-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Flavia234
-
oczekująca gdzie kupiłas wanienke bo własnie sie zastanawiałam gdzie są
-
kasia pewnie nie mierzył ci bo podczas badania ręcznego jest ok i nie widzi potrzeby, ale co szkodzi sprawdzic
-
AIK gratuluje córeczki. ładne imiona podałaś mi się podoba Emilia. Co do szyjki to miałam to samo najpierw 2,4, pózniej 3.9 i na koniec 3,2 ale szczerze mówiąc to ja nie wiem czy to jest możliwe, czy po prostu zalezy od pomiaru, bo mówią, że szyjka nie moze się wydłuzyc. Tez nie ogarniam tego, szkoda ze nie jestem lekarzem nie miałabym tylu dylematów, ale wazne ze jest ok:)
-
Wczoraj miałam słaby wieczór, od 18 zaczał twardniec mi brzuch, miałam straszne wzdęcia i aż bolało. nie wiem czy to od tego mi twardniał czy nie w każdym razie byłam juz spanikowana, ale wziełam magnez nospę, poleżałam i przeszło. wystraszyłam się bo trwało to ok 2 godz i na pewno bylo więcej niz dozwolonych 10 twardnień, juz miałam myśl zeby jechac do szpitala ale wiem że pewnie było by jeszcze gorzej bo bym się wystraszyła, do tego droga prawie godzine, pózniej czekanie badanie, byłabym jeszcze gorzej wymęczona i pewnie zostawiliby mnie w szpitalu a na mnie szpital działa depresyjnie. ok 9 wieczorem przeszło, postanowilam usnąc, ale o 3 obudził mnie ból biodra i juz tak się kręciłam do rana. widac kazda ma jakiś dylemat z imieniem, nie jest to łatwa decyzja. U nas też jeszcze imię nie ogłoszone, narazie jestesmy cicho powiemy jak juz będzie tak na 100% AAAJ- gratuluję, coś wymyślisz, nam było łatwiej wybrac imię dla dziewczynki, dla chlopca trzeba było pogłówkowac:) Ja wczoraj na walentynki dostalam cudowny prezent, nasze zdjęcie ślubne mega powiększone oprawione w rame, takie do powieszenia na ścianie, już dawno chcialam taki portrecik ale jakoś zawsze było coś ważniejszego. I wczoraj własnie dostalam:) Juz nawet zawieszone. Mąż po prostu czyta w moich myślach:) ciekawe jak tam AIK po wizycie u lekarza, nic nie pisze. mój mały od kilku dni delikatniej sie rusza, wcześniej był taki szalony a teraz te ruchy są mniej intensywne. tzn cały czas go czuje że się przesuwa, wypina ale tak spokojnie. nie wiem czym to jest spowodowane, moze tym że rośnie i ma już mniej miejsca? zapytam gina w tygodniu zobaczymy co powie.
-
a na początku miał byc u nas Adam ale moj dziadek miał tak na imię i nie chce żeby mówili że dałam po dziadku więc szukałam takiego żeby nikt w rodzinie nie miał.
-
ilonek- iza tez mi się podoba bralismy pod uwagę gdyby była corka. Ja jestem zdecydowana na Krystiana, mój mąż kręci nosem ale mi się podoba i jakoś go przekonam:) jemu na początku tez się podobało a teraz coś umyslił że za długie. moje imię tez jest dlugie i żyje:) a on mówi "to co innego" no tak co innego bo do mojego juz się przyzwyczaił:) Ja dwóch imion bym nie dała bo to dopiero jest długo i pózniej są pomyłki
-
asik- milenka jest ładnie i nie ma teraz dużo dziewczynek o tym imieniu, jesli wam się podoba to nie zmieniaj na siłe. Ja też sama zauwazyłam płec bo synek w 17 tyg pokazał siusiaka i nie dało się nie zauwazyc. Teraz w szpitalu tez robili i pytalam dla pewnosci lekarz najechał i mówi zobaczy pani sama no i znowu widzę siusiaka więc juz mam 100% pewności:)
-
początek czerwca mojego też to czeka, no chyba ze mi lekarz w końcu pozwoli troche pochodzic ale jesli nawet to nie będę mogła prasowac ciuszków. ale myślę ze mama mi je popierze i poprasuje bo mąz jakby to zrobił to nie wiem czy byłabym zadowolona z efektu. Ale niech się troche pozajmują żonami;) nic im się nie stanie. mój wcześneij nie był taki opiekuńczy. to raczej ja musiałam to ogarnąc jesli chodzi o prasowanie naszych ubrań czy tam robienie prania, kolacji, sprzątanie a teraz ja leże i cóż samo się nie zrobi ktoś musi się tym zając. dobrze, że mama pomaga, ale mąż i tak ma więcej obowiązków niż wczesniej, niech się wprawia. 33ona- gratuluje synka przeżywaj ile się da, ja też przeżywałam i się cieszylam nową nowią, dla każdego to ważne:) teraz juz mozesz komplletowac wyprawkę chłopięcą
-
AIK- faktycznie pisalaś kiedyś ze też masz krótką szyjkę, u nas to chyba jakaś plaga z tymi szyjkami. Ciekawe jak tam moja. A oszczędzałaś się przez ten czas, dużo leżałaś? gościu- nie wiem czemu rozwijasz tu taki temat, może załóz oddzielny wątek na temat pracy pielęgniarek
-
czy wy tez jestescie takie płaczliwe? jejku ja to bije wszystkie rekordy chyba, nie ma dnia żebym się nie rozpłakała np teraz lec***iosenka i mi łzy lecą bo jest o miłości. mąż napisze smsa żę kocha mnie i synka i też płacze bo mnie to wzrusza, juz nie mowiąc o dzieciach w tv czy gazecie. dziś natrafiłam w necie na ogłoszenie że komus zaginął piesek i go szuka, no wyłam jak bóbr tak mi było szkoda tego pieska i tej dziewczynki ktora go szuka. Wiem że dziś jak mąz mi da jakis prezent to się rozpłaczę, ja mam dla niego duży kubek na herbatę z naszym zdjęciem ze ślubu. Najgorzej że nie można tego zatrzymac i czasem czuje się jak głupek
-
aik- no oby pokazało, znam tą ciekawosc:) napisz pózniej co tam u gina. ja swoją wizytę mam w środę i z jednej str tez nie mogę się doczekac, z drugiej zawsze przed wizytą się denerwuje co tam lekarz powie. Dzisiaj się dobrze czuje, wczoraj też dobrze nic się nie dzieje więc musi byc ok:) agata- ja też zawsze patrze na gumkę w spodniach żeby nie cisneły nie wiadomo czy dzidzia będzie grubasek czy nie:) fajne są półśpioszki z taką szeroką luzną gumą, mam juz sporo takich. ale takie wyjściówki tez mam spodnie dzinsowe albo sztrukowe i koszula. Dzidzia to będzie mój laluś:) czuje że będzie do mnie podobny bo ja mam kręcone wlosy i fajnie by było jakby synus takie miał
-
aik ja mam różne ciuszki. mam rampersy z krótkim rękawkiem, mam kupe ogroniczków takich mieciutkich do kolan na lato, mam spodenki i krótkie bluzeczki, ale mam też sporo bluz, 2 polarowe, bluzeczki welurowe, pajace welurowe, dresy na długi. latem tez zdarzają się chłodne dni albo jak wyjdziesz maluchem np po 18 to juz nie ubierzesz go na krótko bo juz słońca nie będzie więc trzeba miec troche cieplejszych
-
Wam też dłuży się ciąża, czy szybko wam leci? mi się strasznie dłuży, niby już 6 miesiąc, ale jeszcze 3 z kawałkiem, to długo. Ja co raz zerkam na kalendarz i liczę ile jeszcze tygodni. Pewnie gdybym mogła normalnie funkcjonowac to szybciej by mi leciało, a że leżę w łózku to kązdy dzien taki sam. Normalnie wyleżę się chyba za wszystkie czasy, jak chodziłam do pracy to marzyło mi się takie słodkie lenistwo,a teraz marzy mi się żeby wstac i rozruszac bolące mięśnie, ale bardziej marzy mi się nasze maleństwo więc leżę wytrwale. Oczekująca ja w domu to chodzę w leginsach i koszulkach ale szczerze mówiąc to juz się w mało którą koszulkę mieszczę z tego względu ,że nie chce obciskac brzucha, a takich luznych wczesniej nie nosiłam i mało mam.
-
Agata nie martw dzidzie szaleją, moj tak samo. ostatnio leżałam spokojnie a on tak się g***townie ruszył jakby się czegoś wystraszył, az brzuch isę zatrząsł, ale pózniej juz ruszal się normalnie. Ja mam prezent na walentynki dla męza, co roku sobie coś dajemy. czasem chodzilismy na pizze, ale teraz odpada i będziemy w domu, kolacji wykwintnej też nie bedzie bo ja nie uszykuje, więc pewnie będą kanapki robione przez męża:) ale też fajnie:) najwazniejsze, że nasz mały walentynek siedzi w brzuszku:)
-
hej czy któraś z was ma już wypukły pępek? bo moj tak jakby z jednej strony zaczyna wychodzic, ale jeszcze całkiem nie wyszedł heh śmieszne to jest dziwnie wygląda taki pępek. I czy którąś z was jeszcze bolą biodra? czytałam kiedys ze jolke bolały, mnie to od kilku dni prawe męczy pewnie troche od ciągłego leżenia a trochę od tego że się rozchodzą. dzisiaj znowu miałam ser erotyczny i aż mnie brzuch rozbolał przez sen, podświadomosc szaleje, a ja się powstrzymuję jak mogę dla naszego maleństwa. ja tez mam czasem twardy brzuch ale inaczej niz kiedy miałam, teraz nie wiem czy to może dziecko bo jak dotykam to twarde miejsca to czuje ze on akurat tam jest więc moze się tak napręza, nie wiem. kwietniówki juz szykują bo jesli któraś ma termin na początek kwietnia to może urodzic w marcu a to jeszcze miesiąc z kawalkiem więc się nie dziwię. Ja do końca kwietnia tez juz będę chciała miec wszystko poszykowane.
-
kupujesz glukoze w aptece sama, recepta ci nie potrzebna, koszt ok 5zł i idziesz do przychodni tam ci ją rozrabiaja i dają do picia. ja miałam w 22 tyg
-
no chyba tak, ja przytyłam tylko 4,5 kg myślę ze zmieszczę się w 10-12kg do końca. własnie zjadłam cukierki ciągutki i maluch zaczął skakac, ale ogólnie dziś ma spokojniejszy dzien niż np wczoraj. moja mama dziś znowu kupila pajaca i czapeczkę welurowe śliczne. ja nei wiem gdzie te ciuszki pomieszczę
-
ja 23,6
-
oczekująca mam identycznie linia na cały brzuch i ciemny napięty pępek
-
mój książe rośnie:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99d2f43be8a3ebb8.html
-
nie nie słyszałam o tej opryszczce, ale ja nigdy nie miałam chyba nie mam tego wirusa w sobie. Ja po lumpeksach też szalalam jak jeszcze byłam chodząca i tym sposobem, teraz szaleje moja mama bo co raz zachodzi i coś dokupuje tym sposobem mam juz mnóstwo ciuszków na wyjścia ogrodniczki, sweterki, bluzy, spodnie, bluzki, kocyk, 2 kurtki na jesien, kapciuszki. 4 reklamówki ale rozmiary rózne od 0 do 9 mies. teraz zakupiłam paczkę na allegro, kontaktowalam się z kobietą i dzisiaj wysłała tam będą pajace, body śpiochy koszulki kaftaniki i dużo innych ubranek do roku. W sklepie dokupie troche rzeczy ale juz nie dużo jesli chodzi o ciuszki. Jeszcze akcesoria i kosmetyki mi zostały:)
-
gosc dziecko pewnie tak nisko się ułożyło że cię ciśnie. powiedz lekarzowi zobaczysz co powie
-
mozeniejeden- gratuluje córci. u mnie z każdego usg wychodzi że synek jest o tydzień starszy. niby wg om tez zaczynam jutro 25tc i w ten sposób tez mówią lekarze bo liczą z om ale usg pokazuje od początku co innego i mi się wydaje że to będzie prawdziwy termin, bo cykle mam krótkie owulacja juz od 9 dnia i wiem że wtedy zaszłam w ciąze, bo pózniej mielismy kilka dni przerwy. Wiec ja stawiam na maj, czerwca juz nie biorę pod uwagę, no chyba że przenoszę w co wątpie:)
-
mamowa drugie podejscie tzn poprawkowe do matury jest w sierpniu pod koniec i wydaje mi się ze da się to wszystko załatwic, a nawet jesli dziewczyna nie da rady na maturze, to faktycznie można ją napisac za rok. najwazniejsze żeby doprowadzic do końca rok szkolny bo po co pózniej powtarzac cały skoro juz tak mało zostało. ale to oczywiście twoja decyzja poczatek czerwca, musissz to przemyślec
-
kasia dzidziuś sie przemieszcza, ja go juz czuje prawie w całym brzuchu raz tak raz tak zalezy od ułożenia, a to że czasem zapuka nisko nie jest niczym złym, bo zaraz się przełoży i będzie pukał gdzie indziej:) początek czerwca- dobrze, że juz sytuacja opanowana i nie masz juz skurczy, a te sterydy które dostałaś spowodowały że dziecku się szybciej płuca rozwiną tak? co do szkoły to można załatwic nauczanie indywidualne tak żeby przychodzili do ciebie nauczyciele a matura dopiero w maju to juz będziesz w terminie. Trzeba po prostu przejsc ise do szkoły najlepiej twoja mama i przedstawic jak sytuacja wygląda, dyrekcja teraz idzie na rękę w takich sprawach tym bardziej że zostało 2 mies nauki więc czemu miałabym zaprzepaścic ten rok? leżenie możesz wykorzystac na naukę