyć kolejny raz wizyte, bo Kuba był wtedy w szpitalu, ale dzwonili do mnie, że wyniki się pogorszyły i muszę brać tabletki, 13 marca mam się już na pewno zjawić i lekarz powie mi co i jak.

My jestesmy po spacerku, spakowalismy wozek do samochodu i pojechalismy do parku. Super, a ile ludzi, normalnie chocby lato juz bylo - takie tlumy:-). Michelinka ty chyba pisalas, ze twoj maly ma za duza glowke. Moglabys mi jeszcze raz napisac jaki ma obwod i ile miesiecy dokladnie. Pediatra wam zwrocil uwage na to. Pytam, bo musimy miec wizyte u neurologa, w szpitalu jak robili usg glowki to wyszlo puste przestrzenie troche ponad normy. Dzwonilam juz prywatnie nas umawiac i lekarka powiedziala, ze to jest nic i w sumie wedlug niej szkoda kasy na wizyte chyba, ze glowka jest za duza to wtedy tak. Kuba 10 stycznia mial 43, ja sie na tym nie znam, pediatra nic nam nie mowil, wiec glowka chyba ok. Dziewczyny moglybyscie mi napisac ile wasze dzieci maja obwod glowki. Bylabym wdzieczna:-). Probuje wlasnie uspac malego cwaniaka, bo od 8 mial tylko jedna drzemke na spacerze i to tylko 40 mnut, a potem chcial na rece jak nigdy, zazwyczaj ladnie spi w wozku, a dzisiaj taki psikus:-).

Dzieki dziewczyny. Z tym zezem, to Kuba w sumie czasami tylko robi, nie tak, ze ma caly czas. Widzialam, ze czasami zdarza mu sie zezowac, ale slyszalam, ze niemowlaki moga tak miec. My i tak mielismy is do okulisty na wiosne profilaktycznie, wiec teraz pojdziemy troche wczesniej:-). A waszym dzieciom zdarza sie zezowac? Wem, ze do 3 miesiaca jest to normalne i wtedy faktycznie czesciej to zauwazalam, teraz z kazdym miesiace mniej, ale sprawdzic i tak wole. Kuba wczoraj odsypial szpital, w nocy mielismy 3 pobudki na jedzenie, co 3 godziny, ale dobrze, bo musi nabrac masy:-). Pobudka 6 rano, tez mi sie wydaje, ze jak robi sie jasno to go to wybudza, wczesniej spalismy nawet do 10. A ciekawe co bedzie niedlugo jak ptaki zaczna cwierkac o 5. Idziemy dzisiaj do pediatry na kontrole, w wypisie mam zaznaczone, ze trzeba. Boje sie troche, bo pewnie od strony chorych dzieci nas daja i zeby znowu czegos nie chwycil. Zaraz bede dzwonic i sie pytac. Co do spania, to po wizycie w szpitalu moge powiedziec, ze malemu chyba nic nie przeszkadza, chlopczyk, ktory byl z nami na sali nawet nie plakal, tylko wrzeszczal w nocy i Kuba sie nie budzil. W domu tez spi, a ja np. Odkurzam, sprzatam, mam wlaczona muzyke. Ja juz nawet znowu mialam te swoje schizy, ze moze cos ma ze sluchem, ale zrobilismy test i jest wszystko ok:). Tez podziwiam mamy, ktorych dzieci spi w lozeczkach w osobnym pokoju. Ja poleglam na calego:-). I wina lezy tylko po mojej stronie:-), Kuba nie mialby nic przeciwko, bo.zasypia doslownie wszedzie, ale mama za bardzo przywiazana do spania razem:-). U nas tez jest problem od jakiegos czasu, ze w nocy jak sie obudzi to notorycznoe przewraca sie na brzuch, budze sie-daje go na plecy, a on znowu swoje. I tak nawet 20 razy potrafi a i on nigdy nie placze jak sie budzi na mleko, tylko wlasnie ostatnio ma dziwny zwyczaj z tym brzuchem, a wczesniej sie wiercil szukajac np smoczka:-). Ja od razu dzisiaj lepszy humor, odkad jestesmy w domku:-), mimo, ze nocka pod wzgledem spania masakra, to i tak mam mega duzo energi,. Dzisiaj zamierzam zrobic porzadki z ciuszkami, bo duzo bodziakow jest juz za malych, ostatnio nawet kupilm na 6-9 i za male, ale chyba poprostu byla zle metka przyszyta, bo w innym sklepie maz kupil ten rozmiar i sa ok.

Hej dziewczyny. My już w domku:). Dzisiaj w końcu nas wypisali po 8 dniach, masakra. Wszyscy mamy dość szpitala na bardzo bardzo długo. Niestety mąż i ja też się zaraziliśmy. Z wtorku na czwartek lekarze wygonili mnie do domu, powiedzieli, że w takim stanie nie mogę przebywać na oddziale, miałam gorączkę 38.8, dreszcze, potworny ból brzucha i biegunki. Na szczęście mojej siostrze udało się załatwić urlop i została z małym na noc. Dzisiaj już wszyscy czujemy się ok, mąż i ja bierzemy cały czas leki, ale jesteśmy dobrej myśli. Kubuś też dużo lepiej, mieliśmy już wyjść we wtorek, ale wyniki nie były za dobre, miał podwyższone parametry wątrobowe, więc lekarze woleli żebyśmy zostali jeszcze na obserwacje. Kuba też schudł, dzisiaj wyszliśmy z wagą mniejszą niż jak przyjechaliśmy do szpitala 8 dni temu, ale mam nadzieję, że szybko to nadrobi. Jedyny plus o ile mogę to tak nazwać, to został zbadany dosłownie pod każdym kątem. Był u laryngologa, później mieliśmy właśnie usg główki o której piszecie, i wyszło coś powyżej normy jakieś wolne przestrzenie czy coś takiego, wszystko mam na wypisie, no i za jakiś czas musimy znowu iść na to usg, ale na wszystko mamy skierowanie, następnie miał usg brzuszka i tu wszystko dobrze, okulista stwierdził zeza i też mamy iść na rejon do naszego, następnie do endokrynologa i zrobili mu krew na t3,ft4, tsh, no ale to już sami też załatwiliśmy, potem mamy skierowanie do neurologa i na rehabilitacje właśnie, strasznie dużo tego jest, rehabilitacja miedzy innymi dlatego, że nie podnosi główki trzymany za rączki z pozycji leżącej. Mieliśmy super Pania Doktor i Ordynatorka też rewelacyjna, w szoku jestem jak dokładnie robili wszystkie badania. Ogólnie nasza lekarka powiedziała, żeby się nie martwić ilością skierowań do różnych specjalistów, ale lepiej wszystko sprawdzić i spokojnie spać. Wyniki, które miał zawyżone to mogły być przez infekcję właśnie. Najważniejsze, że dzisiaj wyszliśmy i teraz już musi być wszystko dobrze. Niemożliwe jak to się szybko rozprzestrzenia, połowa dzieci i rodziców na oddziale to dostała, tylko wiadomo dorosły wie, że musi pić itp, a dziecko jednak o wiele gorzej przechodzi.

Hej dziewczyny. Mam pytanie do mam, ktore z powodu choroby przesuwaly termin szczepien. Powiedzcie mi ile dni tygodni pozniej szczepilyscie. Kuba ma termin na poczatek marca, ale ze wzgledu na obecna sytuacje chyba nie dam go zaszczepic. Nasz lekarz raczej powie, ze nie ma przeciwskazan, on jest troche dziwny, ale to ju zinna historia...Pytalam.dzisiaj lekarki i tez mi powiedziala, ze jedni sa zwolennikami terminowych szczepien, inni wola poczekac. Na pewno noe zaszczepie na poczatku marca, ale nie wiem tak mniej wiecej kiedy w takim razie. Kuba mial robione rano badania kontrolne, musieli krew na morfologie, niestety nie umieli z zadnej raczki i pobierali.z glowki, straszny widok, potem z palca. Wyslali mas tez na usg brzuszka i glowki, nie wiem czemu glowk, no ale przynajmniej sprawdzone jest. Brzuszek dlatego, ze ma podwyzszone parametry watrobowe, ale usg wyszlo dobrze, mozliwe, ze przez infekcje, albo podawane duze ilosci lekow. Badania kontrolne wyszly ok, poziom crp duzo sie obnizyl i mozliwe, ze nawet jutro wyjdziemy, zeby juz go nie trzymac w szpitalu. Nie wiemtylko jeszcze co z antybiotykiem, bo dostaje dozylnie 3 razy na dobe.

Migra jutro rano ma miec badania kontrolne, od 3 w nocy mam mu juz i dawac nic do jedzenia, jak wyniki wyjda.dobre to moze nas wypuszcza. Tu jest jakas masakra jesli chodzi o przyjecia, wczoraj przyjechala ko ieta z dzieckiem tez rotawirus i odeslali do innego szpitala, bo no ma juz wolnych lozek. Kubie jako tako nie przelewa sie w brzuszku, przynajmniej nic nie slysze, dzisiaj caly dzien sie smial i bawil nowa ksiazeczka, bardzo mu sie podoba. U nas problem jest z brakiem apetytu i biegunkami. W domu jak mijala jego godzina to az uszy mu sie trzesly, tak zajadal, a teraz je tak mega delikatnie, nie wiem nawet jak to jego jedzenie okreslic. Jestesmy na sali z taka mloda dziewczyna i jej malym, on to przechodzi masakrycznie, dzisiaj chyba z 30 kup zrobil, a wrzeszczy caly dzien, ale to jak, glowa az boli:-). Zal mi tez tej dziewczyny bo nie ma lekko z takim nerwuskiem, go tez musi juz wszystko bolec. Kubie na szczescie to nie przeszkadza, bo ryki, krzyki, a on smacznie spi, dobrze, ze od poczatku uczylismy go zasypiania w normalnych warunkach, a nie w ciszy.

Migra mialam wlasnie pytac jak tam Franek? Dobrze, ze nie musicie antybiotykow brac. Oby szybko mu przeszlo. U nas niestety od nocy gorzej, maly stracil na wadze 300 gram, dalej nie chce mi nic jesc, a jak juz wypije to biegunka. Poza tym smieje sie i w ogole nie wyglada na chore dziecko. Dziewczyna, ktora jest ze mna na sali tez sie zarazila od swojego synka, ale ona z nim spala caly czas w jednym lozku, wiec pewnie dlatego, ja juz mam tak suche rece od ciaglego mycia, ze masakra. Jutro maja powtorzyc badania, ciekawa jestem co wyjdzie. U nas tez dzisiaj piekna pogoda, az zal, ze nie mozemy isc na spacer. Milego dnia dziewczyny.

Hej. Kuba juz spi od 18, obudzilam go tylko na jedzenie i zmiane pampersa, udalo mu sie wypic 110 wiec super, ciesze sie, bo spadl dzisiaj z wagi. Dostal tez przed chwila kroplowke,a o 24 kolejna dawka antybiotyku. Z posiewu kalu nic nie wyszlo, wiec przynajmniej tyle dobrze, ze nie ma zadnych bakterii. Gdyby nie brak jedzenia to powiedzialabym, ze jest jiz zdrowy, dzisiaj sie duzo smial. Kupilismy mu ta ksiazeczke kontrastowa w empiku i tez bardzo zainteresowany, trzymal sobie w raczkach i probowal przewracac strony:-) Pojechalam dzisiaj do domu, wykapalam sie, troche odpoczelam i od razu lepiej, siostra byla w tym czasie z malym. Moglby maz zostac, ale ja jestem taka dupa, ze nie wsiade do samochodu jak nie znam drogi, wiec musial mnie zawiezc. Ogolnie droga prosta i natepnym razem zrobimy tak, ze maz przyjedzie, zostanie z malym i ja sie urwe do domu wziac prysznic. Mam tez cicha nadzieje, ze nie zostaniemy tu dlugo. Przez ten pobyt w szpitalu jem wiecej smieciowego jedzenia, wiec z dieta tez lipa, caly dzien prawie nic nie jem, a jak maz przyjezdza to oczywiscie najszybciej jest przyeiez fastfooda:-).

Migra wspolczuje, oby tylko Fanek nie zlapal tego swinstwa. U nas tez trzeba placic za krzeslo, ale na niektorych salach sa rogowki i sie tyle.samo placi. Ok spadam bo przyjechal maz i siostra. Pozniej sie odezwe, Kubus smacznie spi:-)

Wole pisac na kilka postow bo jak mi znowu sie usunie.to pozniej nerwy:-). Michelinka jesli chodzi o powrot do pracy, to juz wczesniej pisalam, ze ja raczej noe wracam, moja firma przegrala przetarg i proponuja gorsze stanowisko i mniejsze wynagrodzenie. Ja mam umowe o prace i zlecenie, wiec ze zlecenia moga mi odciac kiedy tylko chca. Od maja zaczne szukac czegos i jak fajnie trafie to na pewno sie zdecyduje, z drugiej strony spokojnoe moge tez siedziec w domu z dzieckiem jesli chodzi o finanse, tylko, ze ja lubie chodzic do pracy, z mojej obecnej bardzo bylam zadowolona i zaluje, ze tak sie wszystko poknocilo. gosc za takie cos jest paragraf, a juz na pewno grzywna, moj tesc jest komendantem policji, moge mu dac w formie rozrywki zeby sie przypatrzyl wpisom naszego inteligentnego goscia.

Hej dziewczyny wczoraj napisalam mega dlugiego posta i mi wcielo:-(. Migra wspolczuje choroby Franka, oby szybko wyzdrowial i nie zlapal w szpitalu czegos innego. U nas panuje chyba jakas epidemia rotawirusa, dzieci na oddziale zarazaja sie jedno od drugiego. Jest nawet mama z dziewczynka, ktora byla szczepiona, a juz drugi raz miala rota, do szpitala przyszla z zapaleniem oskrzeli i tu zlapala. Kubus roznie, rano nie chce mi w ogole jesc , wieczorem jest troche lepiej, strasznie duzo lekow mu daja. Tak sama jest z zachowaniem, raz sie smieje, a potem nagle taki osowialy jest. Przeniesli nas wczoraj na inna sale, gdzie mam lozko, wiec super, mega sie wyspalam:-) Dzisiaj przyjedzie moja siotra z mezem, ona zostanoe na 2 godz a ja pojade do domu wziac prysznic i ciuchy.

A dzisiaj nie chce:-(, miala byc ta minka

Przemiany nasz syn robi tak samo, wlasnie tak jakby glowka chcial sie przkipnac i wychodzi z tego banan. A sama to zglosilas pediatrze, czy to zauwazyl? Od nocy lezy z nami na sali dziewczyna z 2 letnia coreczka, ktora ma to samo,. Kuba wczoraj pod wieczor zaczal juz ladnie jesc, a dzisiaj znowu nie chce:-), bardzo duzo spi, ale to chyba dobrze, organizm moze szybciej sie zregeneruje. Moj maz chce zostac na noc dzisiaj i jutro, zeby mnie odciazyc, ale sama nie wiem, dzisiaj jeszcze zostane, a jutro moze pojade do domu na jedna noc. Na szczescie nie ma juz goraczki, ale biegunka dalej jest i najgorszy ten brak apetytu.

Dziewczyny najlepiej nie odpowiadac na zaczepki goscia, bo ja/go to tylko nakreca do pisania dalszych zlosliwych komentarzy, no ale zrobicie jak uwazacie. Kuba ma zlecony 3 razy dziennie antybiotyk dozylnie, od rana po podaniu dwoch kroplowek przytyl 200.gram, teraz na wieczor wypil mi 110 ml mleka, wiec duzy postep. Niestety ja pytalam ile dni bedzie bral antybiotyk to pielegniarka mi powiedziala, ze zazwyczaj ok 10/12 dni, ale nie chce.mi sie wierzyc zeby takie male dziecko tyle dni nim faszerowac. Bylismy u laryngologa i ma ieszcze zapalenie gardla, mozliwe, ze dlatego tez je o wiele mniej. Teraz zasnal, ja tez sie juz klade, bo nawet nie licze ile godzin jestem bez snu, Dobranoc i razem z Kubusiem dziekujemy za slowa wsparcia. Migra dziekuje ci bardzo za podpowiedz z tym rotawirusem, nie wiem czy sama bym ma to wpadla, pewnie nie, a tak to przynajmniej poczytalam i bardziej orientuje sie w temacie. Dobranoc:-)

MamaDomina tak jak pisza dziewczyny najlepiej nie zwracac uwagi na wpisy goscia, nie ma sie co przejmowac glupota i checia zwrocenia na siebie uwagi i to w tak prymitywny sposob. Rozmawialam z ordynatorem, Kuba ma potwierdzony rotawirus, oprocz tego ma podwyzszone inne rzeczy i robia kolejne badania, zeby sprawdzic o co chodzi. Czekamy na wizyte u laryngologa, ma tez podawany antybiotyk i standardowo kroplowki. Wydaje mi sie, ze lepiej z nim, goraczka spadla, nawet sie smieje troche:-). Bardzo duzo spi, ciekawa jestem jak nocka minie, bo wczoraj spalam1.5 godz i padam juz troche z sil. Maz przywiozl mi taki lezak ogrodowy, bo sala za mala i nie mozna dostawic lozka. Wczesniej byla ze mna dziewczyna z 2 tygodniowa coreczka, ale jak potwierdzili rotawirusa to jestesmy juz sami na sali. Kuba ne byl szczepiony i chyba teraz troche zaluje, chociaz zdaje sobie sprawe, ze jest tak wiele szczepow tego swinstwa, ze nawet jakby byl to nie chroni go to w 100 proc. Ja ogolnie boje sie tych wszystkim szczepionek i ograniczylismy do minimum czyli 5 w 1.

Na razie jeszcze nie wiadomo co mu jest, czekamy na wynik z probki kalu, z krwi wyszlo ze duzo parametrow ma podwyzszonych co swiadczy o stanie zapalnym organizmu. Zlecili jeszcze posiew chya w kierunku bakteri. Dalej nie chce mi nic pic, mleko z ledwoscia 60 ml co 3 godz, dobrze, ze dostal kroplowke, to przynajmniej troche sie nawodnil. Caly czas praktycznie spi, jest taki osowialy. # Ja daje malemu mleko na spiocha ok 23, 24 i faktycznie druga pobudka jest ok 6, 7, ale zdarza sie tez o 5.

Jestesmy w szpitalu. Cala noc probowalam dawac mu plyny, ale malo co pil, potem dawalam juz strzykawka. Ok 4 pojechalismy do szpitala, mial znowu goraczke ponad 39. Na razie jest podejrzenie rotawirusa, ale wzieli probke kalu do badania, mocz i krew. Czekamy teraz na wyniki, dostal kroplowke, teraz juz jest spokojniejszy, ale wczesniej strasznie plakal, az sie zanosil z tego placzu. Lekarz powiedziala, ze dobrze, ze przyjechalismy, bo goraczke mial zdecydowanie za duza i kwestia godz kiedy by sie odwodnil, ma tez caly czas biegunke.

Dzięki MamaDomina właśnie tak zrobiłam, mam strzykawkę 2ml, dałam 8 razy czyli 16 ml. Czytam o rotawirusach i zgadzają się nam objawy, tylko, że tam pisze, że biegunka występuje 2,3 dni po wymiotach, a u nas jest wszystko naraz, wymiotował 3 razy rano, biegunkę ma od wczoraj w nocy,, a gorączkę od rana. Zobaczymy jutro jak to będzie, oby to nie był rota tylko jakaś jednodniowa wirusówka. Co godzinę daje mu na śpiocha wodę, ale wypija parę łyczków, mam wrażenie, że to wszystko za mało.

No właśnie teraz dałam mu znowu mleczka, wypił 40 ml i od razu w brzuchu dyskoteka i znowu pampers do przebrania. Wczoraj tak samo z tymi kupami, od razu jak tylko trochę mleka wypił. Nie wiem już sama, lekarz nic nie mówił. Nie mam pojęcia nic na temat rotawirusów. Ja dzisiaj z tych nerwów nie zasnę. A i bardzo śmierdzą te kupy jego.

A to chyba, że tak, zdziwiło mnie właśnie, że dał te skierowanie.

Co do pomarańczowych pampersów to używamy i jestem zadowolona, wcześniej byłam z huggisów, ale zaczęły przemakać, więc wróciliśmy do pampków. Starczają na całą noc, tzn jak pierwszy raz karmie ok 24 to nie przebieram i przy drugim karmieniu już tak. Mleko robię na wodzie mineralnej i nie przegotowuje, myślałam, że też trzeba, ale lekarz zdecydowanie odradził. Dałam Kubie przed chwila te elektrolity i wypił 40 ml:), sukces:) Knw u nas też niestety jest tak, że oprócz mleczka nie chce nic innego, daje mu herbatkę, to tak z 10 ml moze wypije, niekiedy jak wcześniej położe na brzuszek żeby się zmęczył to nawet z 40 ml potrafi. Dzisiaj lekarz odradził nam te herbatki, bo tam jest mnóstwo cukru i lepiej żeby od małego do wody przyzwyczaić, więc podejmę to wyzwanie. Przez chorobę małego nie daliśmy mu dzisiaj jabłuszka, ja już przez chwilę myślałam, że te kupy to właśnie z tego, ale pierwszego dnia nic mu nie było, więc chyba wczoraj też nie powinno mieć to wpływu. Coś mi się wydaje, że dzisiaj nie zasnę, cały czas zerkam na małego i przez sen podaje butelke z plynami, choćby nawet parę łyków to już coś, a nie chciałabym dopuścić do tego żebyśmy musieli jechać do szpitala. A tak a propo wiedziałyście, że trzeba mieć skierowanie żeby nie było żadnych problemów, tzn bez pewnie też by przyjęli, ale chyba więcej biurokracji wtedy jest. Zaskoczył mnie nasz pediatra, że sam zaproponował, bo ostatnio nie miałam o nim najlepszego zdania. Dzisiaj w tesco mąż kupił pampersy 116 sztuk za 75 zł, jakby któraś chciała, niby 20 zł taniej.

U nas znowu goraczka, ponad 39:-(, dalam kolejny czopek, maly strasznie sie meczy, budzi sie co chwile, a jak spi to steka jakby go cos bolalo. Teraz znowu.zasnal. w nocy bede musiala go budzic zeby podac plyny, o 20.30 wypil tylko 30 ml mleka. Te elektrolity, ktore lekarz zlecil, to powinien wypic 200 ml, a on tego nie tknal, caly czas wypluwal, moze z 10 ml tylko i to wszytko, co chwile mu podaje, ale za cholere. nie chce. Lekarz uprzedzil, ze to nie smakuje maluchom i moze nie chciec, ale myslalam, ze chociaz z 50 ml uda mi sie mu wcisnac:-(. TO prawda, ze najgorsze jak dziecko choruje, tak mi go szkoda.

Kuba wlasnie zasnal, strasznie sie dzisiaj meczyl. To jednak nie zabki, tylko jakas wirusowka. Pediatra powiedzial, ze na zeby moze byc temperatura ale tak zazwyczaj do 38, a Kuba najwieksza mial dzisiak 39.5. Przepisal nam lek na biegunke, czopki na temp, elektrolity zeby sie nie odwodnil i probiotyk. Dal tez skierowanie do szpitala, mamy cala noc go obserwowac i jak zauwazymy, ze jest odwodniony to od razu mamy jechac, powiedzial, ze najlepiej idzie to zauwazyc po jezyku i jak otwiera np buzie i usta sa pozlepiane to znaczy ze moze byc odwodniony no i wtedy mamy od razu jechac. Dzisiaj bardzo malo zjadl , nawet nie polowe tego co powinien. Goraczka wieczorem spadla i nawet sie zaczal usmiechac, ale ma bardzo niespokojny sen, kreci sie tak jakby zaraz mial sie obudzic.