Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milakulus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez milakulus

  1. Tullippanna sliczne zdjecia Lily, faktycznie jak sie na was patrzy.to az samemu by sie chcialo poplywac. W ogole super, ze takie aktywne jestescie: kino, basen, wakacje za granica, itp. Podziwiam:-) Z karmieniem racja, ze dziecko samo wie ile potrzebuje, maly obudzil sie w nocy , czul brak jednej porcji mleka. Ogolnie nocka ok, a w ciagu dnia tyle nam usmiechow sprzedal i tak opowiadal, no cos pieknego. Pod wieczor pojechalismy z siostra i jej facetem do pizza hut, Kubus grzeczny jak aniolek, fajnie bo bylo wiecej par z dziecmi, jest tez dosc miejsca na wozek, na pewno w przyszlosci znowu sie wybierzemy, no i pizza pyszna:-). Jutro mam wychodne, jedziemy wszystkie dziewczyny z pracy do kolezanki zobaczyc jej malenstwo, bardzo sie ciesze, ze tak fajnie sie zgadalysmy wszystkie, tym bardziej, ze 5 z 7 dziewczyn ma male dziecko i wiadomo jak to jest z wolnym czasem. A wiec jutro akcja tatus z maluchem, a mamy na klachy:-)
  2. Radmon chyba cos sie dzisiaj poprzestawialo tym naszym dzieciom. Kuba do 15 caly czas spal z przerwami na mleko. Na mini spacerze bylismy dopiero o 18, tzn wzielismy malego.do wozka i.zamiast samochodem na zakupy przeszlismy sie pieszo. Standardowo spacer jest ok godz 11, 12, no ale ze dzisiaj go przespal to przynajmniej wieczorem troche sie przewietrzyl.
  3. Kuba na caly dzien jadl tylko 4 razy: o 6.50, 12.30, 15.30 i 19.10, z czego 2 razy po 150 ml i 2 po 120, wydaje mi sie, ze to za malo. Zasnal ok 21 i ciekawa jestem czy obudzi sie wczesniej, czy standardowo ok 6, 7 rano. W srode mamy szczepienie, to zapytam lekarza czy mam dawac na zadanie jak teraz czy moze w takim wypadku wybudzac. Ciekawa jestem ile wazy, jestem pewna, ze na pewno przybral, bo czuje ten moj slodki ciezar jak spacerujemy po pokoju:-). Czym myjecie buzki maluchow, uzywam tylko wacika i przegotowanej wody, ale maly ma takie male krostki w sumie bardziej to wyglada jak grysik, moze macie sposob zeby sie tego pozbyc.
  4. U nas dzisiaj dziwna nocka. Maly zasnal o.22, przed bardzo nam marudzil, tak ze musielismy wziac go do nas i dopiero jak usnal po ok 1.5 godz maz zaniosl go do lozeczka, wstal o 6.50 na mleko, nakarmilam i wzielam go ze soba do sypialni i spal do 12.30, nakarmilam i znowu spi. Dziwne, jeszcze nigdy nam tyle nie spal. Boje sie, ze moze cos mu jest, ja jestem przeziebiona, ale chodze w maskach na buzi, zeby go nie zarazic, mama specjalnie przyniosla mi ze szpitala. Na dodatek mojemu mezowi zrobila sie opryszka i tez mam schizy zeby sie nie zarazil, bo jak wyczytalam w internecie o powiklaniach u takich maluchow, to szkoda gadac. Teraz maz ogranicza kontakt z Kuba, ale zaraza sie jak jeszcze opryszczka noe wyskoczy, ajak juz jest to podobno nie. Obserwuje malego, ale boje sie, ze moge cos przegapic, a z drugiej strony nie chce tez sobie wmawiac choroby, bo ja troche panikara jestem jesli chodzi o malego.
  5. U mnie waga 67, przed ciaza wazylam 70, a do kwietnia chcialabym spasc do 63. To jest takie moje postanowienie noworoczne,:-). Co do karmienia to daje 120 ml 5 razy na dobe, ale chyba od jutra zwieksze butle poranna, bo Kuba przesypia cala noc i dzisiaj np spal 8 godz i jak rano dalam mu 120 ml to widac bylo, ze sie nie najadl, jutro sprobuje dac mu 150.
  6. Knw super pomysl z wyjazdem, daj znac jakie wrazenia z pensjonatu. My mamy blisko do.Wisly, troche ponad godz, wiec jak bedzie ok to moze sie tez wybierzemy, chociaz my to chyba dopiero na.wiosne, jak juz wyciagniemy spacerowke:-). Ja od Nowego Roku przeziebiona, chodze po domu w maseczkach, zeby nie zarazic malego, jedyny plus tej mojej choroby, to ze zmeczenia udaje mi sie normalnie zasnac. Dzisiaj caly dzien w pizamie, moja mama wziela Kube na spacer, a teraz sobie ladnie spi. Dzsiiaj wyciagnelam zabawki, ktore podostawal i bardzo go interesowaly, smial sie na glos, szczegolnie z tych piszczacych:-)
  7. Dziewczyny pomecze was troche, bo znowu nie umiem zasnac:-(, hajna mnie juz bierze, myslalam, ze dzisiaj bedzie ok, bo krotko spalismy po sylwestrze i caly dzien bylam spiaca, nadszedl wieczor, noc i znowu dupa. Jak tak dalej bedzie to ciezko to widze, bo w ciagu dnia jestem nieprzytomna. A to sobie ponarzekalam, chyba zamowie prywatna wizyte u endokrynologa, bo gdzie tam koniec lutego. Dziewczyny, ktore sa juz po chrzcinach. Co robilyscie na kolacje?, obiad zamawiamy z cateringu, potem tort i chce zrobic tiramisu, a z kolacja mam problem, chcialabym tez przynajmniej jedno danie a cieplo. Moj maz jutro po prawie 3 tyg wolnego idzie do pracy, a ja z Kuba wracamy do naszego.rytmu dnia tzn pobudka o 9, a nie jak teraz lezelismy we trojke nawet. Czasami do 12. Maz pracuje od 6 do 14, wiec bardzo szybko nam.mija czas bez niego, ba nawet bywa tak, ze nie zdaze sie z wszystkim wyrobic a on juz jest w domu:-).
  8. Dzieki dziewczyny za podpowiedz zeby sprawdzic tarczyce, szczerze to mialam sie zglosic od razu po porodzie do endokrynologa, ale troche to zaniedbalam. Wczoraj sie zapisalam, chcialam tez jechac na pobranie.krwi, ale ze mam Wizyte na koniec lutego, to mam zrobic tydzien przed zeby wyniki byly aktualne. U nas sylwester super, z poczatku mielismy byc tylko we trojke, ale przyszli znajomi i bawilismy sie do 4. Kubus jak zasnal ok 22 to wstal o 6.20, chyba na dobre zmienily mu sie godz pobudek, omija jedno mleko o 2 w nocy. Na razie.nie zwiekszalam ilosc***orcji, je 5 razy na dobe po 120 ml i czasami nawet troche jeszcze zostawi. Co do ubranek to roznie, nosi zarowno od 0-3, 3-6 i niektore na 6-9 sa mu dobre, spiochy kupujemy na 6-9 bo jest dlugi, a body 3-6. Wczoraj bylam zalatwic formalnosci do chrztu, mamy 12 stycznia. Zdecydowalismy, ze zapraszamy tylko chrzestnych, dziadkow i my, bo jak policzylismy wszystkie osoby to wyszloby nam male wesele.
  9. A ja znowu nie umiem zasnac:-(. Leze juz 2 godz przewracajac sie z boku na bok. Moi mezczyzni smacznie spia juz ladnych pare godzin, jeden z prawej, drugi z lewej strony, bo dzisiaj wzielismy Kubisia do siebie, a ja sie dalej mecze z bezsennoscia. Tullippanna Kubie wloski tak szybko rosna, ze watpie zebysmy wytrzymali rok bez fryzjera, wszyscy mi mowia, ze taki przesad i do roku sie nie obcina :-) Co do kropelek sab simlex. tez uzywalismy.przez 2 miesiace, dawalam po 13 kropelek co drugie mleczko, potem zmniejszalam do 8 i 5 kropelek az przestalam w ogole. Milka moj maz tez by chcial drugie dziecko, najlepiej jakbysmy sie starali juz teraz zeby nie bylo duzej roznicy, ale ja tez po przezyciach ze szpitalem na razie nawet o tym nie mysle. Teraz calym moim swiatem jest Kuba i Maz, kolejne malenstwo na pewno, ale za pare lat.
  10. U nas chyba jednak zmiana godz pobudek w nocy. Jak wczoraj dostal mleko o 19.30, zasnal ok 22, to obudzil sie dopiero o 5 na mleko:-). Z tym ulewaniem to mamy ciezko czasami, ale przybiera na wadze, w styczniu mamy kolejne szczepienie to podpytam, nie zapeszajac sprawdza sie nowa pozycja jak klade go brzuszkiem na mnie, mleczko i tak zawsze uleci, ale juz nie takie duze ilosci i odbicie jest szybciej. A ja znowu nie umiem zasnac:-( A od dzisiaj zaczynam mega diete, jest to wstep do mojego postanowienia noworocznego:-), zamierzam schudnac 7 kg do kwietnia, he he obym wytrwala, bo zazwyczaj z tymi postanowieniami jest roznie:-)
  11. Radmon twoj Alan super spi, u nas zazwyczaj jest pobudka ok 2 i potem 6 rano. Wczoraj sie zdziwilismy bo jak zasnal o 22 to wstal o 5 dopiero, ale to chyba jednorazowa sytacja byla. Ja za to mam mega problemy z zasnieciem,wierce sie co chwile, w ogole mi sie spac nie chce, jest to denerwujace bo rano jestem nieprzytomna.:-(
  12. Od dzisiaj zaczelam czytac bajki na dobranoc, maly dostal pod choinke sliczne basnie, wiec korzystamy z prezentu:-). Na razie nic nie rozumie, ale wydaje mi sie, ze mu sie spodobalo, bardziej sie smial niz go to moje czytanie usypialo:-).
  13. U nas z noszeniem nie ma problemu, Kuba nie domaga sie raczek, biore go sama na chwilke, bo lubi sobie popatrzec w pozycji pionowej,a ja mam potrzebe przytulenia go, chodzimy sobie po pokoiku i opowiadam mu co jest co. Pewnie duze znaczenie mialo to, ze od poczatku nie byl noszony, troche ze wzgledu na cc i bol jaki mi towarzyszyl, a potem pobyt w szpitalu 2 tyg, maz zostal z nim sam i tez nie nosil. Ogolnie mamy bardzo grzeczne i radosne dziecko. Potrafi sam lezec nawet do godz. Ja w tym czasie np zmywam, albo cos posprzatam, co chwile zagladajac co u niego. U nas problemem jest ulewanie, ostatnio po jedzeniu mamy mini fontanne, z odbiciem tez roznie, raz super i po chwili jest a innym znowu nawet po 20 minutach noszenia sie nie odbije. Od wczoraj klade go po jedzeniu brzuszkiem na mnie i super, odbija sie po chwili, na razie 4 razy tak sprobowalam i nie zapeszajac bylo ok. Co do lezenia na brzuchu to tez juz bardziej polubil, staram sie go klasc przed kazdym jedzeniem, tak na 5 min, fajnie wyglada z glowka w gorze, jak mi sie uda to wrzuce filmik, ktory moja siostra ostatnio nagrala.
  14. Tak się rozpędziłam w kuchni, że zamiast dwóch zrobiłam 4 pizze:), ja zawsze wszystkiego kupiłam za dużo i szkoda by mi było to zmarnować. Przyjdzie jeszcze jedna moja koleżanka, a jak się wszystkiego nie zje to na jutro zostanie:) Kubuś śpi sobie smacznie, więc wszystko spokojnie ogarnęłam, nawet podłogi udało mi się wypastować. Czekam aż wróci mąż i potem zajmę się sobą, włosy, makijaż itp. Miłego wieczoru dziewczyny:D
  15. Malbikk wspolczuje "przygod" w Wigilie, mam nadzieje, ze juz wszystko dobrze:-). Kubis wlasnie obudzil sie na mleczko, czyli spal ok 7 godz, czekam az zasnie i tez sie klade, dzisiaj odpuscilam mezowi wstawanie, bo musi isc na chwile do pracy, wiec niech sie wyspi. Dziewczyny od wczoraj maly tez sam sie podnosi jak jest na rekach prawie do pozycji siedzacej, nie wiem czy za wczesnie czy nie, ale wolalabym zeby jeszcze troche poczekal bo mam wrazenie, ze jego kregoslup jest za slaby. Oki dziecko zasnelo wiec wracam do lozka:-)
  16. U nas swieta bardzo fajnie minely, w sumie to nadal trwaja. Od Wigili codziennie mamy jakies wyjscie, tak na prawde odpoczniemy dopiero w poniedzialek:-). Kubus caly czas bardzo grzeczny, wszyscy nie mogli sie nadziwic, ze dziecko moze w ogole nie plakac, pare razy pomarudzil, zeby nie bylo za nudno, a tak to sie prawie caly czas smial z przerwami na sen. W pierwszy dzien swiat bylismy u tescia, a dzisiaj u mojej mamy najpierw na obiedzie, a potem przyszedl tesc, siostra z przyszlym mezem, jego rodzice, fajnie sie siedzialo. Jutro przychodza do nas znajomi i siostra z facetem, mam zamiar zrobic domowa pizze i napic sie jakiegos dobrego drinka, powiedzmy taka mini imprezka, a w sobote idziemy znowu na urodziny, wiec jesli chodzi o grudzien to mamy wyjatkowo imprezowy, od poniedzialku sie juz uspokoi. Zauwazylismy ze od paru dni Kubie spodobal sie telewizor, maz ogladal mecz, a on razem z nim, zanoszac sie ze smiechu. U nas w sumie caly dzien jest wlaczony w duzym pokoju, glownie programy muzyczne albo wlasnie mecze i te mecze najbardziej sie mu podobaja tzn dla niego to pewnie smieszne chlopki na zielonym tle, bo jak jest reklama to juz sie nie smieje. Musielismy go pozniej polozyc z innej strony, zeby nie mial widoku bezposrednio na tv, a na mame i tate:-). Musze sie pochwalic, ze maly juz.na stale spi w lozeczku, wlasnie siedze w jego pokoiku i czekam az zasnie , co jakis czas podajac smoka. Nie mam juz tez takiego stracha zostawiajac go samego w pokoiku, ale to przede wszystkim dzieki mobitorowi oddechu i oczywiscie niani, to na pewno byl jeden z lepszych zakupow.
  17. Mialo byc Sylwunia, nie wiem czemu wpisalam moj mail:-)
  18. mila.kulusn.pl, ze to nie ty pisalas, kazda z nas pewnie zauwazyla roznice w cyfrach. Siedze wlasnie w fotelu kolo lozeczka Kubusia, bo cos nie chce zasnac po mleczku i musze mu co chwile smoczek podawac, a wierci sie przy tym strasznie. Mamy juz 2 nocke w lozeczku za soba:-), umowilismy sie z mezem, ze puki ma wolne w pracy, raz on wstaje do malego, a raz ja, wiec tak na prawde kazde z nas ma tylko jedna pobudke, maz akurat mial swoja warte ok 2 w nocy i teraz moja kolej:-). Siedze sobie, podaje tego smoka i ciesze sie sama do siebie jak wielkie szczescie mam obok siebie, a drugie troche "wieksze" szczescie spi w pokoju obok:-). Juz sie nie moge doczekac kolacji wigilijnej, tej wyjatkowej atmosfery, odpakowywania prezentow, bo pare z nich nadal beda niespodziankami nawet dla nas. U mnie wigilia zawsze spedzana jest w duzym gronie, uwielbiam ten czas w roku, caly dzien przygotowania zeby na koniec wszyscy razem mogli usiasc wspolnie przy jednym stole:-) Kubus powoli zasypia, ja za to tak sie juz rozbudzilam, ze pewnie poloze sie i glowa w sufit:-). Trzymajcie sie dziewczyny, jeszcze raz Wesolych Swiat:)
  19. A my po pierwszej nocce Kubusia w lozeczku:-). Ciesze sie, ze sie.zdecydowalismy, na pewno latwiej jest jak spi z nami, bo jak wypusci smoka to chwila moment i mu go podajemy, a tak musielismy kilkanascie razy wstawac bo sie wiercil i co chwile go wypluwal. Ale i tak jak na pierwszy raz jestesmy bardzo zadowoleni. Nad ranem wlaczyl sie alarm z monitora oddechu, falszywy- ale i tak sie troche przestraszylam, a Kuba tez jak go wybudzilam. Dziewczyny zycze Wam, waszym rodzinom i oczywiscie malenstwom Zdrowych, Wesolych Swiat, beda piekne bo z naszymi najwiekszymi skarbami:-)
  20. Dziewczyny te wasze zdjęcia z sesji takie piękne i niesamowita pamiątka do końca życia, że też zamówiłam na styczeń. Akurat jest promocja świąteczna, znalazłam za 300 zł, bo tak to kosztuje 600 za 20 zdjęć Już nie mogę się doczekać, nikomu nic nie powiedzieliśmy, a zdjęcia myślę będą akurat na dzień Babci i Dziadka to będą mieli fajną niespodziankę. Od 2 dni śpimy we trójkę, ale mega niewygodnie, bo Kuba się bardzo wierci i koniec końców wychodzi na to, że zajmuje jedną połowę łóżka, a ja z mężem drugą. Może dzisiaj odważę się go zostawić w łóżeczku, na tą chwilę jestem raczej zdecydowana, ale jak to będzie wieczorem to zobaczymy. Teraz sobie smacznie śpi, a ja jestem w dużym pokoju z nianią przy uchu i jest wszystko ok:). Co do monitora oddechu to my używamy dopiero od kilku dni, mamy z tt i myślę, ze ok, niania też z tej firmy, wolałabym tylko, żeby głośniej oddawała dzwieki, jak jest cisza w pokoju to spoko, ale z włączonym telewizorem jest już gorzej. Pod wieczór zawozimy malego do mojej siostry, zadzwoniła dzisiaj, ze sie stęskniła, a my w tym czasie jedziemy na zakupy bo jeszcze nawet ryby nie mamy, a jutro chciałabym już na spokojnie wszystko sobie przygotować. Tullippanna popieram co do maila:)
  21. Dziewczyny piękne zdjęcia maluszków, aż miło popatrzeć:). Udało mi się wczoraj napisać 2 prace, trzecią zaczęłam, ale nie miałam już poźniej weny i oddam po świętach. Za to wyspałam się za wszystkie czasy, mąż też mówi, że nockę miał spoko, Kubiś tylko raz w nocy obudził się na karmienie. Milka ja chyba nie rozróżniam u Kuby tych skoków rozwojowych, jedynie co to tak jak wczoraj pisałam, jak kładziemy go to robi podkówkę i zaczyna płakać, ale trwa to sekundy, wystarczy, że zaczniemy do niego mówić i zaczyna się uśmiechać. Dzisiaj znowu w ciągu dnia położyliśmy małego w łóżeczku, pierwszy raz też skorzystaliśmy z monitora oddechu i niani, mąż wszystko podłączył i myślę, że niedługo zaczniemy kłaść go też w nocy, Kuba już by mógł, ale gorzej z mamusią, która nie wiem czego się boi:). Nic w końcu będę musiała się przemóc bo wiem, że i Kubie będzie wygodniej i ja w końcu wróce do sypialni do męża:)
  22. Ja dzisiaj śpie sama w sypialni, a mąż z małym. Mam do napisania na sobotę kilka prac na studia, więc zaraz biorę się do roboty. Jakoś tak mi dziwnie bo zawsze ja spie z Kubą, raz tylko się zdarzyło jak byłam na pokerze i pozno wróciłam to maż przejął moją rolę. Ogólnie to z jednej strony jestem zadowolona bo fajnie jest się tak porządnie wyspać raz na jakiś czas, ale z drugiej strony tak jak pisałam jakoś tak dziwnie. U nas też małe zmiany w zachowaniu, Kuba od 2 dni zamiast tak jak wcześniej co 3 godziny, je co 4 w ciągu dnia,a w nocy ma jedną 6,7 godz i potem juz 4 godzinne. Zaczął też nam płakać w chwili jak go kładziemy, trwa to parę sekund, robi podkówkę i zaczyna się płacz, wystarczy, że coś sie do niego powie i przestaje. Wydaje mi się, że chciałby więcej czasu być w pozycji pionowej, jest już coraz bardziej ciekawsze świata:) Oki mykam pisać pracę, a chce mi się choćby wcale:)
  23. Nasz mały też już od dawna nie korzysta z rożka, nawet jak był maleńki to niezbyt często z niego korzystaliśmy. Jedynie jak moja siostra przychodziła i bała się go z początku na ręce brać, to zawijała go w rożek. Ja też nie wiedziałam, że sprawdza się czy dziecko trzyma główkę z pozycji leżącej podnoszony za rączki, nie pamiętam, żeby nasz pediatra coś takiego robił, zapytam na następnym szczepieniu. Pisałyście wczoraj o asymetrii i też mnie zastanawia w jakiej sytuacji została ona stwierdzona u waszych dzieci, czy przez pediatrę na wizycie czy może jeszcze w szpitalu. Wczoraj poczytałam trochę na necie o tym, nie zauważyłam nic niepokojącego u Kuby, ale boję się, że pewnych rzeczy mogę po prostu nie dostrzegać. Też bardziej preferuje główkę na prawą strone i czasami faktycznie wygina sie w literke c, ale tak wydaje mi się, że chyba jest wszystko ok. Mamy mały sukces, Kubus wczoraj pierwszy raz spał w łózeczku. Na razie chcemy kłaść go do niego w ciągu dnia, w nocy jeszcze się boję zostawić go w innym pokoju samego, ale na to też przyjdzie czas.
  24. No właśnie ja bym chciała, żeby on się czasami sam domyślił czego bym oczekiwała. Nie mogę powiedzieć bo bardzo mi pomaga we wszystkim, jeśli chodzi o sprzątanie to czasami nawet więcej niż ja zrobi, nie wiem chyba dzisiaj po prostu miałam takie nerwy na niego.
×