Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Flavia234

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Flavia234

  1. Agata ja mam 3 torby ale jedna to taka malutka, do jednej się bym się nie zmieściła bo trzeba wszystko swoje. Asik- a łydki tez masz obrzęknięte, bo ja chyba mam niestety
  2. ja myślę tak jak asik z kolejnością, że w pierwszej trójce będzie mamaK, oczekująca i początek cz. Wydaje mi się, że ja urodzę w ostatnich dniach maja, tak myślę. Dzisiaj juz krocze mnie nie boli, ale jak postoje to brzuch ciągnie. Zaraz idę się kąpac, zawsze jak idę to boje się zeby sie nie poślizgnąc w wannie i jak wychodzę. ciśnienie mam 130/80 to chyba jeszcze ok. ale zawsze miałam niższe
  3. mamoK to juz za 6 dni będziesz tuliła twojego bobasa:) wszystkie w końcu się doczekamy. a im blizej tym większy strach. Dziewczyny któraś z was puchnie na buzi? bo ja puchnę, dziś zrobiłam sobie zdjęcie i zobaczyłam że mam nabrzmiałe usta i nos, do tego podkrążone oczy. brzydko wygląda, nawet bardzo. Jeszcze jak miałam ten skok cisnienia to teraz boje sie zatrucia ciążowego, ale to chyba z wyników wychodzi. A wyniki mam dobre. W szpitalu lekarz jak mnie badał to rzucił, że mam obrzęki.
  4. oczekująca oby maluch juz zechciał wyjsc bo u ciebie to uparty bardzo. ola- masz racje mozna się napatrzec na różne rzeczy w szpitalu. nie mogłabym tam pracowac
  5. Dziewczyny coś wam opiszę. miałam tego nie pisac, bo to bardzo smutnę, ale napiszę. Leżałam teraz na sali z kobietą która musiała miec indukcje w 19 tc:( Podobno jakies 2 tyg temu zaczeły jej odchodzic wody i tak odchodziły powoli aż odeszły całe przez to wdała się jakaś infekcja i poszło zakażenie na jej organizm, do tego miała wielkiego krwiaka. Taka historia, tragedia co. Z tym że ta kobieta była troche upośledzona, miała juz kilkoro dzieci i chyba nie zależało jej na tym które nosiła. Lekarz przyszedł do niej wyjaśnic jej jak to będzie wyglądało i dlaczego muszą wywołac poród. tłumaczył jej że dziecko bez wód już się dusi a to zakażenie które się wdało jest zagrożeniem dla jej życie. Jesli nie wywołają jak najszybciej to moze zle się skończyc. Jak posłuchałam to aż mnie zmroziło, tak mi się smutno zrobiło ,że są takie sytuacje. Coś strasznego
  6. agata może byc, że to czop ale jak mało to nie ma paniki. A mialaś teraz badanie szyjki? sorry dziewczyny ze tak pytam bo moze pisałyście, ale ja czytam pózniej nie pamietam która pisała. mam jakas słabą koncentracje:) no własnie mógł pobrac wymaz jak bylam teraz, ale w dalszym ciągu mam grzybicę moze dlatego nie pobrał. w każdym razie dla mnie to jest pózno, wynik teraz chyba z 3 dni się czeka. a ten antybiotyk z razie czego to przez ile dni się dostaje
  7. asik- chodziło mi czy ja mam od progu krzyczec, że nie zdążyłam zrobic wymazu teraz mnie to własnie zastanowiło bo przecież to bedzie juz 39tc, mogę nie dociągnąc. jolka- to juz chyba rozwarcie. jakis gbur z tego lekarza, ma obowiązek informowac. ilonek- czyli tez cc. jakoś duzo cc A kto ma rodzic naturalnie bo ja już się gubie? i kto miał usg w 37 tc? ile maluchy ważyły bo chce porównac sylwia miała się odezwac i nie napisała
  8. mamoK wszystko w swoim czasie:) nie mam dziś humoru jakoś. pogoda do d**y. wiecie co na 26 maja mam wizytę i wtedy mam miec pobrany wymaz na paciorkowca. moim zdaniem to troche pózno. A jak zacznę rodzic wcześniej i nie zdążę tego zrobic to co będzie mam w szpitalu od progu krzyczec ze nie zdążyłam zrobic czy jak?
  9. maminia- ja to myślę ze do terminu nie doczekam i mały nie zdąży urosnąc do 4 kg. Tak mi się wydaje, dzisiaj dosłownie chodzic nie mogę tak mnie bolą pachwiny i krocze,czuje jak napiera. Ten szpital jeszcze mi dopomógł bo się nalatałam w tą i spowrotem jak głupia. to samo na ip siedziałam chyba z pół godziny i czułam że juz nie mogę siedziec bo aż kłuje. Oczekująca jesli to wody to jedz do szpitala moze jeszcze dziś urodzisz
  10. mamoK niestety ale ten ordynator chodzi wszędzie. jest dobrym lekarzem, ale podejscia do pacjentek zero, aby wystraszyc i zdołowac. początek- no malutki dzidziuś. mój tydzień mlodszy a prawie 1kg więcej. ale znowu jak ja urodzę jesli będzie wazył 4 kg ?boje się. no nic zobaczymy, jakoś musi wyjsc:P
  11. kasia- z chęcią ale ja nie umiem nad tym zapanowac, bo to przychodzi samo z siebie. poza tym muszę tam wejsc po schodach i to mnie rozwala, jak wejdę to ledwo dyszę i jestem tak zmęczona ze ciśnienie skacze. A do spacerów to ja już nie mam siły niestety. Nie wiem od czego mnie tak krocze boli ale dziś boli na maxa Wiecie, że w szpitalu dwie osoby się mnie spytały czy noszę bliźniaki, nie wiem skąd takie pomysły. mówiły że brzuch wielki ale to takie wrażenie bo wystawiony do przodu a bylam w opiętej bluzce, a sumie teraz na mnie to każda opięta. Nie wiem czemu ale mam wrażenie ze do końca tyg urodzę, chyba mnie nakręcili tym rozwarciem. Jak sobie pomysle ze malego juz tam nic nie blokuje to zaraz mam wrażenie ze już mi siedzi w pochwie.
  12. Ola- wolałabym zeby jeszcze poczekał troszkę maluch, nie chce przyspieszac wszystko w swoim tempie. a krocze mnie boli tak ze masakra, az nogi mi ciężko podnosic
  13. Ola- jestem w 37tc teraz i teoretycznie mogę juz rodzic, bo mój lekarz uznaje donoszą po ukończeniu 36tc, poza tym z taką wagą to juz w ogóle. Ale myślę ze jeszcze pochodzę bo skurczy nie mam ani brzuch nie twardnieje. Kiedy się urodzi wtedy się urodzi, ani ja ani lekarz nie mamy na to wpływu teraz. Maluch decyduje:) Czop nie odpadł, dalej mam. w sumie to nie czułam zeby coś sie działo dopiero w szpitalu mi powiedzieli ze rozwarcie. Tylko kości mnie bolą w kroczu i biodra czuje jak się rozciągają. Na sali leżałam z dziewczyną która juz miesiac lezy z rozwarciem i przed nią jeszcze 2 mies. Jak dobrze ze u mnie już końcówka:)
  14. Ja się wczoraj śmiałam do meża ze będzie jak w tej piosence "13 maja w piątek urodzila 5 kociątek" bo on jak dowiedział się ze jest rozwarcie to myślal, że juz będę rodzic. Ciągle powtarzał "jak coś to dzwoń" No ale chyba jednak 13 maja nie będzie bo narazie wszystko ok. A jak na poważnie to chciałabym jeszcze z 1-2 wytrzymac. MamoK- a ten ordynatorek znowu mnie straszył, bo mówi że zrobimy wynik na bakterie i jak wyjdzie dodatki to wezmiemy panią na porodówkę i trzeba będzie myslec o porodzie. A ja sobie myślę "człowieku co ty pieprzysz mi o jakichs bakteriach i porodówkach jak ja w ogóle nie z tym przyjechałam" gdybym go nie znała to moze bym wzieła do siebie, ale ze byłam tam nie pierwszy raz to wiem ze on lubi straszyc ciężarne. Z wyniku nic nie wyszło, więc po co taka gadka.
  15. Hej. ja juz w domu:) mówiłam że nie potrzebnie jadę, jak przyjeli mnie na oddział, poleżałam troche i po 2 godzinach miałam juz ciśnienie 128/80, a dziś rano 115/50 nawet nie dostałam żadnych leków,bo tu nie ma czego zbijac. Stwierdzili że był to jednorazowy skok ciśnienia i co ja tam robie w ogole:D Tak więc wczoraj pojechałam przespałam się i rano po obchodzie badanie i wypis. Tylko się najezdzilismy bo to szpitala mamy prawie godzine drogi. A łózko miałam takie niewygodne ze nóg nie czułam w nocy. Jedyne z czego jestem zadowolona to to że miałam usg, sprawdzali przepływy, łożysko, ważyli dzidziusia. Synuś wazy 3.300 z groszami w 36,3tc. myslę że będzie miał 4kg, w sumie to moze tez przekroczyc bo jeszcze 3 tyg, ale nie chciałabym żeby był az tak duzy. Miałam tez badanie ginekologiczne i jest rozwarcie na 2cm, szyjka zgładzona, główka mówił że nisko ale ja czuję główkę na linii majtek jak ma czkawkę. nie wydaje mi się zeby to było az tak nisko, bo nózki dalej są pod zebrami. Zrobili mi tez wynik na jakąs bakterie ale wszystko ok. W sumie lekarz powiedział, że w każdej chwili mogę zacząc rodzic, ale skoro nie ma skurczy, to mysle ze jeszcze troszkę pochodzę.
  16. ja juz po wizycie no i niestety mam skierowanie do szpitala ze względu na ciśnienie, miałam prawie 160/100 u lekarza i powiedział że nie wypusci mnie do domu z takim cisnieniem. teraz w domu zmierzyłam mam 140/90 przed wyjazdem tez takie miałam, no ale i tak podwyższone bo przewaznie to 120/70. No nic za pół godziny jedziemy, masakra tak mi się nie chce. 3 raz w szpitalu, ile można. Jak juz tam trafie to pewnie tak szybko nie wyjdę, mam tylko nadzieje ze te cisnienie to jednorazowy skok i spadnie. Teraz jeszcze gorzej sie stresuje tym wszystkim. A na grzybice dostałam jakies super dobre globulki 6szt za 60zł. A usg za 2 tygodnie i wymaz na paciorkowca, ale troche się zdziwiłam ze tak pózno bo to będzie 38,3tc mam nadzieje ze do tego momentu dotrzymam. W szpitalu nie bede miała jak pisac bo nie mam neta w tel. A min 3 dni muszę tam byc. Mówie wam jak sobie pomysle ze znowu muszę tam byc to mi się płakac chce.
  17. ja tez nic nie robie a się męcze. nie poznaje siebie zupełnie, chyba minie czasu zanim znowu nabiorę kondycji. u mnie najfajniejszy okres był jak się szykowało wyprawkę, jak zamawiałam paczkę z allegro to tez miałam taką radoche jak przychodziła, pózniej układanie ubranek, składanie łóżeczka wózka. wszystko gotowe, juz nie ma co robic. nudy zostało czekac. kto wie ile mi zostało. teraz ciągle jestem głodna, w kółko miele buzią teraz jem owoce ale nie obiecuje ze nie najdzie mnie na czekoladę. moja dziecinka się rozpycha ale już nie jest tak *****iwy jak wczesniej, czytałam że dziecko zbiera już siły na poród i juz tak nie skacze, poza tym dużym dzieciom jest ciasno. sciśniety bidulek. jutro o 7 rano jadę na krew i mocz i tak sie zastanawiam jak mam wytrzymac do 7 bez sikania zeby dobrze wynik wyszedł. jak mi się np o 4-5 rano zechce siku to pózniej juz mocz chyba będzie rozcieńczony. a trzymac siku nie mogę bo brzuch boli. MamoK- ostatnio czytałam tu temat o studentach przy porodzie. wiesz moze czy u nas w szpitalu praktykują takie porody ze studentami? bo ja bym nie chciala zeby u mnie byli. Jak lezałam w szpitalu to była przy badaniu jedna studentka ale była miła nie przeszkadzała mi. ale pózniej widziałam ze tych studentów chodziło mnóstwo i chłopaki i dziewczyny
  18. gosc ja jak byłam w styczniu w szpitalu to leżałam z dziewczynami mającymi termin na luty, marzec. ja jak na złosc miałam najpózniejszy.tez im zazdrościłam ze juz im mało zostało a ja jeszcze 4 miesiace. no ale jakoś zleciało
  19. a ja dziś niewyspana bo oglądalismy eurowizje do pózna, ja usnełam a m nie wyłączył tel i tez usnął. obudziałam się o 3 patrze tv gra. Żebyscie wczoraj słyszały komentarze mojego mężą na temat baby z brodą to byście się posikały ze śmiechu. co on wygadywał:D ja się az tarzałam po łóżku, pózniej kazałam mu przestac mnie rozsmieszac bo brzuch rozbolał. Kasia- to był na pewno czop, pewnie juz ci schodzi. masz 35 tygodni więc ja bym pojechala na ip żeby sprawdzili. Ja mam dalej problem ze śluzem, jest zielono żółty i troche piecze wkurza mnie to że ta infekcja nie przechodzi. Ja dziś raz wstałam w nocy na siku ok 4. więc nieźle. Ogółnie jak dziś wstalam to dobrze się czuje oprócz tego pieczenia w pochwie.
  20. oczekująca jak ja czytam ile ty robisz to jestem w szoku, bo ja w zyciu bym nie dała rady teraz isc pielic czy dywany prac. Przez ten czas co leżałam straciłam całkiem kondycje i teraz byle co zrobie to się zasapie, spoce. W końcu 4 miesiące tylko leżałam to co się dziwic, teraz trzeba czasu, żeby dojsc do siebie. Ale mimo wszystko nie żałuje, cieszę się, że donosiłam już ciążę do bezpiecznego terminu i że mój maluszek jest bezpieczny:) ewinka no mam dosc wysoko jeszcze brzuszek, wiem że jest śmieszny. jak chodzę to sobie go trzymam tak jak na zdjęciu wtedy mówie że noszę juz na rączkach swojego dzidziusia:) Jak więcej pochodzę i go nie trzymam to ciagnie w doł wtedy Ale się obżarłam słodkiego, jadłam małe pączusie z lukrem i truskawki zasłodziłam się na maxa.
  21. początek- nie znikają ale na szczupłym ciele są bardzo mało widoczne, wiem bo kiedyś miałam dosc grube uda z rozstępami. pózniej odchudziłam się do 50 kg, cwiczyłam co drugi dzień , masowałam bańką i rozstępów prawie nie było widac. trzeba było się naprawdkę dobrze przyjrzec więc myślę ze z brzuchem tez tak zrobie po porodzie, tym bardziej że są cienkie. Ja nigdy nie byłam świadkiem jak ciężarnej odeszły wody:P Jesli o mnie chodzi to myślę ze mój poród zacznie się w nocy bo zawsze jak zaczyna coś bolec albo coś się dziac to na wieczór albo w nocy. W dzień czuje isę fajnie, wieczorami zazwyczaj boli brzuch jak na okres. oczekująca na kucaka pielisz czy jak? ten twój mały na prawdę oporny bo tyle robisz z rozwarciem a on teraz nie chce wyjsc:P
  22. asik to widzisz lipa troche ze nie zbada szyjki, chociaz orientacyjnie mozna wiedziec czy spodziewac się juz porodu czy nic nie słychac. Kazdy lekarz robi po swojemu. dlatego ja zwątpiłam czy będę miała teraz usg bo nic nie mówił ostatnio, no ale on czasem mówi a czasem nie. zobaczę w poniedziałek. najpierw muszę z rana jechac na krew a do gina na 15 po południu, nie lubie tak pózno bo cały dzien czekam i mi się dłuży. wiem ze infekcje czesto w ciązy łapią. ja prawie całą ciąże nic nie miałam a 2 tyg temu jak się przeziębiłam to ta grzybica mnie dopadła. masakra jakaś mamoK ty się tak nie dołuj tą cesarką, jaka to różnica jak dziecko przyjdzie na świat. będzie maluszek i to najwazniejsze. dla ciebie to lepiej bo byc się nacierpiała rodząc tak duże dziecko, jeszcze by cię porozrywało. Tak główkę ma na dole, plecki i dupcie wypiętą a nózki chyba podkulone mocno, chociaz czuje je pod żebrami
  23. Wiem, każdy tak mówi:D:) dziewczyny pokazcie jakie wy teraz macie brzuszki
  24. no trzeba jakoś dziecko urodzic ale im dalej tym wiekszy strach. tak jak wczesniej nie mogłam się doczekac terminu i chciałam zeby czas przyspieszył, tak teraz nie chciałabym porodu na dniach, wolałabym żeby jeszcze poczekał. muszę się nastawic i wyleczyc tą infekcje. A moze ze względu na infekcje pochwy robią cc? ale chyba nie. boje isę poprostu że dziecko przechodząc przez kanał sie czyms zarazi. musze zapytac gina o to To wy rzeczywiście dużo wstajecie jak 5 razy, ja przed snem idę kilka razy pod rząd bo nie zasne jak czuje choc troche w pęcherzu
  25. Dziewczyny wrzuciłam zdjecia na pocztę, mozecie sobie zobaczyc jaki mam śmieszny brzuszek:) Co do porodu to ja juz sama nie wiem, boje się wszelkich operacji i cesarki tez ale teraz chyba jednak bym wolała cc ze względu że dalej mam tą grzybicę i nie mogę jej zaleczyc. Na wizycie powiem że nie minęło, zeby mi dał coś jeszcze, ale obawiam się takiego porodu. Chyba wolałabym cc, sama nie wiem, u mnie nie ma wskazań więc nie mogę sobie wybrac co wolę. Chociaz moje dziecko tez pewnie będzie duże, gdyby zrobił mi teraz usg to by było wiadomo a tak można sobie zgadywac. Boje sie ze się zacznie poród a okaze się ze synek wazy ponad 4kg. Ja czuje jak mi się rozchodzą kości cięzko nogę podniesc tak boli w kroku.
×