Gondola

hm, a ja czuje się świetnie. w zasadzie jestem naładowana energią. może to dlatego że jestem kims zafascynowana. nareszcie jak przeglądam się w lustrze to zaczynam byc zadowolona. ale jesli ktoś nie może zupiny, niech sie nie zmusza bo to więcej złego przyniesie niż dobrego. pozdrawiam!

jeśli przekrocze tę paskudna 60 tkę będę skakać z radości. zupa się wlasnie gotuje. chyba jestem zboczona bo ona mi jeszcze smakuje. ale ja nie przestrzegam diety na 1 stronie. tzn. jem tylko zupę , na śniadanie i kolacje mam wlasny zestaw. czyli na śniadanie mój ukochany jogurt light zott ananasowy a na kolacje jajko albo gotowany kurczak.nie moge się zmobillizować i sobie coś przygotować . do tego kawa i woda mineralna. a luz w spódnicy coraz większy.... Pozdro. dla wszystkich. a szczególnie dla Balooonika za cenne rady i podtrzymywanie na duchu.

ja niczym nie przyprawiam tylko dodaję łyżkę ketchupu.