Flavia234

po narodzinach malucha będziemy musieli się wybrac z m na jakies ubraniowe zakupy. ja potrzebuje jakiejś spódnicy na lato takiej luznej bo pewnie będę miała brzuch poporodowy i coś tam jeszcze, a m tez musi sobie kupic kilka jakichś koszulek, klapki na lato. sam mówi że nie idzie bo nie ma mu kto doradzic, a ja to się nie nadaje teraz na maraton sklepowy. Super ze mam te nosidełko co mi szwagierka dała, mówiła ze jej dzieci lubiły w tym byc noszone, ono jest na leżąco tak że niemowlaka juz mozna wkładac i isc na zakupy. mam nadzieje ze synkowi będzie się podobało.

gosc- a ty zazdroscisz że się czepiasz, czy o co ci chodzi? bo nikt inny nie zawracałby sobie głowy czytaniem i analizowaniem kto kiedy rodzi, nie wierzę żeby takie rzeczy pisała kobieta w ciązy, bo chyba musiałaby byc chora psychicznie. Ajj ale masz fajnie, że masz plaże tak blisko, tez bym chciała. My czasem w wakacje jezdzimy, nie mamy daleko ok 2,5 godz jazdy, no ale w tym roku z maluszkiem nie pojedziemy, moze w następnym. U mnie na obiad dziś pierogi, uwielbiam:) wiecie co pomayślałam teraz o Taci, szkoda że nic nie pisze, ale pewnie nie ma czasu ani głowy do forum. jej maluch ma juz miesiąc.

oczekująca może urodzisz na majówkę:) fajny termin na urodziny dla malucha, moja mama ma urodziny w majówkę tj dziś:). Ja bym chciała urodzic około 20 maja

gosc-a przej***** to ma twoje dziecko z taką wredną zrzędliwą krową która czepia się każdej osoby. musisz byc bardzo nieszczęsliwa, że wiecznie masz jakies ale. oczekująca to skurcz taki miałaś ze cię zgieło? tez mam sporo śluzu po tych tabletkach to całkiem. esmi- fajnie ci się trafiło. ja poczekam na promocje i tez się zaopatrze w pieluchy

wez się lecz, jakie bajki ja wymyślam? chyba wiem dokładnie bo znam dziewczyne. Urodziła syna w 35tc przez cc bo to jej 3 ciąża. mały wazył 2.8kg i leżał w inkubatorze 3 dni, przynosili jej na karmienie. Do domu wyszli po tygodniu. Możesz mi powiedziec gdzie tu bajka?

no na pewno ją zostawili na obserwacje. ja wizyte mam za 10 dni, mam nadzieje ze tyle wytrzymam. ten brzuch mnie boli kurcze, zle się czuje. ogólnie nie twardnieje mi tylko jak smarkam to napinam i to tez nie jest dobre

hej. ja juz po śniadaniu. o 2 w nocy obudził mnie ból jak na okres, byłam zła na sieibie bo pobolewało mnie juz wieczorem i mogłam wziąc tabletkę, a nie wziełam. Jak się w nocy podniosłam to czuje ze coś poleciało mi po nogach, pierwsza myśl wody. Ale poszłam do łazienki i to śluz, teraz jak biorę te globulki na grzybice to mam go bardzo dużo bo wszystko mi się wypłukuje. po nospie przeszło i poszłam dalej spac. Ale teraz znowu pobolewa. Z kazdym takim bólem jestem przerażona ze cos się zaczyna dziac, a to za wczesnie. Skończyłam równo 35 tygodni. zaczynam 36. moja sąsiadka urodziła w 35tc i jej maluch wazył 2.800, ale 3 dni trzymali go w inkubatorze. Nie chce tak, chce od razu mojego maluszka miec przy sobie. Nos dalej nie przechodzi, juz mi się nawet nie chce o tym pisac, bo nic nie pomaga i nie wiem co robic. tez mi ręce puchną po nocy. Mój maluch teraz aktywny co dzień się wypina i kręci, ciasno mu

a zapomniałam wam opowiedziec moją ostatnią wizyte w aptece. poszłam wykupic leki, są 2 stanowiska. kobieta mi juz nabija leki na kase, a podchodzi jakieś stare babsko po etopiryne staje nie za mną tylko przede mną i pyta o jakiś lek tak że mnie prawie wypycha z okienka. ekspedientka mówi do niej "ale poproszę do drugiego stanowiska" Stara prukwa, zero kultury. żeby to trwało dłużej to bym jej zwróciła uwagę, ale ze kobieta ją szybko wywołała to się nie odzywałam bo jeszcze bym się pokłóciła a ja strasznie pózniej przezywam takie nerwowe sytuacje, po co mi to. Ludzie nie mają życzliwości dla kobiet w ciązy.

lekarka mówiła ze w tak wysokiej ciąży nie powinien zaszkodzic ale tez zeby nie stosowac długo, a u mnie dziś juz 8 dzien

ja juz też mam dosc. w nocy jak budze się na siku to brzuch boli tak dziwnie że nie mogę się przekręcic, a kręgosłup boli jakby maluch jezdził po nim. jak tylko zachce mi się siku to boli brzuch. Ja byłam u lekarza 2 razy z tym przeziębieniem, rodzinny kazał brac ten euphorbium, a gin pózniej otrivin tyle ze nie za wiele. A ja bez tego nie mogę wytrzymac. Moze i alegria, bo kaszel minął, kataru nie mam, a nos zawalony. wszystko się pyli. ale nie kicham, oczy nie łzawią, tylko zapchany nos. nie wiem co teraz MamoK- ja tez czasem mam taki ból pochwy jakby skurcze w srodku, przy tym nie boli brzuch. oczekujaca ja mysle tak samo jak magda, przeczyszczasz się do porodu.

mamoK chyba nie alergiczne bo ja nigdy nie miałam problemu z alegrią, a mam 2 psy. wszystko było ok aż do momentu kiedy zarazili mnie tym przeziębieniem, wtedy się zaczeło i kaszel i gardło i katar. A teraz został zapchany nos, juz nie mogę sobie z tym dac rady, budzę się z paniką bo nie mogę złapac tchu, raz nawet zaczełam otwierac okno bo myślałąm ze się uduszę od tego. tez bym chciała karmic piersią, mleko drogie. i tez mam takie uczucie czy sobie poradzę

ja tez dziś nie spałam od 4 przez ten nos i maluch mi uciska kręgosłup strasznie. my chrzcic będziemy na początku wrzesnia, problem w tym ze juz zastanawiamy się nad chrzestnymi i nie mamy kogo wziąc na chrzestną. U m prawie sami bracia, u mnie tez przewaga facetów, a te kuzynki które mam to się nie nadają, przyjaciólki nie mam takiej dobrej. nie wiem kogo wezmiemy mamoK- nie wyrzucaj sobie tego bo chyba kazda z nas jest teraz nerwowa, poród coraz blizej, ja się coraz bardziej boje i tez się denerwuje

Dziewczyny poradzcie mi coś na zapchany nos, jezu ja juz nie mogę tego wytrzymac. kaszel przeszedł, ból gardla tez, a nos zawalony cały i nic nie leci nawet żebym mogła wysmarkac. duszę się okropnie, nie mogę oddychac, więc pół nocy nie spie. Robiłam juz inhalacje z rumianku, z amolu. Mam krople dla kobiet w ciazy euphorbium, płukałam katarinem tj tą solą morską czy jak to tam się zwie. NIC dosłownie nic mi nie pomagam, niczym nie mogę odetkac tego pieprzonego nosa. tylko otrivin mi odtyka ale nie mogę go brac na dłuższą metę, bo juz i tak biorę tydzień czasu i boje się ze zaszkodzę dziecku. poza tym to tylko tyle ze przewiewa nos na kilka godzin, a katar i tak nie schodzi i pózniej jest to samo.

mleko, jogurt sliwkowy, woda z miodem

kasia a w którym jestes tygodniu? mi juz dawano brzuch nie twardniał, w poniedziałek jak byłam u teściów to kilka razy ale połozyłam się u nich i przeszło. a tak to jest ok. kręgosłup tylko boli czuje ucisk na niego. ciekawa jak tam moja szyjka się trzyma teraz, mam nadzieje ze jeszcze nie ma rozwarcia. w sumie został mi juz tylko tydzień oszczędzania, bo od 37tc ciąża donoszona:)

ale się nasmiałam ze swojego brzucha chciałam sobie zrobic zdjęcie w lusterku tak jak zawsze i juz mi się ledwo zmieścił:) mój brzuch przypomina trójkąt:D zaraz wrzuce zdjęcie. no niestety rozstępy też są ale tylko z jednej strony.

ASIK A CO ZAMÓWWIŁAS

mamoK-nie wiem czy pózniej będę mogła spac, jakos dziś mi się dobrze spało ale widocznie potrzebowałam jeszcze ze tak zasnełam. Ja tez jestem nerwowa, burcze do każdego az mi pózniej głupio. nigdy taka nie byłam a teraz czasem mi się nawet gadac nie chce. coraz częsciej myślę o porodzie i tak jak wczesneij się nie balam, tak teraz zaczynam się bac jak to będzie. czy dam radę, czy wszystko pójdzie dobrze. boje się ale w sumie chciałabym juz żeby było po wszystkim żebym w końcu mogła normalnie funkcjonowac i miec wyczekanego maluszka przy sobie:)

poszłam spac po śniadaniu i dopiero wstałam:) oglądam film i jem obiad. tez mam chęc na loda ale nie mogę bo wole nie ryzykowac z przeziębieniem. trpszkę boli mnie brzuch i czuje ucisk na kręgosłup. A wiecie co mi się śniło że był poród i wyjeli naszego slicznego syneczka, miał ciemne włoski. podali go mi i mężowi i płakalismy ze szczęscia.

mi jakby kaszel przechodzi, ale nos masakra ciagle zapchany. robie inhalacje, i muszę po prostu musze brac ten otrivin x3 dziennie, bo inaczej nie mogę funkcjonowac, mam wyrzuty sumienia ze go biorę ale inaczej się uduszę, Szkkoda mi mojego maluszka ze musi byc na to narażony i jestem wkurzona że mnie zarazili i teraz nie mogę się wyleczyc. w sumie u mnie bez zmian, nie wiem co mam pisac. brzuch czasem boli ale nie mocno, malutki się rozpycha i wariuje, ja jestem juz ociężała wszystko mi ciężko, a jak pochodzę to synek wypycha mi bulwy na brzuchu i boli. biorę te globulki na grzybice, ten śluz jakby się zmniejszył mam nadzieje ze szybko to wyleczę. jutro juz 1maja, pamiętam jak był styczeń leżałam w szpitalu i modliłam się co dzien żeby wytrwac do maja. Ale mam nadzieje ze synuś poczeka jeszcze troszkę. konczymy zaraz 35 tydzień. od piątku 36. ja do kąpieli mam własnie jonson baby 2w1, do ciałka i pupy bambino krem, a na odparzenia sudocrem, mam tez oliwkę bambino. mam nadzieje ze na nic nie będzie uczulony. mamoK- moja mama karmiła mnie 3,5 roku, przesada. ja mam zamiar ok roku max 1,5. mam nadzieje ze będę miałą mleko, teraz nic mi nie leci ani kapki siary.

justi a twoje pierwsze dziecko w ktorym dokładnie tc urodziłaś, skończone 35 czy w trakcie? ile mała wazyła?

mój mały tez dziś nier****iwy. troszkę tylko kopie asik- jabłkowe można

asik to gin nie robi tego wymazu? to gdzie trzeba isc zeby to pobrali? mamoK- ja te ładne ciuszki co mam też będę sprzedawac na allegro, a to co się zniszczy to wyrzuce.

mamoK- miałam 10kwietnia usg i teraz nie robił. następna wizyta to bedzie 36,3 i mysle ze wtedy zrobi. Dokładnie ludzie chcą sobie w domu miejsce zrobic i komuś niosą, myśląc ze dobry uczynek zrobią. Ja juz teraz będę twarda i nic używanego nie biorę z ubrań od nikogo bo pózniej sama nie wiem co mam z tym zrobic, a zakładac i tak nie będę. Mam tyle że mi starczy,a jak ktoś chce dziecku zrobic prezent to niech kupi nowe, bo stare to nie prezent. Kiedyś koleżanka robiła przebiórke w szafie bo przytyła i przyniosła mi tez torbę ubrań takich szczuplejszych z uśmiechem. Ja pózniej przeglądam a tam spodnie starodawne dzwony, bluzki tez z takimi rozszerzanymi rękawami, albo bluzki odsłaniające pępek w których się juz nie chodzi, jakies haftowane. Wszystko stare i niemodne, nie to że zniszczone ale po prostu niemodne . Naprawdę ludzie myślą ze jak sami w tym nie chodzą to ktoś będzie chodził? Macie jakieś plany na majówkę? my pewnie bedziemy mieli zapr na grilla ale chyba nic z tego. Ja po prostu nie mogę siedziec, tak mi niewygodnie, cisne małego, brzuch twardnieje, kręgosłup zaraz boli. Nie ma szans zebym sobie wygodnie posiedziała a jechac i się męczyc nie ma sensu. Ja jestem spakowana i wyszły mi 3 takie podręczne torby, nie takie wielkie jak turystyczne tylko mniejsze. w 1 mam swoje rzeczy, w 2 malucha a w 3 pampersy i wode soki wezmę

w 32 tc wazył 2.200 teraz nie wiem bo nie mialam usg ale mineły juz prawie 3 tyg od ostatniego więc myslę ze zaraz do 3 kg dobije