Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Flavia234

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Flavia234

  1. jolka daj znac co tam na wizycie jak dotrzesz do domu
  2. asik wiesz co jak leżalam teraz w szpitalu to przyjechała dziewczyna na oddział w 35tc miała mega krwawienie a po badaniu okazało sie ze nic się nie otwiera ani nie odkleja, ona mówi ze chyba się skaleczyla paznokciem albo maszynką tak mocno i się wystraszyła skąd tyle krwi. była 2 dni i ją wypuścili ja ciśnienie ma normalne ok 120/70 tylko zawsze u gina wyższe bo to wiadomo stres, jak idę na wizytę to juz cały dzień mi serce wali. Moja długośc szyjki nie jest taka zła, ona cały czas oscyluje w granicach 3cm raz troche mniej raz więcej, ale nie skraca się, tylko ten symbol Y mnie zaniepokoił ale skoro lekarz mówił że nie rozwiera sie i jest zamknięta to wierze, mysle ze gdyby coś było to by powiedział. ale dla własnego spokoju zapytam jeszcze na wizycie. Asik a tobie zmierzyl w koncu lekarz dł szyjki? Ja mam tez problem z wypróżnianiem, w szpitalu 3 dni nie robiłam bo jakoś nie mogę w obcym miejscu no i zatwardzenie takie ze ciężko. a do tego ciągle chce mi się jesc. Nie wiem jaką pościel zamówic czy zieloną czy niebieską, nie mogę sie na nic zdecydowac:)
  3. ja się strasznie boje takiego bólu jak na okres, własnie dlatego pojechałam wtedy na izbę bo bolał i nie przechodziło ani po odpoczynku ani po tabletkach. pachwiny tez mnie bolą ale to normalne i pochwe tez mam taką wrażliwą. A brzuch to mam taki jakbym pod samą skórą miała juz dziecko, jakby tam wogóle tłuszczu nie było żadnej amortyzacji. Malutki jest położony główkowo, na szczescie teraz nie stuka mnie po szyjce. oczekująca zaskoczyłaś mnie że to tych zastrzykach na płucka brzuch twardnieje, bo mi zanim poszłam do szpitala juz prawie wcale nie twardniał a w szpitalu kilka razu dziennie, szczególnie jak musiałam się napiąc przy wstawaniu z łózka. nie wiedziałam o co chodzi moze te zatrzyki maja jakiś wpływ. ja za tydzien mam wizyte u lekarza
  4. dopiero teraz doczytalam wszystko co pisałyście jak mnie nie było, widziałam że piszecie żebym się odezwała, tylko że ja nie mam internetu w telefonie i jesli jestem w szpitalu to chocbym chciała nie mam jak się odezwac. A że leżałam krótko to juz nie kazałam mężowi wiezc laptopa z domu. Mi mierzyli szyjkę w szpitalu było 2,7cm, kanał zamknięty, brak rozwarcia. Lekarz mówił że jest ok.Na karcie mam napisane "zagrożenie porodem przedwczesnym negatywne" A pózniej patrze tam gdzie napisane długosc szyjki "2,7cm Y" i teraz zgłupiałam bo wyczytałam że symbol Y to znaczy że szyjka się rozeszła u góry. A mi lekarz mowił że nie ma żadnego rozwarcia. Ja już glupia jestem od tego wszystkiego. Mój maluszek bardzo sie wierci, jak przykładam rękę to czuje jego stópki. Oby jeszcze z 1,5 mies spokojnie wytrzymac. w piątek zaczynam 30tc. justi i oczekująca jak macie możliwosc to piszcie jak tam w szpitalu i co robią. Ja dziś zabieram się za zakupy wyprawkowe, miałam to zrobic już w zeszłym tyg ale ze trafiłam do szpitala to nie miałam jak. Dziewczyny nie wiem co jest ale kilka razy podczytywałam kwietniowe mamy, majowe i tam nie mają takich problemów jak u nas. A u nas co chwilka któraś w szpitalu, jakies zagrożenia, masakra. Kiedy ten maj zeby już dzieciaczki były bezpieczne
  5. mamo kubusia, powiem ci że na izbie przyjmował mnie ten lekarz co prowadzi ci ciąże i normalnie miał na mnie foch że sobie przyjechałam o 1 w nocy i raczyłam ich wszystkich obudzic, pytał się mnie dlaczego nie przyjechałam do 22. Także dziewczyny z porodem też trzeba sie wyrobic o 6 do 22 bo pózniej zakaz, lekarze śpią:D gdyby mnie tak brzuch nie bolał to ja bym nie jechala ale ze mam te problemy z szyjką to się wystraszyłam to chyba normalne. Jak przyjechałam to odrazu dali mi zastrzyki na płuca dla malucha, bo w takiej syt przeważnie dają i w sumie dobrze że dali w razie czego. Ja nie miałam nawet pojęcia że to może byc jakaś infekcja w organizmie dopiero z wyników na drugi dzień wyszło. A jak leżałam na sali to przywiezli dziewczyne z identyczną sytuacja jak moja więc nie wiem czy to jakiś cholerny wirus lata czy co. Teraz jeszcze troche kaszle, ale te leukocyty spadły na 15tys, szyjkę mi zbadali jest zamknięta, miałam wyjsc juz wczoraj po obejrzeniu wyników przez lekarza, ale okazało się ze lekarz poszedł sobie do domu i nie zlecił wystawienia mi wypisu więc musiałam jeszcze przekoczowac do dziś rana. Masakra, ja juz mam dosc tych szpitali, chciałoby się przekręcic kalendarz na maj
  6. hej ale mam dużo stron do czytania, własnie czytam ale szybko napiszę co i mnie.W piątek wieczorem bolał mnie brzuch jak na okres najbardziej z lewej strony, bralam tabletkę przechodziło a pozneij znowu nawracało więc się wystraszyłam i w nocy pojechaliśmy do szpitala bo bałam się ze może mam jakieś skurcze czy coś takiego. W szpitalu zrobili mi usg, badanie gin i ktg, wiadomo morfologię i mocz. Nic niepokojącego się nie pokazało z ktg czyste, a mnie brzuch bolał. W koncu wyszło w wynikach że mam masakrycznie podwyższone leukocyty na 18 tys, lekarz mówił że to jakiś stan zapalny i organizm zareagował bólem. pytał czy jestem chora, niby nie byłam ale na drugi dzień obudziłam sie z takim kaszlem że szok, chyba jak byłam w czw na wizycie to mnie przewiało i dopiero wyszedł ten kaszel . Dostałam zastrzyki, antybiotyk. Potrzymali mnie 4 dni, zrobili spowrotem morfologię leukocyty zaczeły spacac więc dziś wyszłam.
  7. ja przed chwilą zliczyłam sobie to wszystko co będę zamawiac w necie i wyszło 700zł, zostanie dokupic kosmetyki i rzeczy dla mnie, moze jeszcze jakies spioszki bo mam mało. Znowu zaczął mnie pobolewac brzuch jak na okres, nie mocno ale muli tak bo bokach i w podbrzuszu. A już było tak dobrze brzuch mi prawie przestał twardniec. Dziś rano troche mnie bolał, po nospie przeszło i teraz znowu zaczął. Niby nic sie wiecej nie dzieje, ale jak tak będzie dłużej, to będę musiała jechac do szpitala. Wolałabym tego uniknąc bo jak powiem o krótkiej szyjce to mnie zostawią na bank. No zobacze jeszcze, wziełam nospe
  8. do biegania musi byc specjalny trójkołowiec sportowy. ja to nie mogę wytrzymac tego że jeszcze nic nie mam gotowe, ubranka nie poprane, leżą w kartonie. Innych rzeczy nie mam jak zamawiac bo nie ma gdzie poukładac. Wkurza mnie to że nie mam tej szafy:O I wszystko stoi w miejscu. Nie mogę znalezc takiej zeby pasowała do reszty, a z innej parafii nie kupie bo jak to będzie wyglądac. W necie też nie ma takiej. Wczoraj dowiedziałam się ze jakis facet robi na zamówienie ale ile to będzie kosztowac to nie wiem, a bez przesady żeby płacic 500zł za zwykłą szafkę (chodzi o coś takiego jak szafa tylko pojedynczy słupek wąski a wysoki z półkami) No nie mogę nigdzie takiej znalezc. Mam chec juz pozamawiac te rzeczy dla dziecka, ale chyba to na środku pokoju poukładam.
  9. heh a ja na odwrót:) szukałam własnie w jak najbardziej żywych kolorach a ten jest mega kolorowy i podoba mi się. Mam chęc go zamówic ale jeszcze czekam bo pewnie zaraz rodzinka będzie pytac co dla malutkiego na prezent wtedy bym pokazała taki leżaczek. Ale jak znam życie to nie wytrzymam i zamówie sama:D
  10. ja dziś zaczynam 29 tc. jeszcze aby z 7 a najlepiej 8 wytrzymac. ja kupie ten leżaczek co o nim myslicie? http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-rainforest-tropikalny-bcg47-i4015037345.html
  11. ewinka czasem jak kopie mnie po pęcherzu albo szyjce to bujam własnie tak jak piszesz żeby malutki pospał ale wydaje mi się że to nie działa
  12. Dziewczyna która zalożyła topik nie była w końcu w ciązy. pózniej widziałam że pisze jeszcze na lipcówkach na sierpniówkach i dalej już nie wiem. Ale mam nadzieje ze jej się udało bo długo juz sie starała. Ja jak zaczełam pisac to też dopiero czekalam na okres, który nie przyszedł i już zostałam:) Mnie rano brzuch rozbolał jak na okres, nie mocno w sumie sama nie mogłam zlokalizowac czy to boli mnie podbrzusze, czy boki brzucha, ale wziełam nospę i usnelam. obudzialam się dopiero o 10:D lubie długo pospac bo pózniej szybciej dzień leci. Moja sąsiadka wczoraj urodziła, tzn miała cc w 35tyg, narazie jeszcze nie wiem czemu jej tak szybko zrobili cesarkę bo miała wyznaczoną na 37 tydzien chyba, nie wiem tez ile mały waży. Wiecie co moje dziecko wczoraj prawie bez przerwy się ruszało. jak wrócilismy od lekarza po 15, to zaczał tak skakac że przez bluzkę było widac, normalnie szalał, pózniej się troche uspokoił ale czulam go do 22 wieczór, z małymi tylko przerwami. Az się zaniepokoiłam bo tyle godzin aktywności, to juz przeszedł samego siebie. czuwałam czy aby nie za g***townie się rusza ale nie, raczej tak przeciągał sie, wystawiał nózki itp. usneliśmy. Mąż wstał o 5 rano, ja się obudziłam i za chwilę czuje że maly juz sie kręci. Nie pytałam o to lekarza wczoraj ale tak sobie teraz myślę czy to jest dobrze, że on się ciągle rusza? moze za dużo jem słodyczy? no nie wiem, ale wszystkie wyniki mam w normie, lekarz nawet mówi że bardzo dobre, przepływy, wody, pępowina wszystko ok.
  13. agata a znasz wagę swojej dzidzi bo wiem że jestesmy identycznie z terminem. No na szczęscie wszystko dobrze, cieszę sie ze dzidziuś tak ładnie rośnie:)
  14. juz po wizycie. Jednak miałam usg, mój niunio waży 1.410 kg:) dziś mam 28 tyg, a jego wielkosc wychodzi na 30tc. lekarz powiedział że spory dzidziuś, z wymiarów wyszedł termin na 26 maja, no i oczywiście kosc udowa długa. Wszystko jest dobrze, przepływy, ilosc wód, wszystkie pomiary. Pózniej sprawdził szyjkę, stoi w miejscu, jest skrócona tak jak była, ale wszystko pozamykane a to najważniejsze. mam brac luteinę i magnez. Pytałam o kłucie w pochwie mówił że normalne i pytałam o łożysko co mam ten dodatkowy płat, powiedzial że to nie jest wskazanie do cesarki tylko przy porodzie lekarz musi o tym wiedziec żeby spr czy łożysko wyszło całe. Łożysko mam na tylnej ścianie, dalej II stopień ale nic nie mówił żeby to było coś zlego. Dzidzia ułożona główką w dół i prawdopodobnie już tak zostanie więc poród sn. Czyli jest ok ale mówił żeby nie szalec, nigdzie nie jedzic nie latac, wszystko spokojnie, dużo leżec. po 34 tygodniu odstawic luteinę. następna wizyta za 2 tyg, bo mam zrobic morfologię i mocz. Po wizycie zajechaliśmy tylko do banku i zziajałam się jak stara baba, ciężko wszędzie. Teraz leżę bo kręgosłup boli.
  15. u mnie powyzej 3 lub 4 dni nie pamietam
  16. I znowu dziś badanie na fotelu którego nie cierpie ale dla dobra maleństwa trzeba spr na każdej wizycie. dobrze że to krótko trwa. Zaraz muszę isc się troche ogolic, mimo że nic juz nie widzę to troche głupio do lekarza z zarostem. A wy chodzicie całkiem ogolone do gina czy tylko troche, bo ja się w poniedziałek goliłam ale juz odrosło tak na 2-3mm i niefajnie się czuje. Ja lubie wizyty jak mam usg wtedy od razu humor lepszy że dzidzie zobaczę, no ale dziś nie bedzie
  17. początek czerwca- no własnie jak byłaś w szpitalu to ja się troche dziwiłam że tak łagodnie do tego podchodzisz ale z jednej strony dobrze że nie wiedziałaś wszystkiego, mniej stresu przeszłaś. Ja w szpitalu przeszłam ogromny stres, gdybym to się nie uspokoiło to bym chyba zwariowała. Ciekawe co tam u mnie dziś lekarz powie. Mój mały od rana sie przepycha
  18. no Julek jest ładnie, kuzynka tez jest w ciązy i daje Julian.
  19. czesc. ja pół godziny temu wstałam, tak mi się dobrze spało dziś. biodro nie bolalo, to jakiś cud. Mam dziś wizytę u lekarza na 14.30 i już mam stres. od razu jak się obudziłam i pomyslałam że muszę dziś jechac to mnie brzuch rozbolał. my wózek będziemy miec niebiesko grafitowy ale jeszcze go nie mamy;) pampersy chyba te z biedronki ale czekam może jeszcze trafie na promocję.
  20. Ale wiecie co mi to juz bylo wszystko jedno jak leżalam w szpitalu myślalam tylko o tym żeby wszystko było dobrze, mialam gdzieś kto mnie ogląda. Myslę ze przy porodzie będzie podobnie. ewinka- mój lekarz mowi że brzuch może bolec w końcu to ciąza i wielkie zmiany wszystko rośnie,aby nie bolało tak jak na miesiączkę i wtedy na bole promieniujące z krzyża trzeba uważac. mnie tez coraz częsciej boli kręgoslup brzuszek juz swoje waży, coraz cięzej jest. Kasia- u mnie tez się malec przesuwa, juz tak nie skacze jak kilka tyg temu, teraz mu ciesniej i rozpycha się rozciąga, kopie. U nas ktoś z boku pali w ogródku takies liscie czy trawy i tak smierdzi ze musiałam okno zamknąc, a gorąco mi jak nie wiem tak słońce daje. Tak myslę jak tu się jutro ubrac, na te pół godzinki do lekarza nie chce mi sie kurtki brac
  21. mamokubusia- ale chodzi ci o obchód? mnie nie badali na obchodzi, bo leżalam na ginekologii i na badania chodziłam do gabinetu badań. Przy badaniu przeważnie była pielęgniarka i raz była młoda dziewczyna chyba się przyuczała bo pobierała mi posiew, nie miałam nic przeciwko żeby była. na pewno była przyjemniejsza niż ten ordynator (bo to on mnie badał) Ale żeby było ich więcej to już bym nie chciała. chociaz tam nie patrzą na to. miałam usg najpierw dopochwowe, pozniej przez brzuch więc lezałam bez majtek i przyszedł do lekarza inny lekarz i zaczął z nim jakąs prywatną gadkę o samochodzie. No kurde:O rozumiem jesli wchodzi w sprawach zawodowych ale nie gadki sobie urządzac. Spojrzałam się na niego i wyszedł. A po porodzie to podobno własnie na obchodzi każą pokazywac krocze. na obchodzie jest ok 10 osób w tym studenci. Jeszcze nie wiem jak do tego podejdę, na razie to nie myślę o studentach tylko o tym żeby wszystko było dobrze i żeby dzidziuś za wczesnie sie nie pchał. Ja mam zamiar pójsc do dr kozerskiego prywatnie, słyszalaś może? dużo osób mi go chwaliło, chciałabym się skonsultowac dla własnego spokoju. ale na nfz też chce dalej chodzic bo dr jest w porządku no i darmowe skierowania.
  22. na razie mam brac. co wizyta pyta czy biorę, mówie ze tak i kiwa głową ze dobrze. no zobaczę co mi powie jutro na wizycie i na kiedy wyznaczy usg wtedy zdecyduje
  23. oczekująca gonie cie:) u mnie w piątek 29tc. tez bym chciała wytrzymac minimum do 36 tyg. mam nadzieje ze tak będzie. mój tez czasem kopie w szyjkę ale jakoś teraz się przesunął.
  24. Ja tak samo, wystarczy że przejdę pare metrów i sapie, dobrze że nie mamy schodów w domu. Jak urodzę to na pewno wrócę do sportu, zalezy jak będę się czuc ale myślę ze jeszcze w lato zacznę troche cwiczyc z dzidziusiem no i super bo cieplutko więc długie spacery. Chodzi mi przede wszystkim o to żeby się rozruszac bo jestem zastygnięta jak kamień. Widziałam kiedyś ze niektórzy biegają z dziecmi, ale to chyba musi byc juz spacerówka taka sportowa. Kasia ja tez czasem mam takie mysli że to wody, ale raczej nie bo mój śluz pachnie tabletkami i jest troszkę zabielony własnie tak jak luteina. a ja biorę 4-6 tabletek dziennie więc wiadomo że nie wszystko się wchłonie, troche wycieknie. A wkładki muszę nosic ciągle bo inaczej bym nie wyrobiła z majtkami
  25. ja mam śluz taki raczej rzadki przezroczysty z grudkami od tabletek dopochwowych. ja mam jutro wizyte. powiem żeby spr mi tą szyjkę i zapytam o łożysko. Oby wszystko było dobrze, żeby ta szyjka się nie skracała już. A usg pewnie będę miała na następnej na poczatku kwietnia. mój malutki dziś się jakoś nisko ułożyl, z nózkami pod żebrami z lewej str. Rano jak wstałam to dokładnie widzialam jak mały leży. Tez macie tak że kształt brzucha zalezy od ułożenia dziecka? bo mój brzuch jest co dzien inny w zaleznosci jak dzidzia leży
×