asica_35

Mama------> ja nie odchodzę przez nikogo. Wszystkich tutaj lubiłam i dobrze się czułam z Wami. Ale po wczorajszych pyskówkach zrozumiałam, że nie mam co tutaj szukać. Dajcie mi spokojnie odejśc. Pożegnałam sie z Wami. Niestety Wy macie czas na klikanie w ciagu dnia, a w weekendy nie macie czasu, albo nie macie dostepu do kompa. Ja nie mam czasu w tygodniu, za to mam dużo czasu w soboty i niedzielę. JESZCZE RAZ ZAZNACZAM, ŻE NIE ODCHODZĘ PRZEZ WAS, TYLKO Z WŁASNEJ WOLI. Naprawdę mam wrażenie, że musi być Mamo tak jak ty chcesz, bo inaczej są jakieś pretensje. Widzisz Mamo tak własnie czytasz posty. Nie piszę z pracy , tylko z domu, bo mam w tym tygodniu drugą zmianę. Gdybyś czytała , to byś to wiedziała. Nikomu nie dowalam, a co ma powiedzenie \"złej baletnicy to i figi przeszkadają\" to nie rozumiem. I nie odpisuj mi , bo nie mam zamiaru wdawać się w pyskówki w stylu jakie miały tutaj miejsce wczoraj. Jestem dorosła i wiem jak sie zachować. Chyba lepiej , że miałam odwagę napisać, że się żegnam i odchodzę , niż po prostu przestać pisać wcale. Doceń to mamo. A nie wyjeżdasz z hasłem \"wielkie wyjście Do tego jeszcze lukrowaną słodyczą. \" Przemyś to sobie, kto przegina w obrażaniu innych. Ja nie miałam zamiaru nikogo urazić. Za to Ty Mamo naskakujesz na mnie jak byk. Rządzić to możesz w swoim domu. A tutaj kazdy mam prawo pisac co czuje. Tak długo byłam z Wami, że aż mi przykro, w jaki sposób mnie Mamo pożegnałaś. No cóż Twoje myśli i Twoja ocena.

Dziewczyny ja też żegnam się z Wami. Niestety , ale mam podobne odczucia co kaczuszka 34 i marti-titi. A poza tym dobiły mnie okreslenia mamusi \"obrażone księżniczniki\". Tak prawdę mówiąc zamiast produkować się tutaj i pisac Wam 20 minut wolę poświęcić ten czas na jakieś ćwiczenia. A w wyścigu kto szybciej rzuci swoje kilogramy nie mam zamiaru uczesniczyć. Poza tym mam wrażenie , że niektórzy i tak nie czytają postów, które ktoś napisał. Kiedyś nie udzielałam się na żadnym forum i miałam więcej czasu na przygotowywanie dietetycznych dań i dbanie o siebię. Wolę prowadzić swój dzienniczek odchudzania , tak jak to robiłam kiedyś i potrafiłam rzucić 25 kilo w 3 miesiace. Nie gniewajcie się na mnie, ale nosiłam się z tym zamiarem już dawno. Poza tym mi też jest bardzo przykro, że w weekend, oprócz mamy to nikt tutaj nie zagląda. Zapewniam Cię mamuś , że to nie wina słabej woli, ale tłumacz sobie to jak chcesz. Życzę Wam suksesów.

Mama------> ja już z tym kolanem walczę od roku. Coś mi się z nim stało, jak złamałam sobie nogę w kostce 6 lat temu. W zeszlym roku w styczniu miałam blokady i na pól roku miałam spokój. Potem znowu we wrześniu, ale to już dostałam tylko 2 zastrzyki i było ok. Mam nadzieję, że teraz też dostanę 3 zastrzyki co dwa tygodnie jeden. Ach za przeproszeniem jak nie urok to sra....a. :( :( :( :( :( W razie czego nie boję się szpitala, bo to nie jest bardzo skomplikowane. Pod USG ściągają wodę z torbiela i wracam zaraz do domu. Nawet jednego dnia nie spedzam w szpitalu. Mój ortopeda chciał to zrobić nawet sam, ale nie ma w gabinecie usg i tylko dlatego bym musiała to zrobić w szpitalu.

No ja jak zwykle póxnym wieczorem. ;) ;) ;) Mam w tym tygodniu popołudniówki i dlatego dopiero teraz coś mogę skrobnąć do Was. marti_titi ------> jak tak piszesz o przeprowadzce to mi się zaraz przypomina nasza przeprowadzka 4 lata temu. Też na poczatku zanim przywieżli nam sypialnię spalismy na materacach. Nawet się nie obejrzysz, a już będziecie urzadzeni. Wiecie, ja też ostatnio jakos kiepsko spię, niby jestem bardzo zmęczona i zaraz zasypiam, ale wybudzam się w nocy, albo wcześnie rano i już tylko przysypiam na chwilkę. Nawet w weekend budziłam sie o 6 rano. Mama -------> życzę miłej zabawy, zawsze to fajnie oderwać się troszkę od codziennych obowiązków i spędzić wieczór w miłym towarzystwie. Ja tam bym na Twoim miejscu pozwoliła sobie na więcej tego szampana, tylko niech ktoś Cię później odstawi do domku, nie prowadź sama. kubasko-----> przykro mi że Kubuś znowu chory. Pewnie znowu jesteś uziemniona w domku? Ja na jutro wymyśliłam kapuśniak. Mąż ma jutro wolne po nocce, to zanim ja wrócę wieczorkiem, to zdąży ugotować. Na wagę nie wchodzę, bo coś mi się wydaje , że lecząc żoładek przybrałam chyba z 2 kg. Do tego jeszcze przesiliłam kolano i zrobiła mi sie torbiel w stawie kolanowym. Może skończy się na blokadach, a może będe zmuszona iść do szpitala ją usunąć. Zobaczymy. Na razie mam termin do ortopedy na 27 luty i dopiero zadecyduje co dalej. Ale na razie steperek został schowany, bo mam zabronione ćwiczenia, żeby nie obciążać tego kolana. Trzymajcie sie i miłej nocki. Buźka.

Już z moim żoładkiem trochę lepiej. Zmiejszyłam już nawet ilość tabletek. Biorę już tylko rano jedną tabletkę. Ograniczam już też jedzonko. :D :D :D :D :D Zrobiłam już też zakupy na weekend. Parówki drobiowe i trzy pudła surówek. Do tego chlebek chrupki, tylko kurcze, żeby poczuć, że coś zjadłam to muszę zjeść przynajmniej dwie kromki tego chleba, a to kalorycznie wychodzi tyle co pól bułki grahamki. No i grahamka jest bardziej syta. Witam wszystkie nowe dziewczyny I mam do Was jeszcze jedną prośbę, dajcie mi kopa w tyłek ;) ;) ;) bo znowu się na coś skuszę i po diecie. Mam w pracy koleżankę, która bierze specjalne tabletki, bo chce przytyć, dzisiaj tak sobie rozmawiałysmy i powiedziała mi, że jak się rozbierze i zobaczy w lustrze, to jej się chce płakać, bo jest taka chuda. Mi też się chce płakać, ale dlatego , że ja mam za dużo ciałka. Czemu to takie niesprawiedliwe, ona zjada na śniadanie 6 bułek i wazy 45 kilo i nie może przytyć nawet 1 kg? :O :O O: Gdyby tak można było przeszczepiać tłuszczyk, to bym jej chętnie oddała. Uciekam, bo Oskarek domaga się spacerku. A w ogole mamy znim teraz zabawnie, wypada mu już coraz wiecej ząbków mleczaków, i jest taki fajny szczerbaty. Jednego kiełka sobie nawet sam złamał i wybił, bo rozrabiał i nie wychamował, przed swoim koszykiem.

Witam W piatek wziełam sobie dzień urlopu i poszłam do lekarza z tym moim nieszczęsnym żołądkiem. Dostałam nowe leki. Lekarka kazała mi brać największą możliwą dawkę. Na razie nie widzę większej poprawy :( :( :( :( :( Wczoraj wykorzystaliśmy z mężem ładną pogodę i pojechaliśmy sobie do lasu pochodzić. Pies się wybiegał, my też trochę powdychaliśmy świeżego powietrza. Niestety po południu już leżałam i znowu prawie zwijałam się z bólu. Co prawda nie jest to już taki mocny ból , jak wcześniej, ale jeszcze dokuczliwy. Dobrze, że chociaż zasypiam już normalnie i nie budzę się w nocy. Ach jak się wali , to wszystko naraz. Jeszcze w czwartek szefowa chciała mnie wysłac w delegację na półtora miesiaca, ale wyszło , że oddelegowała koleżankę, bo ona akurat mieszka w tej miejscowości i bez sensu by było , żebysmy jeździły ona tutaj do pracy, a ja tam gdzie ona mieszka. Co prawda to tylko 30 kilometrów, ale zawsze stracony czas na dojazd. Tylko , że ja zostaję na ten czas sama w pracy i obawiam się jak sobie dam radę z tym moim żołądkiem. Nawet w razie czego nie mogę wziąść żadnego zwolnienia ani urlopu. Miejmy nadzieję , że z dnia na dzień będzie coraz lepiej i jakos dam radę. Chciałabym już spowrotem wrócić trochę do diety, bo obawiam się , że niedługo nie będę miała żadnych dobrych spodni, a zapowiadają u mnie brzydką pogodę. Przed chwilą ogladałam na TVN 16 dniową i u mnie do połowy lutego ciągle deszcz. alis2------> ja też jako dziecko marzyłam o pracy w zoo. Bardzo kocham zwierzęta, zreszta mam w domu papugę nimfę i psa jamniczka. No i często bywam w zoo. Co prawda u mnie w Bydgoszczy, jest tylko takie malutki Ogród Fauny Polskiej i obok bardzo duży ogród botaniczny, ale trochę zaniedbany. mama------> napewno uda Ci się wypaść latem na wycieczkę po ogrodach botanicznych. Życzę Ci tego, bo należy Ci się troszkę relaksu i odpoczynku, po burzliwym poczatku roku. Do tego jeszcze matura syna, to już wystarczająco stresów jak na jeden rok. Pozdrów córkę i napisz jak się czuje. niutka75------> gratulacje za - 4,5 kg. Dla wszystkich kolorowych snów i spokojnej nocki.

Znalazłam na allegro ten steper, który ja mam. https://ssl.allegro.pl/item157964517_stepper_twist_shape_linki_cd_hit_hit_hit.html

kubaska ------> coś Ci wysłałam e-mailem. Sprawdź wiadomości.

Kochane jesteście , że tak się o mnie martwicie. Dzisiaj wyszłam normalnie z pracy o 15, nie chcialo mi sie zostawać, a poza tym pies był sam w domku, więc musiałam lecieć , żeby wyprowadzić go na spacer. Po drodze wstapiłam sobie do solarium na 10 minutek. :D :D :D :D :D Jak dobrze pójdzie to z nawałem pracy uporamy sie do połowy przyszłego tygodnia. Mama -------> ale widzę , że u Ciebie też sporo pracy. I pewnie jeszcze w domu drugi etat, gotowanie, opieka nad córką.Ucałuj ją od nas i niech szybciutko zdrowieje, żeby mogła wskoczyć na ten steperek.:) I nie mów o sobie staruszko, bo jeszcze sobie wykraczesz i dzieci szybciutko zrobią Cię babcią. kubasko -----> fajnie , ze masz już wózeczek i pieniążki. A męża postaw dzisiaj , że jak nie naprawi steperka, to jutro zamawiasz nowy. ;) Zobaczysz zaraz naprawi. Tacy są faceci, że o wszystko ich trzeba prosić 5 razy. Mój jak miał zrobić jeden halogen w łazience, to prosiłam się rok, wkońcu jak mu powiedziałam, że załatwiłam elektryka, to na następny dzień jak wróciłam z pracy halogen był naprawiony. Kasieńka ----->witamy wsród nas, a skład i dietki prześle Ci zaraz e-mailem. wiolettas ------> fajnie , ze o nas pamiętasz i czekamy na Ciebie w marcu. bk110 -----> dobrze że masz dzisiaj lepszy humorek. A zalić nam sie możesz, kiedy tylko chcesz. Wiecie, dzisiaj widziałam reklamę , że w Carrefour są rowerki stacjonarne za 99 zł. To tak dla wiadomości jakbyście były zainteresowane. Uciekam, muszę rozwiesić pranie i odgrzać obiadek. Nie jadam teraz kolacji, więc troszkę później jem obiad. Pije też herbatkę slim figura na razie jestem na etapie spalanie. Smakuje jak lekka miętówka.

Ja też dopiero wrócilam z pracy. Mamy taki nawał roboty, że zostajemy po godzinach. Wkońcu kiedyś trzeba porobić zaległe sprawy. :) Mamuś ------> nie ma mi czego gratulować, porównaj sobie tabelki. Przytyłam 2 kg więc teraz muszę się zmobilizować, bo mi się spodnie ciasniejsze zrobiły. Nie mówiac już o biodrówkach, gdzie zaczyna się wylewać tłuszczyk. :O Ja dzisiaj odpuszczam ćwiczonka, bo mnie tak nogi bolą po wczorajszym chodzeniu, ze nie dałabym dzisiaj rady. Dodatkowo w pracy miałam dzisiaj sporo ruchu, wiec zaliczam to na poczet ćwiczeń. Zresztą przez najbliższy tydzień czeka mnie sporo takiej pracy fizycznej . Musimy z całej kartoteki powyciagać rachunki zlikwidowne z ostatniego kwartału. A jest tego sporo. Tym bardziej , że mamy to poukładane w takich metalowych szafach od podłogi nawet do wysokości 2 metrów. Więc na okrąglo tylko robimy przysiady , wstajemy i znów przysiady, wiec sporo kalorii sie spali przy okazji. kubasko -----> jak tam wózeczek masz już go? bk110 ------> zaraz Ci wyslę te dietki ( jedna to dietka _meguni_ a druga to ta z Saby. No i wychodź z tego dołka. Zadwoń do męza a napewno Ci się humorek poprawi. dla Ciebie. Magda Gm-------> jeden kawałek szarlotki to jeszcze nie katastrofa. Ale jak już masz ochotę na słodkie to tak jak radzi mama lepiej zjedz jakiś jogurcik ( nawet owocowy). Mniej kalori i wiekszy pozytek dla organizmu. Świetna jest też maślanka - szklanka zawiera 100 kcal i jest bardzo sycąca. trzynaska ------> widzisz i do Ciebie uśmiechnęło sie szczęście. ;) Rzym , goracy Włosi - może wrocisz zakochana, czego Ci z całego serduszka zyczę. A nawet jak nie , to i tak fajna sprawa zobaczyć Rzym i to jeszcze w prezencie. Dzisiaj na Discavery o 21 będzie operacja wycięcia guza o wadze 70 kg. Muszę to obejrzeć. Tak więc życzę Wam kolorowych snów i do jutra pa.

spaliłam na steperku 230 kcal. Na dzisiaj wystarczy, bo jutro będę miała zakwasy.:D Magda -----> na każdego dieta inaczej działa. Sama musisz wypróbować. Wiadomo, że jak ktoś ma wiecej tłuszczyku , to na początku szybciej traci kilogramy. Bynajmniej tak bylo w moim przypadku. Nikt Ci nie poda, że napewno stacisz dokładnie tyle w jeden tydzień. Każdy ma inny organizm, inną przemianę materii. Jedna osoba schudnie 10 kg w miesiąc, a inna tylko 4 kg. Zależy jeszcze od dyscypliny jaką sobie narzucisz i od ruchu. Uciekam, bo muszę jeszcze przygotować papiery mojemu do PZU w zwiazku z odszkodowaniem za tą złamaną rękę. Życzę wszystkim miłej nocki pa pa

Magda Gm -----> wyślę Ci na e- maila dietę 1000 kcal oraz dietę z Centrum Leczenia Otyłości Saba. Sama musisz wypróbować, co Ci najlepiej służy i jednocześnie smakuje. Co do ćwiczeń , to dziewczyny różnie ćwiczą. Na rowerkach sracjonarnych, na orbiterkach, na steperze. Sporo jest też róznych ćwiczeń w necie , musisz poszukać. Spróbuj też tutaj trochę poszukać. http://www.dieta.pl

cześc dziewczynki Dzisiaj pojawiam się troszkę wcześniej niż zwykle. Cieszę, się że jesteście w lepszych humorkach. kubasko ------> faktycznie dzisiaj była taka piękna pogoda, a Ty zostałas uziemniona z Kubusiem w domku. A może jak to piszę już masz nowy wózeczek? magdo------> witaj między namo odchudzaczkami Tylko nie bierz przykładu ze mnie. Zaraz wstawię tabelkę to zobaczysz. Musze intensywniej ćwiczyć na seperku, może zobaczę wkońcu efekty. Sama nie wiem jak kiedyś mogłam, a teraz nie? Ale przyznaje się ostatnio troche leniuchowałam z ćwiczeniami, no i wychodzą jednak świeta. Też muszę Wam się pochwalić. Mój piesek zaczął od Świąt gubić ząbki mleczaki i teraz ma już kilka stałych ząbków. Trochę jeszcze jest szczerbaty, bo wczoraj mu dwa następne wypadły. A teraz uwaga wstawiam tabelkę , tylko nie wyzywajcie na mnie, bo i tak mam doła z powodu wagi i wymiarów. [nick..............waga......wzrost.....lata....cel...... .- kg.....skąd asica_ 35........84.......1,72......35......65.......- 4...Bydgoszcz trzynastka.......95........ 1,60......30......69........ .0.....Warszawa Wiolettass .......67.........1,60......26.... .60.......- 22.... ok.Gdańska kubaska...........80.........1,73......28......65....... - 12.....Włocławek BK110.............105........1,70...... 33......85...... - .6..... Skierniewice mama 41..........68..........1,60......41......60...... - 16.... ok.Dębicy agutexxx........ 64..........1,63......28......57....... - 8... .Gdańsk share………….......?............?.. ........?........?...........0………...? xavia…………......84..........1,64. .....29.......70.......- 14……Warszawa I druga tabelka : nick...............obwód ud............obwód talii.............obwód bioder kubaska...........57cm..................82cm............ ..........104cm mama 41...........54cm..................87cm..................... .112cm agutexxx..........58cm..................71cm............ ..........103cm asica_35...........57cm..................94cm........... ...........108cm trzynastka........ 68cm.................94cm......................125cm BK 110................?........................?............... .............? share………….........?............. ...........?............................? xavia………….........?............. ...........?............................? Uciekam, zajrzę później. Muszę lecieć do sklepu po warzywka na jutrzejszy obiad i poćwiczyć troszkę.

hej xavia ------> wysłalam Ci e-maila, sprawdż pocztę. Może się wymienimy doświadczeniami z SABY. Ja się bardzo dobrze czułam na ich diecie :) Jutro mam wolną sobotę i mam zamiar się wyspać. A potem zaplanowałam sobie chwilę prawdy. Wskakuję na wagę i się mierzę. :O Zobaczymy dokładnie ile mi przybyło. Po ostatnim tygodniu może będzie troszkę mniej niż + 4. Tak czuję , że jednak ograniczenie do 16 jedzenia tylko do soku, jogurtu i kefiru coś dało. No i ostatnio zaprzestałam jedzenia kolacji. W poniedziałek mój mąż idzie już do pracy, więc przestanie mnie kusić dobrymi obiadkami i ciasteczkami do kawy. Mam nadzieję , że wrócę do formy. Już mnie denerwuje to jego ciągłe siedzenie w domu i dogadzanie jedzeniem. bk110 ----> ja też jakoś teraz nie potrafię. Chyba brak silnej woli. Albo nie wiem co jest przyczyną. Już nawet myślałam żeby iśc do lekarza porobić wszystkie badania, bo ciagle jestem zmęczona , senna. Ale nie podejrzewam cukrzycy, bo mam kolegę cukrzyka i robił mi badania cukru i mam bardzo dobre, więc nie wiem co jest powodem mojego samopoczucia. Może pogoda? Mama -------> pozdrowienia dla córki, trzymajcie się dzielnie. I tak jesteście bardzo silne, tyle przetrwałyście i jeszcze macie tyle optymizmu w sobie. Tylko brać z Was przykład. I do tego jeszcze masz czas i chęć na stosowanie diety. Wszystkim życzę miłego weekendu!!!!! Trzymajcie się. Będe do Was zaglądać, jak tylko będe miała trochę czasu.

dziewczyny Niestety nie mam czym się pochwalić. Po swiętach i przez gospodarzenie mojego męża przez ostatni miesiąc niestety zamiast schudnąc to przytyłam 4 kg. Wy macie takie fajne wyniki, a mi aż wstyd. Spodnie robią mi się ciasnawe. Do tego koleżanka wzięła sobie opiekę i jestem sama w pracy. Nie mam czasu nawet na zjedzenie śniadania, a po powrocie zjadam z głodu solidny talerz obiadu i dodatkowe kilogramki przybywają. Już zaczęłam się ratować soczkami, codziennie rano wypijam szklankę soku z marchwi i w południe szklankę kefiru naturalnego. Mama ---------> dużo zdrówka dla córci no i dla Ciebie. Jak tam Twój żołądek? Gratulacje z następnych zrzuconych kilogramów. jesteś naszą liderką obecnie na topiku. xavia ------> ja mam skład tych tabletek cc, ale jak wiesz musisz mieć na nie receptę. Napisz czy wysłać Ci na ten adres co podałaś w poście. shere31 -----> witaj między nami. Jak widzisz wszystkie mamy swoje upadki i wzloty, więc nie przejmuj się , jeżeli nie od razu będziesz widziała efekty. kubaska -------> jak tam Kubuś? Daje Ci już pospać w nocy? bk110 --------> Ja chyba też potrzebuję kogoś , kto będzie stał przy mnie z batem i liczył mi kalorie, bo co rzucę to przybieram potem z powrotem. Aż mi sie nie chce wierzyć, że kiedyś mogłam tyle zrzucić i to w tak krótkim czasie.

Agutexxx -------> gratulacje!!! :) Ślub to świetny bodziec do odchudzania. Napewno Ci się uda i będziesz olśniewała wszystkich, zarówno jako szprycha jak i panna młoda. U mnie też skończylo się już lenistwo i zaczął się normalny rytm pracy. Wczoraj na poprawę humorku poszłam sobie do solarium na 8 minutek i zaraz czułam się dużo lepiej. Przy tej pogodzie chyba częściej będę stosować sobie taką tarapię. Do tego kupiłam sobie samoopalacz, może poprawa karnacji skóry dobrze wpłynie na moje samopoczucie. ;) Mama --------> wiem , że nie masz głowy teraz do siedzenia na forum, ale skrobnij nam kilka zdań , jak się czujecie z córką. Zajrzę wieczorem, może pojawi się Mama i coś nam jednak skrobnie.

Witam wszystkich w Nowym Roku i życzę Wam spełnienia wszelkich marzeń, zrealizowania noworocznych postanowień i dużo zdrówka. {serce] Ja dzisiaj jeszcze mam wolne, więc mogę sobie jeszcze troszkę poleniuchować. Sylwestra spędzilismy sami z mężem w domku, jakoś nie chcialo nam się nigdzie wyjść, no i problem z psem. Dlatego zostalismy w domku i dobrze się bawiliśmy. agutexxx -----> nie wiem czy wypoczełam, w zasadzie powinnam, ale w domku jest zawsze coś do zrobienia, więc nie siedzę bezczynnie , tylko zawsze sobie znajduję jakieś zajęcie. Choć ostatnio nic mi się nie chce, chyba popadam w jakiś pesymistyczny depresyjny nastrój. Pewnie przez tą pogodę, ciagle ciemno , szaro. Już bym wolała kilka stopni mrozu i trochę śniegu za oknem. :( mamuś ------> trzymamy kciuki za Ciebie i córkę i pisz nam na bieżąco jak się czujecie. Wiem , że napewno się boicie, bo to ludzka sprawa, strach przed operacją. Pamiętaj , że jesteśmy z Wami i życzymy Wam szybkiego powrotu do zdrówka. kubaska------> dobrze że się troszkę rozerwałas na sylwestra. Na pewno Ci się przydało takie spotkanie ze znajomymi, no i to wyznanie Twojego męża. Jeszcze raz dziewczynki Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.

Ja pracowałam na popołudniówki, a wiecie jak to w banku - koniec roku , bilans i wszystko musi być ok. Nawet nie miałam czasu zajrzeć do Was, ale teraz wypoczywam do 2. 01. 2007 włącznie. Mamuś -----> wiem, jak się martwisz i żal nam się kiedy tylko chcesz. Wszystkie będziemy trzymać kciuki 5 stycznia. Bądź dobrej myśli, wszystko będzie dobrze.Musi być dobrze. Teraz medycyna już poszła tak do przodu, że napewno wszystko się uda i będziecie z córką szczęśliwe. kubaska ------> fajnie , że wypoczełaś troszkę w Świeta, należało Ci się. Za to ja chyba umęczyłam się gorzej niż zwykle. Dzisiaj mojemu już zdjeli gips, więc będę już miała troszkę lżej. Jeszcze do 12.01 będzie na zwolnieniu , to praktycznie wszystko zrobi w domu, a ja będę mogła się skupić spokojnie na pracy i odpoczynku.

Najserdeczniejsze życzenia Cudownych świąt Bożego Narodzenia. Roddzinnego ciepła i Wielkiej radości, pod choinką dużo prezentów a Waszych sercach wiele sentymentów. Świąt dających radość i odpoczynek oraz nadzieję na Nowy Rok , żeby był lepszy niż ten co mija. Wam i Waszym Rodzinom życzy ASIA.

Pozdrowienia dla wszystkich odchudzaczek !!!! Mama 41--------> moja teściowa miała wykonywana punkcję i wcale to nie jest takie złe. Poza tym teraz to jedno z podstawowych badań na neurologii, więc nie ma się czego obawiać. Najgorsze jest tylko to , że po punkcji trzeba leżeć w szpitalu na oddziale płasko przez 12 godzin. Nie wolno chodzić, a nawet podnosić głowy, bo wtedy mogą wystąpić bardzo ostre bóle. Dacie sobie radę. Będzie ok. Trzymam za Was kciuki. A Ciebie to bym wygnała jak najszebciej do gastrologa , przynajmniej powinnaś zrobić gastroskopię. Może masz początki choroby wrzodowej, albo nadkwasotę. Lepiej wyleczyć to wcześniej. Ja przeszłam już chorobę wrzodową dwunastnicy, to wiem co to jest. A badanie wcale nie jest takie nieprzyjemnie jak ludzie opowiadają. Nie jedz okolo 8 godzin przed gastroskopią i będzie ok. Ja miałam takie wrzody, że miałam nawet pobierany wycinek do badania. Spedziłam 4 miesiace na zwolnieniu lekarskim, ale udalo się bez operacji ( bo niestety już mi groziła). Więc nie zwlekaj, bo zdrówko jest najważniejsze. kubaska -------> co tam u Ciebie , bo nawet dzisiaj nic nie napisałas? Odpoczełaś chociaż troszkę w weekend? Ja dzisiaj znowu miałam zabiegany dzionek. Zaraz po pracy biegiem do kosmetyczki i fryzjera. Potem jeszcze stroiłam balkon na swieta. Troszkę mroźno , a ja sobie robiłam tylko w polarku i teraz mi zimno. Chyba zaraz spadam do łóżeczka się rozgrzać i wyspać. Trzymajcie się dziewczynki. Miłej nocki

qra_domowa dołączaj do nas. Pewnie , że pomożemy. Jak widzisz ja też nie mam zbyt wysokich osiągnięć ostatnio. Ale wiem , że to tylko moja wina, bo nie za bardzo pilnuję się z dietką i ćwiczeniami. Jakoś wiosną mam większy zapał i jest mi łatwiej. Jezeli chcesz jakieś dietki, przepisy to wszystkie tutaj służymy pomocą. Dziewczyny ------> teraz mnie chyba rozkłada jakieś choróbsko, bo bolą mnie mięśnie. Własnie podjadam gorącą grochówkę na rozgrzewkę, potem herbatka z cytrynką i rumem i idę do łóżeczka. No własnie i tak wyglada moja dietka , podjadanie gorącej grochówki. Chyba jednak dam sobie spokój do wiosny. Teraz będe tylko pilnowała, żeby waga nie poszła do góry. :)

Nieodzywałam sie , bo zabrałam się za świateczne porządki. Niestety nie mogę liczyć teraz na męża, musiałam sama wszystko porobić. I tak jestem szczęśliwa, że udało mi się w dwa dni wszystko opanować. Już mam nawet ozdoby świąteczne powieszone w oknach i stroiki w pokojach i kuchni. Właściwie to już mogę świetować. Tylko strasznie boli mnie kręgosłup. Chyba trochę za dużo sobie pozwoliłam. :) Jutro muszę iść na 7 do pracy, więc wstaję około 5.15 w związku z czym szybciutko dzisiaj idę spać. Mamuś ------> wspólczuję tych zbitych paluszków, to chyba dosyć mocno boli, nigdy nie miałam czegoś takiego. Ale z tego co piszesz , że nawet może zejść paznokieć, to musi być bolesne. Pozdrawiam wszystkich i zyczę kolorowych snów. Pa. pa. pa.

No co prawda kontoluję tą nadżerkę, bo staram się robić cytologię raz w roku obowiązkowo, a czasami nawet co pól roku. Tak chodzę już z tą nadżerką chyba z 5 lat, raz wyleczyła mi się samoisnie, ale za rok spowrotem była. Jak na razie lekarze mi odradzali, bo jest bardzo mała, ale różnie to bywa. Przecież ja jej nie widzę, to nie mogę sama ocenić, a zresztą nie jestem fachowcem. U mnie w grę też wchodzi tylko wypalanka, bo tylko przez wypalankę mogę zrobić plastykę tej szyjki.

Dzięki za życzonka dla męża. Przekazałam mu i był bardzo zdziwiny, że moi znajomi tak sie o niego troszczą. Już radzi sobie coraz lepiej, jeszcze kilka dni i pewnie zabierze się za mycie okien. Już chodzi po domu i marudzi , że mu sie nudzi, że jutro posprzata całe mieszkanie, w przyszłym tygodniu pomyje okna, jak mu mówię , żeby sobie trochę odpuścił, przynajmniej na poczatku, to mówi, że przecież ma sprawną lewą rękę. Ja też byłam u lekarza i wyniki USG piersi i jajników są w porządku. Żadnego zapalenia też nie ma. Tylko niestety mam malutką nadżerkę, w przyszly czwartek mam przyjść odbebrać wyniki cytologi i kolposkopi i zadecydujemy co dalej. Czy w ogóle warto to ruszać , czy zostawić. Zobaczymy jakie będą wyniki, ale powinny być w miarę dobre. Tylko , że ja mam wadę wrodzoną szyjki i niestety jak zdecyduję się na zabieg, to od razu z plastyką, żeby tą wadę zlikwidować, a taki zabieg mogę zrobić tylko w znieczuleniu ogólnym. Właściwie to jestem zdecydowana, bo boję się , żeby nie przerodziło się w coś gorszego i chyba w styczniu zrobię ten zabieg. kubaska -----> widzę , że jesteś na na tym samym etapie co ja. Mojemu psiakowi, też chyba zaczynają wychodzić stałe ząbki, bo zaczyna coraz więcej podgryzać w domu. Już obgryzł nam kawałek szuflady od szafy w sypialni. Z jednej strony, dobrze, że mąż będzie cały grudzień w domu, to go przypilnuje, żeby za dużo nie poniszczył. Mama 41 -------> coś moja poczta tak działa, że nic nie chce przechodzić, albo przechodzi po dwóch dniach. Może operator , z którego mam neta ma przeciążone serwery i dlatego takie opóźnienia. Zresztą jak zamawiałam na allegro , to też powiadomienie przyszło dopiero po 3 dniach, jak ja już miałam paczkę w domu. Uciekam spać, bo jestem trochę zmęczona. Taka ładna pogoda dzisiaj była, że zabrałam się za pranie. Poprałam już pościele, koce i bieżące rzeczy. Potem szybko do lekarza i jestem już wykończona , dobrze , że jutro piąteczek i znowu dwa dni wolnego. Może teraz sobie odpocznę. Życzę Wam kolorowych snów i przesyłam całuski ode mnie , od męża i od Oskarka

Mężuś jest na zwolnieniu do końca roku. Wczoraj poszedł spac dopiero o 4 rano, bo jęczał, że go boli ta ręka. Mamuś masz rację , jak ja się dzisiaj z niego naśmiałam, jak się ubierał do lekarza. Musiał iśc po zwolnienie i skierowanie do ortopedy, bo 29 musi iśc na zdjęcie gipsu i ponowne prześwietlenie.:) Nawet przyszedł do mnie czy mu zapnę spodnie, bo lewą ręką nie potrafi. Teraz zostały mu do końca roku tylko dresy, bo nie musi nic zapinać. No i jeszcze ma problem ze sznurowaniem butów, ale jakoś musi sobie radzić. Już mu znalazłam takie zapinane z boku na zameczek. Ale jak to facet, uparty jest i musi postawić na swoim. Teraz gotuję mięsko i będe robić galat, żeby jadł dużo żelatyny, co mu się te kostki szybciej pozrastają. Zajrzę jeszcze do Was Trzymajcie się.